grueneberg

Nie wielka kwatera paro pokojowa urzadzona w japoñskim stylu...

Witam wszystkich serdecznie...


Weszli z Deidar± i usiedli na ³ó¿ku...

- Milo bêdzie razem dzialaæ - u¶meichnêla siê Susanoo do Deidary
Na pewno..- powiedzia³ ca³y czas trzymaj±c j± za rêkê i parzy³ jej jednocze¶nie g³êboko w oczy i ca³y czas siê u¶miecha³.. -Muszê zapomnieæ o Miharu, gdy¿ ona ma racjê i jest bardzo ³adna, to mo¿e po prostu bêdê z ni±..- pomysla³ sobie ni spuszczaj±c z niej wzroku..
Suanoo pryzsunê³a siê do Deidary, spojrzala g³êboko wo czy i spytala z u¶meichem:
- Dlaczego wstapilê¶ do Aka?


Ja ? Bo wkurza³a mnie moja wioska, by³a tak ¿a³osna , ¿e nie znoszê o niej mówiæ i wy¶miewali siê ze mnie i dlatego odszed³em z tej wiochy ..A ty?- zapyta³ siê jej i te¿ powoli przysuwa³ siê do niej...
- Ja nie mia³am co robiæ... Swój dom jak wiesz spali³am, a te¿ nie chcia³am robiæ ko³o Hokage w Konosze. Chcialam meiæ wladzê szacunek i wp³ywy. Zreszt± tez mnie nikt nigdy ani w rodzinnej wiosce ani w Konosze nei lubil, bo bylam dziwna... - powiedziala Susanoo i u¶meichnêla siê do Deidary, znó siê zbli¿yla do niego - D³ugo jeste¶ w Aka?
No bardzo d³ugo , ale nie liczy³em , bo nie ma po co zastanawiaæ siê nad takimi szczegó³ami - powiedzia³ i byli ju¿ tak blisko siebie, ¿e Deidara delikatnie j± obj±³...
Susanoo wtuli³a g³owê w Deidarê...
- AMsz racjê warto cieszyæ siê chwil± - powiedzia³a po cyzm go objê³a
I mam pro¶bê , jak ju¿ bêdziemy razem , to nie chcê ju¿ nigdy wiêcej byæ zranionym przez kogo kolwiek.. Obiecasz mi , ¿e mnie nigdy nie zranisz? - zapyta³ siê jej i zacz±³ g³adziæ rêk± jej policzek...
- Obiecujê - powiedzia³a przytulaj±c go mocno - A Ty mi tez to obiecujesz?
Obiecujê.-powiedzia³ i powoli przysuwa³ swoj± twarz do jej twarzy i mocniej j± do siebie przytuli³..
Susanoo odchyli³a g³owê i zbli¿y³a do g³owy Deidary:
-Kocham CIê - powiedzia³a
Ja zrozumia³em , ¿e nie tylko ¶wiat opiera siê na jednej osobie i te¿ Ciê kocham ..-powiedzia³ i nagle zaczê³o go ci±gn±æ do jej soczystych ust i zacz±³ je delikatnie ca³owaæ swoimi..
Odwzajemni³a poca³unki... Po³o¿yli siê na ³ó¿ku..
Zacz±³ pog³êbiaæ poca³unki i jeszcze mocniej j± do siebie przytuli³...
Clay czas odwzajemnia³a pocalunki... Przytulila Deidarê mocniej... Zaczê³a ca³owaæ w szyjê...
Zacz±³ schodziæ z poca³unkami najpierw na szyjê,potem na brzuch po czym po³o¿y³ siê na niej i obca³owywa³ ca³e jej cia³o od góry do do³u i by³o mu bardzo gor±co..
Dlaej c±³owa³a w szyjê... Dostala wypiekó na twarzy zaczê³a przesuwac d³oñmi po jego plecach...
By³ w sumie ca³y czerwony na twarzy , ale dziewczyna by³a cudowna i po chwili nie móg³ siê ju¿ opanowaæ i zacz±³ powoli ¶ci±gaæ z niej ubrania obca³owuj±c j± calutk±..
Susanoo zacze³a zdejmowaæ ubrania z Deidary ca³uj±c go ca³y czas...
Po chwili byli ca³kiem nadzy i wiadomo do czego w³a¶nie ma teraz doj¶æ i w tym wypadku napiszê:CENZURA.
Po fakcie zasnêli. Susanoo spa³a wtulona w Deidarê...
¦pi±c widzia³ przeró¿ne obrazy przed sob± , czyli zaczê³y mu siê ¶niæ koszmary i po chwili obudzi³ siê przez to z krzykiem , rozejrza³ siê i uzna³ , ¿e to by³ jaki¶ z³y i g³upi sen i spojrza³ na Susanoo czy przypadkiem jej nie obudzi³a i chyba nie , wiêc ponownie siê w ni± wtuli³ ,bêd±c bardzo szczê¶liwym cz³owiekiem i po chwili zasn±³ i nie mia³ ju¿ koszmarów....
Susanoo w pewnym momencie siê obudzila... Zauwa¿yla, ¿e na rêce znów pojawi³ jej siê znak wieczno¶ci, okry³a Deidarê ko³dr± wtulila siê w niego i zamknê³a oczy... by je otworzyc keidy Deidara siê przebudzi...
Ranek.Deidara powoli otwiera³ swe powieki i gdy ju¿ to zrobi³ patrzy³ czule na Susanoo , ale nie chc±c jej budziæ wsta³ po cichu , ale zanim to zrobi³ poca³owa³ j± w policzek , po czym poszed³ do ³azienki i wzi±³ sobie prysznic..
Kiedy Deidara siê my³, Susanoo siê obudzi³a. Otworzy³a powoli oczy i usiad³a na ló¿ku. Przetar³a oczy po czym spojrza³a na rêke:
- Kuso - powiedzia³a - znak wieczon¶ci dalej siedzi - no trudno
Wtem Deidara wyszed³ owiniêty w rêcznik:
- Witaj - powiedziala Susanoo u¶miechaj±c siê
Witaj..Co masz na rêku? -Zapyta³ siê jej czule i usiad³ ko³o niej..
- Pamiêtasz jak Ci mówilam, ¿e to ja bylam sprawca rzezi na rodzie Genishida? - powiedzia³a - Tydzieñ po tej rzezi strasznie piekla mnie rêka i pojawi³ siê ten znak, on mi przypomina, ¿e jestem przeklêta na tê wieczno¶æ o, której mówi ten znak za swoje zbrodnie... A jak siê Tobie spalo?
Aha..A to Ci nie zniknie? Mam nadziejê ,¿e to Ciebie nie boli..Tak ¶wietnie mi siê spa³o, a Tobie?- zapyta³ siê jej i poca³owa³ w usta na powitanie, po czym na chwilkê wsta³ , wzi±³ ubrania i zacz±³ siê w nie ubieraæ..
- Lepiej ni¿ dotychczas... A znak... Boli keidy zabijê kogos niewinnego. - powiedzia³a u¶miechaj±c siê po czym wsta³a i ubra³a siê w ubrania. Usiad³a na ³ó¿ku - bêdziemy ju¿ zawsze razem, prawda?
Mam nadziejê , bo ja nie mam zamiaru Ciê nigdy opu¶ciæ, bo ja nie lubiê raniæ osób ,które kocham czyli Ciebie w tej chwili..-powiedzia³ u¶miechaj±c siê do niej i by³ ju¿ ubrany , wiêc usiad³ z powrotem ko³o niej i zacz±³ namiêtnie ca³owaæ j± w usta..
Susanoo odwzajemni³a poca³unki odchylila g³owê i pwoiedzia³a:
- Ja nie zamierzam Ciê zraniæ. Wystarczy, ze spali³am tych, których kochalam. Nawet do Shirase ju¿ nie wrócê. A nawet jak kto¶ bêdzie chcia³ Ciebie zraniæ to obiecujê, ¿e wyprujê mu flaki i porozrzucam w ka¿dej wiosce jako ostrze¿enie a ciao dam do zjedzenia psom, g³owê za¶ nabijê na pal przed siedzib± Aka - powiedzia³a i mocno przytulila
Dziêkujê Ci jeste¶ kochana..-powiedzia³ i ¶cisn±³ j± mocno do siebie tak jakby nigdy ta chwila mia³a nie przestaæ trwaæ i dalej j± obca³owywa³..
odwzajemnia³a poca³unki i zno odchyli³a g³owê:
- Nie ma za co... - powiedzia³a - Chcê ¿ebys by³ szczê¶liwy... Kocham Ciê... I tak bêdzie ju¿ zawsze... Nikt nas nie zniszczy...
I tak ma byæ i dobrze mówisz . I te¿ bardzo Ciê kocham i dziêki Tobie jestem te¿ bardzo szczê¶liwy.-powiedzia³ z u¶miechem i wtuli³ siê w ni±..
- JA te¿... Ja te¿... - wutli³a siê po czym spojrza³a z powa¿n± min± - my¶lisz, ze bedziemy mieli rodzinê?
By³ przez chwilê w szoku..- Znaczy chodzi Ci o dzieci?-spyta³ i nadal by³ w lekkim szoku , gdy¿ jeszcze nikt nie mówi³ do niego o takich sprawach...
- te¿ - powiedzia³a, a równie¿ czu³± siê z tym tematem nieswojo - mowiê o za³o¿eniu du¿ej i potêznej rodziny...
U¶miechnê³a siê
Eeee..No w sumie , ale jak chcia³aby¶ tego dokonaæ?-spyta³ j± bêd±c lekko zak³opotanym ...
- Nie wiem... - powiedzia³a zamy¶lonym tonem - Musimy co¶ wymy¶liæ...
Co¶ siê wymy¶li z czasem nie?- powiedzia³ , u¶miechn±³ siê i ju¿ chwilowo przesta³ byæ w szoku.....
- Rodzina nas umocni... Zawsze wierzylam w rodzinê, a swoj± spalilam i ju¿ jej nie mam.... - powiedzia³a -tearz Ty jestes mi najbli¿szy
I przytulila mocno
No w sumie i ja nie mam ju¿ swojej rodziny, bo mnie ona wkurza³a...A teraz Ty jeste¶ najwa¿niejsza i nic tego nie zmieni-powiedzia³ i przytuli³ siê do niej jeszcze mocniej..
- Nawet nie wiesz jakie ukojenie rpzynosz± mi Twoje s³owa... Ja kochalam swoj± matkê i ojca i opiekunkê... Ale oni zginêli przez moj± g³upotê - powiedzia³a i ³zy sp³ynê³y jej po policzkach. Przytulila sie do Deidary
Nie p³acz, bo serce mi siê kraja jak widzê ,¿e ukochana mi osoba p³acze ..-powiedzia³ i otar³ jej ³zy i jeszcze bardziej j± przytuli³ do siebie , po czym czule j± poca³owa³, ¿eby by³o jej lepiej...
- Nie martw siê - u¶meichnê³a siê i wtuli³a mocno - ju¿ mi lepiej, bo jeste¶ przy mnie. Ty dla mnie te¿ jeste¶ najwa¿niejszy.
Spojrza³a z niepokojem:
-Duzo masz wrogów?
Nagle przypomnia³o mu siê o jego przyjacielu Keiu , którego te¿ nie widzia³ wiekami- O rany! Kei mój przyjaciel mo¿e byæ w tarapatach..Muszê i¶æ do Suny i go uratowaæ , je¿eli siedzi w wiêzieniu..Jak chcesz to chod¼ ze mn±..-powiedzia³ maj±c powa¿n± minê...
- jasne, ze pójdê z Tob±.... - powiedzia³a -Partnerzy na dobre i na zle... Na zawsze... wziê³a go za rêkê i wyszli oboje.

<nmn>
Wyszed³ ci±gniêty przez ni± , ale by³ bardzo szczê¶liwy..
Wychodzac Susanoo jeszcze spyta³a Deidary:
- Dok±d tak konkretnie idziemy?
Do Suny -powiedzia³ u¶miechaj±c siê do niej..
- A konkretnie w które miejsce - spyta³a - Suna jest du¿a
Do takiej organizacji Ordo i do wiêzienia, bo chyba tam go trzymaj±..-powiedzia³ nadal próbuj±c siê do niej u¶miechaæ...
- To chod¼my... - u¶meichnê³a siê - nie ma czasu do stracenia...

Dodane po 52 sekundach:

Wyszli
<nmn>
Tylko musimy uwa¿aæ na ANBUi to Ordo,by i nas nie schwytali..-powiedzia³ to gdy wyszli..
(pojawiamy siê na pistyni Nara czy od razu w siedzibie Ordo?)
(musimy niestety przej¶æ przez wszystkie wiochy i dopiero potem do Ordo..)
(No to idziemy!)

Dodane po 2 godzinach 56 minutach:

Susanoo i Deidara weszli do apartamentu Susanoo.

Usiedli na kanapie...

- Wykonali¶my kawa³ dobrej roboty - u¶meichnê³a siê - nie s±dzisz?
Tak i cieszê siê ,¿e mój przyjaciel jest wolny..-powiedzia³ i u¶ciska³ Susanoo mocno i jednocze¶nie poca³owa³ namiêtnie w usta..
Odwzejemni³a poca³unek... po czym wstala i nalala sobie i jemu sake...

Usiad³a przy stole:
0 Strasznie du¿o jakos ludzi w ANBU jest nie uwa¿asz?
Nie zaprzeczam..Ale lepiej jak ma³o wypijê sake , gdy¿ jak za du¿o siê jej napijê to palma mi odbija i nie pamiêtam co robi³em wcze¶niej, wiêc wystarczy mi jedna szklanka i bêdzie w porz±dku..-powiedzia³ szczerze , gdy¿ raz jak wypi³ 4 butelki sake , to musia³ nie¼le narozrabiaæ , skoro ³eb go potem nawala³..
- Okej - powiedzia³a - Gdzie tak wogole sa Twoi rodzice...
Nie mam pojêcia , gdy¿ dawno o nich nie s³ysza³em anie tym bardziej nie widzia³em..Ale pewno oni o mnie dawno zapomnieli..-powiedzia³ lekko smutniej±c..
- A ¿yj±? - spytala ze zmartwieniem w glosie - miale¶ mo¿ ejakie¶ rodzeñstwo?
Nie mia³em rodzeñstwa , ale nie wiem czy ¿yj± czy nie, bo gdy odchodzi³em chcieli mnie zatrzymaæ ,ale ja nie chcia³em i ich nie s³ucha³em..A teraz nie mam pojêcia gdzie s± , a tylko oni tak naprawdê w tamtych czasach byli wa¿ni , a wszyscy inni mn± pomiatali..A dopiero gdy do³±czy³em do Aka dowiedzia³em siê , ¿e moimi kuzynkami s± Shi i Amy , ale nie jestem pewien czy to jest prawda..-powiedzia³ ciê¿ko wzdychaj±c i a¿ mu jedna ³za ¶ciek³a po policzku ,gdy¿ jak sobie przypomnia³ o rodzicach ,to mu siê bardzo smutno zrobi³o...
Przytuli³a go
- nu ju¿. Nie smuæ siê... Moja rodzina nie zyje i to moja wina... Ty wiesz, ze gdzie¶ sa, ja wiem, ze sowich zabilam... - odpar³a usmiechaj±c siê... - A czemu Amy i Shi sa podobno, a nie na pewno Twoimi kuzynkami?
A, bo ja wiem? nawet nie wiem jak to siê sta³o , ¿e one s± moimi kuzynkami , skoro nie pochodz± z Iwy ani nie maj± nic wspólnego z moim klanem , a po za tym Shi jest liderka i za specjalnie siê mn± nie interesowa³a , a Amy tym bardziej , wiêc nie wiem czemu tak jest..-powiedzia³ i przytuli³ siê do niej mocno...
Pocalowala Deidarê:
- Tearz ja zast±pie Twoj± rodzinê... Nie chcê ¿ebyæ czulsiê samotny...
Dziêkujê , twoje s³owa s± mi koj±ce i jeste¶ bardzo kochana.-powiedzia³ i poca³owa³ j± namiêtnie w usta..
Odwzjemni³a poca³unek. A po chwili powiedzia³a:
- Ech, nieco jestem przera¿ona gdy¿ zapewne Zato genishida i jej brat dowiedz± siê kto kaza³ zabiæ im rodzinê... - powiedziala - rzyjd± mi uci±æ g³owê
Aha znam tego Geinshidê..Walczy³em z nim kiedy¶ , ale kurczê przegra³em z takim pata³achem jak on..Ale przecie¿ nie musz± siê o tym dowiedzieæ nie?-spyta³ siê jej i ponownie uca³owa³ w usta..
- Wiem - powiedziala - Ale mog± przekupiæ osobê, ktora o dziwo wie co siê wydarzy³o... A ja wiem, jak bardzo Keishi kocha sowj± siostrê... Zechce pom¶ciæ jej slepotê. Z kolei ja nienawidze kuzynki Ztao, zawsze by³a ta kcohana, a ja ta gorsza. Dlategó¿ j± o¶lepi³am. Jak my¶lisz przyjda do siedziby mnei zabiæ?
Spyta³a u¶miechaj±c siê
Je¿eli nawet to nie pozwolê, by ciebie skrzywdzili! Bêdê ciê broni³ choæbym i ja mia³ zgin±æ!-powiedzia³ i mocno j± do siebie przytuli³ .
- Dziêkujê - pwoiedziala - kochany jeste¶, choc czasem mam takie poczucie winy i czujê, ze ¶mieræ nalezy mi siê za wszystko co zrobi³am... Nie zabi³am jednej osoby... Ja jestem odpowiedzialna za ¶mieræ wielu... Uwa¿asz, ze powinnam zyæ bêd±c takim zwyrodnialcem?
Ja te¿ nie jestem ¶wiêty..Przecie¿ ka¿dy z Aka zabija³. Ja te¿ wiele osób ju¿ zabi³em ,ale nie mam ochoty byæ martwym..Dam ci przyk³ad:Itachi wybi³ ca³y klan Ucicha i pozostawi³ przy ¿yciu tylko Sasuke , ale on sam nigdy nie wygl±da³ na takiego co siê za to obwinia i chce umrzeæ z tego powodu wiêc mi nie mów , ¿e nie powinna¶ ¿yæ..-powiedzia³ i jeszcze mocniej j± przytuli³ i czule poca³owa³ , by wiedzia³a , ¿e j± bardzo kocha...
- Czasem wogóle siê zastanawiam dlaczego wiêkszo¶æ Aka postêpuje tak brutalnie ze swoimi klanami jak Itachi czy ja - powiedziala u¶miechaj±c siê - Czy Ty od me³ego wiedzia³e¶, ze bêdziesz zabija³?
Zacz±³em tak my¶leæ ,gdy mi dokuczano i potem z tego wszystkiego zabija³em kto mnie naprawdê wkurzy³ lub chcia³ mnie zabiæ za byle co...Ale ostatnio nikogo nie zabija³em ,bo jako¶ tak chwilowo nie by³o po co ..-powiedzia³ spokojnym g³osem patrz±c siê czule w jej oczy...
- W Kumo wszyscy mówili, ¿e ¶ci±gnê k³opoty i bede zabijaæ, tak jak moja matka, która by³a wyznawca Jashina. Mia³a du¿e do¶wiadczenie w psychologii totez ucyzla mnei si³y psychicznej. Ojciec nienawidzi³ swojego brata wiêc uczyl mnie walczyæ, bym objê³a stanowisko lidera klanu Genishida - powiedziala - Ciebie tez tak uczono od dziecka?
No có¿ by tu powiedzieæ..Sam nauczy³em siê ¶wietnie walczyæ, gdy¿ du¿o czyta³em o moim klanie i dowiedzia³em siê ,¿e specjalno¶ci± mojego klanu jest glina, i te¿ czyta³em , ¿eby umieæ techniki z mego klanu potrzeba takich otworków na d³oniach jak ja mam , wiêc kupowa³em specjaln± do tego glinê i siê uczy³em poszczególnych technik z tym zwi±zanych czytaj±c ksi±¿ki krok po kroku..-powiedzia³ i siê u¶miechn±³ ..
- Ja czyta³am du¿o w Konsoze - powiedziala u¶miechaj±c siê - moze to cio³y, ale maj± zasobne biblioteki... Od kiedy radzisz sobie sam?
Bo¿e jak ty du¿o pytañ mi zadajesz ..Mo¿e na dzi¶ wystarczy ju¿ tych pytañ, bo ile jeszcze?-zapyta³ z lekkim zmêczeniem, gdy¿ ju¿ mia³ do¶æ pytañ jak na jeden dzieñ..-Tylko siê nie obra¿aj ,ale nie rozumiem po co tyle tych pytañ..-doda³..
- Mam tak, ¿e jestem bardzo ciekawa - poweidziala z u¶miechem...
Rozumiem , ale ja nie jestem stworzony do tego by odpowiadaæ na tyle pytañ dziennie, ..-powiedzia³ i siê u¶miechn±³ do niej czule..
Poca³owala go cuzle ip owiedzia³a:
-Nikt nie jest...
No wiêc widzisz..-powiedzia³ i pog³êbi³ jej poca³unek tul±c j± jednocze¶nie mocno do siebie...
Przytulila deidare i poweidzia³a:
- Czujesz ciszê przed burz±?
Znaczy ,¿e chodzi ci o to, ¿e kto¶ mo¿e nas zaatakowaæ?-spyta³ siê jej miedzy poca³unkami ..
- Niestety co¶ czujê, ¿e tak... Ostatnio jako¶ tak nikt sie nie bije zauwa¿ylê¶?
Hmm..No , ale do tej pory parê osób nie wróci³o do siedziby , to znaczy , ¿e mo¿e walcz±?- zapyta³ siê jej nadal bêd±c wtulonym w ni±...
- A mo¿e ich wi꿱, bo chc± nas wyniszczyæ od ¶rodka? spyta³a Susanoo
Mo¿liwe...Ja bym siedzia³ tu i broni³ naszej siedziby , bo jak gdzie¶ pójdziemy to mog± nas zaatakowaæ ,gdy¿ s³ysza³em , ¿e mia³ byæ atak na nasz± siedzibê , bo siê tu parê osób dosta³o z Konohy ,ale do tej pory nie zaatakowali , ale wolê byæ czujny..-powiedzia³ spokojnie do niej i j± mocno przytuli³...
- W razie czego ich wszystkich wybijemy co do jednego - u¶meichnê³a siê i wtulila w Deidarê - w koñcu jeste¶my z Akatsuki!
Nagle zacz±³ ca³owaæ Susanoo. Poczu³, ogarniaj±ce go gor±co i sta³ siê bardziej agresywny. Zsun±³ na jej ramiona jej ¶liczne czerwone kimono, tak, ¿e by³o widaæ jej sutki.
Susanoo ¶ci±gnê³a zwierzêcym ruchem z Deidry plaszcz... By³ pó³ nagi...
Zamrucza³ zadowolony. Odrzuci³ sw± blond czuprynê do ty³u i spojrza³ dziko na dziewczynê.
Odezwa³ siê w nim zwierzêcy zew.
Przyci±gn±³ do siebie Susanoo i pocz±³ ssaæ jej sutki.
Tote¿ poczêla wyæ z podniecenia
poczê³a calowaæ Deidarê w szyjê..
¦ci±gn±³ z niej ju¿ ca³e odzienie. Patrzy³ na jej nagie cia³o g³odnym wzrokiem.
Pchn±³ Susanoo na ³ó¿ko, nie pytaj±c jej nawet, czy tego chce. Teraz by³o ju¿ za pó¼no i nic nie mog³o powstrzymaæ Deidary.
Nachyli³ siê nad dziewczyn±, dra¿ni±c oddechem jej ucho.
- Ahh - jêkn±³, czuj±c, ¿e ju¿ d³u¿ej siê nie powstrzyma.
Susanoo choæ by³o jej ciêzko pozabwila Deidarê reszty odzienia:
-no dawaj - poweidzia³a -poka¿ na co Ciê staæ
No to pokaza³ na co go staæ. By³ odrobinê brutalny, bo od d³u¿szego czasu musia³ siê powstrzymywaæ.
Przy jednym z pchniêæ ugryz³ dziewczynê w szyjê - naznaczy³ j±.
Naznaczy³ j± te¿ w inny sposób. Nasienie zabrudzi³o podbrzusze dziewczyny.
Deidara opad³ zmêczony obok Susanoo. Ciekawy by³, czy zadowoli³ j± dostatecznie.
- Nie¼le... - dziewczyna zaklaska³a i za¶mia³a siê - no nie¿³y jeste¶...
Obrazi³ siê i wyszed³, trzaskaj±c drzwiami.
Nikt nie bedzie mówi³ mu, ¿e by³ tylko 'niez³y', iedy on tak siê stara³.
Duma artysty mu na to nie pozwala³a.
<nmm>
- Nie no! - krzyknê³a - Ol nol, ale ze mnie idiotka...

Popêdzi³a ze Deidar±

<nmm>
Zawróci³ i ona wpad³a na niego-Przemy¶la³em to i postanowi³em , wróciæ do ciebie,ale trochê mnie niezbyt doceni³a¶..-powiedzia³ trzymaj±c j± w objêciach..
- Przepraszam - powiedzia³a z min± dziecka, ktore zrobi³o cos zlego - ja nie chcia³am Wybaczysz mi?
Wybaczam..-powiedzia³ i siê do niej u¶miechn±³ - Mo¿e ja siê za ma³o stara³em ? Mo¿e to ulepszyæ mam?-doda³ i postanowi³ siê poprawiæ i zaci±gn±³ j± z powrotem do ³ó¿ka i teraz bardziej siê postara³, by by³o jej jeszcze lepiej i ponownie siê rozebrali i zaczêli siê po ca³ym ciele obca³owywaæ od góry do do³u i robili to co wcze¶niej tyle, ¿e Dei jeszcze mocniej to robi³ i wydawali z siebie jêki podniecenia..
- Jeste¶ ¶wietny - u¶meichnê³a siê Susnaoo i wpi³a w usta Deidary - mam nadziejê, ze i ja Ciebie nie zawodzê...
Jasne , ¿e nie..-powiedzia³ miêdzy poca³unkami i dalej wykonywa³ to co robili tyle , ¿e tak siê stara³, ¿e a¿ siê zmêczy³ i po³o¿y³ siê po chwili obok niej bêd±c trochê zmêczonym - I jak teraz by³o? -zapyta³ siê jej czule..
- ¦wietnie - u¶meichnê³a siê zaró¿owiona Susnaoo i pocalowa³a Deidarê w policzek po czym przytulila siê do niego...
No i tak ma byæ! Ze mn± nie mo¿e byæ tylko "nie¼le".-powiedzia³ u¶miechaj±c siê do niej ,ale po chwili zrobi³ siê senny i wtulaj±c siê w ni± po jakim¶ czasie zasn±³ i byli przykryci ko³dr±..
Wtuli³a siê w Deidarê i zasnê³a...
By³ bardzo ciep³y... Susnaoo zaczê³a sniæ sliczne sny(sliczne jak dla Akowca)...
Rankiem siê obudzi³ i gdy zauwa¿y³, ¿e ona ¶pi nie chc±c jej budziæ wsta³ i narzuci³ na siebie szatê aka, by nie ³aziæ nago,po czym poszed³ do ³azienki i wzi±³ sobie od¶wie¿aj±cy prysznic...
Susanoo wsta³a... narzuci³a na siebie szlafrok. uprzatnê³a porozrzucane po pokoju ubrania w oczekiwaniu na Deidarê...
Wyszed³ z pod prysznica od¶wie¿ony i ubrany , po czym wróci³ do pokoju i przywita³ czule Susanoo ca³uj±c j± namiêtnie w usta..-Jak po wczorajszej nocy?-spyta³ siê jej czule...
- Wspaniale - poewiedzia³a - ¦wietnie sie czujê. G³odna jestem idziemy co¶ zje¶æ?
Tak , chod¼my . -powiedzia³ i wyszli trzymaj±c siê za rêce..
[nmm]
Wesz³a do pokoju z Deidar±... Zatrzasnêla drzwi. Objê³± Deidarê po czym zaczê³a go calowaæ

(stymuluj±cy kuzynek)
Chwilê przerwa³ ca³owaæ j± ,gdy¿ musia³ co¶ wiedzieæ-Mam pytanie : Kto mnie waln±³ w g³owê tam w tym lesie bambusowym? Bo to strasznie mnie bola³o..-powiedzia³ do niej obejmuj±c j± ca³owa³ j± po szyi...
- Ja... Sorry ¿e¶ spal jak kamieñ, a ja chcia³am CIê obudziæ... Wybacz...

Pochyli³a g³owê i zaczê³a go namietnie ca³owaæ w szyjê...
Ech wybaczam Ci , ale na drugi raz bud¼ mnie poca³unkiem , a na pewno siê obudzê..-powiedzia³ z u¶miechem po czym obca³owywa³ jej nie tylko szyjê ,ale tak¿e inne czê¶ci cia³a i te¿ wsadza³ jej jêzyk do ust g³adz±c nim jej podniebienie i ich jêzyi z³±czy³y siê w d³ugi i barzdo namiêtny poca³unek..Po woli równie¿ w czasie obca³owywania jej zdejmowa³ z niej ciuchy pod wp³ywem jego emocji i nie móc siê od tego powstrzymaæ , bo jak ju¿ co¶ zacznie to robi to dobrze i nie umie tego przerwaæ , gdy¿ tak bardzo lubi³ to z ni± robiæ i patrzeæ na to jej zgrabne i piêkne cia³ko...
zaczê³a powoli zdejmowaæ z Deidary pl±szcz i koszulkê... Powoli ale zdejmowa³a, nadal go namiêtnie ca³uj±c...
Po chwili zdj±³ z niej ju¿ ca³e ubrania i by³a ju¿ naga, tak samo jak i on ju¿ nie mia³ ubrañ..-Nie bêdzie Ci przeszkadzaæ gdy to zrobimy teraz ze wzglêdu na Twoj± ci±¿ê? Bo nie chcê by Ciê to bola³o..-powiedzia³ do niej czule miêdzy poca³unkami...
Zdjêla z niego spodnie i wpi³a mu siê w usta.
- wykonaj swoj± powinno ¶æ Dei - powiedizala miêdzy poca³nkami u¶meichaj±c siê i poci±gnê³a go na ³ó¿ko
Dobra..Grrr!- zacz±³ warczeæ niczym zwierzê ,ale w dobrym celu ,po czym gdy byli ju¿ ca³kiem nadzy przykryli siê ko³dr± i zacz±³ z ni± to robiæ ,a oni wydawali ró¿ne d¼wiêki typu :aaachhh!..itp..
c³±owa³a go po calej klatce peirsiowej, w szyjê i w usta delikatnie go podgryzaj±c...
Lubi³ jak ona go tak podgryzia³a ,a on sam zacz±³ j± podgyzaæ w okolice przy klatce piersiowej i obca³owywa³ jej szyjê ,brzuch lekko j± po nim ³askocz±c i w usta z jêzyczkiem , po czym mocniej jej "to" robi³ i cali byli spoceni , ale zadowoleni ....
Susanoo dalej c±³owala Deia w usta... nie rpzestawa³a i tak schodzi³a w dó³ i w dó³, apotem z do³u do góry...
Nie przestawa³ jej ca³owaæ w usta tylko bardziej pog³êbia³ poca³unki i schodzi³ te¿ z poca³ukami od góry do do³u...
- O ja - wiszcza³a - kocham Ciê
I c±³owa³a dalej... ca³a klatkê piersiow±....
Ja Ciebie te¿ i nigdy nie przestanê -powiedzia³ i dalej j± obca³owywa³ i zacz±³ siê zachowywaæ niczym dziki zwierz i mocno siê w ni± wtula³ , bardzo namietnie obca³owywa³ j± po ca³ym jej ciele ,ale g³ównie w jej soczyst usta...
Susanoo rónie¿ zachowywala siê jak dziki zwierz. Obca³owywala calego Deidarê, masuj±c go jednocze¶nie rêkami po plecach...
Nie przestawa³ siê zachowywaæ normalnie tylko ca³y czas j± obca³owywa³ i masowa³ jej no e no wiadomo co i tak ca³y czas robili i nie mieli zamiaru przestaæ...
Susanoo c³±uj±c Deidarê, zacze³a czesaæ jego w³osy rêk± nastêpnie zaczela obcalowywaæ brzuch...
Ca³owa³ j± i ca³owa³ raz to po brzuchu ,raz pomiêdzy klatk± piersiow± , a raz namiêtnie w usta..G³adzi³ te¿ w miêdzy czasie jej policzki i tam gdzie go rêcê ponosi³y czyli po ca³ym jej ciele ...
przytuli³± Deidarê mocniej... obca³owywa³a go po ca³ej twarzy, g³aszcz±c po plecach...
Ca³y czas j± g³adzi³ po ciele , ca³owa³ namiêtnie w usta i ob¶ciskiwa³ i stara³ siê jak tylko móg³ , by by³o jej jak najlepiej..
- Jak cieplutko - powiedziala dziewczyna i westchnê³a

Zaczê³a masowaæ Deidrê po plecach i c³±owaæ go w klatkê piersiow±...
Wed³ug mnie gor±co..-powiedzia³ z u¶miechem i ca³y czas j± obca³owywa³ od góry do do³u po czym zacz±³ w ni± "wchodziæ" i stara³ siê by by³o mocno ,ale nie za mocno , by j± nie bola³o..
Zacze³a krzyczeæ s³owa "daite" i "moto"(nie przet³umaczê, nie prosiæ)... i c±³owaæ coraz mocniej Deidarê...
Wydawali z siebie d¼wiêki "ahh" "ohh" itp.. i Deidara te¿ ca³owa³ j± coraz mocniej ....
ca³owa³a znow Deia w usta... mocno... pog³êbia³a poca³unki... i czesa³a Deidarze w³osy
W czasie poca³unków , ¿eby by³y one jeszcze bardziej namiêtne , to wsadza³ jej go w usta i g³adzi³ nim jej podniebienie , a to ,¿e jemu g³adzi³a w³osy podoba³o mu siê pomrukiwa³ z podniecenia i te¿ zacz±³ jej g³adziæ jej w³osy..
Susanoo zaczê³a palcami delikatnie przesuwac po plecach Deidary wywo³uj±c delikatne ³askotanie, ca³owa³a go w klatke piersiow± sun±c g³owê we wszystkie strony po niej
Przyjemne dreszcze przesz³y mu po plecach i zacz±³ jej g³askaæ ca³e jej nagie cia³ko i w ten sposób te¿ u niej wywo³ywa³ przyjemne dreszczyki , a jednocze¶nie obca³owywa³ j± gdzie tylko by³o Susanoo przyjemnie...
Susanoo nieco wdrapa³a siê na Deia po czym namietnie Deidarze ramiona...
Podoba³o mu siê to co robi³a , ale poniewa¿ jako¶ go tak wziê³o , ¿e zacz±³ w nim siê budziæ zew zwierzêcy i przewali³ j± na plecy i po³o¿y³ siê na niej po czym bardzo mocno j± obca³owywa³ po ciele i lekko podgryza³ poszczególne elementy jej zgrabnego cia³ka..
Susanoo zauwa¿y³a "aktywno¶æ" Deia. Pomy¶la³a, ze podejmie grê po czym zaczê³a go obca³owywaæ od ramion w górê czesz±c przy tym jego w³osy...
Dalej robi³ to co do tej pory tyle ,¿e mocniej i przyjemniej po czym znowu zacz±³ ca³owaæ j± w usta z jêzyczkiem ,bo jej usta by³y takie poci±gaj±ce ,¿e nie móg³ siê powstrzymywaæ od ich ca³owania...
W pewnym momencie Dei upad³ zmêczony obok Susanoo (bo by³o bardzo gor±co) po czym zasnêli... Kiedy siê obudzili wziêli prysznic i psozli na spacer...

<NMM>
Wesz³a z Deidara do pokoju i zmaknê³a drzwi...
No i tu jest odpowiednie miejsce do naszych pieszczot..-powiedzia³ , po czym momentalnie siê na ni± rzuci³ na ³ó¿ko i zacz±³ z niej ¶ci±gaæ powoli ubrania ,gdy¿ z opanowaniem siê mia³ problemy, a jednocze¶nie obca³owywa³ j± i obmacywa³ gdzie tylko ona lubi³a ...
Zdjêla zwierzecy m ruchem z Deia ubranie i zacze³a go obca³owywaæ po klatce piersiowej...
Po chwili zdj±³ z niej ca³e ubranie i zachowuj±c siê jak zwierze jakie¶ zacz±³ j± macaæ i ca³owaæ po ca³ym jej nagim ciele , po czym zacz±³ znowu robiæ z ni± "to", bo nie da³o go siê teraz opanowaæ , gdy¿ zwierzêce zachowanie nad nim górowa³o..
Susanoo zacze³a krzyczeæ z podneicenia. Nastêpnie zacze³a go obca³owywaæ w szyjê i masowaæ po plecach....
Poniewa¿ zaczê³a krzyczeæ zdziwi³ siê tym, ale domy¶li³ siê ,¿e ona krzyczy z podniecenia , wiêc nie by³o o co siê martwiæ ..Po czym Dei znowu zacz±³ j± obca³owywaæ ze wszystkich stron jej cia³ka , ale g³ownie ca³owa³ j± namiêtnie z jêzyczkiem w jej soczyste usta...
Susanoo pog³êbia³a poca³unki masuj±c tors Deidary...
Po chwili Dei po ostatnich czu³o¶ciach zacz±³ siê robiæ lekko zmêczony , wiêc powoli opada³ z niej na ³ó¿ko ,gdy¿ dawno oni chyba nie spali, wiêc z³o¿y³ ostatni poca³unek na jej ustach i po³o¿y³ siê obok niej , nadal wtulaj±c siê w jej cia³o -Dobra moja ¶liczna ja ju¿ siê trochê zmêczy³em i my¶lê ,¿e powinni¶my odpocz±æ ,gdy¿ chyba ostatnio nie spali¶my w ogóle i dlatego te¿ mo¿e powinni¶my siê trochê przespaæ , bo naprawdê czujê zmêczenie..-powiedzia³ i lekko ziewn±³ , po czym wtuli³ siê bardzo mocno w ni± i po jakim¶ czasie usn±³ i ¶ni³ o niej ...
i tak sobie spali i spali, a¿ do rana...
Rankiem Dei wsta³ , ale nie chc±c budziæ swej ukochanej wstaj±c powoli z ³ó¿ka poca³owa³ j± w policzek i poszed³ siê myæ ,wchodz±c do ³azienki , a tam wzi±³ sobie poranny prysznic myj±c wcze¶niej zêby...
Susanoo siê obudzila i zaczêla szukaæ wzrokiem Deidary. Gdy uslyszl± plusk wody dochodzacy z ³±zienki po³o¿yla siê i u¶meichnêla do siebie czekaj±c a¿ Dei przyjdzie
Dei po skoñczonym prysznicu wyszed³ z ³azienki ju¿ ubrany w swoje ubrania codzienne a tak¿e p³aszcz Aka do pokoju i podszed³ do Susanoo szepcz±c jej do ucha te oto s³owa: Wstawaj moja piêkna ju¿ ranek ,a ty siê wylegujesz? Trzeba co¶ zje¶æ..-po czym j± poci±gn±³ do pozycji siedz±cej ,gdy¿ zauwa¿y³ ,¿e nie ¶pi i obj±³ j± siedz±c na ³ó¿ku...
Susanoo poca³owala Deidarê, wziê³a szybki prysznic, a potem ubra³a siê:
-Co jemy? - spytala
Hmmm.. Mo¿e Ramen, gdy¿ go bardzo lubiê je¶æ ..-powiedzia³ z u¶miechem odwzajemniaj±c jej poca³unek -A masz w swoim pokoju tê potrawê czy musimy gdzie¶ indziej i¶æ? -zapyta³ siê jej po chili ciszy..
- Tak chêtnie - powiedziala - mnie pasuje to co Tobie mój kochany... Tylko gdzie?
W³a¶nie siê pyta³em czy masz mo¿e w swoim mieszkaniu co¶ do jedzenia i my¶la³em ,¿e zjemy tu..-powiedzia³ z u¶miechem na twarzy , po czym zacz±³ g³adziæ rêk± Susanoo po policzku ..
Jasne... Susanoo posz³a do kuchni... Wyci±gnê³a z szafki "Vifon: Ramen Edition", zagrzala wody i zalala Vifony. Nastepnie przyniosla Deidarze:
- Proszê towarzyszu! - powiedziala
¦linka mu pociek³a gdy poczu³ zapach i zobaczy³ dania ..Po czym wzi±³ od swej ukochanej ¿are³ko - Dziêkujê Ci moja piêkna ..- powiedzia³ czule , a jednocze¶nie j± poca³owa³ w usta , a potem wzi±³ siê za jedzenie dania dnia..
- I jak ten Vifon? - spytala go wcinaj±c zupê
Wesz³a do pokoju, a za ni± Dei. Susanoo w³o¿yla dzieci do kolyski... Spojrza³a na Mojo po czym usiad³a na ³ó¿ku:
- Czemu nic nie mówisz - u¶meichnê³a siê czule do Deidary
Wszed³ i pad³ na ³ó¿ko ,po czym gapi³ siê têpo w sufit - A,bo jako¶ tak..-mrukn±³ ponuro ,a by³ jaki¶ zbulwersowany ,g³ównie przez to ,¿e Zato skrzywdzi³a im dziecko ,a jednocze¶nie ,¿e Susanoo jakby zmieni³a wygl±d na jaki¶ bardzo dziwny i nie zbyt mu siê to podoba³o..
- Co siê rkzywisz na mój widok? - spyta³a z ironia w glosie
No bo..Zmieni³a¶ siê i teraz dziwnie wygl±dasz ju¿ nie tak poci±gaj±co jak to by³o kiedy¶...-mrukn±³ tylko dalej patrz±c w sufit i my¶l±c nad nie wiadomo czym...
Przeszkadzaj± CI moje wst±¿ki we w³osach czy sukienka w kwiatki?
W³osy i inna twarz ,jakby nagle siê zdeformowa³a ,a twoje oczy zmieni³y kolor z czerwonego na czarny, a wtedy by³y ³adniejsze,un .....A po za tym nie znoszê kwiatków, wiêc i to te¿..Lepiej by by³o jak by¶ powróci³a do dawnego wygl±du i te¿ za³o¿y³a na siebie p³aszcz Aka ,bo w nim jest ci do twarzy..un-powiedzia³ cicho , nadal patrz±c siê w sufit ,a po za tym mia³ okropny humor ,wiêc raczej lepiej jest go dzi¶ bardziej nie denerwowaæ bo co¶ wybuchnie..
Susanoo rozpu¶ci³a w³osy i psoz³a do ³azienki...
Wykapa³a siê i wrócila po chwili ubrana w szlafrok...
Po czym przebra³a siê w koszulê nocn± i po³o¿y³a siê do ³ó¿ka:
-Masz co¶ do mnie jeszcze? - spyta³a smutnym g³osem, a ³za wyciek³a jej z oka...
Nie mam..Po za tym jestem zmêczony..-powiedzia³ ,po czym sam wsta³ do ³azienki po czym wzi±³ prysznic-[I see you!]! Co ja odpierdalam!?Jaki ze mnie t³umok..Chcesz j± straciæ? Przecie¿ tego nie chcesz? Ja pierdolê nie mogê .."-przeklina³ straszliwie w swoim umy¶le i z³apa³ siê za g³owê po czym zacz±³ siê w ni± pukaæ i spojrza³ na siebie do lustra i widzia³ ,¿e mu te¿ ³za zaczê³a ¶ciekaæ po policzku...Po umyciu siê przebra³ siê w pi¿amê i wzi±³ swoje ciuchy ..By³ ju¿ czysty i wróci³ do pokoju po czym rzuci³ rzeczy na kanapê i po³o¿y³ siê do ³ó¿ka obok Susanoo.-Ja...przepraszam ciê,ale przez t± dziwkê Zato i jak±¶ nag³a zmianê twojego wygl±du zrobi³o mi siê dziwnie i jestem ogó³em wnerwiony jaki¶..-powiedzia³ spokojnym tonem po czym otar³ jej ³zê i poca³owa³ w policzek - Na dzi¶ powinno ci tyle wystarczyæ ,bo ju¿ nie mam si³y..Muszê wszystko przemy¶leæ ,a teraz dobranoc..-doda³ po czym usn±³ ...
Susanoo zamknê³a oczy i zasnê³a...
Rankiem..Deidara wsta³ i otar³ swe niebieskie ¶lepia ,po czym wsta³ nie budz±c Susanoo i poszed³ do ³azienki ,a tam zacz±³ myæ zêby..-No i? Co teraz masz zamiar zrobiæ ?Chyba nie chcesz jej zostawiæ?No tak ,ale czemu musia³a siê tak zmieniæ?Nie wiem ..Mog³a zostaæ taka jaka by³a i nie by³oby problemu..Co zale¿y ci na wygl±dzie? liczy siê serce nie wygl±d..Nie!wygl±d te¿ ,ale to nie jest powód do takiego jej traktowania!O rany jak mnie napierdziela ³eb o tego my¶lenia...-my¶la³ sobie i nie wiedzia³ co ma teraz zrobiæ ,wiêc zamkn±³ siê na klucz i usiad³ na WC ³api±c siê za g³owê i gapi±c w pod³ogê...
Susanoo wsta³a i przeci±gnê³a sie, podesz³a do kolyski i zacze³a patrzec siê na dzieci...
-B±d¼ przeklêta g³upia suko za to co nam zrobi³a¶
Siedzia³ tak jeszcze ³adnych parê godzin na Wc i nie mia³ jeszcze zamiaru stamt±d wychodziæ ,gdy¿ czu³ siê podle i nie móg³ jej teraz spojrzeæ w twarz,a gdy us³ysza³ jej g³os ,jak krzyczy , to i tak nie wyszed³..
Susanoo ubrala siê w jaskaawo czerwone kimono swojej matki, a we w³osy wpiê³a szpile, za¶ bia³a gruba warstwa pudru pokryla jej twarz...
Nie wiedzia³ i widzia³ co ona robi³a ,ale na razie jako¶ zbytnio go to nie obchodzi³o..Po chwili wsta³ i chcia³ siê ubraæ ,ale poniewa¿ jego ubrania by³y w pokoju tam gdzie by³a Susanoo ,za³ama³ siê..nie móg³ jeszcze wyj¶æ , ale przez to nie móg³ siê te¿ ubraæ..By³ wkurzony i to nie¼le..Dobra jednak postanowi³ wyle¼æ z tego kibla i siê w koñcu ubraæ..Bêd±c w pokoju wzi±³ ubrania po czym z powrotem wróci³ do ³azienki i zamkn±³ je znowu ,a w ¶rodku ubra³ siê ,nak³adaj±c na to p³aszcz Aka po czym podszed³ do lustra ,a tam zacz±³ siê czesaæ i poprawiaæ oczy kredk± do oczu ,by jako¶ wygl±daæ ,bo mia³ rozmazane oczka..Gdy po 2 godz doprowadzi³ siê do porz±dku stan±³ przed drzwiami ³azienki ,ale z niej nie wychodzi³ ,bo jako¶ naprawdê nie móg³ spojrzeæ jej w oczy,...
Susanoo u¶miechnê³a siê do samej siebie... Przesz³a do salonu gdzie wziê³a butelkê sake nala³a sobie i zac¿e³a piæ zagryzaj±c to daifuku
Westchn±³ tylko ,ale postanowi³ w koñcu wyj¶æ z tego kibla ,bo ju¿ mia³ po dziurki od nosa siedzenia w tym miejscu ,wiêc otworzy³ cicho drzwi i wyszed³ na zewn±trz zamykaj±c za sob±-[I see you!]! muszê siê wzi±æ w gar¶æ i przestaæ tak siedzieæ! Ale co ja mam jej powiedzieæ?Bo przecie¿ poprzednio wygl±da³a lepiej,a przecie¿ ka¿dy ma inny gust ,a mi siê taka jak wtedy podoba³a..a teraz jako¶ nie za bardzo..Dumn!-my¶la³ trochê zak³opotany trochê wnerwiony ,ale raz siê ¿yje..Wiêc prze³ama³ siê i wszed³ do pokoju a widz±c ,¿e znowu pije odebra³ jej butelkê -No ..Chodziarz tego mi nie rób..Nienawidzê alkoholu ..-rzek³ po czym ukry³ w kieszeni p³aszcza t± butle z sake..
Spojrza³a na niego z przek±sem...
- Przepraszam... Ale dlaczego nie?
Dei normalnie zaraz wpadnie w ob³êd i bêdzie musia³ siê nied³ugo leczyæ na ³eb..-Dlatego ,¿e .....A ku*** nie wa¿ne..un-powiedzia³ z irytacj± po czym wyj±³ z powrotem butlê i odstawi³ na miejsce-A z reszt± rób sobie do cholery co chcesz..un-doda³ z nutk± wnerwienia siê ,po czym uda³ siê do drzwi z zamiarem przej¶cia siê gdzie¶ ,bo normalnie nied³ugo zwariuje tu...
No to by³ szczyt Susanoo chwyci³a p³±szcz... Nakry³a siê nim i wyszla...
[nmm]
Klon Deidary wpad³ do pokoju z dzikim wrzaskiem.. By³ w szale.. W¶ciek³o¶æ bi³a Deidarze z oczu..
Wyj±³ kunaia i doskoczy³ do dzieci, podszed³ do ich ³ózka..
- cze¶æ brzydale - rzek³ pe³nym z³o¶ci i goryczy g³osem, wykona³ kilka szybkich zamachów, podrzynaj±c dzieciom gard³a.
Krew trysnê³a na boki, oblewaj±c szatê klona Deidary.. Pola³a siê po ³ózkach dzieci, po pod³odze, by wyciec na korytarz..
Klon za¶mia³ siê gromko, po czym znikn±³, zostawiaj±c martwe, poranione cia³a..

NMM.
Klon Susanoo wpad³ i zobaczy³ co siê sta³o...

Stanê³a nad dzieæmi i zacisnê³a zêby...

- Nienawidzê Ciê - mruknê³a wyci±gnêla kunaia narzuci³a p³aszcz i zcielila siê z Susanoo
Drugi klon posprz±ta³ pokój po czym zamkn±³ drzwi i wyszed³...

[NMM]
Dwa klony spotka³y siê w korytarzu i postanowi³y zniszczyæ mieszkanie Susanoo..Poniewa¿ drzwi by³y zamkniête nalepili na nie glinê ,po czym z³o¿yli d³onie-Katsu!- Drzwi zosta³y wysadzone i urwane z nawiasów ..Wlaz³y do ¶rodka i zaczê³y wszystko niszczyæ w jej mieszkaniu doszczêtnie oczywi¶cie glin± i wybuchami...Z pokoju pozosta³o istne pobojowisko ,a huk by³ ogromny...Na ¶cianie napisa³ swoj± krwi± " Dobrze siê bawisz? sprawia ci to przyjemno¶æ? wiedz ,¿e je¿eli bêdziesz próbowa³a co¶ mi zepsuæ ,to ja twoje zniszczê jeszcze bardziej..O to co teraz zobaczysz jest moj± zemst± za to co zrobi³a¶ w moim pokoju i próbowa³a¶ zniszczyæ moj± szansê dan± przez Miharu"..Gdy ju¿ wszystko by³o zrobione oba klony wybieg³y st±d ..
NMM

Dodane po 1 minutach:

Oba klony po dokonaniu ró¿nych rzeczy stanê³y przed drzwiami od pokoju Deia i pilnowa³y by ju¿ nie dosz³o do jego zniszczenia ani tego ,¿e Susanoo co¶ Miharu mia³aby zostawiæ..
Klon wyniós³ wszystkie po³amane rzeczy z pokoju...

Zostal pusty...

Wyci±gn±³ nó¿ i d³ugo wydrapywa³ na ¶cianie takie s³owa.:

Cytat: Ten pokój jest pami±tk±... Pami±tk± po córce rodu Genishida. Wiernej swemu ukochanemu Deidarze z domu Douhite. Ten okaza³ siê zdrajc± i niesamowit± ¿mij±. Zabil ukochane dzieci córki Genishidów i swoje. Dopóki nie zemrze ¶cigaæ go bêdzie jej zemsta.

Kobiety! Szczególnie Ty Miharu strze¿cie siê tego, który Was prozuci i zabije Wasze rodziny. Strze¿cie siê rpzed niewiernym poszukiwaczem przyjemno¶ci cielesnej, by nie zostaæ pokrzywdzone tak jak M³oda Genishida.

Napisy sa wydrapane, nie¶cieralne i zostaj±. Niewa¿ne co siê z nimi zrobi... A wy³amane drzwi tylko zwracaj± uwagê przechodz±cych na pusty pokój i napisy na ¶cianach...

Klon wyszed³
[NMK][/quote]
Klon Deia przechodz±c obok mieszkania Susanoo, wyj±³ Ki¶æ bez rêkoje¶ci i zacz±³ waliæ broni± o te drzwi tak by zniszczyæ napisy zawarte na ¶cianie ,gdy¿ nie móg³ ich tak zostawiæ,by inni to przeczytali..Gdy drzwi by³y ju¿ wy³amane podniós³ je i zacz±³ kolcami wydrapywaæ te denne napisy..Po chwili drzwi by³y bardzo po³amane i prawie nie by³o tych napisów widaæ..Zacz±³ teraz skakaæ po nich tak by je doszczêtnie zniszczyæ...Po dokonaniu tego¿ czynu wrzuci³ do pomieszczenia zdegradowane drzwi ,a na ich miejsce zacz±³ zalepiaæ dziurê glin± wybuchow±..Gdy ju¿ skoñczy³ a wej¶cie by³o zablokowane poszed³ w stronê pokoju wspólnego po nie wiadomo co...Ostrzegam nie wolno tej gliny dotkn±æ bo sama wybuchnie..
NMM klona
Napisy nie znik³y gdy¿ nie mog³y jak napisa³am s± NIEZMYWALNE I NIE ZDRAPYWALNE I WOGÓLE!

Dodane po 4 minutach:

Gniew Susanoo zgromadzony w tym miejscu by³ tak silny, ze roztrzaska³ w kawa³eczki zalepione wej¶cie i naprawi³ napisy...

Jak g³osi jedna z legend du¿y i nieokie³znany gniew mo¿e zdzia³aæ wielkie rzeczy póki siê nie wype³ni.
Trele morele..Nie mo¿e tak byæ bo drzwi s± w ¶rodku pomieszczenia ,a wej¶cie zakryte glin± i nic nie da rady tego znikn±æ...Pisz se co tam chcesz niech admin jak ju¿ zadecyduje czy jest wej¶cie zaklejone czy nie...Bo nie mo¿esz se napisaæ :NAPISY NIEZNISZCZALNE: bo takich nie ma a po za tym nie ma tu ¿adnych czarów wiêc tym bardziej nie mo¿e tak byæ
Dei wyja¶nili¶my ju¿ to napisy zostaj± i gliny nie ma... I Ty wiesz kiciu czemu.
Je¶li mogê wyraziæ swoje zdanie...to wed³ug mnie mo¿na wydrapaæ napis który jest wydrapany...dlatego uznaje , ze Dei zdo³a³ to zniszczyæ...