grueneberg
Jest tu bardzo ponuro.Trafiaj± tu tylko zb³±kane i opuszczone dusze.
Nieco obola³y i zmêczony wyl±dowa³em na szczycie wzgórza...rozejrza³em siê po okolicy...by³o tu do¶æ ciemno albo mi robi³o siê ciemno przed oczami zdj±³em wiêc shuriken bojowy podnios³em go do góry nad g³owê chwiej±c siê pod jego ciê¿arem co oznacza³o ¿e jestem bardzo zmêczony...mimo to rozgl±dam siê dooko³a siebie z zainteresowaniem...
Nagle zauwa¿y³e¶ ¿e wokó³ ciebie ktosie idzie powoli lecz ze ¶wiec±cymi oczami...
Lecz obok ciebie pojawi³a siê dziwna postaæ która stanê³a w takiej pozycji jakby chcia³a ciê chroniæ.
-Co tu siê dzieje...gdzie ja jestem-zapyta³em postaci tej co mnie chroni....spojrza³em na ni± szybko jednak po chwili znowu skoncentrowa³em siê na tym drugim...
-i kim on jest...bo nie wygl±da na takiego co by przyszed³ tu pogadaæ o pogodzie....-znowu zwróci³em siê do tej postaci co mnie chroni jednak nie spojrza³em na ni± dalej obserwowa³em tego ze ¶wiate³kami w oczach...
-Cicho b±d¼ g³upcze!!
Z³o¿y³ pieczêciê ten kto¶ i u¿y³ jakiego¶ dziwnego jutsu i wszystkie go¶cie na obko³o ciebie posz³y siê paliæ.
Zapad³o milczenie.
-Widzê ¿e nie jestem ci potrzebny-powiedzia³em bardzo cicho do tego czego¶ i usiad³em sobie na ziemi daj±c odpocz±æ swojemu cia³u....jednak nadal by³em gotowy do zrobienia uniku b±d¼ podstawienia kawarimi...
-Ale je¶li zechcesz siê przedstawiæ to bêdzie fajnie...ja jestem Manobu i nie wiem gdzie jestem zastanawia mnie czemu mi pomagasz i jak siê st±d wydostaæ...i czemu jestem/jeste¶my atakowani-nadal mówi³em bardzo cicho ...
-Ja....Mój drogi....Ja jestem Even.
-Czy ty te¿ zgi±³e¶ ¿e tu trafi³e¶??
Dziewczyna siad³a na Ziemi blisko ciebie.
-Hmmm...mi³o ciê poznaæ....i je¶li chcesz wiedzieæ to nadal ¿yjê...jaki¶ portal mnie tu przeniós³.....-spojrza³em na ni± u¶miechaj±c siê...-wiêc co to za miejsce...i kim byli tamci-zapyta³em nie odrywaj±c od niej wzroku ...
-Ja tak¿e nie umar³am w pewnym stopniu...
Dziewczyna przybli¿y³a siê tak blisko ¿e wasze cia³a siê ze sob± zderza³y.
Manobu lekko siê zaczerwieni³.
Nieco zdziwi³o mnie jej zachowanie jednak nic nie robi³em...w sensie ¿e siê nie rusza³em ...
-Spojrza³em na ni± przygl±daj±c siê uwa¿nie....
-Ciekawe co ona chce zrobiæ--pomy¶la³em jednak jako ninja nie ufa³em do koñca nawet najlepszemu przyjacielowi..... w³o¿y³em wiêc rêkê do kieszeni i chwyci³em kunaj [nadal mam rêkê w kieszeni] i czekam co zrobi dziewczyna...
-Od³ó¿ to co chcesz wyj±æ......
-Zauwa¿y³am to......
Wziê³a twoj± rêke z pochwy i po³o¿y³a na kolanach.
Zaczê³a zbil¿aæ niebezpiecznie swoje usta do okolic twojej g³owy lecz nadla nic nie zaszlo.
-hmmm....co ona chce zrobiæ-pomy¶la³em...
odsun±³em rêkê od pochwy z kunajami-a co mi tam mam jeszcze 1 ukryty w rêkawie
lew± rêk± uj±³em j± w pasie i sam powoli zacz±³em siê zbli¿aæ.....[pozwolê jej wykonaæ 1 ruch ]
Gdy my¶la³e¶ o czym¶ co by zrobi³a normalna dziewczyna, jej zêby albo raczej k³y wyd³u¿y³y siê i zanurkowa³a ci g³eboko w szyi ¿ê a¿ ten schowany kunai ci wylecia³ z rêkawa.Czu³e¶ jak przegryza ci wszystkie miê¶nie i ¿y³ki.A ty prawie becza³e¶ z bólu.
-Su ka-wykrztusi³em z siebie
spróbowa³em wykonaæ kawarimi z kunajem co mi z rêkawa wypad³....
je¶li mi siê udaje staram siê od niej odskoczyæ i jako¶ doj¶æ do siebie...je¶li nie to staram siê jej waln±æ klasycznie z byka[z g³ówki] i wybiæ jej te ¶liczne wampirze czy tam czym ona jest....:P...i tak jak wcze¶niej....
Uda³o ci siê odskoczyæ od niej lecz ona po chwili przyst±pi³a do ataku.
Wykona³a pieczêcie i wykrzyknê³a JA NO KUCHI.
Szybko odbi³em siê od ziemi w bok potem jeszcze raz staraj±c siê unikn±æ ataku je¶li mi siê udaje zdejmujê z pleców p³on±cy shuriken i rzucam w ni± nastêpnie wykonujê z nim kawarimi co powinno zaskoczyæ przeciwniczkê i lec±c g³ow± do przodu rzucam w ni± 2 p³on±cy shuriken nastêpnie odkrêcam siê nogami w jej stronê [lecê bardzo szybko bo mam prêdko¶æ tak± jak wcze¶niej shuriken] i staram siê j± kopn±æ w twarz ¿eby jej nieco zmasakrowaæ twarzyczkê.....kiedy moja noga jest ju¿ blisko jej g³owy b±d¼ inne czê¶ci cia³a wysy³am do podeszwy stup du¿± ilo¶æ chakry ¿eby wzmocniæ atak nastêpnie odskakujê...
Prawid³owo, waln±³e¶ j± bardzo mocno w...twarz i lekko j± zmasakrowa³e¶ lecz ona wpad³a w jaki¶ sza³ i u¿y³a naraz technik:
Najpierw u¿y³a Housenki potem Kasumi Enbu no jutsu a na koñcu GIAN.
Co za [I see you!]-powiedzia³em i spróbowa³em wykonaæ kawarimi podmieniaj±c siê z ni± je¶li jednak nie mogê to rzucam kunaj za jej plecy i wykonuje kawarimi kiedy jestem za ni± goukakyuu no jutsu a nastêpnie Hikyuu no Jutsu [Katon] co powinno j± bardzo zaskoczyæ gdy¿ Hikyuu no Jutsu [Katon]leci owiele szybciej ni¿ goukakyuu czego skudkiem bêdzie ¿e Hikyuu no Jutsu [Katon]przebije siê przez kule ognia....
nastêpnie wyskoczy³em i rzuci³em w ni± p³on±cy shuriken i 3 zwyk³e co powinno j± dobiæ....:P
To tak dobi³e¶ j±, lecz w ostatniej chwili(gdy ju¿ spada³a na Ziemie) wbi³a ci Kunaia w po¶ladek prawy przez co nie mog³e¶ biegaæ .Gdy ju¿ mia³a umieraæ wyj±ka³a:
-Brawo, jeszcze siê spotkamy kotku.....
I gdy jej ju¿ nie by³o znów zeszli siê ci ze ¶wiêc±cymi oczami i zbi¿ali siê do ciebie.
I teraz s± dwa zakoñczenia, który, to ju¿ zale¿y od ciebie.
Podpowiem:Anielska postaæ kaza³a ci udowodniæ jej o swojej warto¶ci.
Ehhhh...Znowu wy-powiedzia³em
-czym wy wogle jeste¶cie i czego chcecie powiedzia³em krzywi±c siê z bólu i wyci±gaj±c kunaj....
zdj±³em koszulkê i szybko za jej pomoc± zatamowa³em krwawienie
do mojej rêki w tym momencie wróci³ p³on±cy shuriken....
pozbiera³em szybko swoj± broñ czekaj±c na odpowied¼...
Oni nic nie odpowiedzieli i nadal w twoj± stronê szli.
Nie chcecie ze mn± gadaæ to nie...-powiedzia³em
zdj±³em szybko 2 p³on±cy shuriken i wyskoczy³em okrêcaj±c siê rzuci³ obydwa w t³um
nastêpnie zacz±³em szybko sk³adaæ pieczêci Baku Suishouha ¿eby odrzuciæ od siebie kreatury kiedy ju¿ s± trochê dalej wykonujê Hikyuu no Jutsu [Katon] kilkakrotnie celuj±c w najbli¿sze kreatury ³apiê nastêpnie shurikeny i znowu ciskam nimi w przeciwników...
Zabi³e¶ parê ale na ich miejsce pojawi³y siê nowe.Po chwili ujrza³e¶ ¿e wszystkie postaci znik³y i pojawi³y siê 2 wielkie.Ta pierwsza to ta któr± widzia³e¶ w obozowsiku.A druga to Jashin by³ chyba.I nagle w twojej g³owie us³ysza³e¶ g³osy:
WYBIERZ LEPIEJ
DLA TWOJEGO W£ASNEGO DOBRA
-Co mam wybraæ-zapyta³em odskakuj±c jak najdalej od nich....z³apa³em moje p³on±ce shurikeny z³o¿y³em pieczêci jednak nie wykona³em jutsu...w razie ataku wykonujê jutsu do którego z³o¿y³em pieczêci[ goukakyuu no jutsu] i robiê unik b±d¼ kawarimi...
Tak na marginesie to to s± taj jakby Bogowie wiêc nic im nie zrobisz ¿adn± technik±...
G£UPCZE ODPOWIADAJ NIE BEDE MARNOWAL NA CIEBIE MOJEGO CZASU - Odpowiedzia³ wielki czarny Bóg.
Do jasnej [I see you!] maæ pierdolonej cholery.....co mam [I see you!] wybraæ-zacz±³em siê drzeæ na ca³y g³os.....
-powiedz mi ³askawie co mam wybraæ...
i mo¿e by¶ siê [I see you!] ³askawie przedstawi³....-doda³em
NIE KRZYCZ NA MNIE i nagle trafi³ ciê bardzo ogromny piorun proto z czarnego nieba który ciê pozbawi³ wszelakiego ruchu.
JA JESTEM JASHIN
A TEN TAMTEN TO
BOG WSZELKIEGO DOBRA
Auæ....Panie jashinie nie mo¿esz byæ hmmmm....nieco delikatniejszy...zreszt± niewa¿ne....
s±dzê ¿e mam wybraæ miêdzy jednym z was...hmmmm
muszê chwilê pomy¶leæ
Po krótkim namy¶lê dokona³em wyboru podnios³em rêkê wskazuj±c na Boga wszelkiego dobra...wybieram ciebie bo ten frajer mnie wkurza i ma g³upi± gadane...
no i tamta laska przy drzwiach gada³a ¿e jest stra¿niczk± anielskich drzwi z przymusu czy jako¶ tak.....
zas³oni³em siê szybko przygotowuj±c do kolejnego ciosu od Jashina...
G£UPCZE
Znów grom z jasnego nieba ciê bardzo mocno porani³.
Lecz ujrza³e¶ ¿e BÓG DOBRA naglezatrzymuje JASHINA i go wypêdza i przepowiada do Ciebie:
DOBRZE WYBRALES UDOWODNI£E¦ SWOJ¡ WARTO¦Æ
I wyteleportowa³o ciê znów tam gdzie obozowisko.
<NMM(Manobu)>
Nieco obola³y i zmêczony wyl±dowa³em na szczycie wzgórza...rozejrza³em siê po okolicy...by³o tu do¶æ ciemno albo mi robi³o siê ciemno przed oczami zdj±³em wiêc shuriken bojowy podnios³em go do góry nad g³owê chwiej±c siê pod jego ciê¿arem co oznacza³o ¿e jestem bardzo zmêczony...mimo to rozgl±dam siê dooko³a siebie z zainteresowaniem...
Nagle zauwa¿y³e¶ ¿e wokó³ ciebie ktosie idzie powoli lecz ze ¶wiec±cymi oczami...
Lecz obok ciebie pojawi³a siê dziwna postaæ która stanê³a w takiej pozycji jakby chcia³a ciê chroniæ.
-Co tu siê dzieje...gdzie ja jestem-zapyta³em postaci tej co mnie chroni....spojrza³em na ni± szybko jednak po chwili znowu skoncentrowa³em siê na tym drugim...
-i kim on jest...bo nie wygl±da na takiego co by przyszed³ tu pogadaæ o pogodzie....-znowu zwróci³em siê do tej postaci co mnie chroni jednak nie spojrza³em na ni± dalej obserwowa³em tego ze ¶wiate³kami w oczach...
-Cicho b±d¼ g³upcze!!
Z³o¿y³ pieczêciê ten kto¶ i u¿y³ jakiego¶ dziwnego jutsu i wszystkie go¶cie na obko³o ciebie posz³y siê paliæ.
Zapad³o milczenie.
-Widzê ¿e nie jestem ci potrzebny-powiedzia³em bardzo cicho do tego czego¶ i usiad³em sobie na ziemi daj±c odpocz±æ swojemu cia³u....jednak nadal by³em gotowy do zrobienia uniku b±d¼ podstawienia kawarimi...
-Ale je¶li zechcesz siê przedstawiæ to bêdzie fajnie...ja jestem Manobu i nie wiem gdzie jestem zastanawia mnie czemu mi pomagasz i jak siê st±d wydostaæ...i czemu jestem/jeste¶my atakowani-nadal mówi³em bardzo cicho ...
-Ja....Mój drogi....Ja jestem Even.
-Czy ty te¿ zgi±³e¶ ¿e tu trafi³e¶??
Dziewczyna siad³a na Ziemi blisko ciebie.
-Hmmm...mi³o ciê poznaæ....i je¶li chcesz wiedzieæ to nadal ¿yjê...jaki¶ portal mnie tu przeniós³.....-spojrza³em na ni± u¶miechaj±c siê...-wiêc co to za miejsce...i kim byli tamci-zapyta³em nie odrywaj±c od niej wzroku ...
-Ja tak¿e nie umar³am w pewnym stopniu...
Dziewczyna przybli¿y³a siê tak blisko ¿e wasze cia³a siê ze sob± zderza³y.
Manobu lekko siê zaczerwieni³.
Nieco zdziwi³o mnie jej zachowanie jednak nic nie robi³em...w sensie ¿e siê nie rusza³em ...
-Spojrza³em na ni± przygl±daj±c siê uwa¿nie....
-Ciekawe co ona chce zrobiæ--pomy¶la³em jednak jako ninja nie ufa³em do koñca nawet najlepszemu przyjacielowi..... w³o¿y³em wiêc rêkê do kieszeni i chwyci³em kunaj [nadal mam rêkê w kieszeni] i czekam co zrobi dziewczyna...
-Od³ó¿ to co chcesz wyj±æ......
-Zauwa¿y³am to......
Wziê³a twoj± rêke z pochwy i po³o¿y³a na kolanach.
Zaczê³a zbil¿aæ niebezpiecznie swoje usta do okolic twojej g³owy lecz nadla nic nie zaszlo.
-hmmm....co ona chce zrobiæ-pomy¶la³em...
odsun±³em rêkê od pochwy z kunajami-a co mi tam mam jeszcze 1 ukryty w rêkawie
lew± rêk± uj±³em j± w pasie i sam powoli zacz±³em siê zbli¿aæ.....[pozwolê jej wykonaæ 1 ruch ]
Gdy my¶la³e¶ o czym¶ co by zrobi³a normalna dziewczyna, jej zêby albo raczej k³y wyd³u¿y³y siê i zanurkowa³a ci g³eboko w szyi ¿ê a¿ ten schowany kunai ci wylecia³ z rêkawa.Czu³e¶ jak przegryza ci wszystkie miê¶nie i ¿y³ki.A ty prawie becza³e¶ z bólu.
-Su ka-wykrztusi³em z siebie
spróbowa³em wykonaæ kawarimi z kunajem co mi z rêkawa wypad³....
je¶li mi siê udaje staram siê od niej odskoczyæ i jako¶ doj¶æ do siebie...je¶li nie to staram siê jej waln±æ klasycznie z byka[z g³ówki] i wybiæ jej te ¶liczne wampirze czy tam czym ona jest....:P...i tak jak wcze¶niej....
Uda³o ci siê odskoczyæ od niej lecz ona po chwili przyst±pi³a do ataku.
Wykona³a pieczêcie i wykrzyknê³a JA NO KUCHI.
Szybko odbi³em siê od ziemi w bok potem jeszcze raz staraj±c siê unikn±æ ataku je¶li mi siê udaje zdejmujê z pleców p³on±cy shuriken i rzucam w ni± nastêpnie wykonujê z nim kawarimi co powinno zaskoczyæ przeciwniczkê i lec±c g³ow± do przodu rzucam w ni± 2 p³on±cy shuriken nastêpnie odkrêcam siê nogami w jej stronê [lecê bardzo szybko bo mam prêdko¶æ tak± jak wcze¶niej shuriken] i staram siê j± kopn±æ w twarz ¿eby jej nieco zmasakrowaæ twarzyczkê.....kiedy moja noga jest ju¿ blisko jej g³owy b±d¼ inne czê¶ci cia³a wysy³am do podeszwy stup du¿± ilo¶æ chakry ¿eby wzmocniæ atak nastêpnie odskakujê...
Prawid³owo, waln±³e¶ j± bardzo mocno w...twarz i lekko j± zmasakrowa³e¶ lecz ona wpad³a w jaki¶ sza³ i u¿y³a naraz technik:
Najpierw u¿y³a Housenki potem Kasumi Enbu no jutsu a na koñcu GIAN.
Co za [I see you!]-powiedzia³em i spróbowa³em wykonaæ kawarimi podmieniaj±c siê z ni± je¶li jednak nie mogê to rzucam kunaj za jej plecy i wykonuje kawarimi kiedy jestem za ni± goukakyuu no jutsu a nastêpnie Hikyuu no Jutsu [Katon] co powinno j± bardzo zaskoczyæ gdy¿ Hikyuu no Jutsu [Katon]leci owiele szybciej ni¿ goukakyuu czego skudkiem bêdzie ¿e Hikyuu no Jutsu [Katon]przebije siê przez kule ognia....
nastêpnie wyskoczy³em i rzuci³em w ni± p³on±cy shuriken i 3 zwyk³e co powinno j± dobiæ....:P
To tak dobi³e¶ j±, lecz w ostatniej chwili(gdy ju¿ spada³a na Ziemie) wbi³a ci Kunaia w po¶ladek prawy przez co nie mog³e¶ biegaæ .Gdy ju¿ mia³a umieraæ wyj±ka³a:
-Brawo, jeszcze siê spotkamy kotku.....
I gdy jej ju¿ nie by³o znów zeszli siê ci ze ¶wiêc±cymi oczami i zbi¿ali siê do ciebie.
I teraz s± dwa zakoñczenia, który, to ju¿ zale¿y od ciebie.
Podpowiem:Anielska postaæ kaza³a ci udowodniæ jej o swojej warto¶ci.
Ehhhh...Znowu wy-powiedzia³em
-czym wy wogle jeste¶cie i czego chcecie powiedzia³em krzywi±c siê z bólu i wyci±gaj±c kunaj....
zdj±³em koszulkê i szybko za jej pomoc± zatamowa³em krwawienie
do mojej rêki w tym momencie wróci³ p³on±cy shuriken....
pozbiera³em szybko swoj± broñ czekaj±c na odpowied¼...
Oni nic nie odpowiedzieli i nadal w twoj± stronê szli.
Nie chcecie ze mn± gadaæ to nie...-powiedzia³em
zdj±³em szybko 2 p³on±cy shuriken i wyskoczy³em okrêcaj±c siê rzuci³ obydwa w t³um
nastêpnie zacz±³em szybko sk³adaæ pieczêci Baku Suishouha ¿eby odrzuciæ od siebie kreatury kiedy ju¿ s± trochê dalej wykonujê Hikyuu no Jutsu [Katon] kilkakrotnie celuj±c w najbli¿sze kreatury ³apiê nastêpnie shurikeny i znowu ciskam nimi w przeciwników...
Zabi³e¶ parê ale na ich miejsce pojawi³y siê nowe.Po chwili ujrza³e¶ ¿e wszystkie postaci znik³y i pojawi³y siê 2 wielkie.Ta pierwsza to ta któr± widzia³e¶ w obozowsiku.A druga to Jashin by³ chyba.I nagle w twojej g³owie us³ysza³e¶ g³osy:
WYBIERZ LEPIEJ
DLA TWOJEGO W£ASNEGO DOBRA
-Co mam wybraæ-zapyta³em odskakuj±c jak najdalej od nich....z³apa³em moje p³on±ce shurikeny z³o¿y³em pieczêci jednak nie wykona³em jutsu...w razie ataku wykonujê jutsu do którego z³o¿y³em pieczêci[ goukakyuu no jutsu] i robiê unik b±d¼ kawarimi...
Tak na marginesie to to s± taj jakby Bogowie wiêc nic im nie zrobisz ¿adn± technik±...
G£UPCZE ODPOWIADAJ NIE BEDE MARNOWAL NA CIEBIE MOJEGO CZASU - Odpowiedzia³ wielki czarny Bóg.
Do jasnej [I see you!] maæ pierdolonej cholery.....co mam [I see you!] wybraæ-zacz±³em siê drzeæ na ca³y g³os.....
-powiedz mi ³askawie co mam wybraæ...
i mo¿e by¶ siê [I see you!] ³askawie przedstawi³....-doda³em
NIE KRZYCZ NA MNIE i nagle trafi³ ciê bardzo ogromny piorun proto z czarnego nieba który ciê pozbawi³ wszelakiego ruchu.
JA JESTEM JASHIN
A TEN TAMTEN TO
BOG WSZELKIEGO DOBRA
Auæ....Panie jashinie nie mo¿esz byæ hmmmm....nieco delikatniejszy...zreszt± niewa¿ne....
s±dzê ¿e mam wybraæ miêdzy jednym z was...hmmmm
muszê chwilê pomy¶leæ
Po krótkim namy¶lê dokona³em wyboru podnios³em rêkê wskazuj±c na Boga wszelkiego dobra...wybieram ciebie bo ten frajer mnie wkurza i ma g³upi± gadane...
no i tamta laska przy drzwiach gada³a ¿e jest stra¿niczk± anielskich drzwi z przymusu czy jako¶ tak.....
zas³oni³em siê szybko przygotowuj±c do kolejnego ciosu od Jashina...
G£UPCZE
Znów grom z jasnego nieba ciê bardzo mocno porani³.
Lecz ujrza³e¶ ¿e BÓG DOBRA naglezatrzymuje JASHINA i go wypêdza i przepowiada do Ciebie:
DOBRZE WYBRALES UDOWODNI£E¦ SWOJ¡ WARTO¦Æ
I wyteleportowa³o ciê znów tam gdzie obozowisko.
<NMM(Manobu)>