grueneberg
Niewielki dom, w niewielkiej posiad³o¶ci klanu Nara. Wszystko le¿y na swoim miejscu i zarasta kurzem, poniewa¿ Shikamaru nie korzysta z niczego oprócz krzes³a, sto³u i ³ó¿ka.
Idziemy razem z Kisame.Waln±³em drzwi z kopa ¿e siê otworzy³-Kisame bêdzie jadka-
Dzieñ dobry geninie - mówi z nienawi¶ci± Kisame - oddawaj
kasê lub umieraj - powiedzia³ do nieznajomego genina -
Tobi rozwalaj wszystko co ci wpadnie w rêce
Rozwali³em z kopa krzes³o-No dawaj kasê albo mój kolega ciê zabijê-powiedzia³em chc±c zdj±æ ju¿ maske
Nie to nie Suirou no Jutsu - gospodarz domu zosta³ zamkniêty
w wodnym wiêzieniu - i co teraz oddasz kasy czy bêdziemy
musieli ciê zabiæ
Amaretsu i na ¶cianie pojawi³ siê czarny ogieñ,który zniszczy³ ¶cianê-No dawaj kasê-
Dobra idê do innego domu - powiedzia³ Kisame - Mizu Bunshin
no Jutsu klonie trzymaj go w wodnym wiêzieniu. Idê na teren
rodziny Hyuga. Pamiêtaj wyci±gnij od niego kasê - Wyszed³
<NMM>
Idê do innego domu.Robie Bakuretsu Kage Bunshin no Jutsu klonie pilnuj go masz wzi±æ kase
<NMM>
//Pocz±tek offtopa//Na kim u¿ywali¶cie swoich Jutsu? Mnie w domu nie by³o . Do ¶ciany gadali¶cie?
\\Go¶ciu to czemu nie napisa³e¶ NMM jak cie nie ma\\ teraz za pó¼no
Sorry ale nie napisa³em, ¿e siedzê w domu. Napisa³em, ¿e mam dom. ¯eby w domu byæ trzeba najpierw do niego wej¶æ, a nie napisaæ, ¿e siê go ma. Siedzê na polanie wiêc nie mogê byæ w domu. no i jak u¿ywacie jakich¶ technik na kim¶ to znajd¼cie MG albo dajcie komu¶ ich unikn±æ bo mogê zrobiæ to samo co wy. Unieruchomiê i udusze i nie dam siê wam obroniæ...
PS. Tobi. Technika, której u¿y³e¶ wysadza Kage Bunshina w powietrze, a nie go tworzy...
Tak to trzeba by³o napisaæ ¿e ciê nie ma a nie napisa³ i dalej go nie by³o Kur(...) co to
Chcecie mnie okra¶æ to przyjd¼cie do Doliny Koñca I proszê bez przekleñstw. No i mieli¶cie okradaæ geninów...
PS.Dobra niech wam bêdzie. Uznajmy na u¿ytek tej rozmowy, ¿e by³em w domu //Koniec offtopa//
Shikamaru u¿y³ na obu klonach Kage Mane no Jutsu, a potem Kage Kubi Shibari no Jutsu, dusz±c oba klony. Wodne wiêzienie zniknê³o, a Shikamaru wyszed³ z domu mówi±c:
- Ale g³±by. Przynajmniej mi siê op³aci³o nie dawaæ im kasy. Taniej wyjdzie remont domu. <nmm>
//Zadowoleni?//
Dodane po 12 godzinach 47 minutach:
Wszed³ do domu i powiedzia³:
- Nareszcie wszystko naprawione.
¦ciana by³a ju¿ ca³a, drzwi wisia³y na zawiasach, by³o nowe krzes³o. Stare krzes³o, le¿a³o pod ¶cian±...
Przysz³a za Shikamaru, psy za ni±, rozejrza³a siê- no, no... siê dzia³o...- mruknêla, zaczêla przeszukiwaæ miejsce, psy obw±chiwa³y dom aby znale¶æ jaki¶ zapachowy ¶lad- Shikamaru, a czy Ty przypadkiem nie mia³e¶ z nimi jakiej¶ styczno¶ci? nikt obcy Ciê nie potr±ci³ lub nie dotkn±?
wszedlem i zobaczylem co sie stalo - wybacz lordzie ze tak pozno przychodze ale brakuje mi ludzi w Konoha i wszystkim musze zajmowac sie sam.- wytlumaczylem sie - mamy jakies slady dotyczace sprawcow? - spytalem
ech... nie za durzo tego... napastnicy u¿yli klonów, po ich zniszczeniu ¶lad zagin±... no i chyba mo¿na tylko wnioskowaæ z odcisku buta na drzwiach...- podesz³± do drzwi i je pow±cha³a - jedynie ziemia oraz to po czym chodzili... mo¿na wyczuæ, ze zrobili sobie wycieczkê krajoznawcz± po konosze..- powiedzia³a niezadowolona, psy gdy niczego nie znalaz³y, wróci³y do niej- chyba przejdziemy siê gdzie indziej, poszukaæ innyc ¶ladów...
gdzie proponujesz zaczac lordzie?
ide szukac sladow <nmm>
Równie¿ wysz³a z psami
NMN
//Sorry, ¿e nie odpisa³em ale nie by³o mnie...//
Wszed³ do domu i po³o¿y³ siê na ³ó¿ku...
Kiedy wszed³em do posiad³o¶ci ot zobaczy³em pe³no domów mieszkalnych. nie wiedzia³em który z domów to ten w³a¶ciwy. Zacz±³em chodziæ z jednego domu do drugie w poszukiwaniu tego w³a¶ciwego. Po kilku minutach szukania ju¿ traci³em nadziejê na znalezienie tego domu. Posiad³o¶æ by³a ogromna wiêc poszukanie tego w³a¶ciwego domu by³o bardzo uci±¿liwe.. Nareszcie znalaz³em dom Shikamaru. By³ on bardzo zaniedbany. Tak jakby nikt w nim ni by³ od d³u¿szego czasu. Podszed³em do drzwi i poci±gn±³em za klamkê wiedz±c ¿e prawdopodobnie nikogo nie zastam. Stwierdzi³em to po stanie w którym znajdowa³ siê ten dom. Nastêpnie wsun±³em pod drzwi ostatni± gazetê. Zanim to zrobi³em to jeszcze wyprostowa³em j± poniewa¿ lekko siê pogiê³a. Po tej czynno¶ci uda³em siê w kierunku bramy
<NMM>
Wszedlem do swego pokoju po czym westchn±³em uff... jak dawno mnie tu nie by³o-Wypowiedzia³em te s³owa w spokoju, po czy po³o¿y³em siê na swoim ³ó¿ku wspominaj±c dawne chwile, które szybko minê³y.Zamkn±³em swoje ciê¿kie powieki ziewn±³em raz,drugi po czym zasn±³em.
[ Dodano: Czw 22 Kwi, 10 ]
Znudzony siedzeniem w domu, wyszed³em z³apaæ trochê ¶wie¿ego powietrza....I co tu robiæ..ehh *Ishikawa ziewn±*jakie to wszystko jest k³opotliwe-wypowiedzia³em te s³owa z kwaszon± mina na twarzy.A mo¿e pójdê gdzie¶ siê po³o¿yæ, ale w takie miejsce gdzie nikogo nie bêdzie.Shikamaru ubra³ buty, po czym wyszed³ z rêkoma za g³ow± z domu.
Idziemy razem z Kisame.Waln±³em drzwi z kopa ¿e siê otworzy³-Kisame bêdzie jadka-
Dzieñ dobry geninie - mówi z nienawi¶ci± Kisame - oddawaj
kasê lub umieraj - powiedzia³ do nieznajomego genina -
Tobi rozwalaj wszystko co ci wpadnie w rêce
Rozwali³em z kopa krzes³o-No dawaj kasê albo mój kolega ciê zabijê-powiedzia³em chc±c zdj±æ ju¿ maske
Nie to nie Suirou no Jutsu - gospodarz domu zosta³ zamkniêty
w wodnym wiêzieniu - i co teraz oddasz kasy czy bêdziemy
musieli ciê zabiæ
Amaretsu i na ¶cianie pojawi³ siê czarny ogieñ,który zniszczy³ ¶cianê-No dawaj kasê-
Dobra idê do innego domu - powiedzia³ Kisame - Mizu Bunshin
no Jutsu klonie trzymaj go w wodnym wiêzieniu. Idê na teren
rodziny Hyuga. Pamiêtaj wyci±gnij od niego kasê - Wyszed³
<NMM>
Idê do innego domu.Robie Bakuretsu Kage Bunshin no Jutsu klonie pilnuj go masz wzi±æ kase
<NMM>
//Pocz±tek offtopa//Na kim u¿ywali¶cie swoich Jutsu? Mnie w domu nie by³o . Do ¶ciany gadali¶cie?
\\Go¶ciu to czemu nie napisa³e¶ NMM jak cie nie ma\\ teraz za pó¼no
Sorry ale nie napisa³em, ¿e siedzê w domu. Napisa³em, ¿e mam dom. ¯eby w domu byæ trzeba najpierw do niego wej¶æ, a nie napisaæ, ¿e siê go ma. Siedzê na polanie wiêc nie mogê byæ w domu. no i jak u¿ywacie jakich¶ technik na kim¶ to znajd¼cie MG albo dajcie komu¶ ich unikn±æ bo mogê zrobiæ to samo co wy. Unieruchomiê i udusze i nie dam siê wam obroniæ...
PS. Tobi. Technika, której u¿y³e¶ wysadza Kage Bunshina w powietrze, a nie go tworzy...
Tak to trzeba by³o napisaæ ¿e ciê nie ma a nie napisa³ i dalej go nie by³o Kur(...) co to
Chcecie mnie okra¶æ to przyjd¼cie do Doliny Koñca I proszê bez przekleñstw. No i mieli¶cie okradaæ geninów...
PS.Dobra niech wam bêdzie. Uznajmy na u¿ytek tej rozmowy, ¿e by³em w domu //Koniec offtopa//
Shikamaru u¿y³ na obu klonach Kage Mane no Jutsu, a potem Kage Kubi Shibari no Jutsu, dusz±c oba klony. Wodne wiêzienie zniknê³o, a Shikamaru wyszed³ z domu mówi±c:
- Ale g³±by. Przynajmniej mi siê op³aci³o nie dawaæ im kasy. Taniej wyjdzie remont domu. <nmm>
//Zadowoleni?//
Dodane po 12 godzinach 47 minutach:
Wszed³ do domu i powiedzia³:
- Nareszcie wszystko naprawione.
¦ciana by³a ju¿ ca³a, drzwi wisia³y na zawiasach, by³o nowe krzes³o. Stare krzes³o, le¿a³o pod ¶cian±...
Przysz³a za Shikamaru, psy za ni±, rozejrza³a siê- no, no... siê dzia³o...- mruknêla, zaczêla przeszukiwaæ miejsce, psy obw±chiwa³y dom aby znale¶æ jaki¶ zapachowy ¶lad- Shikamaru, a czy Ty przypadkiem nie mia³e¶ z nimi jakiej¶ styczno¶ci? nikt obcy Ciê nie potr±ci³ lub nie dotkn±?
wszedlem i zobaczylem co sie stalo - wybacz lordzie ze tak pozno przychodze ale brakuje mi ludzi w Konoha i wszystkim musze zajmowac sie sam.- wytlumaczylem sie - mamy jakies slady dotyczace sprawcow? - spytalem
ech... nie za durzo tego... napastnicy u¿yli klonów, po ich zniszczeniu ¶lad zagin±... no i chyba mo¿na tylko wnioskowaæ z odcisku buta na drzwiach...- podesz³± do drzwi i je pow±cha³a - jedynie ziemia oraz to po czym chodzili... mo¿na wyczuæ, ze zrobili sobie wycieczkê krajoznawcz± po konosze..- powiedzia³a niezadowolona, psy gdy niczego nie znalaz³y, wróci³y do niej- chyba przejdziemy siê gdzie indziej, poszukaæ innyc ¶ladów...
gdzie proponujesz zaczac lordzie?
ide szukac sladow <nmm>
Równie¿ wysz³a z psami
NMN
//Sorry, ¿e nie odpisa³em ale nie by³o mnie...//
Wszed³ do domu i po³o¿y³ siê na ³ó¿ku...
Kiedy wszed³em do posiad³o¶ci ot zobaczy³em pe³no domów mieszkalnych. nie wiedzia³em który z domów to ten w³a¶ciwy. Zacz±³em chodziæ z jednego domu do drugie w poszukiwaniu tego w³a¶ciwego. Po kilku minutach szukania ju¿ traci³em nadziejê na znalezienie tego domu. Posiad³o¶æ by³a ogromna wiêc poszukanie tego w³a¶ciwego domu by³o bardzo uci±¿liwe.. Nareszcie znalaz³em dom Shikamaru. By³ on bardzo zaniedbany. Tak jakby nikt w nim ni by³ od d³u¿szego czasu. Podszed³em do drzwi i poci±gn±³em za klamkê wiedz±c ¿e prawdopodobnie nikogo nie zastam. Stwierdzi³em to po stanie w którym znajdowa³ siê ten dom. Nastêpnie wsun±³em pod drzwi ostatni± gazetê. Zanim to zrobi³em to jeszcze wyprostowa³em j± poniewa¿ lekko siê pogiê³a. Po tej czynno¶ci uda³em siê w kierunku bramy
<NMM>
Wszedlem do swego pokoju po czym westchn±³em uff... jak dawno mnie tu nie by³o-Wypowiedzia³em te s³owa w spokoju, po czy po³o¿y³em siê na swoim ³ó¿ku wspominaj±c dawne chwile, które szybko minê³y.Zamkn±³em swoje ciê¿kie powieki ziewn±³em raz,drugi po czym zasn±³em.
[ Dodano: Czw 22 Kwi, 10 ]
Znudzony siedzeniem w domu, wyszed³em z³apaæ trochê ¶wie¿ego powietrza....I co tu robiæ..ehh *Ishikawa ziewn±*jakie to wszystko jest k³opotliwe-wypowiedzia³em te s³owa z kwaszon± mina na twarzy.A mo¿e pójdê gdzie¶ siê po³o¿yæ, ale w takie miejsce gdzie nikogo nie bêdzie.Shikamaru ubra³ buty, po czym wyszed³ z rêkoma za g³ow± z domu.