grueneberg
Jest to Okr±g³e pomieszczenie które ma niezwyk³e w³a¶ciwo¶æ....potrafi spowolniæ czas....jednak dla ka¿dej osoby czas p³ynie tu inaczej...jest to bardzo niebezpieczne urz±dzenie wiêc na pewno jest ¶wietnie strze¿one mimo na pierwszy rzut oka wydaje siê niczym nie zabezpieczone....
wchodzê do tego pomieszczenia zgodnie z oznaczeniem na mapie... rozgl±dam sie do oko³a... szukaj±c czego kolwiek...
nagle z otworów w ¶cieniê polecia³a na ciebie chmara strza³ które zbli¿aj± siê do ciebie niektóre z nich zaczynaj± p³on±æ inne zamarzaj± jeszcze inne maj± przyczepione notki wybuchowe....z sufitu spada na ciebie jeden ninja nie jest poka¼nych rozmiarów jednak czujesz ¿e ma du¿o chakry...
posadzka jest na swoim miejscu powa³a w niej spora dziura....
Twoje shurikeny....Tylko jeden poszed³ do celu trafiaj±c w ramie....[prawe]Katana wypad³a i roztrzaska³a siê o ziemiê przeciwnika za¶ waln±³ w ziemiê z ogromn± prêdko¶ci± w ziemiê robi±c kolejn± dziurê....jednak dooko³a "krateru który wybi³ twój przeciwnik unosi siê chmura kurzu wiêc nie widzisz co siê z nim dzieje....
podchodzê wiec do tej dziury która mia³a byæ przeznaczona dla mnie, jesli nie jest zbyt g³eboka dziura to skacze na dó³ i orientujê siê co jest na dole.
Kiedy docierasz na dó³ "krateru" widzisz swojego przeciwnika.....
jest ¿ywy jednak ma po³amane obie rêce i wiele powa¿nych obra¿eñ....w bezzêbnych szczêkach trzyma d³ugi nu¿[ok 30xm ma ostrze] bo zêby wybi³ jak waln±³ w ziemiê ...
na razie usi³uje siê utrzymaæ na nogach wiêc ciê nie atakuje....
Podbiegam do niego z ca³± mogj± szybko¶ci±, i u¿ywaj±c swoich twardych ko¶ci kopiê go po nogach, jesli siê przewróci ³aiê mu równie¿ nogi ... pytam siê jego
- Kim jeste¶, i czemu mnie zaatakowa³e¶ ?
twój atak powiód³ siê kole¶ ma po³amane nogi ....
-Nie mam imienia jestem 47....zaatakowa³em ciê poniewa¿ taka jest moja rola mam chroniæ kulê czasow± przed obcymi....nagle jego cia³o zaczê³o pokrywaæ siê wapiennym pancerzem...kole¶ jakby odzyska³ si³y wyskoczy³ w powietrze i zaatakowa³ ciê za pomoc± atsugai[fuuton].....
robiê szybki unik w lew± stronê, abu unikn±æ pocisku, wskakujê na ¶cianê, wyjmujê kolejn± ko¶æ z ramienia.. biegnê na kolesia gdy do niego dobiegam zadajê du¿o szybkich ciosów Taii dodaj±c do tego ko¶æ, próbuje przebiæ mu serce lub têtnicê.
szczê¶liwie uda³o ci siê unikn±æ ataku kiedy doskoczy³e¶ do przeciwnika i zacz±³e¶ go chlastaæ
jego pancerz zatrzyma³ wszystkie twoje ciosy i zosta³ nie tkniêty twój przeciwnik kopn±³ ciê w brzuch tak ¿e lecisz teraz w dó³ a on leci 1m nad tob± chc±c ciê dobiæ jak spadniesz na ziemiê...
podczas lotu obracam siê i staramsiê kopn±æ go w locie tak alby unikn±æ pó¼niej k³opotów gdy go odgoniê l±dujê na ziemi, i strzelam do niego Teshi Sendan, twardymi pociskami... podczas gdy jest on tym zajêty ja biegnê na niego z kolejnym atakiem..
po dobiegniêciu do przeciwnika zaczynam atakowaæ go szybko Taii jutsu, nastêpnie przeskakuje efektownie nad nim zadaj±c w tym momencie kilka ciosóww g³owê przeciwnika, nastêpnie znów zaczynam ude¿aæ, na koniec wykonujê Tsubaki no mai,.. zadaj±c jeszcze szybsze ciosy ni¿ wcze¶niej ..
Twoje teshi sendan odbi³o siê od zbroi aracena nie czyni±c mu szkód jednak po ciosie w g³owê jego zbroja siê rozpad³a a on pad³ na ziemie...jeszcze dycha ale ju¿ nie d³ugo umrze...[chyba.....jeszcze siê nad tym zastanowiê w nastêpnych etapach misji ]
gdy le¿y ale dycha, dobijam go przebijaj±c mu szyjê na wylot moj± ko¶ci±, po czym rozgl±dam siê po pomieszczeniu... idê powoli je¶li s± schody to idê schodami, a mo¿e jest winda? je¶li nie ma to dostajê siê piêtro wy¿ej... po¶cianie, wracam wiêc do poprzedniego pomieszczenia.
Wchodzisz do kulkowej komory....o ¶rednicy 3m jest tam bardzo dziwnie nagle czujesz ¿e brakuje ci powietrza a wszystkie wyj¶cia z komory s± zamkniête s³yszysz jakie¶ g³osy dooko³a komory....
stjê ci±gle w komorze, ograniczaj±c oddech do minimum, rozgl±dam sie uwa¿niej, i [cenzura] co to za g³osy rozchodz± siê dooko³a. jestem przygotowany do walki, i tymam dalej swoj± ko¶æ
Straci³e¶ przytomno¶æ. Nagle poczu³e¶ ze co¶ wy³azi z ciebie co sprawia³o ci ból....potem komora pêk³a i ty znowu odzyska³e¶ przytomno¶æ widzisz jak ninja którego spotka³e¶ wcze¶niej pieczêtuje w zwoju "ducha" co wylaz³ z ciebie...nadal czujesz ból w ca³ym ciele....
staram siê wstaæ,
-co siê sta³o? pytam siê po przebudzeniu...
jestem ci±gle zmêczony...
wstajê, a raczej siadam i przygl±dam siê co robi tamten nin ..
Tamten nin ju¿ nic nie robi...Idzie w twoim kierunku i mówi....-dobrze siê spisa³e¶....a teraz najtrudniejsza czê¶æ zadania trzeba znie¶æ go-pomacha³ ci przed oczami zwojem z zapieczêtowanym duchem-do ku¼ni ¿ywio³ów i tam zniszczyæ....to zadanie mo¿esz wykonaæ tylko ty-powiedzia³-
przygl±dam mu siê... po czym mówiê zabieraj±c przy tym zwój..
- czemu tylko ja ?
Wstajê, chowam zwój do szaty, i przygotowuje siê do drogi... czekam jeszcze tylko na odpowied¼ nina...
- gdzie jest ta ku¼nia ?
W tym rzecz ¿e nie mam pojêcia-powiedzia³ nin...
musisz ruszaæ jak najszybciej ten zwój powstrzyma go tylko na 3 dni-powiedzia³ po czym skona³ na twoich oczach...
przygl±dam siê ninowi..."szkoda go,, spoczywaj w pokoju".
po czym odwracam siê.. i idê" skoro ku¼nia wiêc mo¿e gdzies na dole ... po czym szukam wej¶cia na dó³ i udaje sie tam ..
Nie ma ¿adnego zej¶cia na du³...jest tylko droga któr± tutaj przyszed³e¶ nic wiêcej....cia³o ninji zmieni³o siê w popió³ który rozsypa³ siê po pomieszczeniu....
idê wiêc drog± któr± przyszed³em, rozgl±daj±c siê i szukaj±c jakich¶ wskazówek.." mam nadziejê ¿e szybko znajdê ku¼nie, nie lubie d³ugo szukaæ;/" idê powoli przez przej¶cie.
Wyszed³e¶ na ulicy w kumo....nie masz pojêcia jak siê tam znalaz³e¶ i czemu....po prostu tam siê pojawi³e¶
Ulica jest pe³na ludzi nikt nie zwraca na ciebie uwagi ....
wchodzê do tego pomieszczenia zgodnie z oznaczeniem na mapie... rozgl±dam sie do oko³a... szukaj±c czego kolwiek...
nagle z otworów w ¶cieniê polecia³a na ciebie chmara strza³ które zbli¿aj± siê do ciebie niektóre z nich zaczynaj± p³on±æ inne zamarzaj± jeszcze inne maj± przyczepione notki wybuchowe....z sufitu spada na ciebie jeden ninja nie jest poka¼nych rozmiarów jednak czujesz ¿e ma du¿o chakry...
posadzka jest na swoim miejscu powa³a w niej spora dziura....
Twoje shurikeny....Tylko jeden poszed³ do celu trafiaj±c w ramie....[prawe]Katana wypad³a i roztrzaska³a siê o ziemiê przeciwnika za¶ waln±³ w ziemiê z ogromn± prêdko¶ci± w ziemiê robi±c kolejn± dziurê....jednak dooko³a "krateru który wybi³ twój przeciwnik unosi siê chmura kurzu wiêc nie widzisz co siê z nim dzieje....
podchodzê wiec do tej dziury która mia³a byæ przeznaczona dla mnie, jesli nie jest zbyt g³eboka dziura to skacze na dó³ i orientujê siê co jest na dole.
Kiedy docierasz na dó³ "krateru" widzisz swojego przeciwnika.....
jest ¿ywy jednak ma po³amane obie rêce i wiele powa¿nych obra¿eñ....w bezzêbnych szczêkach trzyma d³ugi nu¿[ok 30xm ma ostrze] bo zêby wybi³ jak waln±³ w ziemiê ...
na razie usi³uje siê utrzymaæ na nogach wiêc ciê nie atakuje....
Podbiegam do niego z ca³± mogj± szybko¶ci±, i u¿ywaj±c swoich twardych ko¶ci kopiê go po nogach, jesli siê przewróci ³aiê mu równie¿ nogi ... pytam siê jego
- Kim jeste¶, i czemu mnie zaatakowa³e¶ ?
twój atak powiód³ siê kole¶ ma po³amane nogi ....
-Nie mam imienia jestem 47....zaatakowa³em ciê poniewa¿ taka jest moja rola mam chroniæ kulê czasow± przed obcymi....nagle jego cia³o zaczê³o pokrywaæ siê wapiennym pancerzem...kole¶ jakby odzyska³ si³y wyskoczy³ w powietrze i zaatakowa³ ciê za pomoc± atsugai[fuuton].....
robiê szybki unik w lew± stronê, abu unikn±æ pocisku, wskakujê na ¶cianê, wyjmujê kolejn± ko¶æ z ramienia.. biegnê na kolesia gdy do niego dobiegam zadajê du¿o szybkich ciosów Taii dodaj±c do tego ko¶æ, próbuje przebiæ mu serce lub têtnicê.
szczê¶liwie uda³o ci siê unikn±æ ataku kiedy doskoczy³e¶ do przeciwnika i zacz±³e¶ go chlastaæ
jego pancerz zatrzyma³ wszystkie twoje ciosy i zosta³ nie tkniêty twój przeciwnik kopn±³ ciê w brzuch tak ¿e lecisz teraz w dó³ a on leci 1m nad tob± chc±c ciê dobiæ jak spadniesz na ziemiê...
podczas lotu obracam siê i staramsiê kopn±æ go w locie tak alby unikn±æ pó¼niej k³opotów gdy go odgoniê l±dujê na ziemi, i strzelam do niego Teshi Sendan, twardymi pociskami... podczas gdy jest on tym zajêty ja biegnê na niego z kolejnym atakiem..
po dobiegniêciu do przeciwnika zaczynam atakowaæ go szybko Taii jutsu, nastêpnie przeskakuje efektownie nad nim zadaj±c w tym momencie kilka ciosóww g³owê przeciwnika, nastêpnie znów zaczynam ude¿aæ, na koniec wykonujê Tsubaki no mai,.. zadaj±c jeszcze szybsze ciosy ni¿ wcze¶niej ..
Twoje teshi sendan odbi³o siê od zbroi aracena nie czyni±c mu szkód jednak po ciosie w g³owê jego zbroja siê rozpad³a a on pad³ na ziemie...jeszcze dycha ale ju¿ nie d³ugo umrze...[chyba.....jeszcze siê nad tym zastanowiê w nastêpnych etapach misji ]
gdy le¿y ale dycha, dobijam go przebijaj±c mu szyjê na wylot moj± ko¶ci±, po czym rozgl±dam siê po pomieszczeniu... idê powoli je¶li s± schody to idê schodami, a mo¿e jest winda? je¶li nie ma to dostajê siê piêtro wy¿ej... po¶cianie, wracam wiêc do poprzedniego pomieszczenia.
Wchodzisz do kulkowej komory....o ¶rednicy 3m jest tam bardzo dziwnie nagle czujesz ¿e brakuje ci powietrza a wszystkie wyj¶cia z komory s± zamkniête s³yszysz jakie¶ g³osy dooko³a komory....
stjê ci±gle w komorze, ograniczaj±c oddech do minimum, rozgl±dam sie uwa¿niej, i [cenzura] co to za g³osy rozchodz± siê dooko³a. jestem przygotowany do walki, i tymam dalej swoj± ko¶æ
Straci³e¶ przytomno¶æ. Nagle poczu³e¶ ze co¶ wy³azi z ciebie co sprawia³o ci ból....potem komora pêk³a i ty znowu odzyska³e¶ przytomno¶æ widzisz jak ninja którego spotka³e¶ wcze¶niej pieczêtuje w zwoju "ducha" co wylaz³ z ciebie...nadal czujesz ból w ca³ym ciele....
staram siê wstaæ,
-co siê sta³o? pytam siê po przebudzeniu...
jestem ci±gle zmêczony...
wstajê, a raczej siadam i przygl±dam siê co robi tamten nin ..
Tamten nin ju¿ nic nie robi...Idzie w twoim kierunku i mówi....-dobrze siê spisa³e¶....a teraz najtrudniejsza czê¶æ zadania trzeba znie¶æ go-pomacha³ ci przed oczami zwojem z zapieczêtowanym duchem-do ku¼ni ¿ywio³ów i tam zniszczyæ....to zadanie mo¿esz wykonaæ tylko ty-powiedzia³-
przygl±dam mu siê... po czym mówiê zabieraj±c przy tym zwój..
- czemu tylko ja ?
Wstajê, chowam zwój do szaty, i przygotowuje siê do drogi... czekam jeszcze tylko na odpowied¼ nina...
- gdzie jest ta ku¼nia ?
W tym rzecz ¿e nie mam pojêcia-powiedzia³ nin...
musisz ruszaæ jak najszybciej ten zwój powstrzyma go tylko na 3 dni-powiedzia³ po czym skona³ na twoich oczach...
przygl±dam siê ninowi..."szkoda go,, spoczywaj w pokoju".
po czym odwracam siê.. i idê" skoro ku¼nia wiêc mo¿e gdzies na dole ... po czym szukam wej¶cia na dó³ i udaje sie tam ..
Nie ma ¿adnego zej¶cia na du³...jest tylko droga któr± tutaj przyszed³e¶ nic wiêcej....cia³o ninji zmieni³o siê w popió³ który rozsypa³ siê po pomieszczeniu....
idê wiêc drog± któr± przyszed³em, rozgl±daj±c siê i szukaj±c jakich¶ wskazówek.." mam nadziejê ¿e szybko znajdê ku¼nie, nie lubie d³ugo szukaæ;/" idê powoli przez przej¶cie.
Wyszed³e¶ na ulicy w kumo....nie masz pojêcia jak siê tam znalaz³e¶ i czemu....po prostu tam siê pojawi³e¶
Ulica jest pe³na ludzi nikt nie zwraca na ciebie uwagi ....