MaÂła Biedna Wioska

To maÂła niezbyt bogata wioska w której jest kilka domów. Na okoÂło wioski nie ma murów tylko ÂżywopÂłot, który na dodatek zostaÂł spalony. Ludzie zamieszkujÂący tÂą wioskĂŞ sÂą biedni.
PojawiÂłeÂś siĂŞ nagle w tej wiosce a gdy otworzyÂłeÂś oczy spotkaÂłeÂś staruszka, który dokÂładnie siĂŞ tobie przyglÂądaÂł a potem rzekÂł :
- Ninja ?
Starzec zÂłapaÂł ciĂŞ za rĂŞke i powiedziaÂł :
- ChodÂź ze mnÂą do mojego domu.
Gdy juÂż byliÂście w domu staruszka on zaparzyÂł ci zióÂłka, daÂł ci krzesÂło i pozwoliÂł ci na nim spocz¹Ì. Sam starzec usiadÂł na krzeÂśle, popiÂł zióÂłka i rzekÂł :
- M³odzieùcze, mam do ciebie sprawê, jestem g³ow¹ tej wioski. Ostatnimi czasy napadali nas bandyci. Jednak zbiry nie mog³y nic ukraœÌ bo dzielni mê¿czyŸni wyganiali ich z wioski. Lecz ostatnio bandziory wynajeli do pl¹drowania wioski shinobi. Nie znam siê na sztukach walki ani na jutsu wiêc trudno mi powiedzieÌ czy s¹ silni czy te¿ nie.
Staruszek napiÂł siĂŞ jeszcze zióÂłek poczym dodaÂł :
- Nasza wioska kiedyÂś naleÂżaÂła do jednej z bogatrzysz. MieliÂśmy pole z zioÂłami, które teraz zostaÂło spalone. Nie mamy zbyt duÂżo pieniĂŞdzy, lecz dam ci wszystko co mam ÂżebyÂś tylko postaraÂł siĂŞ uratowaĂŚ naszÂą wioskĂŞ od tych bandziorów.
Starzec poprawiÂł swoje okulary i rzekÂł :
- Zgadzasz siĂŞ ? ProszĂŞ nie mów nie !

---

Akuro nagle pojawiÂł siĂŞ w wiosce.
"Co ja tutaj robiĂŞ?"
By³ niezadowolony, ¿e znikn¹³ z nieba. Uczucie ciep³a i b³ogoœci zesz³o z niego, to miejsce wygl¹da³o na du¿o realniejsze. Chocia¿ wiedzia³, ¿e to nadal nie realny œwiat.
ByÂła to maÂła, biedna wioska z kilkoma ledwie domami. MÂłody Aburame zauwaÂżyÂł, Âże mury zastĂŞpuje ÂżywopÂłot, a on na dodatek zostaÂł spalony. Nagle zauwaÂżyÂł staruszka. Ów starzec przyglÂądaÂł siĂŞ Akuro dokÂładnie, po czym zÂłapaÂł go za rĂŞkĂŞ, pytajÂąc wczeÂśniej, czy jest ninja.
-Owszem - odpowiedziaÂł mÂłody Aburame.
Staruszek zaciÂągn¹³ Akuro do swojego domu, zaparzyÂł mu zióÂłka i daÂł krzesÂło.
"MiÂły starszy czÂłowiek... Ale czego chce?"
ChciaÂł siĂŞ juÂż o to zapytaĂŚ, ale starzec sam zacz¹³ mówiĂŚ. MÂłody Aburame wysÂłuchaÂł go, po czym zastanowiÂł siĂŞ.
"Mam ochroniÌ te ma³¹, biedn¹ wioskê... W sumie, to czemu nie? Zw³aszcza, jeœli mi zap³ac¹..."
-No dobra - odparÂł.
Staruszek nie ukrywajÂąc radoÂści powiedziaÂł :
- To dobrze, nie byÂło ostatnio tych bandziorów wiĂŞc moÂżemy ich siĂŞ spodziewaĂŚ w kaÂżdej chwili.
Staruszek zÂłapaÂł ciĂŞ za rĂŞke po czym poszedÂł do jakiegoÂś domu i rzekÂł :
- Od tej pory bĂŞdziesz mieszkaÂł tutaj.
Potem starzec pokazaÂł wszystkie zakÂątki tej wioski oraz gdzie masz jej pilnowaĂŚ. Wszystko z góry byÂło juÂż ustalone. Nagle z daleka zobaczyÂłeÂś sylwetkĂŞ jakiegoÂś czÂłowieka, który trzmaÂł na plecach miecz. ZainteresowaÂłeÂś siĂŞ tym, czÂłowiek d¹¿yÂł w stronĂŞ wioski. MĂŞÂżczyzna zauwaÂżajÂąc ciĂŞ momentalnie siĂŞ obróciÂł i zacz¹³ kierowaĂŚ siĂŞ tam skÂąd przyszedÂł. Staruszek zezÂłoszczony krzykn¹³ :
- To jest ich szpieg ! Znam jego sylwetkĂŞ, musisz za nim goniĂŚ.
Po pewnym czasie usÂłyszaÂłeÂś echo :
- Katon-ton-ton-ton Goukakyuu no Jutsu-tsu-tsu-tsu.
Wielka kula ognia wĂŞdrowaÂła w stronĂŞ wioski. PrzeraÂżeni ludzie patrzeli na wielkÂą kulĂŞ, która toczyÂła siĂŞ po ziemi.
Starzec ucieszyÂł siĂŞ niezmiernie, po czym zÂłapaÂł go za rĂŞkĂŞ i zaprowadziÂł do któregoÂś z domów w wiosce. MiaÂł w nim od teraz mieszkaĂŚ.
PóÂźniej staruszek pokazaÂł mu wszystkie zakÂątki wioski, a takÂże ustaliÂł, gdzie Akuro ma jÂą pilnowaĂŚ. Wszystko zostaÂło ustalone.
Nagle m³ody Aburame zobaczy³ z daleka jak¹œ postaÌ. Trzyma³a na plecach miecz i d¹¿y³a w stronê wioski.
WidzÂąc Akuro, szpieg natychmiast odwróciÂł siĂŞ i zawróciÂł.
"CzyÂżby to..."
Staruszek swym krzykiem potwierdziÂł jego obawy. Wtem Akuro usÂłyszaÂł echo nazwy jutsu.
"Goukakyuu... Kula ognia" - pomyœla³, widz¹c ogromny, kulisty pocisk z³o¿ony z p³omieni. Lecia³ z du¿¹ szybkoœci¹ ku wiosce.
"MogĂŞ go zatrzymaĂŚ, albo zatrzymaĂŚ kulĂŞ... Albo zrobiĂŚ obie te rzeczy!"
ZÂłoÂżyÂł pieczĂŞci i utworzyÂł robaczego klona z pomocÂą odpowiedniego jutsu. On sam pobiegÂł za szpiegiem, tworzÂąc inne pieczĂŞci : pieczĂŞci Mushi Dama. Chmara robaków rozproszyÂła siĂŞ i opadÂła na szpiega, po czym zaczĂŞÂła wysysaĂŚ mu chakrĂŞ. Klon w tym czasie stworzyÂł pieczĂŞci do kolejnego jutsu i krzykn¹³:
-Suiton, Mizuame Nabara!
WypluÂł kleistÂą, wodnÂą maÂź, która powinna zgasiĂŚ i zatrzymaĂŚ kulĂŞ. Sam Akuro dalej goniÂł za szpiegiem.

// Chakra
200 + 250 + 150 = 600.
2150 - 600 = 1550. //

---

Gdy zacz¹³eœ biec za szpiegiem robaki wyssa³y mu ileœ chakry. Gdy ciê zobaczy³ zacz¹³ przyspieszaÌ. Gdy by³eœ ju¿ blisko niego zobaczy³eœ ¿e szpieg k³adzie 2 palce na czo³o (wskazuj¹cego i [I see you!] ...) gdy po³o¿y³ ju¿ te palce rzek³ :
- Tak zbliÂżam siĂŞ z nim do siedziby.
Us³ysza³eœ to lecz trochê niewyraŸnie. Gdy tak biegliœcie i biegliœcie szpieg nagle stan¹³ i rzuci³ 2 kunaie po czym zacz¹³ biec dalej. Nagle szpieg zrobi³ jakieœ dziwne jutsu, polega³o ono na stworzeniu portalu i wejœciu do niego. Gdy chcia³eœ wejœÌ za nim portal siê zamkn¹³ a pojawi³ siê inny ninja. Z jego wygl¹du wynika³o ¿e by³ bardzo groŸny. Ninja by³ dobrze zbudowany i mia³ ze sob¹ miecz. Mê¿czyzna najwyraŸniej chcia³ z tob¹ walczyÌ, uœmiechn¹³ siê i rzek³ :
- PokaÂże ci co potrafi prawdziwy ninja.
Ninja kumulowa³ coœ w d³oniach po czym krzykn¹³ :
- Gufutenka !
Dwa pioruny poleciaÂły wprost na ciebie.
Akuro bieg³ za szpiegiem, tymczasem robaki wyssa³y mu ileœ chakry. Szpieg obejrza³ siê i zobaczy³ go. Zacz¹³ przyspieszaÌ.
"Kurde, zauwaÂżyÂł mnie. I teraz biegnie szybciej. "
Uciekinier poÂłoÂżyÂł dwa palce na czoÂło i powiedziaÂł coÂś, z czego Akuro dosÂłyszaÂł tylko siedem sÂłów.
Nagle szpieg stan¹³ w miejscu, rzuci³ dwa kunaie i bieg³ dalej. Wykona³ jakieœ dziwne jutsu, stworzy³ portal i znikn¹³ w nim. Akuro chcia³ za nim wejœÌ, ale portal zamkn¹³ siê, a pojawi³ siê inny shinobi. By³ dobrze zbudowany i mia³ ze sob¹ miecz.
"Kolejny intruz. No cóÂż, trzeba bĂŞdzie go jak najszybciej pokonaĂŚ. MoÂżliwe, Âże inni atakujÂą wioskĂŞ od drugiej strony. "
NakazaÂł robakom Mushi Damy z chmary, która miaÂła wyssaĂŚ chakrĂŞ ze szpiega, osi¹œÌ na tym nowym przeciwniku i zacz¹Ì atak (wysysanie chakry) . MÂłody Aburame zobaczyÂł, Âże ten kumuluje coÂś w rĂŞkach, wiĂŞc natychmiast uformowaÂł pieczĂŞci Kawarimi, a gdy zobaczyÂł pioruny, cisn¹³ shuriken kilkanaÂście metrów za plecy wroga i podmieniÂł siĂŞ z nim, nastĂŞpnie cisn¹³ w jego kierunku piĂŞĂŚ shurikenów. Powinien wykorzystaĂŚ wiĂŞc naÂłoÂżone Kawarimi lub zostaĂŚ powaÂżnie zranionym. W przypadku drugiej opcji Akuro podbiega, wyciÂąga miecz i przebija nim rannego, w przypadku pierwszej mÂłody Aburame z pomocÂą robaków wyczuwa, gdzie znalazÂł siĂŞ wróg, biegnie tam, oÂżywiajÂąc po drodze jeden z ÂłaĂącuchów w jego katanie i nakÂłada na siebie Kawarimi. ÂŁaĂącuch ma owin¹Ì siĂŞ wokóÂł ciaÂła czÂłowieka, takÂże jego szyi i prawdopodobnie skoĂączyĂŚ z nim, zaciskajÂąc siĂŞ bardzo mocno, robaki zaÂś majÂą go obsi¹œÌ i ponownie wysysaĂŚ chakrĂŞ. Sam Akuro dobiega i przebija mieczem wroga, koĂączÂąc jego Âżywot.

// Chakra
100 + 100 + 200 = 400.
1550 - 400 = 1150. //
Ninja zniszczyÂł twoje kawarimi i gdy leciaÂły na niego robaki zrobiÂł [Rairyuu no Tatsumaki] elektryczny smok zniszczyÂł robaki. Gdy leciaÂły na niego twoje shurikeny jeden z poÂśród piĂŞciu trafiÂł go w ramiĂŞ. Ninja sÂłó¿¹cy bandytÂą zacz¹³ uciekaĂŚ przed toba bardzo szybko, z takÂą szybkoÂściÂą ninja mógÂł siĂŞ obróciĂŚ i zrobiĂŚ [Jigoku Gouka Jutsu][Katon]. Bandycki ninja nie chciaÂł ujawniaĂŚ swojej kryjówki wiĂŞc zrobiÂł Hiraishin No Jutsu w siedzibie czekaÂła na niego specjialne notka, która umoÂżliwiÂła teleportacjie do siedziby. Ty jednak musisz siĂŞ uporaĂŚ z ogniem, który leci wprost na ciebie.
Shinobi zniszczyÂł Kawarimi Akuro i wykonaÂł jutsu piorunowego smoka, które poraziÂło i zniszczyÂło robaki. Jeden z piĂŞciu wyrzuconych shurikenów trafiÂł wroga w ramiĂŞ, a ten rzuciÂł siĂŞ do bardzo szybkiej ucieczki, lecz w biegu odwróciÂł siĂŞ i wykonaÂł Jigoku Gouka Jutsu.
"Znowu Katon?"
StrumieĂą ognia leciaÂł wprost na mÂłodego Aburame. PoniewaÂż jest to tylko proste jutsu rangi C, strumieĂą leciaÂł prostym torem, takÂże Akuro po prostu rzuciÂł siĂŞ w bok, a dokÂładniej w lewo, unikajÂąc tym samym pÂłomieni.
"HiraIshin no jutsu... Cwaniak..."
Akuro oszoÂłomiony jeszcze po walce rozejrzaÂł siĂŞ wokóÂł, po czym zÂłoÂżyÂł pieczĂŞci Kawarimi i wyciÂągn¹³ shuriken. W razie czego byÂł gotów go wyrzuciĂŚ i podmieniĂŚ siĂŞ z nim.
WykonaÂł krótki, szybki zwiad okolicy, po czym zacz¹³ iœÌ z powrotem ku wiosce, spieszÂąc siĂŞ, wiedziaÂł bowiem, Âże wioska moÂże byĂŚ juÂż atakowana przez innych shinobi.
Gdy wróciÂłeÂś wioskĂŞ rabowaÂło 10 bandziorów. SÂłyszaÂłeÂś tylko ich rozmowĂŞ :
- E bieÂżemy teÂż ten dzbanek ?
Na to drugi bandzior :
- Pewnie bieÂż.
Gdy podbiegÂłeÂś bliÂżej dostaÂłeÂś mocnego kopniaka w twarz. Nieznany ninja powiedziaÂł do ciebie :
- Po co chronisz tÂą wioskĂŞ ? tak bardzo miÂła ci ÂśmierĂŚ ?
Ninja powiedziaÂł do bandziorów :
- ZajmĂŞ siĂŞ tym ninjÂą.
Na to bandyci :
- No ale kto weÂźmie te meble ?
Ninja z uÂśmiechem rzekÂł :
- Poczekacie na mnie i popatrzycie jak owy le¿¹cy dostanie ³omot.
Ninja w tym czasie siĂŞ gimnastykowaÂł po czym rzekÂł :
- Teraz siĂŞ tobÂą zajmĂŞ
Akuro wróciÂł, jednak za póÂźno. WioskĂŞ rabowaÂło juÂż dziesiĂŞciu bandziorów. UsÂłyszaÂł ich rozmowĂŞ. ZaniepokoiÂł siĂŞ i natychmiast podbiegÂł bliÂżej.
"Tak jak myÂślaÂłem..."
OtrzymaÂł silnego kopniaka w twarz. Na pytanie nieznanego shinobi nie odpowiedziaÂł.
"Jest z nimi ninja... Czeka mnie kolejna walka. Niedobrze. Nie zostaÂło mi sporo chakry. "
Wsta³ szybko, a wstaj¹c, uformowa³ pieczêci Kawarimi i zwi¹za³ wroga o¿ywionym ju¿ chakr¹ ³aùcuchem, nastêpnie wyci¹gn¹³ szybko pugina³ i przebi³ go natychmiast.
JeÂśli plan wyjdzie, Akuro idzie w stronĂŞ zÂłoczyĂąców i mówi :
-JesteÂście wobec mnie bez szans. OdejdÂźcie stÂąd, jeÂśli nie chcecie dostaĂŚ Âłomotu.
JeÂśli nie, mÂłody Aburame wyrzuca szybkim ruchem piĂŞĂŚ shurikenów w stronĂŞ przeciwnika, jednym celowo chybia, tak, aby ten znalazÂł siĂŞ za plecami wroga, podmienia siĂŞ z nim, kopniakiem w plecy powala przeciwnika na ziemiĂŞ, wyciÂąga puginaÂł i dobija go ów broniÂą, celujÂąc w serce.
Wrogi ninja zastosowaÂł [Daishin Suiry no Jutsu ] i obroniÂł siĂŞ przed ÂłaĂącuchem, który leciaÂł na niego. Po czym powiedziaÂł :
- Nie jestem taki sÂłaby jak mój kolega.
Ninja po tych sÂłowach zastosowaÂł [Rindensei no Jutsu] nagle pogoda zmieniÂła siĂŞ na deszczowÂą. Sam ninja podszedÂł do ciebie i powiedziaÂł :
- OdejdÂż stÂąd.
Shinobi obróciÂł siĂŞ do bandytów i powiedziaÂł :
- Szybko, zwijajcie siĂŞ z Âłupem bo nie mam czasu.
Ninja obróciÂł siĂŞ do ciebie po czym zdj¹³ swojÂą kórtkĂŞ. Bandyci siĂŞ sprzeciwili, nie chcieli sami wracaĂŚ do siedziby. Ninja siĂŞ wkurzyÂł i zostawiÂł 10 bandytów samych. Teraz moÂżesz zrobiĂŚ z nimi co chcesz.
Akuro zobaczyÂł, Âże wróg zastosowaÂł Daishin Suiry no Jutsu i obroniÂł siĂŞ przed jego atakiem.
"Heh... Sprytnie..."
Na jego sÂłowa ponownie nic nie odpowiedziaÂł. Ten zastosowaÂł Rindensei no Jutsu i nagle spadÂł deszcz.
"Co on planuje?"
Shinobi podszed³ do niego i rozkaza³ mu st¹d iœÌ.
"Nie chce mnie zabiĂŚ?"
NastĂŞpnie poleciÂł bandytom zabieraĂŚ siĂŞ szybciej z Âłupem, bo nie miaÂł czasu. OdwróciÂł siĂŞ do mÂłodego Aburame i zdj¹³ kurtkĂŞ. Bandyci jednak nie chcieli sami wracaĂŚ do siedziby. Shinobi zdenerwowaÂł siĂŞ i opuÂściÂł ich.
"Teraz dostanÂą za swoje... " - pomyÂślaÂł z satysfakcjÂą Akuro, po czym natychmiast uÂżyÂł oÂżywionego chakrÂą ÂłaĂącucha, aby zwiÂązaĂŚ wszystkich dziesiĂŞciu bandytów (ze sobÂą) , po czym zacz¹³ go zaciskaĂŚ, tak, by odczuwali duÂży ból.
-Teraz gadajcie, gdzie jest ta kryjówka?
Wszyscy bandyci prosili ciĂŞ byÂś nie ÂściskaÂł lecz nie chcieli nic powiedzieĂŚ. Jeden z bandytów powiedziaÂł z opuszczonÂą gÂłowÂą :
- Nawet jeÂśli nas zabijesz to i tak nic to ci nie da, w naszej kryjówce jest o wiele wiĂŞcej bandytów, którzy i tak obrócÂą niedÂługo wioskĂŞ w pyÂł, juÂż nasi shinobi siĂŞ o to postarajÂą.
Ludzie tym czasem zanosili swoje rzeczy do swojich domów. Gdy trzymaÂłeÂś ÂłaĂącuch z bandytami kÂątem oka zobaczyÂłeÂś jak ktoÂś siedzi na drzewie i przyglÂąda siĂŞ caÂłej sytuacji, gdy siĂŞ odwróciÂłeÂś do niego schowaÂł siĂŞ. Bandyci próbowali rozwaliĂŚ jakoÂś twój ÂłaĂącuch lecz to nie skutkowaÂło. CzÂłowiek, który siedziaÂł na drzewie zacz¹³ rzucaĂŚ kunaiami oraz shurikenami wprost w twoje plecy a nastĂŞpnie zacz¹³ uciekaĂŚ. Bandyci byli coraz sÂłabsi z powodu nacisku ÂłaĂącucha. Twój zleceniodawca rzekÂł :
- Pod¹¿aj za tym zbirem, który ciĂŞ atakowaÂł, nasi chÂłopcy zajmiÂą siĂŞ juÂż tymi bandytami.
Bandyci prosili o zaprzestanie Âściskania ÂłaĂącucha, ale Akuro nawet nie odpowiedziaÂł. Jeden z nich powiedziaÂł coÂś konkretniejszego.
-Nie sÂądzĂŞ - odpowiedziaÂł krótko i chÂłodno mÂłody Aburame.
MieszkaĂący wioski zanosili swoje rzeczy znów do domów. Wtem Akuro kÂątem oka zobaczyÂł, Âże ktoÂś siedzi na drzewie. Gdy odwróciÂł siĂŞ, ten natychmiast siĂŞ schowaÂł.
"KtoÂś tam jest... ObserwowaÂł mnie..."
Nagle cz³owiek na drzewie zacz¹³ rzucaÌ kunaiami i shurikenami w plecy Akuro, po czym rzuci³ siê do ucieczki.
SÂłyszÂąc rozkaz zleceniodawcy, mÂłody Aburame puÂściÂł ÂłaĂącuch, ale nie uwolniÂł bandytów - ÂłaĂącuch byÂł oÂżywiony chakrÂą, mógÂł sam dziaÂłaĂŚ. Akuro rzuciÂł katanĂŞ na ziemiĂŞ, po czym pobiegÂł za uciekinierem. W biegu wyciÂągn¹³ shuriken, gotowy w razie czego go wyrzuciĂŚ i siĂŞ z nim podmieniĂŚ. WypatrywaÂł zbiega.
MĂŞÂżczyzna, który jeszcze przed chwilÂą obserwowaÂł ciĂŞ z drzewa zacz¹³ przed tobÂą uciekaĂŚ. UciekajÂący nie naleÂżaÂł do powolniaków. Nagle uciekajÂący zatrzymaÂł siĂŞ przed tobÂą i rzekÂł :
- Nasza banda nie bĂŞdzie dÂłuÂżej tolerowaÂła tego Âże bronisz tej wioski, jeÂżeli tak bardzo chcesz poÂświĂŞciĂŚ Âżycie by broniĂŚ tego zadupia bĂŞde musiaÂł ciĂŞ zabiĂŚ.
MĂŞÂżczyzna nie wyglÂądaÂł na takiego, który by ÂżartowaÂł. Przeciwnik szybko zÂłoÂżyÂł pieczĂŞcie do Daijigoku no Jutsu ziemia zaczĂŞÂła siĂŞ pod tobÂą zapadaĂŚ, shinobi zacz¹³ znów biec poniewaÂż najwidoczniej mu siĂŞ ÂśpieszyÂło. Wróg wiedziaÂł Âże najprawdopodobniej przeÂżyjesz tÂą technike ale moÂże ucieczka byÂła czĂŞÂściÂą planu tego ninja.
Zbieg byÂł szybki i trudny do dogonienia.
"CiĂŞÂżko bĂŞdzie mi go zÂłapaĂŚ. "
Nagle zatrzymaÂł siĂŞ tuÂż przed Akuro i odwróciÂł natychmiast. MÂłody Aburame wyhamowaÂł, ale pozostaÂł w gotowoÂści.
"Co on robi?"
SÂłyszÂąc jego sÂłowa, przygotowaÂł siĂŞ do walki. ZobaczyÂł, Âże skÂłada pieczĂŞci, wiĂŞc cofn¹³ siĂŞ o kilka kroków, lecz za póÂźno. Ziemia zaczĂŞÂła siĂŞ zapadaĂŚ, a shinobi uciekÂł.
"Chce po prostu zwiaĂŚ... Nie obchodzi go, czy przeÂżyjĂŞ..."
WyrzuciÂł natychmiast shuriken z du¿¹ si³¹, tak, aby znalazÂł siĂŞ nad gÂłowÂą uciekiniera, a wtedy podmienia siĂŞ z ów pociskiem i wykonuje silny kopniak w plecy zbiega. Gdy shuriken leci, szybko skÂłada pieczĂŞci do Kiri-gakure no Jutsu, wiĂŞc teraz sÂą obaj w mgle, z tym, Âże on w niej widzi, a tamten - nie.
Kopniak powinien powaliĂŚ wroga, wiĂŞc mÂłody Aburame klĂŞka przy nim, wyciÂąga puginaÂł i przykÂłada mu go do gardÂła.
-Gadaj, gdzie jest Wasza kryjówka... I dlaczego gnĂŞbicie tĂŞ wioskĂŞ... Gadaj, sk******u, albo CiĂŞ zabijĂŞ!
Shinobi zaÂśmiaÂł siĂŞ i rzekÂł :
- Co chcesz mi zrobiĂŚ tÂą zabaweczkÂą ? A jeÂśli chodzi ci o kryjówkĂŞ chyba sobie kpisz ze mnie, nigdy ci nie powiem !
Ninja po tych sÂłowach wykonaÂł [IWAGAKURE NO JUTSU] i dosÂłownie wtopiÂł siĂŞ w ziemie. Po czym zjawiÂł siĂŞ za twojimi plecami i wykonaÂł [Ganchuurou No Jutsu] zostaÂłeÂś uwiĂŞziony w kamiennym wiĂŞzieniu po czym Shinobi pracujÂący dla bandytów rzekÂł :
- JeÂśli jeszcze raz wejdziesz mi w drogĂŞ i bĂŞde siĂŞ z tobÂą bawiÂł.
Po tych sÂłowach ninja wyruszyÂł dalej. Ty jednak musisz siĂŞ uporaĂŚ z tym wiĂŞzieniem.
Ninja jedynie zaÂśmiaÂł siĂŞ i odpowiedziaÂł, jednak w ów odpowiedzi nie byÂło informacji o kryjówce.
-Ty, sÂłuchaj...
Nie zd¹¿y³ nic powiedzieÌ - shinobi wykona³ Iwa-gakure no Jutsu i wtopi³ siê w ziemiê.
"Co jest?! To chyba to jutsu Dotonu, które..."
Nie dokoĂączyÂł. Wróg stan¹³ za jego plecami i wykonaÂł Ganchuurou no Jutsu. Do uszu Akuro doszedÂł huk, z ziemi wyrosÂło kamienne wiĂŞzienie.
"ZostaÂłem uwiĂŞziony..."
Przeciwnik po paru sÂłowach odszedÂł.
"WyglÂąda na to, Âże naprawdĂŞ nie podoba im siĂŞ to, Âże ochraniam tÂą wioskĂŞ... Ale nie zamierzam rezygnowaĂŚ... Teraz juÂż nie tylko z wÂłasnego interesu... "
Z³o¿y³ szybko pieczêci Kawarimi, wyci¹gn¹³ shuriken i wyrzuci³ go poza wiêzienie, po czym podmieni³ siê z nim. Mg³a nadal tu panowa³a - uciekinier nie widzia³ w niej nic, a zakrywa³a naprawdê du¿y obszar, wiêc powinien iœÌ ostro¿nie i byÌ jeszcze na widoku. Akuro zacz¹³ iœÌ i szukaÌ go wzrokiem. Nie zamierza³ odpuszczaÌ.

// Chakra
100 + 100 = 200
1150 - 200 = 950. //
Shinobi pracujÂący dla bandytów byÂł wkurzony na ciebie z powodu tej mgÂły, ninja wykonaÂł [Doton no Jutsu] i zapadÂł siĂŞ pod ziemie i wyszedÂł z pod ziemi koÂło ciebie a dlatego Âże ciĂŞ nie widziaÂł gdy byÂł juÂż na zewnÂątrz ninja zastosowaÂł Konoha Senpuu w ten sposób gdy siĂŞ obróciÂł na okoÂło siebie mogÂł kogoÂś uderzyĂŚ, padÂło na ciebie, dostaÂłeÂś w twarz i odrzuciÂło ciĂŞ trochĂŞ. Shinobi wkurzony powiedziaÂł :
- Sam tego chciaÂłeÂś, teraz siĂŞ nad tobÂą nie zlituje. ChciaÂłem ci darowaĂŚ Âżycie lecz ty mi na to nie pozwoliÂłeÂś. Teraz zginiesz.
ZaÂśmiaÂł siĂŞ bandycki ninja.
Ninja wykonaÂł szybkie Doton no Jutsu i zapadÂł siĂŞ pod ziemiĂŞ.
"Musi byĂŚ dobry w tym caÂłym Dotonie..."
WyszedÂł spod ziemi obok Akuro i zastosowaÂł Konoha Senpuu. MÂłody Aburame oberwaÂł w twarz i zostaÂł odrzucony na kilka metrów. OddychaÂł ciĂŞÂżko, masujÂąc twarz.
Na sÂłowa przeciwnika odparÂł krótko :
-Nie ja dzisiaj zginĂŞ!

Natychmiast wyrzuciÂł piĂŞĂŚ kunai. ZrobiÂł to przy duÂżym uÂżyciu bicepsa, krótkim, lecz bardzo silnym i szybkim ruchem, który powinien wyrzuciĂŚ kunai z du¿¹ si³¹, wyrzuciÂł wszystkie piĂŞĂŚ naraz, lecz pamiĂŞtaÂł o celnoÂści. CelowaÂł w te czĂŞÂści ciaÂła :

-pierwszy kunai - celuje nim w miĂŞsieĂą piersiowy wiĂŞkszy - jest to duÂży miĂŞsieĂą w klatce piersiowej, przesuwa ÂłopatkĂŞ do przodu, odpowiada za opuszczanie i przyciÂąganie ramienia, a takÂże jest pomocniczym miĂŞÂśniem oddechowym, wiĂŞc wróg po trafieniu moÂże mieĂŚ maÂłe problemy z oddychaniem i nie moÂże opuszczaĂŚ oraz przyciÂągaĂŚ ramienia, co jest duÂżym niekonfortem w dalszej walce, wywoÂłuje duÂży ból podczas skÂładania pieczĂŞci, a takÂże spore trudnoÂści przy rzutach shurikenami, kunaiami, itp.

-drugi kunai - celuje nim w miĂŞsieĂą podkolanowy prawej nogi, znajduje siĂŞ on, jak sama nazwa wskazuje, pod kolanem i odpowiada za rozpoczĂŞcie zgiĂŞcia stawu kolanowego, przez co przeciwnik moÂże mieĂŚ przez trafienie tego miĂŞÂśnia duÂże problemy z biegiem, a takÂże z uginaniem prawej nogi.

-trzeci kunai - celuje nim w miĂŞsieĂą dwugÂłowy ramienia, czyli biceps, w prawej rĂŞce wroga. Przez jego trafienie wróg moÂże mieĂŚ problemy z podnoszeniem ramienia do przodu, odwodzeniem ramienia i obracaniem do wewnÂątrz, przywodzeniem ramienia i odwracaniem przedramienia i rĂŞki. Przez to przeciwnik powinien mieĂŚ ogromne problemy z jakimikolwiek rzutami i skÂładaniem pieczĂŞci (dotyczy tylko prawej rĂŞki, ale w koĂącu pieczĂŞci skÂłada siĂŞ z udziaÂłem obu) .

-czwarty kunai - celuje nim w staw Âłokciowy lewej rĂŞki, co powinno porzÂądnie utrudniĂŚ przeciwnikowi zginanie rĂŞki w tĂŞ i tamtÂą stronĂŞ, przez co nie moÂże juÂż swobodnie rzucaĂŚ shurikenów, kunai, itp.

-piÂąty kunai - celuje nim prosto w serce przeciwnika. Skutków tego chyba nie trzeba tÂłumaczyĂŚ, ale dla formalnoÂści - wróg po tym po prostu umiera, natychmiast.

DziĂŞki sile wyrzutu kunaie powinny bez trudu przebiĂŚ siĂŞ przez skórĂŞ i trafiĂŚ wprost w miĂŞÂśnie, w jakie Akuro celowaÂł. SzybkoœÌ rzutu odbiera przeciwnikowi moÂżliwoœÌ uniku, uchylenia siĂŞ, odskoku i tak dalej. Nie ma po prostu szans, odlegÂłoœÌ jest zbyt bliska, a szybkoœÌ, z jakÂą lecÂą pociski, zbyt duÂża.

I teraz plan dzia³ania rozga³êzia siê na kilka czêœci :
-Plan A - Akuro wykonuje go:
*jeÂśli wszystkie kunaie trafiÂą
*jeÂśli trafi tylko piÂąty kunai
*jeÂśli trafi tylko pierwszy i piÂąty kunai
*jeÂśli trafi tylko drugi i piÂąty kunai
*jeÂśli trafi tylko trzeci i piÂąty kunai
*jeÂśli trafi tylko czwarty i piÂąty kunai
*jeÂśli trafi tylko pierwszy, drugi i piÂąty kunai
*jeÂśli trafi tylko pierwszy, drugi, trzeci i piÂąty kunai

Przeciwnik wówczas jest martwy, wiĂŞc po prostu podchodzi do niego i przeszukuje dokÂładnie ciaÂło w celu uzyskania czegoÂś, co mogÂłoby zdradziĂŚ kryjówkĂŞ bandytów. OczywiÂście podczas tego pamiĂŞta, aby w razie czego wyrzuciĂŚ shuriken i podmieniĂŚ siĂŞ z nim. Rzeczy, które wyciÂąga z truchÂła shinobi, oglÂąda bardzo dokÂładnie.

-Plan B - Akuro wykonuje go :
*jeÂśli tylko pierwszy kunai trafi
*jeÂśli tylko pierwszy i drugi kunai trafi
*jeÂśli tylko pierwszy, drugi i trzeci kunai trafi
*jeÂśli tylko pierwszy, drugi, trzeci i czwarty kunai trafi
*jeÂśli tylko pierwszy i trzeci kunai trafi
*jeÂśli tylko pierwszy i czwarty kunai trafi

NiezaleÂżnie od tego, który z powyÂżej wymienionych przypadków siĂŞ trafi, wróg traci moÂżliwoœÌ szybkiego skÂładania pieczĂŞci - bĂŞdzie ono na tyle nieporadne i wolne, Âże mÂłody Aburame zd¹¿y przeszkodziĂŚ. Mimo to Akuro nie próÂżnuje. Gdy zobaczy, Âże ów kunai trafiÂł, natychmiast podmienia siĂŞ z tym, który chybiÂł. Powinien siĂŞ znajdowaĂŚ niedaleko, lecz wystarczajÂąco daleko, by umkn¹Ì uwadze ninja. ZostaÂł ukryty w mgle, w której widziaÂł tylko on, i zapewne caÂłkowicie bezpieczny, jednak nie próÂżnowaÂł. StÂąpaÂł powoli, wypuszczajÂąc chakrĂŞ ze stóp, przez co jego kroki sÂą niesÂłyszalne. SzedÂł ku przeciwnikowi, ale w pewnym momencie skrĂŞciÂł w lewo i obszedÂł go tak, Âże w koĂącu staÂł za jego plecami. CaÂły czas pamiĂŞta o wstrzymywaniu oddechu i oddychaniu tylko cicho i sporadycznie, przez nos. JeÂśli shinobi nagle znika, Akuro rozglÂąda siĂŞ szybko w celu odkrycia, gdzie jest. Tyle, Âże jest to maÂło prawdopodobne, a Kawarimi jest niemoÂżliwe, bo wróg nie widzi przez mg³ê, wiĂŞc nie widzi teÂż niczego, z czym mógÂłby siĂŞ podmieniĂŚ. JeÂśli wszystko idzie dobrze, w koĂącu podchodzi do niego, wyciÂągajÂąc bezszelestnie i powoli puginaÂł, chwyta go gwaÂłtownie dÂłoniÂą za szyjĂŞ, zaciskajÂąc mocno palce. Powinno, a raczej musi spowodowaĂŚ to odruchowy ruch rÂąk do dÂłoni mÂłodego Aburame ÂściskajÂącej szyjĂŞ wroga. Akuro wykorzystuje to, Âże dÂłonie uciekÂły do szyi, po czym szybko przebija przeciwnika puginaÂłem. Stara siĂŞ trafiĂŚ w serce, ale jeÂśli nie trafiÂł, co pozna po tym, Âże wróg ciÂągle siĂŞ rusza, masakruje jego ciaÂło, chlapiÂąc siĂŞ przy tym obficie krwiÂą i flakami, aÂż po prostu przestanie oddychaĂŚ. Robi to szybkimi, krótkimi, silnymi ciosami, przed którymi wróg nie moÂże siĂŞ obroniĂŚ. To po prostu dzieje siĂŞ zbyt szybko. Gdy wróg pada martwy na ziemiĂŞ, Akuro robi to samo, co w planie A.

-Plan C - Akuro wykonuje go :
*jeÂśli tylko drugi kunai trafi
*jeÂśli tylko pierwszy i drugi kunai trafi
*jeÂśli tylko drugi i trzeci kunai trafi
*jeÂśli tylko drugi i czwarty kunai trafi
*jeÂśli tylko pierwszy, drugi i trzeci kunai trafi
*jeÂśli tylko pierwszy, drugi, trzeci i czwarty kunai trafi

NiezaleÂżnie od tego, który z powyÂżej wymienionych wypadków siĂŞ trafi, wróg powinien mieĂŚ spore problemy z bieganiem i skakaniem. Akuro natychmiast podmienia siĂŞ z kunaiem, który trafiÂł w miĂŞsieĂą podkolanowy prawej nogi przeciwnika, po czym staje na jego ramieniach i skacze po nich. To powinno, a raczej musi spowodowaĂŚ upadek przeciwnika. Akuro wówczas stoi na nim, uniemoÂżliwiajÂąc mu wiĂŞc ruch, wyciÂąga dwa kunaie i bierze po jednym w jednÂą rĂŞkĂŞ, po czym szybkimi, silnymi ruchami masakruje ciaÂło wroga, celujÂąc w serce i gÂłowĂŞ, aÂż wreszcie ten nie bĂŞdzie wydawaÂł Âżadnych oznak Âżycia. Wówczas upewnia siĂŞ, czy jest martwi i wykonuje to samo, co w planie A.

-Plan D - Akuro wykonuje go :
*jeÂśli tylko trzeci kunai trafi
*jeÂśli tylko pierwszy i trzeci kunai trafi
*jeÂśli tylko drugi i trzeci kunai trafi
*jeÂśli tylko czwarty i trzeci kunai trafi
*jeÂśli tylko pierwszy, drugi i trzeci kunai trafi
*jeÂśli tylko pierwszy, drugi, trzeci i czwarty kunai trafi

NiezaleÂżnie od tego, który z powyÂżej wymienionych przypadków siĂŞ trafi,
wróg powinien mieĂŚ ogromne wrĂŞcz problemy z rzutami i skÂładaniem pieczĂŞci (powiedziaÂłbym nawet, Âże jest to niemoÂżliwe, jeÂśli nie ma zbyt duÂżo silnej woli) . Akuro wykonuje wiĂŞc to samo, co w planie B, a potem, gdy wróg juÂż jest martwy, to samo, co w planie A.

-Plan E - Akuro wykonuje go :
*jeÂśli tylko czwarty kunai trafi
*jeÂśli tylko pierwszy i czwarty kunai trafi
*jeÂśli tylko drugi i czwarty kunai trafi
*jeÂśli tylko trzeci i czwarty kunai trafi
*jeÂśli tylko pierwszy, drugi i czwarty kunai trafi
*jeÂśli tylko drugi, trzeci i czwarty kunai trafi

NiezaleÂżnie od tego, który z powyÂżej wymienionych przypadków siĂŞ trafi,
wróg nie moÂże niczym swobodnie rzucaĂŚ. Akuro nie daje mu szansy do jakiegokolwiek ataku : szybko podmienia siĂŞ z jednym z kunai, które nie trafiÂły, ukrywajÂąc siĂŞ we mgle, nastĂŞpnie biegnie ku niemu. Czyni to haÂłaÂśliwie i tak, aby tamten usÂłyszaÂł. JeÂśli wróg nagle znika, mÂłody Aburame szuka go : ma tĂŞ przewagĂŞ, Âże widzi przez mg³ê, a wróg nie - dziĂŞki temu znacznie lepiej orientuje siĂŞ w terenie i szybko go znajdzie, poza tym przeciwnik nie moÂże wykonaĂŚ Kawarimi, bo nie widzi w mgle niczego - wiĂŞc teÂż nie widzi niczego, z czym mógÂłby siĂŞ podmieniĂŚ. Przeciwnik powinien zareagowaĂŚ na haÂłas kroków Akuro i obejrzeĂŚ siĂŞ za siebie : wówczas mÂłody Aburame z du¿¹ si³¹ i szybkoÂściÂą wyrzuca kunai prosto w jego serce. Tu takÂże ma przewagĂŞ, Âże wróg nie widzi nic we mgle i nie zd¹¿y unikn¹Ì. JeÂśli jednak udaje mu siĂŞ unikn¹Ì, lub po prostu nie trafi, przystaje nagle. Testuje nerwy wroga, co chwila podbiegajÂąc haÂłaÂśliwie - i przestajÂąc. Wreszcie zaskakuje go, podchodzÂąc bezszelestnie i wyciÂągajÂąc powoli oraz cicho puginaÂł i chwytajÂąc go za szyjĂŞ. Zacisn¹³ palce na jego gardle, co powinno, a raczej musi, spowodowaĂŚ odruchowe siĂŞgniĂŞcie dÂłoni do szyi, co Akuro wykorzystuje, przebijajÂąc go ostrzem puginaÂłu w miejscu serca. JeÂśli nie trafi, co pozna po tym, Âże wróg ciÂągle Âżyje, masakruje jego ciaÂło szybkimi i silnymi ciosami, przed którymi przeciwnik nie moÂże siĂŞ obchodziĂŚ, póki po prostu nie przestanie on oddychaĂŚ. Wówczas puszcza martwiaka i wykonuje to, co w planie A.

JeÂśli którykolwiek z planów siĂŞ powiedzie, przeciwnik jest juÂż martwy. OczywiÂście caÂły czas przy wykonywaniu planu Akuro ciÂągle trzyma shuriken, gotowy w razie czego go wyrzuciĂŚ i siĂŞ z nim podmieniĂŚ.
Bandycki shinobi dostaÂł wszystkimi twoimi kunaiami. Zalany krwiÂą przed ÂśmierciÂą rzekÂł :
- Bardzo trudno siĂŞ tam dostaĂŚ.
Gdy spytaÂłeÂś gdzie odpowiedziaÂł :
- Do kryjówki bandytów, przy bramie strzeÂże 2 shinobi, jeden broni od póÂłnocy do poÂłudnia a drugi od poÂłudnia do póÂłnocy. Sama kryjówka znajdóje siĂŞ pare kilometrów na póÂłnoc od tej twojej wioski. Gdy miniesz 2 shinobich broniÂących juÂż bĂŞdziesz miaÂł bardzo Âłatwo.
Bandycki ninja po tych s³owach zamkn¹³ oczy na zawsze.
Ty postanowiÂłeÂś kierowaĂŚ siĂŞ na póÂłnoc.
Akuro uÂśmiechn¹³ siĂŞ triumfalnie : wszystkie kunaie trafiÂły na miejsca. Shinobi z powbijanymi w piĂŞĂŚ róÂżnych miejsc "noÂżami" zwaliÂł siĂŞ na ziemiĂŞ. Plama krwi pod nim stawaÂła siĂŞ coraz wiĂŞksza, z jego ust takÂże leciaÂła posoka i umieraÂł.
"Widocznie mój piÂąty kunai nie trafiÂł dokÂładnie w serce... Gdyby trafiÂł, on nie ÂżyÂł by natychmiast..."
Ninja oddychaÂł jeszcze, trzĂŞsÂąc siĂŞ z bólu. MÂłody Aburame uklĂŞkn¹³ przy nim i zapytaÂł :
-Gdzie znajduje siĂŞ Wasza kryjówka?
PowiedziaÂł to bez Âżadnych gróÂźb. Raczej bezskuteczne byÂło groÂżenie osobie, która za kilkanaÂście sekund umrze. Tortury byÂły teraz absolutnie niemoÂżliwe ze wzglĂŞdu na kunai, który uszkodziÂł serce. Zapewne miaÂło pobiĂŚ jeszcze chwilĂŞ i stan¹Ì.
Ku zdumieniu Akuro, shinobi zacz¹³ mówiĂŚ. Widocznie na niczym mu juÂż nie zaleÂżaÂło. PowiedziaÂł krótko, gdzie znajduje siĂŞ kryjówka, po czym zamkn¹³ oczy. PrzestaÂł oddychaĂŚ... SkonaÂł.
"ÂŚwieĂŚ Panie nad jego duszÂą" - pomyÂślaÂł Akuro, odwróciwszy na chwilĂŞ wzrok. Nie wahaÂł siĂŞ zabijaĂŚ, ale nawet ÂśmierĂŚ wrogów na jego oczach nie byÂła dla niego przyjemna. Dla nikogo widok trupa kogokolwiek nie mógÂłby byĂŚ przyjemny. - "WygadaÂł siĂŞ. ParĂŞ kilometrów na póÂłnoc od wioski... StrzeÂże jej dwóch shinobi... Jeden broni jej od póÂłnocy do poÂłudnia, drugi od poÂłudnia do póÂłnocy, sprytnie ich rozstawili. Mówi, Âże bez problemów siĂŞ tam dostanĂŞ, jeÂśli zabijĂŞ tÂą dwójkĂŞ... MoÂże kÂłamaĂŚ, ale nie mam nic innego, czym mógÂłbym siĂŞ sugerowaĂŚ.
PrzeszukaÂł ciaÂło umarÂłego ninja : co prawda poÂłoÂżenie kryjówki juÂż znaÂł, ale jeÂśli znalazÂł by dodatkowe informacje, z pewnoÂściÂą by to nie zaszkodziÂło. WyciÂągn¹³ teÂż z jego ciaÂła kunaie, otarÂł je o jego ubranie, oczyszczajÂąc z krwi i wsadziÂł do torby u pasa. WstaÂł, po czym udaÂł siĂŞ do wioski. MusiaÂł jeszcze o coÂś poprosiĂŚ zleceniodawcĂŞ, nim miaÂł ruszyĂŚ na kryjówkĂŞ bandytów.
Gdy wyruszyÂłeÂś do kryjówki bandytów nie byÂłeÂś w najlepszej formie. SzÂłeÂś lecz nie widziaÂłeÂś nic co by wskazywaÂło Âże gdzieÂś w pobliÂżu jest kryjówka bandziorów. Zacz¹³ padaĂŚ deszcz, ty szÂłeÂś caÂły czas na póÂłnoc z nadziejÂą Âże ujÂżysz kryjówkĂŞ bandytów. ZaczynaÂło siĂŞ ÂściemniaĂŚ, deszcz juÂż tylko lekko kropiÂł, trawa byÂła Âśliska. Ty udawaÂłeÂś siĂŞ caÂły czas przed siebie. Nagle zobaczyÂłeÂś Âże jest ÂświatÂło, mogÂła to byĂŚ lampa, ognisko, lub coÂś innego. PostanowiÂłeÂś Âże pójdziesz zobaczyĂŚ co tam jest.
Akuro szedÂł ku kryjówce bandytów, a raczej ku miejscu, w którym wróg powiedziaÂł mu, Âże jest ów kryjówka.
"To naprawdê dziwne... Przed œmierci¹ wyjawi³ mi takie informacje? Jeœli mu na niczym zale¿a³o, to czemu mia³o mu zale¿eÌ na dostarczeniu mi ich? Mo¿e siê mnie ba³? Nie wiem... Umys³y ludzi s¹ strasznie skomplikowane... Istnieje te¿ bardziej ponura mo¿liwoœÌ, ¿e po prostu mnie oszuka³. "
To ostatnie wydawaÂło siĂŞ mÂłodemu Aburame teraz bardzo prawdopodobne - nie widziaÂł nic, co wskazywaÂłoby na obecnoœÌ bandytów i ich obozu.
Niebo zaczĂŞÂło siĂŞ ÂściemniaĂŚ.
"PiĂŞknie. Jeszcze to. Nie jestem teraz w zbyt dobrym stanie... Nie wiem, czy zdoÂłam pokonaĂŚ tych bandytów..."
Westchn¹³, ale szed³ dalej. Z ciemnoszarego nieba spad³y pierwsze krople deszczu, trawa sta³a siê œliska. Szed³ dalej przed siebie, coraz bardziej w¹tpi¹c w s³owa zmar³ego shinobi.
Nagle stan¹³, zamurowany. ZobaczyÂł niedaleko ÂświatÂło. LampĂŞ, ognisko, nie byÂło to teraz dla niego waÂżne. ÂŚwiatÂło oznaczaÂło, Âże ktoÂś tam jest. Akuro natychmiast szybko, ale cicho poÂłoÂżyÂł siĂŞ na mokrej i Âśliskiej trawie, po czym naÂłoÂżyÂł na siebie Kawarimi. WyciÂągn¹³ piĂŞĂŚ shurikenów i poÂłoÂżyÂł kaÂżdy na kilkanaÂście metrów od ÂświatÂła. OdlegÂłoœÌ miĂŞdzy nimi wynosiÂła piĂŞtnaÂście metrów.
Po tym incydencie zacz¹³ siê czo³gaÌ ku œwietle, ostro¿nie. Nie chcia³, by ktokolwiek go zauwa¿y³.
W razie czego uÂżywa Kawarimi, podmieniajÂąc siĂŞ z jednym z rozstawionych shurikenów.

// Chakra
1200 - 100 = 1100
//
Gdy podszedÂłeÂś bliÂżej zobaczyÂłeÂś dwóch mĂŞÂżczyzn, którzy siedzÂą przy ognisku. MĂŞÂżczyÂźni ciĂŞ zauwaÂżyli i powiedzieli :
- ChodÂź tutaj Akuro !
ZdziwiÂło ciĂŞ to Âże mĂŞÂżczyÂżni znajÂą twoje imiĂŞ. Kiedy zapytaÂłeÂś skÂąd znajÂą twoje imiĂŞ jeden z mĂŞÂżczyzn :
- JesteÂśmy z innych ograbowanych wiosek, twój zleceniodawca powiedziaÂł nam jak masz na imiĂŞ i jak wyglÂądasz. PrzyszliÂśmy tu by razem z tobÂą pokonaĂŚ tych bandytów. Lecz radziÂłbym ÂżebyÂśmy jutro wyruszyli do ich siedziby. Ty Akuro odnowisz chakrĂŞ a my odpoczniemy.
MĂŞÂżczyzna poÂłoÂżyÂł siĂŞ na trawie koÂło ogniska.
Akuro podczoÂłgaÂł siĂŞ bliÂżej i zobaczyÂł dwóch mĂŞÂżczyzn.
"Ha, wiedziaÂłem. To z pewnoÂściÂą bandyci. MuszĂŞ teraz pomyÂśleĂŚ, jak ich..."
Nagle skamienia³. Spojrzenie jednego z nich pad³o na m³odego Aburame, po chwili drugi tak¿e na niego zerkn¹³.
"ZauwaÂżyli mnie... To koniec. ChociaÂż... MoÂże nie. MuszĂŞ dziaÂłaĂŚ szybko. "
ChÂłopak juÂż chciaÂł uÂżyĂŚ naÂłoÂżonego Kawarimi, gdy tamci zachĂŞcili go, aby przyszedÂł do nich i, co dziwniejsze, wypowiedzieli jego imiĂŞ.
-SkÂąd znacie moje imiĂŞ? - wysapaÂł Akuro. MĂŞÂżczyÂźni nie atakowali go.
Jeden z nich odpowiedziaÂł.
"A wiĂŞc to tak..." - fala ulgi zalaÂła umysÂł mÂłodego Aburame. - "W porzÂądku. Ci sÂą ze mnÂą... ChociaÂż... MuszĂŞ zachowaĂŚ trochĂŞ ostroÂżnoÂści. "
WstaÂł powoli i podszedÂł do nich. MĂŞÂżczyÂźni zaproponowali odpoczynek i zaatakowanie siedziby bandytów dopiero jutro, w lepszym stanie. Akuro nie miaÂł nic naprzeciwko - byÂł zmĂŞczony.
-W porzÂądku.
UÂłoÂżyÂł siĂŞ przy ognisku, na trawie. Tutaj byÂła sucha i ciepÂła, tak samo ciepÂła jak powietrze. ByÂła teÂż doœÌ miĂŞkka, ale postanowiÂł sobie zrobiĂŚ dodatkowÂą poduszkĂŞ. Zdj¹³ bluzkĂŞ i podÂłoÂżyÂł jÂą pod gÂłowĂŞ, po czym staraÂł siĂŞ zasn¹Ì. PamiĂŞtaÂł jednak o ostroÂżnoÂści, w razie czego podmienia siĂŞ z jednym ze shurikenów, jakie pozostawiÂł nieopodal ogniska.
Gdy rano wstaÂłeÂś mĂŞÂżczyÂźni czekali juÂż na ciebie oni dokÂładnie wiedzieli gdzie jest kryjówka bandziorów. Jeden z mĂŞÂżczyzn rzekÂł :
- ChodÂźcie za mnÂą.
Gdy szliÂście, obawialiÂście siĂŞ Âże caÂły czas ktoÂś was Âśledzi. Wreszcie zobaczyliÂście jakiÂś wielki budynek, który byÂł otoczony murami. Przy bramie staÂł jeden shinobi, tak jak ci mówiÂł umierajÂący bandycki ninja. ByÂła 11:30, za póÂł godziny miaÂła siĂŞ odbyĂŚ zmiana straÂżników. Ty i mĂŞÂżczyÂźni schowaliÂście siĂŞ w krzaki Âżeby nikt was nie zauwaÂżyÂł.
Akuro wkrótce po zamkniĂŞciu oczu zasn¹³.
Obudzi³ siê rano. Przetar³ oczy. Czu³ siê wyspany i zregenerowany. Ziewn¹³ przeci¹gle i przeci¹gn¹³ siê, po czym usiad³.
MĂŞÂżczyÂźni stali juÂż na nogach. Widocznie czekali, aÂż siĂŞ przebudzi.
"Wow, obudzili siĂŞ juÂż? SÂą nieÂźli... ChociaÂż, oni nie byli tacy zmĂŞczony, jak ja... Mniejsza o to. "
WstaÂł doœÌ szybko. OkazaÂło siĂŞ, Âże jego towarzysze dokÂładnie wiedzÂą, gdzie znajduje siĂŞ kryjówka bandytów. Jeden z nich poleciÂł im iœÌ za sobÂą. MÂłody Aburame posÂłuchaÂł go. ByÂł gÂłodny i oczekiwaÂł, Âże zjedzÂą Âśniadanie, ale nie protestowaÂł, nie chcÂąc wyjœÌ na rozpieszczonego marudĂŞ.
Akuro co chwila oglÂądaÂł siĂŞ za siebie. MiaÂł przeczucie, Âże ktoÂś ich Âśledzi, i widziaÂł, Âże oni takÂże je majÂą. Nareszcie zobaczyli duÂży budynek caÂły otoczony wysokimi murami.
"To jest obóz? Wow... NieÂźle siĂŞ urzÂądzili... Mam nadziejĂŞ, Âże ich shinobi nie sÂą równie wytrzymali, jak te mury..."
Przy pokaÂźnej bramie staÂł jeden shinobi.
"Ha, jednak tamten goÂściu nie kÂłamaÂł... Jest teraz w póÂł do dwunastej... "
MĂŞÂżczyÂźni poinformowali Akuro, Âże za póÂł godziny miaÂła odbyĂŚ siĂŞ zmiana straÂżników.
"Wykorzystamy to..."
Ukryli siĂŞ w krzakach. MÂłody Aburame odezwaÂł siĂŞ :
-Mam plan. SÂłuchajcie, skoro za póÂł godziny jest zmiana... MoÂżemy po cichu zabiĂŚ tego faceta i przebraĂŚ siĂŞ w jego ciuchy, a potem ruszyĂŚ na drugÂą stronĂŞ obozu. Drugi straÂżnik nic nie bĂŞdzie podejrzewaÂł, póki nie zobaczy nas z bliska, a wtedy go szybko zabijemy. Co Wy na to? Tym, który siĂŞ przebierze, mogĂŞ byĂŚ ja.
Obydwaj mĂŞÂżczyÂźni powiedzieli :
- To Âświetny plan, juÂż za 25 min zmiana.
MĂŞÂżczyÂźni w krzakach wyjĂŞli kulka kulek ryÂżu oraz wodĂŞ i powiedzieli :
- Chcesz trochĂŞ ?
Oczywiœcie ty nie pogardzi³eœ posi³kiem wrêcz na to czeka³eœ. Gdy ju¿ zjedliœcie by³o za 5 dwunasta. Naszykowa³eœ ca³¹ broù bojow¹. Twoji sprzymie¿eùcy wyjêli jakieœ szable po czym szliœcie w stronê bramy. Kiedt byliœcie ju¿ przy stra¿niku on spoj¿a³ na was z kwaszon¹ min¹ i powiedzia³ :
- My siĂŞ znamy ? JeÂśli nie to dowidzenia.
Towarzysze wyrazili aprobatĂŞ dla planu Akuro, który uÂśmiechn¹³ siĂŞ na to.
"No to plan mamy... Tylko jestem gÂłodny, kurde..."
MyÂślaÂł tak, oblizujÂąc wewnĂŞtrznÂą jamĂŞ ustnÂą i [cenzura] burczenia w brzuchu, gdy nagle usÂłyszaÂł, Âże mĂŞÂżczyÂźni coÂś wyjmujÂą. Kilka kulek ryÂżu i wodĂŞ.
Na ich pytanie, czy chce trochĂŞ, odpowiedziaÂł z zapaÂłem:
-Jasne! Jestem strasznie gÂłodny.
ZaczĂŞli wiĂŞc jeœÌ. Akuro posiliÂł siĂŞ niemal caÂłkowicie : byÂł na tyle najedzony, aby gÂłód nie przeszkadzaÂł mu w wykonywaniu misji i na tyle nienasycony, aby nie musieĂŚ po posiÂłku odpoczywaĂŚ. Idealnie.
"Jest juÂż za piĂŞĂŚ dwunasta..."
M³ody Aburame naszykowa³ ca³¹ dostêpn¹ mu broù. Towarzysze wyci¹gnêli jakieœ szable i ruszyli w stronê bramy. Akuro czu³ napiêcie i podniecenie, jak zawsze przed kulminacyjnym momentem misji.
StraÂżnik spojrzaÂł na nich chÂłodno i powiedziaÂł to, czego siĂŞ raczej spodziewali.
-Spokojnie - powiedziaÂł mÂłody Aburame i podszedÂł do niego powoli. - Przychodzimy tu od...
Nie dokoĂączyÂł, natychmiast wyciÂągn¹³ broĂą i przebiÂł gÂłowĂŞ mĂŞÂżczyzny. Krew spryskaÂła mu bluzkĂŞ, zatkaÂł straÂżnikowi usta, aby nie krzyczaÂł. PuÂściÂł go dopiero, gdy ten umarÂł. UklĂŞkn¹³ nad nim, prĂŞdko oczyÂściÂł strój z krwi, zdj¹³ go i naÂłoÂżyÂł na siebie. CiaÂło rozkazaÂł towarzyszom zanieœÌ do krzaków oraz tam teÂż siĂŞ ukryĂŚ i pozostaĂŚ aÂż do sygnaÂłu w postaci przesÂłania im robaczka od Akuro. Sam mÂłody Aburame w stroju straÂżnika ruszyÂł na drugÂą stronĂŞ obozu, wypatrujÂąc kolejnego straÂżnika.
Drugi straÂżnik juÂż nadchodziÂł, gdy podszedÂł do niego rzekÂł :
- No dobra, moja kolej.
Wydawa³o siê ¿e drugi stra¿nik by³ nieco zaspany i niewyraŸnie widzia³ twoj¹ twarz. Zmiennik siad³ na krzeœle, po³o¿y³ rêce i g³owê na stoliku, wydawa³o siê ¿e œpi, lecz mo¿e to jest jakiœ specjalny podstêp gdyby byli jacyœ ewentualni intruzi lecz ciebie o nic nie podej¿ewa³. Mog³eœ spokojnie iœÌ dalej, nagle zmiennik krzykn¹³ do ciebie :
- Ej
Ty lekko poddenerwowany odwróciÂłeÂś siĂŞ do niego poczym on rzekÂł :
- ZapomniaÂłeÂś czapki, chÂłopie ja za ciebie nie bĂŞde niczego pamiĂŞtaÂł.
Ty uÂśmiechn¹³eÂś siĂŞ i poszedÂłeÂś dalej wg³¹b siedziby bandytów. Nagle dwaj bandyci podeszli do ciebie i powiedzieli :
- Ej, coÂś ty za jeden, ty nie jesteÂś straÂżnik !
Drugi stra¿nik nadchodzi³. Akuro by³ gotowy do szybkiego zabicia go, jeœli tylko zauwa¿y jego prawdziw¹ to¿samoœÌ. On jednak po prostu podszed³ do m³odego Aburame i powiedzia³, ¿e to jego kolej. Ch³opak przyjrza³ mu siê : wygl¹da³ na zaspanego.
"Mam dzisiaj spore szczĂŞÂście. "
Zmiennik opad³ na krzes³o i po³o¿y³ rêce oraz g³owê na stoliku. Zamkn¹³ oczy. Oddycha³ powoli i spokojnie.
"Zdaje mi siĂŞ, Âże Âśpi... Ale to równie dobrze moÂże byĂŚ puÂłapka. "
Akuro zacz¹³ iœÌ dalej, ale nagle usÂłyszaÂł krzyk zmiennika. ZatrzymaÂł siĂŞ nagle. Serce podeszÂło mu do gardÂła, po czole przeÂślizgnĂŞÂła siĂŞ kropelka potu. OdwróciÂł siĂŞ, poddenerwowany. Ku jego zdumieniu zmiennik jedynie poinformowaÂł go o braku czapki. MÂłody Aburame uÂśmiechn¹³ siĂŞ, po czym podszedÂł dalej, w g³¹b siedziby bandytów. W duszy odetchn¹³ z ulgÂą.
Wtem jacyÂś dwaj bandyci podeszli do niego i oskarÂżyli go o to, Âże nie jest straÂżnikiem.
-PrzysÂłano mnie tu na zastĂŞpstwo za tamtego - powiedziaÂł spokojnie. - Nie mógÂł dzisiaj przyjœÌ.
Jeden straÂżnik powiedziaÂł :
- Aha, ale jeszcze 2 godziny temu byÂł.
Ty jednak wytÂłumaczyÂłeÂś im Âże 2 godziny temu poszedÂł, bandyciu uwieÂżyli i poszli dalej. WidziaÂłeÂś Âże w tej siedzibie byÂło duÂżo domów, to wyglÂądaÂło jak wioska. Gdy szÂłeÂś jednÂą uliczkÂą zobaczyÂłeÂś 3 magazyny (Jeden z napisem : "Do Sprzedania", Drugi z napisem "Kasa", trzeci z napisem "Nowy ÂŁup"). Kiedy chciaÂłeÂś wejœÌ do jednego z trzech magazynów zatrzymaÂł ciĂŞ bandyta i rzekÂł :
- Ej, co ty robisz ? Do magazynów mogÂą wchodziĂŚ tylko zaufane osoby.
Jeden ze straÂżników zaprotestowaÂł, twierdzÂąc, Âże tamten jeszcze dwie godziny temu staÂł na straÂży.
Akuro szybko wyjaÂśniÂł, Âże dwie godziny temu poszedÂł. Bandyci uwierzyli.
"Uff... Zdo³a³em wcisn¹Ì im tê bajeczkê, ale niewiele brakowa³o... Muszê bardziej uwa¿aÌ. "
WmieszaÂł siĂŞ w tÂłum. Obóz wyglÂądaÂł jak wioska, byÂło tu bardzo duÂżo domów i innych budynków.
"Taak, naprawdĂŞ nieÂźle siĂŞ tu urzÂądzili... Ale na pewno nie za zarobione zgodnie z prawem pieniÂądze... "
ZobaczyÂł wÂśród innych budynków trzy magazyny, które zwróciÂły jego uwagĂŞ.
"'Do sprzedania' , 'Kasa' , 'Nowy ÂŁup' ... CzyÂżby sprzedawali skradzione rzeczy mieszkaĂąców wioski?"
Chcia³ wejœÌ do jednego z nich, by to sprawdziÌ, ale tamten zatrzyma³ go. M³ody Aburame wzruszy³ ramionami i odszed³.
"Kiedy ich zabijĂŞ, i tak bĂŞdĂŞ mógÂł przejrzeĂŚ te magazyny... Pora przystÂąpiĂŚ do akcji. "
ZÂłoÂżyÂł pieczĂŞci i wykonaÂł Konchuu Sekkou, przywoÂłujÂąc niewielkÂą grupkĂŞ robaczków zwiadowczych. Uci¹³ kunaiem kawaÂłek bluzki, pobrudziÂł paznokieĂŚ o ziemiĂŞ i wypisaÂł nim parĂŞ zdaĂą do towarzyszy czekajÂących poza obozem :

Kod: Zabijcie straÂżnika
Wkroczcie do wioski
BĂŞdzie tam mgÂła
Dorywajcie na oÂślep bandytów
Zabijajcie
Bez wahania, mnie poznacie po tym, Âże krzyknĂŞ "Rebelia" , jeÂśli mnie przypadkiem dorwiecie

KazaÂł robakom chwyciĂŚ "karteczkĂŞ" i szybko zanieœÌ jÂą jego towarzyszom, po czym szybko wykonaÂł Kiri-gakure no Jutsu. WokóÂł zagĂŞÂściÂła siĂŞ mgÂła, jednak on przez niÂą widziaÂł. WyciÂągn¹³ puginaÂł. DorywaÂł we mgle bandytów i zabijaÂł ich pchniĂŞciami w serce ostrzem puginaÂłu. Jak najwiĂŞcej i jak najszybciej, w razie czego wykonujÂąc podmianĂŞ z pomocÂą naÂłoÂżonego Kawarimi z tym, co akurat dostrzeÂże.

// Chakra
2150 - 200 = 1950 //
ZabijaÂłeÂś bandytów jednego po drugim, w koĂącu wybiÂłeÂś ich wszystkich. Gdy wracaÂłeÂś juÂż do wioski zleceniodawny, ciebie i twoich towarzyszy zatrzymaÂł jakiÂś mĂŞÂżczyzna. MĂŞÂżczyznÂą, który was zatrzymaÂł byÂł ninja, wkurzony shinobi rzekÂł do was :
- Ci bandyci mi pÂłacili, zabiliÂście wÂłaÂśnie moje jedyne ÂźródÂło utrzymania, spotka was kara.
Ninja wykonaÂł [Chakra no Mesu] i biegÂł wprost na ciebie poczym wykonaÂł szybki ruch rĂŞkÂą w stronĂŞ twojej rĂŞki, gdy dostaniesz z tej techniki twoja rĂŞka nie bĂŞdzie funkcjonowaĂŚ.
Akuro czyniÂł rzeÂź w obozie bandytów, plamiÂąc siĂŞ krwiÂą i flakami, aÂż wreszcie wybiÂł ich wszystkich. Wszyscy leÂżeli na ziemi w tej "wiosce" , z przebitymi klatkami piersiowymi, brzuchami i gardÂłami, zaÂś sam mÂłody Aburame zauwaÂżyÂł, Âże caÂły jego strój pokrywa teraz doœÌ gruba warstwa krwi i flaków.
"ZabiÂłem chyba z trzydziestu" - pomyÂślaÂł. - "To przeraÂżajÂące..."
Otar³ z twarzy krew, po czym zacz¹³ powoli iœÌ do wyjœcia z wioski. Nie patrzy³ na ofiary swojego ataku, nie mia³ do tego serca, wiêc spogl¹da³ tylko wprost, przed siebie, do bramy, aby ju¿ st¹d wyjœÌ.
Wreszcie wyszedÂł z wioski. WytarÂł lekko swój strój z krwi, lecz nie zdoÂłaÂł caÂłkowicie. Towarzyszom rzekÂł tylko krótko :
-UdaÂło siĂŞ. Wracajmy.
CzuÂł siĂŞ bardzo dziwnie.
ZaczĂŞli wiĂŞc podróÂż powrotnÂą do wioski. Na drodze stan¹³ im jednak jakiÂś mĂŞÂżczyzna. Akuro chciaÂł go zapytaĂŚ, kim jest i czego chce, ale ten odezwaÂł siĂŞ pierwszy.
"Bandyci mu pÂłacili? Widocznie mamy przed sobÂą gÂłówne ÂźródÂło tego wszystkiego..."
WidzÂąc biegnÂącego na niego z Chakra no Mesu przeciwnika przygotowaÂł siĂŞ do uniku. Szybkim odskokiem omin¹³ ten cios, po czym natychmiast wyrzuciÂł dwa shurikeny : jednym celowaÂł w lewe oko wroga, drugim w prawe. Powinien trafiĂŚ, a wówczas narzÂądy wzrokowe mĂŞÂżczyzny przestanÂą funkcjonowaĂŚ i stanie siĂŞ Âślepy, a takÂże przeÂżyje szok. Akuro wykorzystuje to, wyciÂągajÂąc puginaÂł i przebijajÂąc wroga na wylot.
Ninja gdy tylko zobaczy³ lec¹ce na niego na³ushurikeny, szybko wyci¹gn¹³ swoje i odbi³ je. Nastêpnie shinobi unikn¹³ atak z twojego piguna³u i podbieg³ wprost do ciebie. Bandycki ninja bieg³ do ciebie z combem [Chakra no Mesu], w prawe ramiê i w brzuch. Po tym combi shinobi rzek³ :
- Niepotrzebnie broniÂłeÂś tej wioski od poczÂątku, teraz ciĂŞ zabijĂŞ !
MĂŞÂżczyzna z przeraÂźliwÂą minÂą podskoczyÂł i kierowaÂł swojÂą rĂŞke w twojÂą gÂłowĂŞ.
Shinobi zobaczywszy lecÂące na niego shurikeny odbiÂł je wÂłasnymi.
"Spryciarz. I jest szybki. "
Ninja unikn¹³ ataku puginaÂłu Akuro, nastĂŞpnie zacz¹³ biec prost na mÂłodego Aburame. Na jego rĂŞkach uksztaÂłtowaÂła siĂŞ chakra w postaci jutsu, które Akuro znaÂł...
"Chakra no Mesu. JeÂśli mnie tym trafi, bĂŞdzie Âźle. "
Natychmiast wyrzuciÂł trzy shurikeny, jednym specjalnie chybiajÂąc, a pozostaÂłymi dwoma celujÂąc w serce i czoÂło. PodmieniÂł siĂŞ z tym, który chybiÂł, gdy ten byÂł bardzo blisko wroga i przebiÂł przeciwnika puginaÂłem, po czym odtrÂąciÂł kopniakiem.
PrzebiÂłeÂś wroga Âśmiertelnie pigunaÂłem, kiedy wróciÂłeÂś do wioski czekaÂł na ciebie zleceniodawce i z uÂśmiechem powiedziaÂł :
- DziĂŞkuje ci mÂłody czÂłowieku, dziĂŞki tobie nasza wioska znów bĂŞdzie spokojna.
Starzec podaÂł ci jakiÂś pojemnik (z pieniĂŞdzmi) po czym dodaÂł :
- Jeszcze raz ci dziĂŞkuje dobry czÂłowieku, wykonaÂłeÂś swoje zadanie, moÂżesz wracaĂŚ tam skÂąd przyszedÂłeÂś.

Misjia wykonana, dostaÂłeÂś 300 y, 7 punktów do statystyk i 50 pch.
Wszystko siê uda³o. Akuro cisn¹³ trzema shurikenami z du¿¹ si³¹, wszystkie jego miêœnie by³y napiête.
"JeÂśli to siĂŞ nie uda, moÂże mnie miec na widelcu. To cholernie ryzykowne..."
Adrenalina podskoczyÂła w jego ciele i umyÂśle, miĂŞÂśnie napiĂŞÂły siĂŞ jeszcze bardziej. Nie patrzÂąc, czy dwa shurikeny trafiÂą, natychmiast podmieniÂł siĂŞ z tym, którym celowo chybiÂł. ByÂł teraz w powietrzu, zÂłapaÂł równowagĂŞ i opadÂł na równe nogi.
BÂłyskawicznie odwróciÂł siĂŞ i zadaÂł cios, adrenalina ciÂągle wypeÂłniaÂła caÂłe jego ciaÂło. UderzyÂł celnie i krew ochlapaÂła jego ubranie. Martwy czÂłowiek zsun¹³ siĂŞ z ostrza puginaÂłu i upadÂł na ziemiĂŞ.
"Jednak siĂŞ udaÂło... Uff..."
WyluzowaÂł siĂŞ i uspokoiÂł.
"To juÂż chyba koniec..."
Skin¹³ jedynie g³ow¹ na towarzyszy i ruszyli ku wiosce. Na jego ubraniu le¿a³a krew masy ludzi, jakich dzisiaj zabi³. Mimo to nie odczuwa³ jakiegoœ specjalnego ¿alu.
"Zabijaj¹c jednego cz³owieka czujê przeszywaj¹cy smutek, zabijaj¹c ca³¹ masê, tylko lekkie przygnêbienie... Dziwne, ale mo¿e tak to ju¿ jest. "
WróciÂł do wioski. Tam czekaÂł na niego staruszek. ByÂł szczĂŞÂśliwy.
Akuro wysÂłuchiwaÂł wszystkich podziĂŞkowaĂą z lekkim uÂśmiechem, wreszcie starzec podaÂł mu pojemnik z pieniĂŞdzmi. SprawdziÂł, ile jest w Âśrodku. ByÂło trzysta Yenów. Zwykle nie przeliczaÂł by pieniĂŞdzy przy staruszku, ale teraz zachowywaÂł siĂŞ dziwnie, jakby go to zupeÂłnie nie obchodziÂło.
"MogĂŞ wracac tam, skÂąd przybyÂłem... Taak..."
OdwróciÂł siĂŞ. CaÂły Âświat falowaÂł i zwijaÂł siĂŞ, zaczynaÂł odsÂłaniac ten prawdziwy, aÂż wreszcie wioska prysÂła. MÂłody Aburame znalazÂł siĂŞ na twardej ziemi, w miejscu, w którym zemdlaÂł, nieopodal Iwy.

[NMM] .