grueneberg
Witam sąsiadów,
Zapewne większość z nas już jest po odbiorach mieszkań. Mam zatem pytanie z czystej tylko ciekawości, czy u wszystkich Was w łazienkach również rury odpływowe są na wierzchu? Niestety ja nie dokonywałem odbioru osobiście zlecając to rodzince, która nie zwróciła na to uwagi i teraz wszystkie rury odpływowe do umywalki, wanny i pralki są prowadzone na wierzchu na styku ściany i podłogi.
Jeśli u Was jest podobnie to jaki macie pomysł na zamaskowanie tych rur: wkuwacie w ścianę/podłogę, podnosicie podłogę czy nadbudowujecie ścianę? A czy wogóle wkucie w ścianę czy podłogę, a co za tym idzie przesunięcie tych rur, wchodzi w grę?
Widziałem już kilka mieszkań w stanie deweloperskim i w każdym wszystkie rury odpływowe były wmurowane w ścianę, stąd też to moje zdziwienie i pytanie.
Pozdr,
Piotr
yyy... sąsiedzie... nie chce straszyć ale u mnie rury odplywowe sa w scianach pochowane...
jedyne co to zasilanie kibla w wode mam na wierchu... i to pojdzie do przyrobki.. znaczy sie schowa sie w gebericie...
Witam.
U mnie również wszystko pochowane w ścianach, jedynie zasilenie kibelka wystaje na zewnątrz.
Pozdrawiam
Witam,
U mnie na wierzchu była rurka od wody do kibelka i z komina wentylacyjnego wystawała rura kanalizacyjna, która siłą rzeczy poszła na zewnątrz. Ale to wszystko jest do schowania w gebericie (wkuć też można bez problemu). W kuchni natomiast nie schowana była rura kanalizacyjna (ok. 1,3 m) i tę wkuwałam w ścianę. Szybko robota, bo te nasze ścianki z porotermu są idealne do kucia...
No niestety u mnie też rury są na wierzchu, trzeba je wkuwać - widać taki standard w budynku A (klatka V)...
To wygląda na to, że w klatce V w bud. A rury na wierzchu to standard.
A próbowałeś wymóc na Marvipolu wkucie tych rur w ściany czy samemu wkuwasz?
Szczerze mówiąc dopiero zorientowałem się, że coś jest nie tak, jak przyszła ekipa od wykończenia łazienki. A że zaczęli robotę dzisiaj rano, to sami to wkują. Niestety za późno się zorientowałem, że jest problem i nie było już czasu zgłaszać to do Marvipolu.
I tak to zamierzam zrobić, ale chyba tylko informacyjnie...
Dziś byłem u naszego developera w sprawie rur w łazience. Odpowiedź jest nastepująca.. Tam gdzie się dało rury pochowali, ale akurat u mnie rury leżą na ścianie dzielącej z sąsiadem. Ściana taka musi mieć określoną grubość ze względów izolacji akustycznej między lokalami. Z tego powodu nie wolno im wkuć rur w ścianę, bo sąsiadowi będzie za bardzo woda chlupać. Poza tym dowiedziałem się, że projekt dla mojej łazienki zakłada użycie kartongipsów i ukrycie rur odpływowych za tymi ściankami. W sumie na rysunku projektowym mam namalowany taki prostokąt sugerujący takie rozwiązanie.
Nie wiem czy to prawda, czy tak tylko mówili, ale oni rur nie zamierzają wkuć. Jednym słowem rury muszę wkuć sam. Ale tragedii nie ma, bo część ukryje sie za geberitem.
Pozdr,
Piotr
Zapewne większość z nas już jest po odbiorach mieszkań. Mam zatem pytanie z czystej tylko ciekawości, czy u wszystkich Was w łazienkach również rury odpływowe są na wierzchu? Niestety ja nie dokonywałem odbioru osobiście zlecając to rodzince, która nie zwróciła na to uwagi i teraz wszystkie rury odpływowe do umywalki, wanny i pralki są prowadzone na wierzchu na styku ściany i podłogi.
Jeśli u Was jest podobnie to jaki macie pomysł na zamaskowanie tych rur: wkuwacie w ścianę/podłogę, podnosicie podłogę czy nadbudowujecie ścianę? A czy wogóle wkucie w ścianę czy podłogę, a co za tym idzie przesunięcie tych rur, wchodzi w grę?
Widziałem już kilka mieszkań w stanie deweloperskim i w każdym wszystkie rury odpływowe były wmurowane w ścianę, stąd też to moje zdziwienie i pytanie.
Pozdr,
Piotr
yyy... sąsiedzie... nie chce straszyć ale u mnie rury odplywowe sa w scianach pochowane...
jedyne co to zasilanie kibla w wode mam na wierchu... i to pojdzie do przyrobki.. znaczy sie schowa sie w gebericie...
Witam.
U mnie również wszystko pochowane w ścianach, jedynie zasilenie kibelka wystaje na zewnątrz.
Pozdrawiam
Witam,
U mnie na wierzchu była rurka od wody do kibelka i z komina wentylacyjnego wystawała rura kanalizacyjna, która siłą rzeczy poszła na zewnątrz. Ale to wszystko jest do schowania w gebericie (wkuć też można bez problemu). W kuchni natomiast nie schowana była rura kanalizacyjna (ok. 1,3 m) i tę wkuwałam w ścianę. Szybko robota, bo te nasze ścianki z porotermu są idealne do kucia...
No niestety u mnie też rury są na wierzchu, trzeba je wkuwać - widać taki standard w budynku A (klatka V)...
To wygląda na to, że w klatce V w bud. A rury na wierzchu to standard.
A próbowałeś wymóc na Marvipolu wkucie tych rur w ściany czy samemu wkuwasz?
Szczerze mówiąc dopiero zorientowałem się, że coś jest nie tak, jak przyszła ekipa od wykończenia łazienki. A że zaczęli robotę dzisiaj rano, to sami to wkują. Niestety za późno się zorientowałem, że jest problem i nie było już czasu zgłaszać to do Marvipolu.
I tak to zamierzam zrobić, ale chyba tylko informacyjnie...
Dziś byłem u naszego developera w sprawie rur w łazience. Odpowiedź jest nastepująca.. Tam gdzie się dało rury pochowali, ale akurat u mnie rury leżą na ścianie dzielącej z sąsiadem. Ściana taka musi mieć określoną grubość ze względów izolacji akustycznej między lokalami. Z tego powodu nie wolno im wkuć rur w ścianę, bo sąsiadowi będzie za bardzo woda chlupać. Poza tym dowiedziałem się, że projekt dla mojej łazienki zakłada użycie kartongipsów i ukrycie rur odpływowych za tymi ściankami. W sumie na rysunku projektowym mam namalowany taki prostokąt sugerujący takie rozwiązanie.
Nie wiem czy to prawda, czy tak tylko mówili, ale oni rur nie zamierzają wkuć. Jednym słowem rury muszę wkuć sam. Ale tragedii nie ma, bo część ukryje sie za geberitem.
Pozdr,
Piotr