grueneberg

Pokój jak ka¿dy inny xP

----------------
Hidan przyniós³ tu Shi i rzuci³ j± na ³ó¿ko...
-No to czekam.... Jestem ciekaw co wymy¶li³a¶...-usiad³ obok niej xP


Shi popatrzyla na Hidana wrednie.
- Myslalam, ze noc poslubna jest dopiero po weselu? ;>
ech... poczekaj chwilke.

Shi weszla do lazienki..
(..)
wyszla po 10 minutach.
Jej wlosy byly rozczochrane. Byla ubrana w skurzany stroj do sadomaso,
w reku trzymala bicz i kajdanki..
- zabaiwmy sie przez chwilke.. a pozniej wracajmy , dobrze? Wesela ma sie raz w zyciu..
-Zawsze mo¿emy zrobiæ replay nie?-u¶miechn±³ siê bo w koñcu byli wiecznie ¿ywi xP
-Co to za dziwny strój... Idziesz na ryby?
- Nie <cenzura> mi tu - warkenla.
Rzucila sie na Hidana. rozebrala go a po chwili przykula do loza. BYl bezbronny,
bezsilny i nie mogl wykonywac zadnego konkretnego ruchu.
Biczowala go raz po raz. nie zamocno. chociaz z trzy razy pociekla Hidanowi krew.
Plecki zostaly wychlostane.
Odwrocila go twarza w swoja strone.
I nastapila cenzura na cztery rozne sposoby.
Kiedy Shi skonczyla, byla zmordowana.
Juz jej sie nie chcialo wracac.
Ale czula swoj swiety obowiazek. W koncu zostawila tam dzieci.
Przebrala sie . Rozkula Hidana. Uczesala wlosy.
- wracamy?


Przecie¿ nie szczytowa³em.... ale ok, trzeba zostawiæ si³y na nockê....-ubra³ siê klepn±³ Shi w ty³ek i czeka³ jak pójdzie xP (ja zt jak ty xP)
Shi pociagnela Hidana za reke i wyszli.
nmn xp
- Ave! - wrzasnê³a ale Szatan nie odpowiedzia³, wkurzona rozwali³a pokój.
[nmm]