ďťż

grueneberg

Wchodzisz do ciemnego pomieszczenia, handlarz siedzi w kącie coś licząc. Na kartce leżącej na ladzie jest napisane: "Masz niepotrzebny artefakt, czy broń. chcesz go sprzedać? Dobrze trafiłeś" Koło kartki stoi dzwonek, bez zastanowienia uderzasz w niego ręką i już z dala słyszysz pomruk niezadowolenia, kiedy jednak handlarz zauważa, że masz coś do zaoferowania rozpromienia się i wyciąga rękę po twój "produkt", jak sam to roboczo nazywa.

Edit by Rina


No dobra Sprzedaje katane.....

Jest to najzwyczainiejsza katane...
Z wygrawerowanym na ostrzu znakiem klanu gashi
(No ale gaara moze hyba przekuc to ostrze na nowo wtedy zrobi wam wlasny no ale o to juz gaary sie pytajcie)

Cena:
Narazie trwa licytacja zaczynamy od-
-600R-kto da wiecej??
No to mam niepotrzebne RĂŞkawiczki proszĂŞ o zgÂłoszenie siĂŞ jeÂśli ktoÂś chce kupiĂŚ:

Sztuk w paczce: nadal 25
Cena: zaczniemy od 25
RĂŞkawiczki dodajÂą: +4 wytrzymaÂłoÂści
Ja kupiĂŞ twoje rĂŞkawiczki



Nunchaku

Sprzedam Nunchaku za 300Y. No kto kupi? Okazja!!
Sprzedaje swój pilniczek...powinnam odzyskaĂŚ 15 Y

Dodane
Sprzedaje kamizelkĂŞ czy ktoÂś chce kupiĂŚ?

Dodaje 15 WytrzymaÂłoÂści
Cena 900Y (mogĂŞ opuÂściĂŚ tylko o to siĂŞ targujcie na gg 12751799)

Dodane po konsultacji Minako
Powtarzam, Âże sprzedajĂŞ Nunchaku! Kilka postów wyÂżej. Pytanie: czy moÂżna to jakby odsprzedaĂŚ dla sklepu, a nie tylko dla innych graczy??

MoÂżesz i kasa dodana ( przez gg rozmowa na temat wszystkiego) Minako
Sprzedaje notatnik ( 50 ) i zwoje ( 60 )
Razem 110 doda³¹m sobie
Chcia³abym sprzedaÌ ciê¿arki +15 szybkoœÌ dla sklepu, to przedmiot z misji. Za ile posz³o by coœ takiego ? Prosi³abym od razu doliczyÌ mi Y.

Wyceniam na : 200Y. Dodane. - Rina
ChciaÂłby sprzedaĂŚ ciĂŞÂżarki +80 szybkoÂści. Fioletowy ptaszek mi powiedziaÂł, Âże bĂŞdzie za to 1000y
Ja chce sprzedac buty +100sz nieuzywane wogule

Dodana kasa
sprzedajĂŞ kamizelkĂŞ za 1000y, oraz tarczĂŞ z jadeitu +10wytrzymaÂłoÂści w czasie uÂżycia i - 5 szybkoÂści, dodatkowo moÂże siĂŞ za pomocÂą chakry rozciÂągaĂŚ aby lepiej zasÂłaniaĂŚ. Cena równieÂż 500y. No i sprzedajĂŞ kastety za 50% normalnej ceny.
sprzedaje ciĂŞÂżarki + 20 szybkoÂści 300y dla mnie
SprzedajĂŞ dla sklepu:
-bat 180Y
-piguÂłki z krwiÂą 200Y
-bandaÂże 40Y
-ciĂŞÂżarki 300Y
-1x zwój 30Y *w paczce byÂły dwa zwoje i kosztowaÂła 60Y*

Ok Dodane 750 Y Minako
SprzedajĂŞ orÂła dla sklepu, 250Y poproszĂŞ. (Przepraszam, Âże dwa posty pod rzÂąd, aczkolwiek wiem, Âże poprawka powyÂższego posta mogÂłaby zostaĂŚ niezauwaÂżona)

Dodane Minako
SprzedajĂŞ fukyiĂŞ
awiec tak chce sprzedac naszyjnik niebedzie wart pewnie wiecej nic 20y i medalik kolejny zrobiony z zelaza ktury jednorazowo dodalal 300 czakry lup z misji
I want sell:
apteczka - 80Y
notatnik - 100Y
180Y for mee. DziĂŞkowaĂŚ. :3

Dodane Minako
Sztylet o niebieskiej rĂŞkojeÂści, dÂługi na 30cm, +5s+2w+3z chciaÂłem sprzedaĂŚ
Tanuki Hyoko wyceniÂła na okolo 600 y
ChciaÂłabym sprzedaĂŚ dla sklepu:
4x300y - 4x paczki piguÂłek ÂżoÂłnierzy,
1x 300y - 1x ciĂŞÂżarki treningowe.
Czyli proszĂŞ o dodanie od razu 1500y.
ProsiÂłabym takÂże o wycenĂŞ miecza dodajÂącego +4 do wytrzymaÂłoÂści i równieÂż dodanie ryu, które za niego pójdÂą. Z góry dziĂŞkujĂŞ. :3

Witaj Piekna dzis Caprysek wraca na swoje stanowisko na czas wakacji ^.^
Wycena miecza to 200Y jak stwierdzila Minko
Wiec razem otrzymujesz 1100 za katane (-100 za to ze jest uzywana )

Sumujac wszystko ... do twojego portfela trafia 2600Y

Dziekuje za sprzedaz i zapraszam ponownie

Casper

Dodane po 17 godzinach 2 minutach:

To ja jeszcze chciaÂłabym sprzedaĂŚ tanto, drut, pilnik i naszyjnik... A nawiasem... Czy zwoje da siĂŞ sprzedawaĂŚ ? Bo mam na skÂładzie bardzo atrakcyjny, acz nieprzydatny dla mnie zwój kontraktu ze Âślimakami, zrabowany Richardowi... JeÂśli TO siĂŞ da sprzedaĂŚ, to to takÂże sprzedajĂŞ. To taka 'BIG SALE'. D

Tanto - 180y,
drut - 80y,
pilnik - 15y,
naszyjnik - 100y.

Czyli bez moÂżliwoÂści sprzedania zwoju z kontraktem +375y.

Zwój kontraktu ze Âślimakiem moÂżesz sprzedac jedynie graczowi ... sklep nie przejmuje takich przedmiotów
WiĂŞc odliczone a raczej doliczone do twojego portfela
Casper

So... ChciaÂłabym jeszcze sprzedaĂŚ dwa miecze, mianowicie miecz ognisty oraz miecz elektryczny, równieÂż zdobyczne.

Mieczyk ognisty dla mnie wiec ten elektryczny bĂŞdzie kosztowaÂł
1200 Y

Tak wiĂŞc sprzedajĂŞ dla sklepu.

Odliczone -> Caprys

Sprzedaje dla sklepu nieuÂżywane tanto oraz Ashito Taihou [kupione za 1000y]. To bĂŞdzie razem 1180y. Powtarzam - nieuÂżywane, wiĂŞc sama sobie dodam.
chciaÂłbym siĂŞ pozbyĂŚ 2 zwoi (60y) i wakizashi (150y).

DopiszĂŞ sobie bo sÂą nieuÂżywane

Odliczone Cas
ChciaÂłbym odsprzedaĂŚ do sklepu:
8 katan- +7 do siÂły i +3 do wytrzymaÂłoÂści
2 baty- +3 do zrĂŞcznoÂści
Zdobyte na misji. Prosze o wycenĂŞ i dopisanie kasy.

700y za wszystko. H.S.

Za 8 katan nie uÂżywanych i baty 700Y MaÂło troche. Niech by byÂło Âże sprzedam za póÂł ceny to i tak 4500Y powinno byĂŚ. Chyba Âże chciaÂłeÂś napisaĂŚ 7000 to ok
MidoÂś

Czy ja odnoszĂŞ wraÂżenie, Âże próbujesz siĂŞ targowaĂŚ ? Dobra nie marudÂź dostaniesz 1000y i koniec zabawy

No niech strace... dopisz mi jeszcze

Dodane.
T.H.
Tak wiĂŞc chciaÂł bym a raczej chcieli byÂśmy odsprzedaĂŚ do skupu worki ukradzione z kopalni..
Jest to jeden worek zÂłota i jeden worek kamieni szlachetnych, zostaÂły co prawda juÂż wycenione na 15 tysiĂŞcy jednak proszĂŞ o wycenienie ponowne w tym temacie. Tak wiĂŞc sÂą to dwa duÂże worki jeden z nich jest wypeÂłniony kamieniami szlachetnymi (szmaragdy, szafiry, brylanty itp) drugi zÂłotem.
Po wycenie prosimy o przydzielenie pieniĂŞdzy na trzech ludzi biorÂących udziaÂł w misji (byÂła to jedyna nagroda pieniĂŞÂżna):
- Aru
- Criss
- Yochi
Misja miaÂła na celu ograbienie jednej z najbardziej wydajnych kopalni gÂłównie w celach finansowych wiĂŞc proszĂŞ nie przesadzaĂŚ z bezwartoÂściowoÂściÂą nagrody

12.000y za wszystko. WiĂŞcej nie dam. Te kamyki sÂą dla skupu, rzecz ogólnie biorÂąc, nieco bezwartoÂściowe... Ni to artefakty ni to bronie... 12.000y, czyli na kaÂżdego z was przypadajÂą 4 kawaÂłki yen.
DodaÂłam wam.
T.H.

CóÂż.. ale skup nie jest przecieÂż fabularny jest teÂż jedynym tematem do sprzedawania "rzeczy".. 12k to itak duÂżo dziĂŞkuje bardzo
ChciaÂłbym sprzedaĂŚ Jian o dÂługoÂści 90 cm, który daje : 5 SiÂły, 4 SzybkoÂści i 8 CelnoÂści/ZrĂŞcznoÂści,

850y. Dodane. Tanuki.
ChciaÂłabym sprzedaĂŚ dla skupu ognisty miecz. Ot, tyle, Âże miotajÂący ogniem, tylko tyle...

1500y bêdziesz z³ociutka za to mia³¹
Chce sprzedaÌ oto t¹ piêkn¹ katanê. Zdoby³em j¹ jakiœ czas temu ale nie pasuje do Kabuto wcale ,a wcale ,wiêc chcê j¹ opchn¹Ì

Uzywana to dam ci za niÂą 20% mniej wartoÂści nowej wiĂŞc dostajesz 800Y. dopisaÂłam. Ar.
ChciaÂłbym sprzedac dwie katany, jakie dostaÂłem na misji... SÂą to zwykÂłe katany, zanim je dostaÂłem, byÂły uÂżywane, ale ja sam ich nie uÂżywaÂłem.

WedÂług regulaminu który sam napisaÂłem dostajesz poÂłowĂŞ ceny za kaÂżdy przedmiot czyli poÂłowa ceny katany to 500y, masz ich dwie wiĂŞc 1000y
Casper
ChciaÂł bym sprzedaĂŚ 2 noÂże, proszĂŞ o wycenĂŞ.

ÂŹle wypeÂłniony "formularz" do skupu.
Do poprawy
Minako

Edit: Nie wiem o co chodzi z tym formularzem ale: SÂą to zwykÂłe noÂże. Posiadam je z misji. Jak wyÂżej proszĂŞ o wycenĂŞ

Nazwa broni-
Cena (jeÂśli takowa wczeÂśniej byÂła)
WyglÂąd(lub obrazek)
Dodatkowe cechy borni, mocy, jutsu i dokÂładny opis ich dziaÂłania. (jeÂśli takowe sÂą)
Rodzaj przedmiotu: (artefakt-zwykÂły przedmiot)
IloœÌ:
To jest formularz i pisze on w regulaminie ... widzĂŞ Âże nie przeczytaÂłeÂś go i jeszcze siĂŞ przyznajesz =.=
Capsper

Edit2: PrzeczytaÂłem i to jakiÂś czas temu dlatego nie pamiĂŞtam

Cena: ProszĂŞ o wycenĂŞ
WyglÂąd: http://www.kizlyar.pl/img...ie-orlan_12.jpg
Dodatkowe cechy borni: Brak
Rodzaj przedmiotu: zwykÂły
IloœÌ:2

Stwierdzam Âże jest to broĂą nie co lepsze od kunaia dlatego poÂłowa ceny wynosi jednego tego przedmiotu 5y czyli za dwie sztuki 10y
Sprzedajesz?

Lepsze to niÂż nic wiĂŞc sprzedajĂŞ.

Zgoda , odpowiedizaÂł szybko Wi , który juÂż miaÂł tu zrobiĂŚ Teksas . . .
Do skupu wchodzi biaÂłowÂłosy chÂłopak z wielkim workiem wypeÂłnionym po brzegi sprzĂŞtem shinnobi i innymi takimi. ChÂłopak wykÂłada wszystko an stóÂł a jest tam :
[s]ciĂŞÂżarki(+20S)[/s], [s]pÂłaszcz anbu[/s], [s]maska z porcelany(+2W,+20Pch)[/s], [s]rĂŞkawiczki(+4 W)[/s], [s]ochraniacze na rĂŞce(+4W)[/s], [s]drut[/s],[s]kamizelka Jonina [ulepszona] +17W[/s], szata biaÂłego wojownika(+10 speed), zestaw medyczny, [s]sól(0.5kg)[/s], [s]50 ml roztworu soli[/s]

Zestaw medyczny ma w sobie :

Zestaw medyczny zawiera:
1)Pojemnika w kszta³cie prostopad³oœcianu i wymiarach: podstawa: 20X50 cm i g³êbokoœci 15cm(oczywiœcie zamykane/otwierane)
2) pianka na oparzenia która po po³¹czeniu siĂŞ z chakra w parĂŞ sekund potrafi odbudowaĂŚ komórki naskórka(dziaÂła tylko przy oparzeniach stopnia I i II)
3)IgÂła i niĂŚ(niĂŚ 1m)
4)noÂżyczki
5)maseczka tlenowa w razie trudnoÂści z oddychaniem
6)buteleczka 100ml alkoholu etylowego
7)bandaÂż(1m), gaza
8)zastrzyk przeciwbólowy znany jako blokada(chwilowo caÂłkowicie wy³¹cza system nerwowy w okolicach wbicia igÂły co prowadzi do chwilowego zneutralizowania bólu który po jakimÂś czasie wraca
9)2 piguÂłki krwi

Ostrze Raiton

WÂłaÂściwoÂści:
-przewodzi chakre raiton
-wspóÂłgra z jutsu z raiton
-moÂże paraliÂżowaĂŚ przeciwników prÂądem
-moÂże równieÂż wykonywaĂŚ coÂś w stylu elektrycznego ciĂŞcia

[s]DuÂży Shuriken x2[/s]
opis: Na kaÂżdym ramieniu shuriken znajduje siĂŞ 1 karta wybuchiwa (w sumie 4 karty na 1 shuriken). Shuriken te noszone sÂą na plecach.

[s]Karta wybuchowa (2 paczki po 10)[/s] + [s]bomba Âświetlna (sztuk 3)[/s]

[s]-dwoje miaÂło ze sobÂą trzy paczki kunai i kastety ( czyli 4 kastety i kunaie )[/s]
[s]-osobnik z katanÂą posiadaÂł apteczkĂŞ, a przy pasie miaÂł dopiĂŞtÂą schavionĂŞ[/s]
[s]- jedna katana ( zwykÂła)[/s]
[s]- Tanto[/s]

SkÂąd tyle itemków Tak siĂŞ koĂączÂą wygrane walki Linki do KP ludzi od których te skarby mam

http://www.shinnobirpg.rp...der=asc&start=0

http://www.shinnobirpg.rp...der=asc&start=0

http://www.shinnobirpg.rp...422.html#119422

BiaÂłowÂłosy po wyciÂągniĂŞciu wszystkiego spojrzaÂł na sprzedawcĂŞ i powiedziaÂł :

// Miecz Midoriego sobie zostawiam //

Sprzedawca spojrzaÂł na przemdioty i bezwzglĂŞdnie powiedziaÂł. - MogĂŞ daĂŚ jednÂą trzeciÂą ceny za te przedmioty "ZwykÂłe", a za specjalne to jeszcze nie wiem. Tak licho wyglÂądajÂą. - Krytycznym okiem przejrzaÂł po wszystkich przedmiotach czekajÂąc na odpowiedÂź Wi.

Bia³ow³osy spojrza³ z lekkim zdziwieniem na sprzedawcê , jednak zaraz zacz¹³ negocjacjê :
SÂądzĂŞ , Âże umowa póÂł , na póÂł byÂła by najrozsÂądniejsza , normalnie klienci oczekujÂą ceny 80% jednak mi 50% wystarczy. JeÂżeli pan nie chce to , zawszĂŞ mogĂŞ iœÌ do konkurencji , tam teÂż przyjmÂą na pewno tak dobry towar. ZresztÂą jak tam pan chcĂŞ . . .

MĂŞÂżczyzna przymkn¹³ lekko oko i zadziornie odpowiedziaÂł. - WiedziaÂłem, Âże z pana dobry negocjator. Od razu miaÂłem daĂŚ poÂłowĂŞ ceny, ale wolaÂłem sprawdziĂŚ jak z paĂąskim jĂŞzykiem. - Sprzedawca odchylajÂąc gÂłowĂŞ w tyÂł zarechotaÂł. Po chwili zacz¹³ oglÂądaĂŚ przedmioty specjalne. ZaÂś jego pomocnik podaÂł mu sakiewkĂŞ z monetami za przedmioty zwykÂłe. Po chwili zapytaÂł - A mógÂłby pan mi opowiedzieĂŚ coÂś o tym mieczu? - MówiÂąc to wskazaÂł na Ostrze Raiton.

Zyskujesz -> 3550 Y

Wi spojrzaÂł na cenĂŞ i nie byÂł zdziwiony , takich pieniĂŞdzy oczekiwaÂł po powaÂżnym czÂłowieku , jakim byÂł ten sprzedawca. Niemniej jednak po chwili Wi przekrĂŞciÂł gÂłowĂŞ i powiedziaÂł :
A ja liczyÂłem na 75% tak jak zaproponowali mi to u konkurencji. ZresztÂą 3500 Y to wcale nie tak wiele , a to ostrze byÂło zdobyte na misji i przyda siĂŞ kaÂżdemu kto wÂłada Raitonami. ZresztÂą niektóre z tych przedmiotów majÂą wielkÂą wartoœÌ , sÂą ulepszone i takie inne , a pan bezczelnie proponuje mi 50%. CóÂż naprawdĂŞ zawiodÂłem siĂŞ. . . - BiaÂłowÂłosy spojrzaÂł krzywo na sprzedawcĂŞ ic zekaÂł na odpowiedÂź.

MĂŞÂżczyzna uderzyÂł piĂŞÂściÂą w stóÂł, tak Âże aÂż zakrĂŞciÂł siĂŞ globus na nim stojÂący, doœÌ gÂłoÂśno powiedziaÂł. - Cena to cena... I BASTA! - SpojrzaÂł na miecz i z lekkÂą niechĂŞciÂą napisaÂł na karcie cenĂŞ 600Y. SpojrzaÂł na chÂłopaka i staraÂł siĂŞ wychwyciĂŚ coÂś z jego gestów czy mowy ciaÂła.

Bia³ow³osy siê uœmiechn¹³ i w sekundê , nawet mniej przy³o¿y³ Kunaia do szyi mê¿czyzny , nie daj¹c mu chwili na reakcjê , po czym powiedzia³ :
-A Âżycie to Âżycie , prawda WiĂŞc niech siĂŞ pan zastanowi co jegomoœÌ robi , bo bardzo szybko ów Âżycie moÂże straciĂŚ. zresztÂą prosiÂłem o 75% , wiec tyle dostanĂŞ , a miecz mogĂŞ sprzeda za 100Y , no chyba , ze pana gÂłowa pójdzie droÂżej mi to tam wszystko jedno . . . - BiaÂłowÂłosy akowiec powoli wyrzuciÂł 2 puste sakiewki an stóÂł , co oznaczaÂło ,Âże chce natychmiastowo otrzymaĂŚ gotówkĂŞ.
//1000Y za miecz i 75% ceny w sklepie za kaÂżdy przedmiot //

MĂŞÂżczyzna rozeÂśmiaÂł siĂŞ swoim donoÂśnym barytonem. Nagle zauwaÂżyÂłeÂś, Âże kunai, który przed chwilÂą byÂł w twojej rĂŞce znikn¹³, a kupiec nawet siĂŞ nie wystraszyÂł. - Sprzedajemy na moich warunkach, zrozumiano? - PowaÂżniejszym tonem powiedziaÂł do Wi i oparÂł rĂŞce na biodrach, czekajÂąc na odpowiedÂź chÂłopaka. - Ale miecz jest dobry, 800Y z niego daĂŚ mogĂŞ.

//Jejk nawet w sklepie mam siĂŞ biĂŚ. To siĂŞ Âśmieszne zaczyna robiĂŚ . .. //
-Ou , chyba czas pozbyæ siê pañskiego sklepiku . . . - Po tych s³owach m³ody Senjuu odskoczy³ i u¿y³ swojej boskiej Jukhai Kouty , by w ca³ym sklepie wyros³y piêkne i niszcz±ce drzewa , rozwalaj±c ca³y skup. Bia³ow³osy przy okazji z³o¿y³ sobie pieczêæ do kawarimi no jutsu w razie jakiego kol wiek ataku . . . Po rozwaleniu sklepiku BIA£OW£OSY SIÊ U¦MIECHN¡£ I POWIEDZIA£ :
-Och moÂże jednak sprzeda pan towar na moich zasadach , chyba , Âże to ma byĂŚ pana ostatni dzieĂą w Âżyciu . . .

/Tak w ogóle to od kiedy zwykli sklepikarze od tak sadzÂą siĂŞ aka. . . To zaczyna siĂŞ robiĂŚ coraz Âśmieszniejsze.
Poza czasem nie ma chakry wiĂŞc nie ma co odejmowaĂŚ. . . //

-Dobrze, ju¿ dobrze... - sklepikarz cofn¹³ siê w ty³, patrz¹c trwo¿nie na Twoje poczynania.
-5000y za wszystko, tylko nie rozwalaj mi sklepu! - szepn¹³ trwo¿nie, staraj¹c wtopiÌ siê w œcianê...

BiaÂłowÂłosy spojrzaÂł siĂŞ na sklepikarza , tym razem byÂł zadowolony. StwierdziÂł ,Âże ta cena mu odpowiada i kazaÂł goÂściowi wÂłoÂżyĂŚ pieniÂądze do sakiewki.

Sklepikarz pos³usznie wrzuci³ ca³a kasê fiskaln¹ w³¹cznie z licznikiem do worka.
-Niech pan nic nie psuje, niech pan tylko nei niszczy mi sklepu...
Do sklepiku wszedÂł w czarnym pÂłaszczu i z dwoma rĂŞkojeÂściami mieczy nad barkami opĂŞtaĂączo uÂśmiechniĂŞty chÂłopak. W oczach demony graÂły mu w berka.
-Witam - powiedziaÂł z uÂśmiechem "kocham caÂły Âświat". -ChciaÂłbym sprzedaĂŚ trochĂŞ gratów - dodaÂł ze staÂłym uÂśmiechem, ale teÂż caÂłkowicie nie pasujÂącym do niego wzrokiem który mówiÂł "lepiej zgódÂź siĂŞ na podanÂą cenĂŞ". Hyuton rzuciÂł na ladĂŞ worek z którego powoli zacz¹³ wyciagaĂŚ sprzĂŞty. Pierwsza wyÂłoniÂła siĂŞ czysta i nawet nie wytarta kamizelka chuunina.
-1000 - powiedzia³ stanowczo - ma parê tygodni, ale zd¹¿y³em ju¿ j¹ podszyÌ. Jest warta z 1200y, ale ¿e raz j¹ wsadzi³em do pralki...
Zaraz za kamizelkÂą na ladzie wylÂądowaÂły ochraniacze bez najmniejszej rysy. Hyuton w myÂślach podziĂŞkowaÂł sam sobie, Âże pomyÂślaÂł o czyszczeniu i naoliwieniu, Âżeby bÂłyszczaÂł siĂŞ jak Âłysina w sÂłoĂącu.
-Powinno byĂŚ 80, zaoferuje mi pan 65 ale zgodzĂŞ siĂŞ na 60. - powiedziaÂł, a jeden z demonów w zimnym spojrzeniu wykonaÂł fikoÂłka.
-JeÂśli jest pan zainteresowany, to mogĂŞ sprzedaĂŚ jeszcze 16 kunai po cenach rynkowych i 11 shurikenów, równieÂż tak jak w sklepie. - dodaÂł ze sÂłonecznym uÂśmiechem na wszystkim poniÂżej nosa.
Do sklepiku wszedÂł w czarnym pÂłaszczu i z dwoma rĂŞkojeÂściami mieczy nad barkami opĂŞtaĂączo uÂśmiechniĂŞty chÂłopak. W oczach demony graÂły mu w berka.
-Witam - powiedziaÂł z uÂśmiechem "kocham caÂły Âświat". -ChciaÂłbym sprzedaĂŚ trochĂŞ gratów - dodaÂł ze staÂłym uÂśmiechem, ale teÂż caÂłkowicie nie pasujÂącym do niego wzrokiem który mówiÂł "lepiej zgódÂź siĂŞ na podanÂą cenĂŞ". Hyuton rzuciÂł na ladĂŞ worek z którego powoli zacz¹³ wyciagaĂŚ sprzĂŞty. Pierwsza wyÂłoniÂła siĂŞ czysta i nawet nie wytarta kamizelka chuunina.
-1000 - powiedzia³ stanowczo - ma parê tygodni, ale zd¹¿y³em ju¿ j¹ podszyÌ. Jest warta z 1200y, ale ¿e raz j¹ wsadzi³em do pralki...
Zaraz za kamizelkÂą na ladzie wylÂądowaÂły ochraniacze bez najmniejszej rysy. Hyuton w myÂślach podziĂŞkowaÂł sam sobie, Âże pomyÂślaÂł o czyszczeniu i naoliwieniu, Âżeby bÂłyszczaÂł siĂŞ jak Âłysina w sÂłoĂącu.
-Powinno byĂŚ 80, zaoferuje mi pan 65 ale zgodzĂŞ siĂŞ na 60. - powiedziaÂł, a jeden z demonów w zimnym spojrzeniu wykonaÂł fikoÂłka.
-JeÂśli jest pan zainteresowany, to mogĂŞ sprzedaĂŚ jeszcze 16 kunai po cenach rynkowych i 11 shurikenów, równieÂż tak jak w sklepie. - dodaÂł ze sÂłonecznym uÂśmiechem na wszystkim poniÂżej nosa.

-Phi 1100 za wszystko , ³¹czeni z broni¹ rzucan¹.Inaczej nie ma bata .

Ch³opak westchn¹³ ciê¿ko i przetar³ ochraniacze.
-TysiÂąc dwieÂście? - zapytaÂł jakby polerujÂąc wci¹¿ czyste do poÂłysku osÂłony - Nie to, Âże chcĂŞ Bóg-wie-jak naciÂągaĂŚ ale to jest warte wiĂŞcej. DuÂżo.

Panie dam panu max 1150 Y i ani z³amanego pieni¹¿ka wiêcej - Po tych s³owach stoj¹cy za lada mê¿czyzna tupn¹³ , by podkreœliÌ swoja cenê.

ChÂłopak pokrĂŞciÂł gÂłowÂą.
-Pan ma z³¹ technikê tuptania. Ja co prawda w tuptaniu mistrzem nie jestem... Ale widzê powa¿ne braki. Bo widzi pan to tupniêcie ewidentnie oznacza, ¿e moja cena by³a niewystarczaj¹ca. Zaproponowa³bym 1500y, ale ba³em siê, ¿e pan siê nie zgodzi... A jakby siê pan nie zgodzi³... No proszê spojrzeÌ.
Wyci¹gn¹³ kartê postaci z eleganckimi numerkami przy misjach.
-Jakby przy tych odznaczeniach, jak przy braku choĂŚby jednej parszywej misji rangi C wyglÂądaÂłoby zastraszanie sprzedawcy w lombardzie?
Do pomieszczenia wszedÂł chÂłopak w garniturze z koszula na wierzchu, poÂłoÂżyÂł na ladzie "Gigantyczny Kunai".
- Chce sprzedaĂŚ tego Gigantycznego Kunaia za 220yen, jest on w bardzo dobrym stanie, ani razu nie zostaÂł uÂżyty.

Po co komu tak wielki Kunai Dan Ci za niego 160 Y i ani Y wiĂŞcej

[color=darkred]- Dobrze niech ci bêdzie ... [/color]Dalem kunaia do rak sprzedawcy i wzi¹³em pieni¹dze.

-Oto twoje 160 Y mój miÂły panie. . . - po tych sÂłowach dostaÂłeÂś kasĂŞ , prosto do rĂŞki.

Dodane

Wi
Do sklepu zwanego skupem weszÂła maÂła dziewczyna z wielkim kunaiem w rĂŞce. Wiele ludzi mówiÂło na niego gigantyczny kunai.
- Chcia³abym sprzedaÌ ten kunai. Ile za niego dacie? Jest on doœÌ nowy i bardzo ostry. W sumie to by³ prawie nie u¿ywany, jestem otwarta na wasze propozycjê.

-Mam juÂż takiego jednego wiec dam Ci za niego tylko 150Y. I tak tego Âżelastwa nikt nie kupuje.

Dobra niech stracĂŞ. Akar odebraÂła zapÂłatĂŞ i wyszÂła zostawiajÂąc kunai na ladzie.
WchodzĂŞ do sklepu i podchodzĂŞ od razu do sprzedawcy.
- E ... witam, mam tutaj taka oto katanĂŞ *Pokazuje KatanĂŞ* - chciaÂłbym ja sprzedaĂŚ za 800yen, katana naleÂżaÂła do jakiegoÂś Uchiha ... którego zabiÂłem. PowiedziaÂłem bardzo zimnym gÂłosem ta koĂącówkĂŞ. - Kupil by pan za taka cenĂŞ? katana bardzo dobrym stanie, albo ze dzisiaj sylwester to 750yen i ani mniej!

A niech Ci bĂŞdzie dzieciaku , w koĂącu i tak kupuje jÂą za 75% ceny rynkowej. Masz pieniÂądze i idÂź siĂŞ gdzieÂś zabaw. . . - gruby sprzedawca rzuciÂł pieniÂądze na tacĂŞ , odebraÂł Ci katanĂŞ i odÂłoÂżyÂł jÂą na jakiejÂś póÂłce.

Dodane Wi
Do pomieszczenia wszedÂł chÂłopak i od razu skierowaÂł siĂŞ do sprzedawcy
-Ohayo... chciaÂłbym sprzedaĂŚ te senbony- powiedziaÂł po czym poÂłoÂżyÂł na ladĂŞ paczkĂŞ 20 nieuÂżywanych senbonów
-DostaÂłem je jako nagroda za misjĂŞ, ale nie umiem zbytnio zadaĂŚ nimi duÂżych obraÂżeĂą... wiĂŞc ile za nie dostanĂŞ???- spokojnie czeka na odpowiedÂź sprzedawcy.

-100Y wiĂŞcej nie dostaniesz . . .DziÂś nie mam humoru na targowanie siĂŞ - Sprzedawca bÂł wyjÂątkowo niemiÂły , pewnie staÂł za lada i czekaÂł an twoja odpowiedÂź.

WidzÂąc zÂły humor sprzedawcy... nie zamierzaÂłem siĂŞ targowaĂŚ, ta cena i tak mi pasowaÂła, nawet bardzo
-Dobrze 100Y wystarczy w zupeÂłnoÂści- powiedziaÂłem kÂładÂąc senbony na ladĂŞ i czekajÂąc na to aÂż da pieniÂądze.

Sprzedawca przejrzaÂł Senbony po czym rzuciÂł na stóÂł banknot o wartoÂści 100Y.

Dodane
Do skupu, wchodzi mÂłodzieniec. Ubrany jest on w szaro-ciemno zielone kimono, które jest przewiÂązane szarÂą kokardÂą. RozejrzaÂł siĂŞ po ciemnym pomieszczeniu. MÂłodzieniec byÂł nie do rozpoznania, poniewaÂż nie nosi przy sobie ochraniacza z emblematem ninja. Jedynym jego znakiem charakterystycznym sÂą bardzo niebieskie oczy. PodszedÂł do lady po czym rzekÂł:
- Witam, chciaÂłbym sprzedaĂŚ piĂŞĂŚ nowiuteĂąkich maÂłych shurikenów, nie chce za nie duÂżo, wystarczy dwadzieÂścia jenów. - Po tych sÂłowach czekaÂł spokojnie na odpowiedÂź czÂłowieka za ladÂą.

-Wybacz nie przyjmuje tutaj tego szmelcu. - OdpowiedÂź wielkiego sprzedawcy byÂła szybka i dokÂładna.
Matiy wszed³ do pomieszczenia, wyci¹gn¹³ miecz z pochwy i powiedzia³:
- Witam pana. ChciaÂłbym siĂŞ dowiedzieĂŚ ile dostanĂŞ za to cudo. To bardzo wytrzymaÂły miecz, ze specjalnego materiaÂłu. MyÂślĂŞ, Âże wie pan co to znaczy.. i powie mi ile proponuje.

//DostaÂłem go na misji. W tym linku, caÂłkiem na dole jest jego opis: TU

Sprzedawca obejrza³ miecz po czym zacz¹³ Go probowaÌ. Macha³ Nim , przeci¹³ jakieœ drewienko po czym odpar³
- 700 Y...nie wiĂŞcej
Dodane
Do sklepu wszed³ osobnik p³ci ¿eùskiej. Wyci¹gn¹³ zza pazuchy pod³u¿ny pakunek, otworzy³ go, a potem pokaza³ przedmiot sprzedawcy.
-Ta oto katana posiada zdolnoœÌ oœlepiania gdy œwieci na ni¹ s³oùce, oraz tworzyÌ gêst¹ chmurê dymu. Proponujê za ni¹ 750y

MoÂże oczywiÂście byĂŚ mniej, albo i wiĂŞcej-zbieram na prezent dla KOGOÂŚ

//SumĂŞ pieniĂŞÂżnÂą proszĂŞ przesÂłaĂŚ na konto Koichiego Sumakari-zrobiÂłam juÂż to w fabule x]//

Stary goœÌ o strukturze skóry jak sĂŞk w desce wypluÂł coÂś na ladĂŞ i spojrzaÂł na katanĂŞ.
-I co ja z tym niby zrobiĂŞ? LatarkĂŞ? No bez Âżartów. Dostaniesz paniusia, 500y za to i idÂź z bogiem
Młodzieniec wchodząc do sklepu popatrzył na sprzedawcę i zdejmując katanę położył ją na ladzie i powiedział:
- Czy jest możliwość sprzedania jej za 500y? -
Młodzieniec miał nadzieję, że sprzedawca się zgodzi, ponieważ bardzo potrzebne mu były pieniądze.

Sprzedawca dokładnie obejrzał katanę. Wiedział za ile naprawdę można kupić ów przedmiot tak więc cena nawet mu pasowała. W końcu katana była w nie najgorszym stanie, wręcz przeciwnie. Zabrał katanę i przyniósł 500Y

Dodane
Keiko
Wszedłem do sklepu i rozejrzałem się po tym pomieszczeniu , po czym wyciągnąłem cały sprzęt:
-10 pigułek ze skrzepniętą krwią(400 Yen)
-5 pigułek żołnierzy(300 Yen)
-3 ciężarki treningowe(1500 Yen)
/Za ciężarki chciałbym cała cenę ponieważ zmieniony został opis ,a tak to bym ich przecież nie kupował i nie wydawał 500 yen, gdybym wiedział że zostaną jakieś wymagania do nich dodane. Jeżeli za ciężarki nie otrzymam całej ceny to wtedy nie sprzedaję//
Atsuko wszedł do zaciemnionego pomieszczenia podszedł do sprzedawcy po czym ściągnął z pleców swoją katanę. którą zdobył na misji
-Chciał bym za nią 900Y jest ona w stanie nie naruszonym.
Atsuko musiał sprzedać zdobytą katanę ponieważ i tak on sam używał technik klanowych i dużo z żywiołu a potrzebował pieniądze by kupić sobie kastety.

- 900 yenów z taki kawał żelastwa?1 - wykrzykiwał sprzedawca trzymając twoją katanę w ręku, [cenzura] na wszystkie strony świata. - Dam ci za to 500 yenów i ani yena więcej? Pasuje? - pozornie zakończył wredny sprzedawca, ale po chwili ciszy dodał. - Nawet nie próbuj się targować. Czekał na twoją odpowiedź.
Armor wchodzi do skupu. Zobaczywszy dzwonek, uderzyła weń trzykroć, wyjmując następnie rzeczy do sprzedania.
Dwa "Wachlarz do walki", nigdy nie używane, nówki (w sklepie są za 45y jeden)
Paczka "Makibishi" również oryginalnie zamknięta (45y w sklepie)
Nie otwarta paczka "Wybuchowa Przypinka" (20y w sklepie)
Po udanej transakcji, zabiera pieniążki i wychodzi ze sklepu.

[Razem należy mi się 155y no chyba że dostanę mniej pozdro 600]

Cóż, na skupie jak to na skupie... pełnych cen się nie otrzymuje, a nasz skupujący nie jest typem miłego staruszka który chce ratować świat dobrymi uczynkami, tak więc za wszystkie bibeloty, po krótszym zastanowieniu wystawił cenę:
- 125y
Pasuje? Czekam na odp.
Seitaro.

-Potrzeba mi troszkę więcej gotówki. Dorzucę więc parę rzeczy.
Maska do nurkowania (też nie było mi z niej dane skorzystać)
Wybuchowe notki (mam 19 ale dam tyle ile będzie brakować do 300Y)
Spoglądała na sprzedawcę miłym wzrokiem, uśmiechając się sympatycznie.

Dobrze, nie chce mi sie już bawić w fabularne odpisy coś więc informuję tylko żę za cały sprzęt otrzymujesz 350 yenów.
Atsuko spojrzał z pod łba na sprzedawce a właściwie teraz kupca ta cena nie odpowiadała mu zbytnio i chciał więcej
-Jeśli dasz mi za nią 600Y wtedy nasza tranzakcja dobiegnie końca.
Spojrzał ponownie na kupującego Atsuko wiedział że katana jest o wiele więcej ponieważ zdobył ją od ninja pochodzącego z Kumu
-A tak przy okazji mogę ci sprzedać rękawice dźwiękową za 200Y
Po czym wystawił na ladę rękawicę dźwiękową, którą wyjął z mylniej torby

- Nie targuj się ze mną! Mam tego żelastwa pod dostatkiem. 500 yenów to cena maksymalna. Na co mi tyle tego złomu?! - wykrzyknął chrypliwym głosem skupujący, a na widok rękawicy dodał. - To? Hmmm... takiej jeszcze nie mam... niech ci będzie za 200, ale co do tamtego żelastwa zdania nie zmienię.
(...i choćbyś błagał na kolanach... - musiałem )
Ja chciałbym sprzedać ciężarki po cenie jaka jest w sklepie z powodu, iż zostały stworzone przepisy co do ich noszenia i nie mogę nawet ich założyć. Jeśli będzie inna cena, a mam nadzieję, że jednak nie będzie to od razu sprzedaję.

Sprzedawca spojrzał na wymęczone ciężarki (w końcu kiedyś ich używałeś) i po chwili zastanowienia odparł:
- Mogę Ci je sprzedać za góra 250 Y. Przyjmujesz?- spojrzał na Ciebie pytająco.

<odpisz w tym poście. No i czemu niefabularnie? >
Keiko

Spojrzałem na sprzedawce mówiąc mu wprost
- Nie.
Po tych słowach wyszedłem ze sklepu i nie miałem zamiaru wracać do niego.
//Spoko rozumiem to ;p//
Atsuko spojrzał z niechęcią na kupca i powiedział
-Niech ci będzie katana za 500Y a rękawica dźwiękowa za 200Y i możemy dojść do porozumienia
Atsuko spokojnie czekał na pieniądze, które miał otrzymać od kupca.

- I co? Można? Można. - powiedział kupiec rzucając na stół woreczek z 700 yenów w środku samemu zaś odbierając żelastwo.
Dodane.
Seitaro seichuu.
Chce sprzedać katanę stan idealny za 650Y

Sprzedane!
Keiko
Białowłosa dziewczyna weszła powoli do budynku. Odziana w białe szaty, spokojnym wzrokiem oplotła puste stanowisko osoby, skupującej przedmioty. Wzrokowi jej nie umknął oczywiście dzwonek, którym raz podjęła próbę przywołania pracującego tu osobnika.
Wyciągnęła i rozłożyła na ladę cały ekwipunek, który jacyś dziwni ludzie wcisnęli jej, kiedy to zdawała egzamin. Kunaie, shurikeny i inne cuda - po co jej to na boga?! Stan tych rzeczy był nietknięty, nie wydobyła ani razu żadnego z nich. Dostała, i postanowiła oddać.
Oplotła pracującą tu osobę spojrzeniem, wlepiając wzrok, zgodnie ze swym zwyczajem prosto w oczy osoby naprzeciw. Uśmiechnęła się ciepło, jak zwykle pobudzając zaufanie, nie wiadomo w jakim celu... - Tego, chciała bym się pozbyć... - mruknęła cicho, niewinne. Rozbawiona sytuacją. Zastanawiała się, cóż pracująca tu osoba, musi myśleć na temat sytuacji, niewinna kapłanka w bieli, sprzedająca tak niebezpieczne rzeczy...
(Nie wiem, czy po 5, czy po 10 tego się na start dostaje, sprzedaję wszystkie niezależnie od ceny... Poza tym, proszę o dopisanie początkowych 100y)

Dostaje się po pięć jednego rodzaju.
Czyli za te drobiazgi dostaniesz 35y. Plus oczywiście 100y startowe.
Seitaro Seichuu.
Wszedłem do sklepu, rozglądając sie po wnętrzu. Stosy shurikenów i kunaiów zastawionych przez shinnobi, bo brakło 5y na wino, jasno przemawiały o roli jaką to miejsce pełniło. Dobrze, właśnie tego szukałem.
-Siemanko. Mam dziś do sprzedania te oto ciężarki treningowe. Nówki kosztują 500y, proponuje 350 za te. Dlaczego? Cóż, mają pewne walory dodatkowe, otóż używane były przeze mnie, to znaczy przez Mizukage, więc dla wszystkich moich wielbicieli przedstawiają wartość sentymentalną.

Starzec urzędujący w skupie, wstał i się Tobie przypatrywał. Wysłuchał on twojej gadki po czym... wybuchł śmiechem.
- Haha. Co mi z tego że jesteś pan Mizukage. Jest to nadal kawał żelastwa który co najwyżej może posłużyć jako przycisk do papieru, haha. Słuchaj no Pan. Dam Ci góra 250... no dobra... 300 yen i ani yena więcej. Pasuje? - Widać że nie uznawał on władzy i liczyło się dla niego tylko to by tanio kupić i drożej sprzedać.

-Uhm.. okej, niech będzie.

Sory żę teraz. Wcześniej nie zauważyłem :/

A więc sprzedawca wziął od ciebie ciężarki, a zamiast nich, na ladzie mogłeś dostrzec 300 yen, które zapewne ucieszyły twe oko.
Dodane, Seitaro.
Chciał bym sprzedać oto taką rzecz pozyskaną na misji.

Cytat: Działanie wisiorka: Żadnego kosztu chakry, żadnych pieczęci i straty czasu. RAZ na walkę, bądź misję możecie wezwać swoje patronki na pomoc - Zuko Miley, a Yoshi Lunę. One wam podpowiedzą, co robić. Np w misji wskażą właściwą drogę, odpowiedź, bądź ostrzegą przed pułapką, a w walce ostrzegą przed jakimś atakiem z zaskoczenia, bądź czymkolwiek innym.
Podkreślam:
RAZ NA WALKĘ/MISJĘ.

Właściciel skupu bacznie przyjrzał się ów medalikowi. Nie miał pojęcia że to coś miało jakieś właściwości specjalnie oprócz tego, że ładnie wyglądało. Po chwili wziął wisiorek w kieszeń, a z drugiej kieszeni wyciągnął 350 yen, które Ci wręczył.
Seitaro Seichuu
Ciemna postać, weszła do tego niewielkiego pomieszczenia. Sporo czasu minęły, kiedy po raz ostatni odwiedzała takie miejsce jak to. Lombard, dziupla, nieistotne. Ważne, że było tutaj sporo pokaźnego sprzętu, nic jednak nie wartego. Rozglądając się i kręcąc nosem po drodze, jakby gardząc towarem i jakby mógł go wykupić cały już w tym momencie, podszedł do lady, schylając się i opierając na Niej. Dopiero teraz, kiedy niewielka lampka rzuciła światło na Jego blade lico, dostrzec można było szkarłatny wzrok, bezlitośnie przeszywający drobnego sklepikarza. Wiercąc się, jakby chcąc przyjąć wygodną pozycję, "ot przypadkowo" wskazał tego biednego człowieka palcem, pacząc jego układ chakry. Kiedy już się upewnił iż wprowadzenie tej bezmózgiej istoty w trans się udało, rozpoczął monolog:-" Chcę sprzedać Ciężarki Treningowe, oraz Samurajską Zbroję. Oba przedmioty NIGDY nie używane, pozłacane, Magiczne..."- po czym spokojniej czekał, aż sprzedawca sam zaproponuje za nie około 90%-100% ceny. Co z tego, że najpierw wprowadził ofiarę w genjutsu, a potem kłamał. Czy to nie tak się targuję?

Perfidnie zastosowałeś Genjutsu, ale mimo tego że "bezmózga istota" była w transie upragnionej ceny nie uzyskasz. A co?!
- Za ciężarki dam 300 yenów. Zbroja za 1650 yen - "bezmózga istota" rzekła, oczekując twojej odpowiedzi.

Atsui nie był zadowolony z wytargowanego wyniki. Cóż, widocznie chciwość niektórych osób, była silniejsza, niż klanowe Genjutsu. Zważając na fakt, iż w końcu musiał z czegoś żyć, to było nawet zrozumiałe. Oboje jednak w tym momencie toczyli walkę. Uchiha co prawda, o "drobne", gdyż rabując i mordując dorobił się pokaźnego majątku, kiedy sklepikarz starał się wywalczyć przetrwanie, ale wynik tej walki był z góry przesądzony. Sytuacja stała się naprawdę groźna, kiedy Fantazja wyciągnął dwa, krótkie nagie ostrza (2xTanto), po czym z pewną bezczelnością, położył oba na ladzie. Jednym palcem wciąż utrzymując genjutsu, drugim zaś frasobliwie kręcąc jednym z tych broni, prezentował ich wrodzoną wrogość. Spokojnym głosem przemówił:-"Drogi Śmiertelniku... Oboje chcemy zarobić. Dlatego do całego tego zestawu, dorzucam te dwa oto ostrza, również ku uciesze ludzkich gardeł, szlachetne... i nieużywane. Mogę jednak zademonstrować..."- Zakończył równie ponuro co wyglądał. A żeby zasugerować kupcowi poprawną odpowiedź, cenę całego zestawu wyznaczył na 2100, chociaż przy rozmowie ze śmiercią... to i tak pół darmo...

- Nie. Nie trzeba prezentować... - powiedział sprzedawca spoglądając na Ciebie. - 2100 yen? Hmm... dobrze... niech tak będzie. - dodał biedny "bezmózg". Miał nadzieję (tak samo jak ja) zakończyć to jak najszybciej. Wyciągnął pieniądze i położył na stół zabierając "łup".
- Coś jeszcze?

Znudzony całą już tą zabawą, ponieważ dawno osiągnął to co chciał, pokwitował tylko:
-"Dopisać, potwierdzić, zapomnieć. Jak zainwestuję te środki, cóż, zobaczymy..."-co chociażby przez Samą jego naturę, oznaczało... groźbę.

Tak więc... Dodane.
Seitaro.
- Witam mam na sprzedasz parę przedmiotów, są one nowiutkie i ani razu używane "doslownie" Wyjąłem wszystko i położyłem na ladzie. - Tanto, Maczeta.Ile dostane za to?

- Za tanto... hmm... będzie maksymalnie 75 yen, a maczeta? Maczeta będzie za taką samą sumkę. Razem to będzie 150. - Wydukał facet. - Pasuje? - Zakończył wypowiedź, w oczekiwaniu na Twoją odpowiedź.

- Jasne spoko odpowiada mi taka oferta.

Tak więc facet wziął twój sprzęcik i w zamian za to na ladzie mogłeś dostrzec sumkę w postaci 150 yen.
Dodane.
Seitaro.
Do pomieszczenia weszła drobna, niewielka brunetka, targająca za sobą... Jakieś żelastwo. Łup, łup, łup... Po krótkiej chwili szamotania się z całym światem, dotarła do lady, wykładając na nią... Zbroję. Lśniącą zbroję...
-Dodaje wytrzymałości ciału* i nie pozwala zabierać chakry! - wypaliła od razu, jeszcze zanim sprzedawca cokolwiek wymruczał...

*plus 50 do wytrzymałości

Zbieracz "złomu" postanowił się dokładniej przyjrzeć ów zbroi. Przewracał, obchodził, przyglądał się. Trwało to z jakieś 2 minuty po czym rzekł.
- Dam Pani za to coś... 4 tysiące. - powiedział cały czas zastanawiając się. - Może być? - zakończył jakby wyrwany z transu.

-Daj pan cztery i pół... - mruknęła, dosyć groźnie... Ach, znów te czasy, gdy musiała coś wymuszać! "Daj pan cztery i pół, narysuję panu kwiatka"...
-Daj pan cztery i pół, bieda piszczy, bo nie stać mnie już na Ibizę... - i tutaj nastała zupełnie nowa, magiczna i potężna technika: Maślane oczy no Jutsu... (Mogę wstawić zdjęcie tejże techniki, jak ktoś ma jakieś wątpliwości co do jej mocy... ;F)

Cztery i pół? Cztery i pół?! Ludzie to chcą ze wszystkiego innych ogołocić. Na co rysunek kwiatka? Potężna technika rangi S++, technika maślanych oczu? Kto wie? Jeśli wygląda na prawdę przekonująco? Do odważnych świat należy...
Innymi słowy - domagam się zdjęcia przedstawiającego moc tejże techniki

Maślane oczy no Jutsu!

Kiepsko, kiepsko. Ja bym tego tak nie nazwał. Bardziej podchodzi to pod mroczne spojrzenie Atsui'a, tak więc... zostajemy przy 4 tysiącach
Dodane.
Seitaro Seichuu

-Nie ma! - pacnęła łapę sprzedawcy, gdy ten chciał dotknąć cudeńka, które przywlokła. -Jak nie ma cztery i pół, to ja nie sprzedaję, o.
Wchodzę do sklepu, z Shavioną(czy jak tam to się pisze) zdobytą na Keishim w dłoni.
-Ohayo sprzedawco. Dziś mam dla Ciebie niesamowity przedmiot. Tylko popatrz!-Mówiąc to wyciągnąłem pięknie zdobioną broń z futerału

Wykonałem owym cudem kilka młynków w powietrzu, po czym powiedziałem:
-Gdyby była to taka zwykła Shaviona, kupiłby ją Pan w sklepie za rogiem, za okrągłe 800y(sklep specjalistyczny). Ale ta jest inna...
Po czym przelałem swoją chakrę do ostrza. W powietrzu dała się słyszec cicha wibracja wywołana moją chakrą raitonu.
-Przewodzi chakre! Proponuje 1500 yenów za takie cudo. No unikat, nigdzie Pan tego nie dostaniesz.-zareklamowałem i czekałem na reakcje.

Sprzedawca przyglądał się i wysłuchiwał Twojej, krótkiej, aczkolwiek treściwej reklamy. Pogładził się po bródce i odrzekł:
- Mogę dać... 1300 za to, jak pan powiedział, "cudo".

Ok, dawaj Pan.

Zabrał kose, wręczył kase.
Dodane.
Seitaro Secihuu
Kiraki z wesołym jak cmentarz spojrzeniem wchodzi do sklepu ze starzyzną/lombardu/lumpeksu - czy jak tam kto woli - dziadówy. Czuł się tutaj wystawiony na brud. Sama myśl, że ktoś mógłby się zasugerować, że coś tutaj kupuje wydawała mu się okropnie obrzydliwa. Jakkolwiek musiał tutaj przyjść, by spieniężyć niezwykle drogi elementek. Tymczasowo czekał uprzejmie aż pojawi się sprzedawca/sprzedawczyni. Nie miał zamiaru nikomu pokazywać arefactum, które tutaj przyniósł. Ich niegodne, brudne spojrzenia mogłyby skalać święty artefakt...

Ze swej ciemnicy wyszedł starszy, postawny facet. Włosy siwe, a i tych było nie wiele. NIewidząc niczego co miałbyś do zaoferowania spojrzał tylko na Ciebie.
- Czego tu, hm? - rzekł gburowatym głosem

Kiraki podszedł spokojnym krokiem do starego, złapał go za brodę pochylił się i spojrzał mu głęboko w oczy.
-Kup to. - powiedział uderzając jednocześnie w jego umysł Seppaku no jutsu i pokazując buteleczkę z wodą bohaterów. Drobne przerażenie co do Kirakiego i pożądanie pokazanego przedmiotu powinny dać w efekcie satysfakcjonującą cenę. Nadal trzymając mityczną gorzałkę 110% w ręce puścił staruszka i otrzepał rękę.
-Jak dla ciebie wspaniała okazja - tylko 10 000 yen za butelkę pełną mitycznej niemal wody bohaterów. I zważ na to, że mógłbym cię po prostu przeciągnąć przez tą ladę, poderżnąć gardło i wziąć sobie pieniądze samemu. Na razie jestem miły.

Mimo twoich starań, starzec nie za bardzo się zląkł działania twojej techniki. Wszakże przez Utakę przebrnął bezproblemowo, a to była akurat zasługa Atsui'a. Miał tez on większy wskaźnik charyzmy i handlu, tłumacząc to na język zapalonego RPG'owca. Przyjrzał się buteleczce wody, która to była nazywana "mityczną". Poszedł na chwilę do swojej ciemnicy i wyniósł... butelkę wody. O tak. Bardzo bezczelne posunięcie. na dodatek pozwolił sobie się jej napić.
- Widzisz. Mam taką samą. Skąd mam wiedzieć co to jest? - powiedział z szyderczym uśmieszkiem, stawiając butelkę na bok.

No. To teraz tak...
Liczą na odpis liczący przynajmniej 0,5 strony A4 inaczej zapomnij, chociażby o tych 7k obiecywanych na GG. Ot, taka słodka zemsta za ponowne (nieudolne) zabawy w genjutsu ze strony Uciech w skupie.
Pozdrawiam.
Zawsze kochający...
Seitaro Seichuu ;P
PS: Opisz właściwości wody

*Nie kijem to pałką* pomyślał lekko podirytowany Kiraki wyjmując z kieszonki kunaia.
-Widzisz? To jest kunai. Mogę ci go wbić w taki sposób w mózg, że tak naprawdę nie umrzesz od dźgnięcia, a utopisz się we własnej krwi. Fajny prawda?
Chłopak z rozmachem wbił go efekciarsko w blat by po chwili wyjąć zatrutego senbona.
-A to jest senbon umaczany w takiej fajnej truciźnie. Jakbyś nim dostał to sparaliżowałoby cię na amen. Mógłbym cięwtedy spokojnie wynieść do lasu śmierci, a nie wiadomo co tam czyha na biednych staruszków pracujących na ciężki kawałek chleba w handlu...
Na sam koniec zaprezentował pustą rękę.
-A to dla odmiany jest dłoń. Razem z drugą może narobić parę ciekawych akrobacji w powietrzu w wyniku których cała ta buda zmieni się w mały słup ognia od ziemi aż do samych szczytów górskich. Przydaje się to przy rozpalaniu ognia i kremowaniu skąpych złośliwców.
Kiraki westchnął smutno i pokręcił głową patrząc na sprzedawcę smutnymi oczyma.
-Widzisz pan ile pan kłopotów mi przysparzasz? Obciążać takimi rzeczami moja czyste, dziecięce sumienie... - wąż z Edenu wydałby się w tym momencie mniej sarkastyczny mówiąc "jestem niewinny!". -Ja tutaj przychodzę grzecznie, z miłością, uprzejmie proszę o kupno tej wody bohaterów... No litości. Dostałem ją w prezencie, a ona NIE MOŻE być używana. Bo, rozumiesz pan, każdy by poznał. Jeśli leczy wszystkie rany w przeciągu kilku seknd i przywraca wszystkie utracone siły, rozumiesz pan, to działa jak woda, tylko, ze... Pomyślmy... 10 000 razy szybciej? Słowo 10 000 nie jest użyte przypadkiem. Żeby się pan nie czuł oszukany i mógł na tej wodzie zyskać to sprzedam panu za 9 000y. Sprzeda pan sobie za 9 500 - a ktoś na pewno kupi bo jest na to zbyt - i zarobi pan całe 500y.
Kiraki schował kunaia.
-I skończmy z tymi przykrościami. Bardzo pana szanuję za zaopatrywanie w tani, ale równie, jeśli nawet nie lepszy sprzęt od tego niż w tamtym sklepie sprzęt dla zaczynających swoją karierę shinobi. Robi pan naprawdę masę dobrej roboty i szkoda by było kłócić się z takim wyrostkiem jak ja o sprzęt na którym i tak pan dużo zarobi. Obaj wiemy, że sprzeda pan to i tak drożej niż odkupi ode mnie. Byłby pan w stanie zarobić nawet na końskim nawozie kupionym za milion yen. To się nazywa przedsiębiorczość. Ale oprócz niej ważny jest też umiar bo bez niego traci siętak wiele przyjemności z lat życia... Wychowanie dzieci i wnuków to przecież przyjemność i wyzwanie jednocześnie, samo w sobie.
Kiraki uśmiechnął sięsłabo i z prawdziwwym szacunkiem w oczach patrzył teraz na sprzedawcę. W duchu jednak już gratulował sobie pomysłowości. *Kij i marchewka mój drogi Kiriaki, kij i marchewka*

Cóż. Początkowe argumenty siłowe zrobiły swoje i... zmniejszyły upragnioną cenę. Jak to ktoś kiedyś rzekł: "Lepsza siła argumentu, aniżeli argument siły". Gdy zacząłeś następnie grać grzecznego i przyjemnego chłoptasia, sprzedawca za nic wziął sobie twoje groźby. Już trzeba było grać do końca złego gline, ale nie. Trzeba było się zabawić to raz tak, a to tak. Po całej tej szopce, sprzedawca sięgnął po jakiś woreczek w którym brzęczało od monet.
- Sześć tysięcy pięćset yen. Ani złamanego yena więcej. - rzekł po czym czekał na twoje słowa.

Kiraki znów smutno westchnął.
-W sumie wtarcie pana w podłogę za tę jawną bezczelność mijałoby się z celem. Dawaj pan te 6500y. - po czym wziął zapłatę, wręczył wodę i sobie poszedł.

6500y please.

Dodane (z bólem serca ).
Seitaro Seichuu
Dlaczego sprzedajesz wodę bohaterów, którą dostałes za Free za poprawianie tematów? Trzeba było wybrać sobie coś co Ci sie przyda a nie lecieć i to sprzedawać ;/
Do skupu wchodzi osobnik w czarnym płaszczu ,cały przemoknięty deszczem ,który leje na dworze. Nagle za oknem uderza błyskawica, gdzieś w oddali słychać krzyk dziewczyny. Ktoś woła o pomoc. Błyskawica oświetla ciemną twarz tej tajemniczej postaci. Jego morderczy wzrok. Uuuuuu....
-Dobry- Odpowiada Rinsaku z uśmiechem na twarzy, zdejmuje kaptur.
-Chciałbym sprzedać tu kilka rzeczy:
-Woda bohaterów(usuwanie krzaczków w Taki)- (woda całkowicie nowa, ma kilka minut dopiero , jeszcze ciepła )
-paczka pigułek ze skrzepniętą krwią(200 yen)
-ciężarki treningowe (500 yen)
-kastety(1200 yen)
-Bone Sword (http://www.shinnobirpg.rpgforum.pl/temat-vt2935.html?postdays=0&postorder=asc&start=0 link do kp hidekiego z opisanymi mocami tego miecza)
W nawiasie podałem ceny w sklepach.

Dobra, bez odpisu fabularnego, bo żeś się pluł że nie ma odpisu I mnie tym zdemotywowałeś ;P Poza tym... nie chce mi się
- Gorzała bohetarów: 6000
- "Pigułki": 125
- Ciężarki: 230
- Kastety: 850
- Kostek sword: 1400

Pasuje?
====================
Ale żeś przez tą wode kasy uciułał. Powinni tego zabronić, ale nie mnie to oceniać...
Dodane.
Seitaro Seichuu
Nagle w pomieszczeniu rozszalał się dźwięk dzwoneczków informujący iż ktoś wszedł do sklepu. Ta osobą okazała się nikt inny jak.. Uchiha Akaru..
Rzuciła okiem na wielkie skrzynie złomu które wcześniej były bronią, niektóra wciąż nimi były, jednak używanie broni w takim stanie ociera się o samobójstwo. Jednak Akaru miała coś.. z czym ciężko było jej się rozstać. to była jej pierwsza katana. Fakt iż zdobyła ją na pierwszej misji rangi B potęgował magiczne więzi jakie łączyły dziewczynę z tym ''kawałkiem żelastwa''. Katana była pięknie zdobiona.. przez nią przelała się nie jedna krew.. w sumie stała się prawie częścią ciała małej Uchihy. Jednak nowa już duża Uchiha potrzebowała czegoś odpowiedniejszego jej wymaganiom. Po pierwsze ta katana była za ciężka dla tak drobnej osóbki jaką była Akaru. Poza tym była ona jeszcze za długa, a jej zdolności przewodzące czakrę były dość słabe.
- Ohayo.. Sempai.. mam tutaj do zaoferowania moją wspaniałą katanę. Jest to pięknie zdobiona katana, została ona jeszcze przerobiona przez tutejszego (kowala?) na taką lepiej przewodzącą czakrę. Na dodatek w miejscu z wygrawerowanym piorunem mamy dostęp do rdzenia miecza przez który można wysyłać technikę raitonu. Myślę, ze ta modyfikacja zwiększy jej cenę.. Liczę na wyrozumiałość.. Ta katana na prawdę dużo dla mnie znaczy, mam nadzieję, ze chociaż dużo za nią dostanę co sprawi iż.. te arcydzieło da prawo życia kolejnemu.
Akaru nie posłużyła się maślanymi oczami. Jej wzrok się nie zmienił, jednak gdyby sprzedawca potrafił zobaczyć co się dzieje wewnątrz zobaczyłby, ze dziewczyna straciła kawałek swojej duszy.. Fakt iż musi pozbyć sie tego wspaniałego miecza powodował ogromny ból.. tam w środku.. głęboko.
Następnie przejechała opuszkiem palca od samego szubka ostrza, aż do samej rękojeści, jednoczęściowe pod koniec uroniła jedną pojedyncza pełną smutku łzę.
- Proszę o wycenę..

Oto zdjęcie katany.

http://i153.photobucket.c...mKatana_540.jpg

J.w Nie chce mi się nad fabularnym odpisem męczyć.
Wycenię na 1300. Może być?

1300.. no dobrze.. jednak żadna ilość Yenów nie załata pustki w moim sercu po sprzedaży tego wspaniałego miecza.

//Cóż.. fakt iż mam dostęp do PA chyba daje mi zaszczyt dodania sobie tej kwoty. W sumie.. gdybym chciała oszukiwać mogłabym sobie dodać kaskę kiedy dusza zapragnie.
3300+1300=4600//

na forum nie było nic napisane o nowym punkcie, dlatego informuję iż riobiac to byłam świecie przekonana iż tak wolno. W końcu dostep do PA mam jakies pół roku i wczesniej tak można było.
To już się nie powtórzy.
Jak chcecie mozecie sprawdzić.

300 (za misję) + 3000 (od Kirakiego) +1300 ( za sprzedany miecz) - 2000 (za zbroję samurajską) - 200 (za Tanto)
Proszę administrację o umieszczenie tego punkty w tej ramce tam na górze. Zawsze tak robiono i było cool.
Do sklepu wszedł młody mężczyzna i tanecznym krokiem podszedł do lady
-Dzień dobry! Mam dla pana trochę zbędnego żelastwa!- powiedział rozradowanym głosem, najwyraźniej miał dobry humor. Po chwili wyciągnął wszytko co miał, a niewiele tego było.
-Proszę bardzo 5 kunai i 5 shurikenów. Bierz pan to bezużyteczne żelastwo, niech prymitywy się tym bawią. Dla człowieka mojego pokroju potrzeba czegoś bardziej... bardziej... E tam, co będę wyrzucał swoje pragnienia przed nędznym sklepikarzem. Dawaj pan kasę i znikam!-

PS
Proszę o dodanie 100 na start.

Za kunaie będzie 17, za Shurikeny 20. Razem 37. + 100 na start. Razem 137.
Dodane.
Seitaro Seichuu
Dzień Dobry chciałabym sprzedać jeszcze ten oto bojowy strój ANBU. Nowy kosztuje aż 1000Y! Dodatkowo zwiększa tężyznę i szybkość! Ten oto magiczny super artefakt tak działa..jak pan nie wierzy proszę go przymierzyć. Będzie pan pracował szybciej niż zwykle! Ma pan moje słowo! Tak więc ile da pan za te cudeńko?

Z racji tego że zostałem poproszony o szybsze odpisanie, daruje sobie fabularny odpis... ehh... zabiją mnie za to.
A więc wycenię to na 650 yen które też dodam.
Seitaro Seichuu.
Stan konta: 1100 + 650 = 1750
Do tego przybytku wkroczył leniwym krokiem wysoki, młody mężczyzna, odziany od stóp do głów w czerń. Wyglądał dosyć niecodziennie, gdyż jego ubranie składało się z wyjątkowo eleganckiego garnituru. Zbliżył się do lady, omiatając znudzonym wzrokiem pomieszczenie. Po chwili wyjął zza pleców złożony, duży wachlarz (w sklepie po 1000Y), a po chwili położył także przed nosem sprzedawcy dwa wysuwane ostrza (w sklepie po 700Y).
- Chciałbym to sprzedać - oświadczył obojętnie, a następnie przysunął trzy sztuki broni bladą dłonią w stronę rozmówcy. Uniósł lekko ciemne brwi, czekając na odpowiedź.

//Szczerze powiedziawszy nie chce mi się specjalnie negocjować, stąd dosyć lakoniczny post. Dostosuję się do ceny, po prostu chciałbym pozbyć się tych przedmiotów.//

Za wachlarz będzie 700, a za ostrza będzie 500. Razem 1200. Może być?

Ok, mi pasuję, zgadzam się.

W takim razie dodaję kasę.
Seitaro Seichuu.
Stan konta = 4700
Wchodząc do miejsca gdzie mógłbym sprzedać swoje rzeczy popatrzyłem się na sprzedawcę i powiedziałem - Dzień Dobry, chciałbym wiedzieć, ile dostałbym za ową kosę. Dałem za nią 1000 yen więc byłbym zadowolony gdybym dostał za nią połowę kwoty, oraz owy wisiorek, który ma w sobie ducha pewnej dziewczynki, która raz na jakiś czas może pomóc właścicielowi tego wisiorka. Zdobyłem go na misji, chciałbym za niego dostać conajmniej 200 yen... - po tych słowach wyjąłem ową kosę oraz wisiorek o którym wspominałem i położyłem go na ladzie...

Wybacz za bak odpisu fabularnego.
Kosa - 650
Wisiorek - 250

Jak mniemam się zgadasz, tak więc dodaję.
Seitaro Seichuu.
Obecny stan konta = 901