grueneberg

-Witaj....
Mrukn±³ cicho Kurotsu kieruj±c swoj± praw± ³apkê na bia³e w³osy cz³owieka.
-To przygotuj siê dzi¶ zaczynamy podró¿ x3
Doda³ po chwili w tej samej chwili gdy jego czerwone oczy powêdrowa³y ku górze a on wykona³ obrót wokó³ Yumisia i tym samym znalaz³ siê za ni± tak ¿e obj±³ j± swoimi bladymi d³oñmi na wysoko¶ci brzucha a g³owê opar³ na jej ¶nie¿nych w³osach.
-Tylko siê umyj bo chyba nie chcesz podró¿owaæ z plam± na pyszczku czy czym¶ takim !
Powiedzia³ weso³o odsuwaj±c siê do ty³u o trzy kroki i wykonuj±æ obrót którego efektem by³o wyl±dowanie na ³ó¿ku.
-"nie zauwa¿y³em"
By³ to oczywi¶cie komentarz do niespodziewanego upadku.


Zadr¿a³a podekscytowana podró¿±. W koñcu to bêdzie jej pierwszy raz.
-Hai!-wykrzyknê³a rado¶nie rozgl±daj±c siê wokó³ jakby szukaj±c czy czego¶ by jeszcze nie zabraæ.
Chcia³a spojrzeæ siê mu prosto w oczy, lecz ten niespodziewanie znalaz³ siê za ni± i obj±³ genninke.
Zachichota³a nie poruszaj±c ani na chwilê g³ow± aby Kurotsu mia³ wygodnie.
Na s³owo "umyj" zrobi³a minkê skrzywdzonego dziecka. Nie chcia³a teraz marnowaæ czasu na mycie siê.
-Ale ja jestem ju¿ czysta-odpar³a nie wspominaj±c nawet kto tu siê wczoraj k±pa³ a kto nie. By³o to jak dla niej zbyteczne.
£apkami przetar³a twarz i wyszczerzy³a siê rado¶nie.
-I ju¿ jestem umyta-zapiszcza³a, po czym rêk± wskaza³a na wielki plecak, który by³ prawie tego samego wzrostu co ona oraz równie¿ du¿± walizkê.
-Oto moje rzeczy
Obróci³a siê w jego stronê i widz±c jak ch³opak bezczelnie le¿y sobie na ³ó¿ku opar³a rêce na biodrach.
-Onii-san to nie pora na leniuchowanie
I nagle przypomnia³a sobie o czym¶ bardzo wa¿nym.
-Kaczuszka Kwa Kwa!
Niemal¿e od razu pobieg³a do ³azienki i tam zaczê³a przekopywaæ wszystko w poszukiwaniu swojej gumowej kaczki.
Kurotsu le¿a³ dalej mimo uwagi swojej siostry rozmy¶laj±c nad pewn± spraw± a dok³adniej nad tym i¿ nie wygl±da to jak porwanie, dlatego gdy jego siostra zniknê³a w drzwiach on od razu zsun±³ siê z ³ó¿ka i zacz±³ szukaæ czego¶ do zwi±zania jej ³apek, po czym gdy ta tylko pojawi³a siê w pokoju, Rosarium od razu z³apa³ jej d³onie i zwi±za³ razem.
-To ma byæ porwanie >_> ale i tak przepraszam....
Nie chcia³ spojrzeæ w jej oczy, schylaj±c siê aby podnie¶æ kaczuszkê, po czym za³o¿y³ plecak i chowaj±c ptaszka do kieszeni wzi±³ pozosta³y baga¿ siostry w jedn± d³oñ a jej ³apki z³apa³ drug±.
-Idziemy!
Powiedzia³ rado¶nie tupi±c sobie w miejscu i kiwaj±c po czym zacz±³ powoli i¶æ a ju¿ chwilê pó¼niej wyszed³ z pokoju.

<ZT pisz w konoha na jakiej¶ drodze.>