grueneberg

To miejsce, w którym bêdê siê uczyla nowych technik. Jest to polana niedaleko wodospadu.Jest na niej du¿o ró¿nych kamieni i kamyczków wystaj±cych z ziemi.

Dodane po 2 godzinach 5 minutach:

Nick: Yui
Ranga: Genin
Chakra:1000
Wiek:14
Techiniki:
1.Kai
2.Kawarimi
3.Nemuri

Yui bêdzie sie uczy³a Kokohi no jutsu ^__^!!!

Kokohi no jutsu-
koszt: 200

Dzieñ pierwszy treningu
Wchodzê zamy¶lona wolnym krokiem na polane.
~Dobra czas nauczyæ siê nowej techniki~pomy¶la³am.
Wyci±gne³am zwój, który wzie³am z biblioteki i zacze³am go ponownie czytaæ, zapamiêtuj±c najdrobniejszy szczegó³.

Zwyk³e GenJutsu mog±ce wyprowadziæ ludzi w pole.Efektem tej techniki jest zamiana danych przedmiotów wed³ug potrzeb osób wykonuj±cych t± iluzjê. Do¶æ czêsto mo¿e siê zdarzyæ, ¿e nie wiemy i¿ jeste¶my ju¿ ofiar± tego jutsu. Technika polega na modyfikowaniu otoczenia (w oczach wroga). Mo¿emy to robiæ w dowolny sposób w zale¿no¶ci od tego jaki jest nasz cel. Mo¿emy stworzyæ iluzjê bujnych krzaków, w których siê ukryjemy, albo zmieniæ otoczenie w celu wprowadzenia wroga w b³±d.
Pieczêcie:
Tori (Ptak), Inu (Pies),Tora (Tygrys)
(PS. Pieczeñcie do tego jutsu wymy¶lone, bo nie wiadomo jakie trzeba
naprawde, a jakeis musz± byæ).

Kiedy skoñczy³am czytaæ, zwinelam zwój i schwa³am do placaka, którego zawsze
biore na treningi i misje.
Skupi³am siê, z³o¿y³am odpowidnie pieczeñcie. WIatr bawi³ siê moimi w³osami rozwiewaj±c je.Rozejrza³am siê. Zauwa¿y³am do¶æ ma³y kamyczek i wyobrazi³am sobie jakby wygl±da³, gdyby by³ mniejszy.Skupilam sie na nim.
- Kokohi no jutsu!
Z kamyczkiem nic siê nie sta³o. Zawia³ mocniejsy wiatr i w³osy zas³oni³y mi twarz. Odgarne³am z twarzy w³osy i wyje³am z plecaka gumkê, któr± zwi±za³am w³osy, aby mi nie przeszkadza³y w treningu.
Postanowi³am znale¶æ inny cel.
Jedyne co siê nadawa³o na tym etapie by³o, oprócz kamyczka, ¼b³o trawy (X__X). Trawa na polanie by³a zieloniutka i dobrze wygl±da³a na tle wodospadu. Przy tym do¶c silnym wietrze wygl±da³a jakby byla przez niego czesana.
Wykona³am pieczêcie.
- Kokohi no jutsu!
Trawa uros³a o jakie¶ 5cm. Przez co wygl±da³a jeszcze piêkniej. Wycofa³am genjutsu i trawa wróci³a do swoich rozmiarów.
Rozejrza³am siê za kolejnym celem. Przyokazji mój wzrok napotkal wodospad. By³ ¶redniej wielko¶ci. P³yne³a przez neigo b³êkitna woda, w której mo¿na by³o siê przejrzeæ. Szum wodospadu pozwala³ mi siê skupiæ i uspokoiæ. Wpad³am na pewieñ pomys³. Wyci±gne³am kunai z kabury i po³o¿y³am go na ziemi. Skupi³am moj± uwagê na nim.
Z³o¿y³am odpowiednie pieczêcie.
-Kokohi no jutsu!
Kunai siê zmniejszy³ byl teraz 3 razy mniejszy ni¿ przedtem.
Przywróci³am go ponownie do jego normalnych rozmiarów.
Schowa³am kunai do kabury.

Drugi dzieñ
Wesz³am ¿wawym krokiem na polane. tym razem odrazu mia³am zwiazne w³osy gumk±, koloru szarego-niebieskiego (ciekawostka ^__^).
Znów zacze³am wodziæ wzrokiem po polanie
Z³o¿y³am odpowiednie pieczeñcie.
-Kokohi no jutsu!
Poszuka³am wzrokiem jakiego¶ kwiatka na polanie. Skupi³am siê na nim.
Wyobrazilam sobie, ze kolor jego p³atków jest czerwony zamiast ¿ó³tego.
Oczywi¶cie jak zwykle z³o¿ylam pieczêcie.
P³atki sta³y sie pomarañczowe. Tworzy³y okropny kontrast dla tej piêknej zieleni.
~ Blisko by³o~ pomy¶la³am.
Rozproszy³am genjutsu i znowu p³atki by³y ¿ó³te.
Skupi³am sie jeszcze raz na nim.
Z³o¿y³am pieczêcie.
-Kokohi no jutsu!
P³atki kwiatka sta³y siê czerwone.
U¶miechne³am sie. Ten kontrast idealnie pasowa³ do otoczenia.
- Ju¿ prawie opanowa³am t± technike~ pomy¶la³am zadowolona.
Teraz odszuka³am wzrokiem jakie¶ drzewo niedaleko wodospadu. Idealnie komponowa³o siê one
Wyobrazi³am sobie, ze jest mniejsze, a li¶cie jego s± niebieskie.
Skupi³am siê na nim i z³o¿y³am odpowiednie pieczêcie (czyli. Tori, Inu i
Tora).
-Kokohi no jutsu!
Drzewo sta³o sie idealnie takie jak chcialam. No ale wiadome by³o, ¿e mimo, ¿e to mój ulubiony kolor, widok nie by³ cudowny jak przed chwil±. Rozproszy³am moje genjutsu.
- Nareszcie- u¶miechne³am siê zadowolona.
Zmêczona i w dobrym nastroju ruszy³am do domu.
Trochê ma³o no ale chyba jakos przejdzie, co?

[color=khaki] Powiem Ci szczerze , ze z niechêci± czyta³am t± naukê...taka sobie ona by³a..caly czas to e e e no i ze kamyczek sie zmniejszyl...
W dodatku wiêkszo¶æ to dialogi
Napisz wiêcej
Nie zaliczam
Minako[

Ehh zaliczam Ci bo to twoja pierwsza technika...ale nastêpnym razem ma byæ o wiele wiêcej/color]


Yui bêdzie dzis próbowa³a sie uczyæ Ranbaku Mizu
Ranga:C
koszt: 150
Jutsu obronne, polegaj±ce na tym, ¿e przed u¿ytkownikiem " powstaje " woda jako ¶ciana, by go ochroniæ przed broni±, taijutsu i s³abymi technikami ninjutsu.

Yui du¿o czyta³a o tej technice zanim postanowi³a j± trenowaæ. Dosz³a do wniosku, ze taka obronna technika mo¿e byæ bardzo pomocna. Do u¿ycia potrzebny jest zbiornik wodny. Na polanie jest wodospad, ktory jak wiadomo jest ,,spadkiem" rzeki. A wiec dalej p³ynie rzeka wzd³u¿ polany.
Yui podesz³a do rzeki i przyjrza³a siê jej. Woda w niej by³ b³êkitna i mo¿na by³o siê w niej przejrzeæ. W rzece p³ywa³y ró¿ne gatunki ryb. Na dnie by³o du¿o ma³ych kamyczków. Jednak nie przeszkadza³yby one w kompieli.
Pieczeñcie potrzebne do wykonania jutsu by³y nastêpuj±ce:Usagi (Królik) i Nezumi (Szczur). Yui na rozgrzewke posk³ada³a sobie kilka razy te pieczêcie, aby je przeæwiczyæ. Kiedy by³a gotowa ws³ucha³a siê w szum po³o¿onego od niej teraz ok. 10 metrów wodospadu, aby siê skupiæ.
Skumulowa³a chakre i wykona³a pieczêcie.
- Ranbaku Mizu!
Woda lekko podnios³a siê. Yui u¶miechne³a siê.
Wiatr bawi³ sie jej w³osami zas³aniaj±c jej odczasu do czasu twarz w³osami. No tak znów zapomia³a zwi±zaæ w³osów. Zapomnia³a albo lubi³a tak.
Woda opad³a. Yui poczu³a lekkie zmêczenie zwi±zane ze straceniem trochê chakry. Jednak ponownie z³o¿y³a pieczêcie.
Wiatr zacz±³ ciupkê mocniej wiaæ.
- Ranbaku Mizu!
Woda podnios³a sie tak, aby zas³oniæ jako tarcza polowê Yui.
Yui stara³ siê utrzymaæ j± jak najd³u¿ej w takiej pozycji. Jednak po 1 minucie 32 sekundach woda znów opad³a.
Coraz wiêksze zmenczenie opanowywa³a Yui. Postanowi³a siê nie poddaæ i próbowaæ dalej.
Jak zwykle przed wykonaniem jutsu z³o¿y³a odpowiednie pieczêcie.
Skupi³a siê na swoim celu : podniesieniu wody, tak aby sta³a siê tarcz± obronn± i utrzymaniu jej tak najd³u¿ej jak mo¿e.
Woda podniosla siê tak, ¿e zas³aniala prawie ca³± Yui- oprócz g³owy. Teraz Yui w³o¿y³a jak najwiêcej sil w utrzymaniu jej jak najd³u¿ej. Pokona³a swój rekord. Utrzymala j± tak a¿ 1 minutê 57 sekund. U¶miechnela siê, ale zmenczenie da³o we znaki. Poczu³a sie s³abo i upad³a na kolana, ciê¿ko dysz±c. Yui wiedziala, ¿e musi doracowaæ te jutsu. Resztkami si³ spróbowa³a staæ. Gdy ledwo wsta³a zakrêci³o jej sie w g³owie i zrobilo ciemno przed oczami. Ze zmenczenia zas³ab³a.

Nastêpnego dnia

Jaki¶ ninja, dziewczyna przechodzila obok widocznie gdzies sie kieruj±c.
Jednak jej uwagê przykula postaæ le¿±ca blisko rzeki i wygl±da³a jakby spa³a. Co¶ dziewczynie nie da³o odej¶æ. Postanowi³a podej¶æ do postaci. By³a to dziewczyna o br±zowych w³osach. Postanowi³a ja obudziæ. Wziela trochê wody z rzeki w d³onie i obla³a twarz dziewczyny. Ta zerwa³a siê szyko z ziemi z krzykiem.
-Um.. przestraszyla¶ mnie- powiedzia³a na widok nieznajomej.
- Jestem Kaji, a Ty?- zapyta³a.
- Jestem Yui.
- Czemu tu spa³a¶? - zapyta³a Kaji.
- Hm.. jakby siê g³êbiej zastanowiæ zapewne zas³ab³am podczas treningu.- odpowiedzialam nowo poznanej dziewczynie.
- Treningu? Co trenowa³a¶?
Yui ¼dziwi³o ta ciekawo¶æ Kaji.
- Ranbaku Mizu- odpowiedzia³a.
- Poka¿esz mi jak to wykonujesz?
- Jasne- odpowiedziala.
Skumulowala chakre i z³o¿y³a pieczêcie: Usagi i Mezumi.
- Ranbaku Mizu!
Tym razem woda podnios³a siê zakrywaj±c ca³± Yui. Teraz wystarczy³o j± wystarczaj±co d³ugo utrzymaæ. Yui utrzymala j± 2 minuty 12 sekund.
- Ju¿ dobrze Ci wychodzi- powiedziala Kaji z min± eksperta- Ale powinnas to jeszcze umieæ ,,przenie¶æ".
- Przenie¶æ?- popatrzylam na ni± pytaj±co.
-Tak, poka¿e Ci.
Kaji odskoczyla pare metrów od rzeki. Z³o¿y³a pieczêcie.
-Ranbaku Mizu!
Woda uros³a przed ni± zas³aniaj±c j± ca³±.
Utrzyma³a j± 2 minuty 30 sekun, gdy¿ nie potrzebowa³a d³u¿ej.
- Tak to powinno wygl±daæ - powiedziala dumnie.
- No tak wiedzia³am, ¿e cos jest nie tak. Dziêki. Spróbuje tak zrobiæ.
Yui odskoczy³a równie¿ parê metrów. Z³o¿y³a pieczêcie.
- Ranbaku Mizu!
Nic siê nie sta³o.
- Musisz sie bardziej skupiæ.- podpowiedziala mi Kaji.
Przytakne³a. Z³o¿y³a pieczêcie. Skupi³a sie na celu.
-Ranbaku Mizu!
Przed ni± ,,wyros³a" tarcza obronna z wody. Yui utrzyma³a j± wystarczaj±co d³ugo. U¶miechne³a siê, poczym zemdla³a.
Kaji u¶miechela sie i usiadla obok dziewczyny.

Kolejny dzieñ.

Kaji znów pola³a wod± twarz Yui i Yui zerwa³a sie z krzykiem.
- Dzi¶ potrenujesz z przeciwnikiem.
Yui przytakne³a. Wreszcie mog³a wykorzystaæ to czego nauczy³a sie poprzedniego dnia. Stanely naprzeciwko siebie w odleg³o¶ci 5 metrów. Kaji siegne³a do kabura, a Yui w tym czasie koncentowala siê i kumulowala chakre. Kaji zdecydowanym ruchem wyci±gne³a 4 kunai i rzuci³a w Yui. Yui jak najszybciej wykona³a pieczêcie, niestety jednak nei zd±zy³a. Dwa kunai urzêz³o jej w nodze, a pozosta³e 3 tylko j± drasnely przelatuj±c dalej. Yui syknela z bólu cicho. Kaji podesz³a do niej i wyci±gne³a kunai, co zabola³o Yui, ale stara³a sie nie pokazywaæ bólu. Kaji wyjela z plecaka banda¿e i owinela nimi rany Yui. Kiedy skoñczy³a wykonywaæ t± czynno¶æ, spojrza³a pytajaco na Yui. Yui tlyko pokiwa³a g³ow±. Kaji zebra³a swoje kunai. Tym razem poczekala a¿ Yui wykona pieczêcie i rzuci³a w ni± nimi.
- Ranbaku Mizu!- obronna ¶ciana w ostatniej chwili obroni³a Yui.
- Musisz nauczyæ siê szybciej wykonywac pieczêcie poæwicz trochê- powiedziala Kaji i usiadla na trawie.
Yui kilkakrotnie sk³adala te pieczêcie a¿ wreszcie zrobi³a to w odpowiednim têpie.
Kaji wsta³a i zebrala kunai. Ponownie poczekala a¿ Yui z³o¿y pieczêcie i rzuci³a w ni± kunai. Tym razem Yui uda³o sie nawet wcze¶niej ni¿ musia³a.
Kaji zebrala kunai i tym razem nie czekaj±c na wykonanie pieczêci przez Yui, rzuci³a w ni± kunai.
Yui wykona³e te jutsu w odpowiedniej chwili, jednak kiedy os³oni³a isê, z wykonczenia zemdlala.
- Wreszcie ukoñczy³a¶ te jutsu- powiedziala Kaji do niepszytomnej dziewczyny.
Wyjela kawalek papieru i zacze³a cos na nim pisaæ. Kiedy skoñczy³a pozostawila go przy Yui i odesz³a.

Nastêpnego dnia.
Yui obudzi³a siê popo³udniu. Zauwa¿y³a karteczkê przy sobie. Podniosla j± i przeczyta³a. U¶miechnela siê.

Gratuluje ukoñczenie techniki. Kiedy wróce mo¿e jeszcze potrenujemy co¶ innego?

Yui wsta³a i zadowolona wróci³a do domu, wierz±c, ze jeszcze nie raz zobaczy siê z Kaji i ze nie jeden jeszcze trening zn± prze¿yje.

Przeczytam jak bêdziesz mia³± odpowiedni± ilo¶æ postów...na razie nie zaliczam
Minako

Ok zaliczam