grueneberg

Owe do¶æ niewielkie pomieszczenie znajduje siê, mo¿na to tak uj±æ, s±siaduj±co z kuchni±. ¯eby mo¿na by³o do niego wej¶æ, trzeba by by³o pomyliæ obskórne drzwi do magazynu ze zwyk³ymi drzwiami, posiadaj±cymi ma³e papierowe okienko. Drzwi znajduj± siê obok siebie, dlatego czêsto zdarzy siê, ¿e jaka¶ zab³±kana osoba chc±ca wej¶æ do magazynu lub te¿ do pokoju zwyczajnie wejdzie gdzie¶, gdzie nie chcia³a.

Pokój skromnie urz±dzony z widoku nie zawiera ¿adnego drogiego umeblowania. Zwyk³e, zawsze za¶cielone ³ó¿ko mo¿e dla niewprawionego oka wygl±daæ jak od dawna nieu¿ywane. Nie brakuje tutaj za to ro¶linno¶ci, w¶ród której przewa¿a aloes. Nie wiadomo czy wynika to z upodobania w³a¶ciciela do tej ro¶liny, czy te¿ do¶æ ograniczonej konieczno¶ci podlewania.
Wiêkszo¶æ ¶ciany naprzeciw ³ó¿ka zajmuje szafka, prawdopodobnie z ubraniami. Szafeczka nocna, jak siê pewnie ka¿dy domy¶la, stoi spokojnie tam, gdzie powinna. Na niej spoczywa metalowa popielniczka, widaæ mimo to ¿e czysta. Ka¿dy fan wielkiego pisarza o imieniu Jiraiya z ³atwo¶ci± spostrze¿e ma³± biblioteczkê ze s³ynn± seri± "Icha-Icha", nie mówi±c ju¿ o kilku pozosta³ych ksi±¿eczkach o tematyce romansowej. Pokój jasno o¶wietlony sprawia wra¿enie schludnego, jakby przygotowanego na wizytê jakiego¶ go¶cia.

Dodane po 1 minutach:

Zmagaj±c siê z drzwiami, uda³o mu siê je domkn±æ z pomoc± ty³ka. Niestety, czy ubranie zaczepi³o o klamkê czy te¿ klamka o ubranie - efekt by³ taki ¿e zawarto¶æ pude³ka, czyli kilka zdjêæ w ramkach i 3 ksi±¿ki gruchnê³y o pod³ogê.
- Piêknie, jeszcze brakowa³o mi, ¿eby mi wypad³ papie... - mrukn±³, ale niestety, mimo ¿e prorokiem nie by³, to i papieros potoczy³ siê po nawierzchni.

Na nawet ci poza pokojem us³yszeli te¿ g³o¶ne westchniêcie.

Có¿ tu pocz±æ. Anzai zacz±³ zbieraæ rozrzucone przedmioty. Z rozczuleniem spojrza³ na popêkan± szybkê jednego zdjêcia, które po³o¿y³ delikatnie szafce nocnej, tu¿ obok innych. Podobnie z papierosem. Ksi±¿ki rzuci³ na ³ó¿ko, zreszt± za nimi powêdrowa³o te¿ cia³o m³odego kucharza. Podk³adaj±c rêce za g³owê pomy¶la³:

"Trzeba siê zdrzemn±æ" - westchn±³ tym razem ciszej i przykn±³ oczy.

Dodane po 6 godzinach 55 minutach:

Otworzy³ oczy i zerkn±³ na okno. "Oj, chyba trochê przesadzi³em" - pomy¶la³. Ziewn±³ dosyæ g³o¶no i podniós³ siê z ³ó¿ka. Widocznie nie móg³ doj¶æ do siebie po takiej drzemce.
-Wykañczaj± bardziej, ni¿ tor przeszkód... - rzuci³ do siebie.
Doprowadzi³ pos³anie i swoje ubranie do wzglêdnego porz±dku, przeci±gn±³ siê i zerkaj±c jeszcze na ca³e pomieszczenie zamkn±³ drzwi z drugiej strony.

[ZT]


Wszed³ do mieszkania i zamkn±³ za sob± drzwi. Do ma³ego plecaka spakowa³ kilka kunai, shurikenów i co najwa¿niejsze - 10 kulek ry¿owych i buk³ak z wod±. Nie ma co, przyda siê w podró¿y. Po zarzuceniu plecaka na swój grzbiet zaci±gn±³ siê po raz ostatni papierosem - pali³ je dla samego tlenia siê - jego zdaniem w ten sposób starcz± na d³u¿ej - i ugasi³ ju¿ jego resztki w popielniczce.

Na drzwiach przyklei³ ma³± karteczkê z napisem:
Kod:  Je¿eli czytasz t± kartkê, znaczy to ¿e wyby³em odwiedziæ starego znajomego. Podpisz siê poni¿ej, je¶li mia³e¶ jak±¶ sprawê. W ci±gu kilku dni wrócê.

- No to widzimy siê pó¼niej - rzuci³ na odchodne dla swojego pokoju. Czy¿by siê ju¿ przywi±za³ ?

[Z/T]