grueneberg

¦redniej wielko¶ci pokój, po przekroczeniu drzwi mo¿na zobaczyæ kuchniê a po drugiej stronie ¶ciany kanapê, aby mo¿na by siê na niej przespaæ. W pokoju widaæ drug± parê drzwi prowadz±c± do ma³ej ³azienki. Pokój stworzony aby Hokage mia³ wszystko pod rêk± i bez potrzeby nie wychodzi³ z budynku. Najczê¶ciej na pocz±tku s³u¿by zostaje tylko w tym pokoju , wtedy dostaje najwiêcej informacji i listów. Do pokoju nie mo¿e wej¶æ nikt nieznajomy , pilnowaæ powinien go jeden stra¿nik.

-------------

Wchodzi i bierze z szafki szklankê, nape³nia kranów± i wychodzi


Przysz³a i po³o¿y³a siê na kanapie, psy u³o¿y³y siê obok kanapy- rany... co za dzieñ..
Drzwi wolno siê uchylaj± a przez szpare wychyla siê g³owa Caspra. Widz±c Keiko idê w jej stronê wolnym krokiem u¶miechniêty.
a Keiko se przysnê³a - poczu³a jaki¶ zapach, ale to jej o dziwo nie zaalarmowa³o, zna³a ten zapach


Podchodzê do kanapy i siadam tak by nie przeszkodziæ jej. Patrze na twarz Keiko po czym nachylam swoj± g³owe nad ni± i ca³uje Hokage w czó³ko.
Obudzi³a siê i otworzy³a jedno oko- mmm... jaka mi³a pobudk±...- powiedzia³a nadal tak le¿±c, by³o jej bardzo wygodnie
- Jak siê spa³o - powiedzia³em do niej nachylaj±c swoj± twarz nad jej i nie czekaj±c ca³uje ja delikatnie a mój jêzyczek wêdruje do jej ust.
Odwzajemni³a poca³unek- nie za dobrze, ale teraz ju¿ jest dobrze- powiedzia³a znowu ca³uj±c ch³opaka, psy zaczê³y cicho powarkiwaæ, bo by³y zazdrosne
Casper tak jak wcze¶niej lekko nachyla³ siê nad keiko teraz uklêk³ rozkrakiem maj±c j± miêdzy swymi nogami i opieraj±c siê ³okciami o sofe ca³owa³ dziewczyne. Gdy siê od niej oderwa³ lizn±³ j± w nos u¶miechaj±c zalotnie.
- Jeste¶ bardzo mi³o - powiedzia³ i zacz±³ zdejmowaæ z niej górn± cze¶æ ciuchów ...
Po³o¿y³a rêkê na swojej bluzce aby nie by³o mo¿liwe zdiêcie jej dalej- co jak co, ale to chyba nie pora na takie zabawy powiedzia³a i przypomnia³a sobie o czym¶- a co do balsamiku to s³onka nie ma oo (bynajmniej u mnie w mie¶cie xP)
- Je¶li zacznê p³akaæ ? - powiedzia³ patrz±c siê na dziewczyne jak bezdomny pies.
To Ciê pog³aszczê i o ile mnie psy nie zagryz± to dam Ci jak±¶ zabawkê i smako³yk
- Ale ty chcesz mi zabraæ inny smako³yk - mówie po czym zawarcza³em na Keiko - nie puszczê mojego smako³yka.
Casper z³apa³ keiko i unios jej rêce za ni± opieraj±c o wa³ek a z±bkami zaczyna ¶ci±gaæ ciuchy
Mo¿e jestem smako³ykiem, ale nie zdatnym do jedzenia, wiêc nie wiem po co ci "zepsuty" smako³yk - powiedzia³a i z³apa³a swoj± bluzkê (bo przewidujê, ¿e dobra³e¶ siê do górnej czê¶ci garderoby) zaci±gaj±c j± na dó³- wybacz, ale ja tego nie chcê- powiedzia³a i spojrza³a w dó³, na swoje rêce trzymaj±ce bluzkê
- No dobrze ju¿ dorbze - powiedzia³ i zamkn±³ oczy nastawiaj±c siê oraz czekaj±c na buziaka od Keiko.
da³a mu buziaka w... policzek
- Co my¶lisz o spacerze ? - wystrzli³em z pytaniem jakbym chcia³ byæ ci±gle przy Keiko.
Niez³y pomys³, ale czekam na Yuko... nie mog³am jej znale¶æ, wiêc zostawi³am jej kartkê przyczepion± do drzwi, przepraszam...- powiedzia³a normalnie siadaj±c na kanapie
- Dobrze nic siê nie sta³o - u¶miechn±³ siê do dziewczyny.
" Nie ma ochoty na numerek, nie chce siê ze mn± przej¶æ i co jeszcze ?!" pomy¶la³ casper ci±gle patrz±c na Keiko.
- To co porobimy ?
no nie wiem czy nic siê nie sta³o, mam spalony gabinet- powiedzia³a i spojrza³a na Caspera- nie wiem, w ka¿dym razie ja bym co¶ zjad³a- powiedzia³a i posz³a w kierunku kuchni
- Czytasz mi w my¶lach - u¶iechn±³ siê po czym doda³- moge go naprawiæ znaczy siê to co jest z drewna.
Ch³opak uda³ siê za Keiko.
o, no to bêdziesz móg³ mi zrobiæ 2 fotele, kanapê, biurko i pó³kê... a resztê trzeba bêdzie w³asnorêcznie -.- -odetchnê³a i zajrza³a do szafki, wyjê³a garnek do którego nala³a wody- podasz mi ry¿? jest w tamtej szafce ko³o Ciebie
- Oczywi¶cie ¿e bêde móg³ to wszystko zrobiæ - u¶miechne³em siê po czym poda³em jej ry¿ - nigdy nie potrafi³êm gotowaæ ... chyba ¿e wk³ada siê do mikrofali
szczerze mówi±c to ja te¿ nie potrafiê gotowaæ, nie licz±c prostych rzeczy takich jak zagotowanie ry¿u... no i potraw z mikroweli - powiedzia³± i wsadzi³a ry¿ do wody, wstawi³a to na kuchenkê- hmm, ile siê to mi³o gotowaæ... chyba 20 min....- ruknêla sama do siebie, w koñcu wzie³a opakowanie i przeczyta³a- a jednak co¶ ko³o 16-stu...,
- Emmm - zdziwi³ siê troche po czym obj±³ Keiko rêkoma w pasie i zajrza³ przez ramie na jej twarz. - ¦wietnie siê dobrali¶my
no nie wiem... jak ¿adne z nas nie potrafi gotowaæ to w koñcu padniemy z g³odu oO- powiedzia³a i pacnê³a Caspra ³y¿k± w nos, nastêpnie z³apa³a garnek przez rêcznik i wyla³a wodê, na³o¿y³a ry¿ na 2 tale¿e- hmm, ale co daæ do tego...,
- Mam ochotê na rybkê - pokaza³em jej jêzyk po czym doda³em. Pu¶ci³ Keiko i stan±³ tak by jej nie przeszkadzaæ.
Rybkê...- powiedzia³a i zajrza³a do lodówki, po chwili wyje³a jak±¶ puszkê- mog± byæ sardynki?
- Nie - krzykn±³ jak niezadowolone dziecko po czym powiedzia³ - ja chcem filet w panierce ...
to zrób, bo ja nie umiem
- No jakbym potrafi³ to zrobi³ bym - u¶iechne³em siê - poczekaj spróbujemy.
Stan±³ przy blacie i zacz±³ siê zastanawiaæ. " Co mi jest potrzebne ? "
- To masz jajka, bu³ke tart± i olej ? - spyta³em siê
Trzeba zobaczyæ w szafkach i lodówce... hmm, ryba te¿ by siê przyda³±
- No chyba oto nie musia³em pytaæ - spojrza³em na Keiko takim dziwnym spojrzeniem którego nie mo¿na okre¶liæ s³owami. Czeka a¿ jego "dziewczyna poda wszystkie potrzebne sk³adniki sam szuka dwuch talerzy.
znalaz³a jak±¶ rybê i j± wyje³a z lodówki- taka mo¿e byæ? nie znam siê na rybach.. xP
- Mo¿e byæ - powiedzia³ poczym umy³ zlew i zatka³ go korkiem i zacz±³ nalewaæ gor±c± wode - wrzuæ j± tutaj.
Wrzuci³a rybê, choæ bardziej trafnym okre¶leniem by³oby powiedzenie, ze ryba wpad³a jej do wody
- Teraz je¶li by¶ mog³a zrobiæ to dla mnie przygotowaæ bu³eczkê tart±, jajeczka i olejik - poweidzia³ wyjmuj±c talerze. Nadzwyczajnie czu³ siê tutaj jak u siebie.
Lee wchodzi do pokoju .Kiedy tylko weszedl uklonil sie nisko Hokage i Casprowi.
-Witam was ... bylem w gabinecie lecz nikogo nie byle wiec wpadlem tu ... mam nadzieje ze nie przeszkadzam
Wchodzê za Lee i widz±c Keiko i Caspra k³aniam siê nisko. Zdejmujê s³u¿bow± maskêi ¶ci±gam kaptur na znak szacunku.
-Witaj szanowna Hokage.
- Mi tam nie przeszkadzasz i Keiko chyba te¿. Mów szybko o co chodzi bo g³odni siê zrobili¶my a tutaj praca wolno idzie
Pukam do drzwi .S³ysze jakie¶ g³osy w pokoju .
"Kurcze .... szybko b³agam .Nie mam zbytnio czasu na czekanie ."
Nagle s³yszê co¶ z korytarza.
-Przepraszam na chilkê.
Wychodze na korytarz do Kate i zamykam za sob± drzwi.
-Cze¶æ Piêkna Kate-chan! co tutaj robisz? - opieram siê rêk± o ¶cianê.
-Mam sprawe do Keiko - sama .Przepraszam ale nie mam zbytnio czasu .
Wchodze do pomieszczenia .
-Keiko - sama witam .Mam pewn± sprawe do pani ... nie cierpiac± zw³oki .
Poweidza³am rozgl±daj±c siê do obecnych .
Lee odwrucil sie do Caspra .
-Mam dla ciebie misje ... jezeli jestes gotow to wpadnij jutro do mojego domu o godzinie czternastej tam dowiesz sie kto wyrusza z toba i cel waszej misji
///Musze kzczyc ale jestem tu caly czas musze dorwac Hokage : P ///
Podchodzê do Kate.
-Wybierasz siê gdzie¶? Je¶li za³atwisz swoje sprawy, to bêdê trenowa³ z Lee - mówiê jej do ucha i u¶miecham siê.
- Dobrze Lee- powiedzia³ po czym powiedzia³ pod nosem tak ¿e tylko Keiko us³ysza³a - my tutaj obiad robimy a do pokoju wpada pó³ wioski.
Lee nie mgo³ juz dluzej czekac .
-Wybaczcie ale mam wiele spraw do zalatwienia wpadne kiedy indziej.Lee uklonil siê wszytskim nisko i wyszedl(NMM)
-Có¿... je¶³i mój sensei wychodzi muszê i¶æ z nim - k³aniam siê przed Hokage i Kate - Do widzenia. Cze¶æ Kate, nara Casper!
Wychodzê za Lee.
NMM
- S³onko, zostawiam ci mojego klona który jest tak samo ¶wietny w gotowaniu - opwiedzia³ z ironi± ca³uj±c ja w policzek tworz±c swego klona. Ten zast±pi³ jego miejsce w kuchnia za¶ Casper wyszed³ id±c wolno na spotkanie z Lee.<nmm>
No niestety ja te¿ musze wyj¶æ... klonie, rad¼ sobie sam
Klon po oko³o godzinie przygotowa³ pyszny filet ryby w panierce a do niego by³ ry¿ przygotowany przez Keiko. S± cztery porcje.