ďťż

grueneberg

Uprzejmie dziekuje za rozkoszny zapach nowiutkiego lakieru/kleju dochodzacy z 5-tego pietra pewnej klatki na naszym pieknym osiedlu. Jest tak cudny jak wiosenne kwiatki, niemniej jednak uszczelnilismy drzwi tasma klejaca, bo nawet najpiekniejszy zapach z czasem potrafi spowodowac mdlosci...

Jego niesamowity aromat roznosi sie od poziomu -1 az do samej z gory, stad zapewne najlepsi spece pracowali nad dobraniem najdoskonalszych skladnikow.
Raz jeszcze dziekuje za uprzyjemnienie wieczoru i (och, co za drobiazgowosc) lekki bol glowy


Drogi Sąsiedzie,

czemu właściwie miał służyć ten post? Zawstydzeniu osób, które miały tego wielkiego pecha zakupic mieszkanie na tym osiedlu później niż Pan i w związku z tym dopiero teraz wykańczają swoje lokum?

Będzie nam się dobrze żyło na tym osiedlu, jeśli każdy z nas odrobiną empatii podejdzie do swoich sąsiadów...
No i co z tego, lakier jest dla ludzi - chyba pan wiesz o tym. A pan może kapustę co drugi dzień gotujesz i nikomu to nie przeszkadza.
taka młoda kapustka z koperkiem to pyszna sprawa. albo jeszcze lepiej mięsko w sosiku, ziemniaczki i suróweczka...


może przyjmijmy zasade że jak od kogoś pachnie kapustą to zwalamy się do niego na obiad;)
albo na papierosa (czasem z mieszkan palaczy dym leci przez nieuszczelnione drzwi na klatke - a z klatki do mieszkan innych)

wtedy ochronic przed najsciem bedzie moglo tylko zainstalowanie wyciagu i uszczelnienie drzwi...