grueneberg

Ma³y skromnie urz±dzony nie ma tu zbyt wielu przedmiotów jest tu ³ó¿ko stolik kilka krzese³ i ma³a szafka na której stoi kilka przedmiotów....


Przychodzê do pokoju siadam znudzony na ³ó¿ku...
Siedz±c tak znu¿ony, zauwa¿asz nagle jakowy¶ szmer przy oknie, a zarazem co¶ jak stukanie... Zainteresowany kierujesz swój wzrok ku okiennicom i dostrzegasz tam dziabi±cego w szybê jastrzêbia. Po ma³ej tubce dowi±zanej do nogi tego¿ ptaka, ³atwo wywnioskowaæ jest, i¿ przylecia³ z jak±¶ wiadomo¶ci±... Zainteresowany podnosisz szybê i odbierasz od jastrzêbia wiadomo¶æ, a ten natychmiast odlatuje sk±d przylecia³ najpewniej. Zaintrygowany otwierasz kopertê zabierasz siê do lektury:

"Witam!
Jestem kupcem mieszkaj±cym nieopodal osady Suna-gakure.
Mam dla Ciebie pewn± sprawê, której nie mogê wyjawiæ.
Proponujê Ci szybki jak i pewny zarobek.
I choæ nie jest to do koñca zgodne z prawem, nie jest to te¿ z³e...
Ale szczegó³y na miejscu. Je¶li¶ zainteresowany spotkaj siê ze mn± w oazie na pustyni Nara.

Pozdrawiam
Katsuyoki Ikamura
-hmmm...interesuj±ca propozycja-powiedzia³em sam do siebie
szybko spakowa³em plecak wzi±³em miêdzy innymi latarkê prowiant na drogê i wodê (w koñcu idê na pustyniê)
po czym opuszczam dom

(NMM)


Przychodzê do pokoju i zmêczony k³adê siê na ³ó¿ko po jaki¶ 10 min zasypiam i ¶piê
Budzê siê wstajê i wychodzê z pokoju....

(NMM)
Hideki wchodzi do pokoju spokojnym krokiem
obraca siê omiataj±c wzrokiem ka¿d± powierzchniê w pomieszczeniu...
ale mnie tu dawno nie by³o....-powiedzia³em sam do siebie

Dodane po 3 minutach:

Po chwili zbieraj±c kilka rzeczy które mu siê mog³y kiedy¶ tam przydaæ wychodzi z pomieszczenia...
nmm
Pojawiam siê w pokoju....
szybko zas³aniam okna i sprz±tam co nieco pokój...
Tworzê jednego klona który siada na fotelu i wychodzê z domu
nmm
Drzwi otworzy³y siê z hukiem uderzaj±c o ¶cianê z tak± si³a ¿e z sufitu posypa³ siê tynk a z pod³ogi poderwa³ kurz...
w drzwiach sta³ wysoki ch³opak wygl±daj±cy na oko³o 17/18 lat....
wszed³ do ma³ego skromnego pokoiku zdj±³ miecz z pleców i rzuci³ siê na ³ózko...miecz u³o¿y³ obok siebie i le¿a³ czekaj±c nie wiadomo na co...
Ch³opak ockn±³ siê...
rozejrza³ siê spokojnie zastanawiaj±c siê gdzie jest, w piersi s³ysza³ t³uk±ce serce....
jego rêka przesunê³a siê powoli po materacu, w pewnej chwili rêka natrafi³a na na zimna rêkoje¶æ miecza...w tym momêcie ch³opak uspokoi³ siê, wsta³ i wyskoczy³ przez okno i znikn±³
nmm