grueneberg
Może ktoś wie, dlaczego są powyłączane grzejniki na klatkach schodowych na parterze przy windzie?
w B3 jak rok temu cała klatka schodowa się grzała (w sensie grzejniki) to później lokatorów obciążali kosztami, a oni po prostu suszyli ściany - tak mi się wydaje, a po klatce i tak się chodzi raczej w ciepłym ubraniu, więc chyba da się przeżyć a i w portfelu będzie parę złotówek więcej
a później to sami mieszkańcy zakręcali
ja to wole miec ciepło na klatce niż kilka złotówek!!!!
Witam,
Każdy wybiera to co woli. Jedni wolą ciepło, inni tych "kilka złotówek".
W przypadku bloków 35,37,39 (B1-B3) dopłaty za rok 2007 (liczony do 31.12.2007) wyniosły od kilkuset złotych do kilku tysięcy.
Pozdrawiam
Michał
Potrzebny jest zdrowy rozsądek i sprawne drzwi oraz regulatory.Trzeba przede wszystkim dbać o SWOJE. Nieważne czy to ciepło czy złocisze.
Pozdrawiam.
Dodam jeszcze ze przegrzewanie budynkow jest delikatnie mowiac mocno nieekologiczne a w dobie zmian klimatycznych, straty ciepla i jej nadprodukcja sa jednym z glownych powodow nadmiernej emisji CO2 do atmosfery za co placimy My wszyscy i co gorsza za co tez zaplaca przyszle pokolenia. I nie mowie tu tylko o rosnacych cenach za energie ale takze o zdrowiu i jakosci zycia.
Sciskam Wszystkich w Nowym Roku!
Kamil
Zauważyłem dzisiaj wchodząc do klatki że grzejnik jest odkręcony na "maksa", jest zdjęty plastikowy ogranicznik. Może spółdzielnia jakieś naczynia na wodę zafunduje to będziemy mieli saunę parową, oczywiście nie bezpłatną...Jutro skontaktuję się w tej sprawie z administratorem.
Ciepła klatka=ciepłe mieszkanie. u nas są ogrzewane klatki schodowe co bardzo korzystnie wpłyneło na koszt ogrzewania każdego mieszkania ( nie wychładza się poprzez klatkę schodową) dzięki temy w zeszłym roku sporo mieszkańców miałao zwroty opłat za ogrzewanie
A macie, niezwykle korzystny, współczynnik LAF przy rozliczeniu CO?
Nie bo my mamy własną kotłownie gazową
Źródło ciepła, własne czy obce, nie ma znaczenia. W tym "nowatorskim" i "nowoczesnym" sposobie rozliczania ciepła chodzi o "uczciwy" podział ze względu na położenie lokalu.
LAF - dotyczy położenia mieszkania w budynku. Lokale parterowe, narożne i szczytowe są najbardziej narażone na straty ciepła. Ich właściciele więcej go przez to zużywają więcej i gdyby nie LAF, który to koryguje, płaciliby wyższe rachunki.
Jest bardzo mało nieruchomości, które rozliczają się za pomocą LAF ponieważ jest on w dużej mierze uznaniowy. Mimo, że różne firmy próbują stworzyć odpowiednie oprogramowanie, które "uczciwie" przypisałoby odpowiedni współczynnik do konkretnego lokalu.
Najczęściej stosuje się go przy podzielnikach ciepła. Podzielnik ciepła działa na zasadzie odparowywania cieczy, która się w nim znajduje.
My mamy zamontowane liczniki, które mierzą temperaturę wody na wejściu i wyjściu z lokalu. Dużo bardziej nowoczesne rozwiązanie niż podzielniki ciepła. Stosowanie LAF jest bez sensu. Chyba, że chodzi o tak zwaną "sprawiedliwość społeczną", która prawdopodobnie jest czymś innym niż "sprawiedliwość".Używanie LAF przy licznikach to jak łapanie lewą ręką za prawe uchu.
Jak to zrobić? Wystarczy zrobić tak. Uznajemy, że nasze liczniki są podzielnikami kosztów ciepła a dalej to już z górki. Wystarczy „dobrać” współczynnik do lokalu. Tylko to baaaardzo uznaniowe. Natychmiast pojawiają się głosy: „Przecież ja mam 40 cm2 okna więcej”, „moja ściana zewnętrzna jest o metr dłuższa niż sąsiada”, „skoro mamy takie same mieszkania to czemu różny LAF”.
Osoba, która ma LAF 0,65 grzeje ile fabryka dała, zarówno u siebie jak i na klatce. Natomiast ten co ma LAF 1,35 może oszczędzać „na maksa” a i tak zapłaci więcej. Ktoś przecież te części wspólne zapłacić musi.
Oczywiście te wszystkie kontrowersje są od lat znane zarządcą. Ja na nie sam nie wpadłem. To nie moja branża. Tym bardziej dziwi, że tak doświadczony, uczciwy, sprawiedliwy i rzetelny zarządca jak nasz wpadł na ten pomysł.
Pozdrawiam
Michał
zadam takie retoryczne pytanie, czemu.......... nie możemy jak inni założyć wspólnoty, musimy płacić za ogrzewanie na klatkach a gdzie indziej nie płacą a grzeją , czemu opłaty za mieszkanie nie są konkurencyjne w stosunku do innych wspólnot, Czemu ochrony (w B4,B5) więcej nie ma niż jest.
Czemu nie możemy pozbyć się jak najszybciej tej(...) spółdzielni. W końcu czemu wieje mi przez zamknięte okna?
Moim skromnym zdaniem mozna grzać na klatce jak komus to przeszkadza, ale bez przesady - po cholere odkrecac grzejniki na maksa, skoro te ciepło i tak ucieka Jak ktoś chce mieć ciepło to niech sobie grzeje mocniej w mieszkaniu, jak dla mnie osobiście to te wsyztskie grzejniki mogą byc na klatce zakręcone na stałe. Jak ja chce mieć cieplej to sobie odkręcam grzejnik w pokoju.
A takie argumenty, że "cieplej na klatce to cieplej w mieszkaniu" to mają zastosowanie wówczas jak ktos ma cały czas otwarte drzi na klatkę schodową. Ok, wówczas rzeczywiście.
Dla mnie paranoja jest,że nie ma możliwości regulowania kaloryferów przy winndach na parterze (brak jest tych regulatorków małych). Za co my płacimy, nie stać administracji żeby zakupić 10 tych plastikowych drobiazgów ??
Po co grzac na maxa przy wyjściu z klatki - po pierwsze nie ma tam żadnego mieszkania "w okolicy", po drugie cały czas ktos wchodzi i wychodzi więc te ciepło ucieka non stop!!!!
Apeluje, żeby sie zastanowic zanim ktoś będzie chciał uszczęśliwiać wszystkich mieskzańców - jak ma ktos zimno niech sobie grzeje w mieszkaniu. Na klatce wystarczy jak te grzejniki działaja na minimum...uczmy sie doswiadczeniami kolegów, którzy mieszkaja tutaj dłuzej niż my. Inaczej nauczą nas tefo PIERWSZE ZNACZNE DOPŁATY.
Artur,
i co kontaktowałes sie może w sprawie tych grzejników?? Udało Ci sie cos ustalic moze
Przepraszam bardzo nie wiedziałam, że wywołam taką dyskusję. Ja zadałam tylko pytanie, dlaczego? Nie pisałam żeby grzejniki były odkręcone na ful, jest mróz a raczej był a one były zupełnie zakręcone. Może w ten sposób, choć trochę byśmy osuszyli nasze ściany przy windach ( poziom, –1) ale to nikomu nie przeszkadza ważniejsze są np. drzwi wejściowe czy otwierają się z klucza czy kodem. A te fundamenty to podstawa naszego budynku, ale co tam.
Co do wspólnoty to jej nie założymy dopóki nie będą podpisane wszystkie akta notarialne z czy też się nie spieszy? Przepraszam i życzę miłej dyskusji.
Rozmawiałem z administratorem. Wcześniej były założone plastikowe regulatory ale je ktoś odkręcił, można założyć lepsze z tym że jak je ktoś odkręci to ochrona nie ponosi za to żadnej odpowiedzialności i oczywiście tego pilnować nie będzie. Zupełnym bezsensem jest dla mnie ogrzewanie przy windzie, tam grzejnik powinien być wyłączony lub ustawiony na minimalną temperaturę. Jak zdobędę te plastikowe nakrętki to je zamontuję i wszystko owinę taśmą klejącą żeby nie było możliwości zdjęcia i regulacji temperatury. Jak komuś to będzie przeszkadzało i to zerwie to nie mam już dalszych pomysłów.
Druga sprawa to ogrzewanie na klatkach, myślę że i tu można zachować umiar i rozsądek, na niektórych piętrach są kwiaty i chyba zakręcenie wszystkich kaloryferów to też nie jest najlepsza opcja. Proponowałbym aby każdy z mieszkańców zszedł na swoje półpiętro i zobaczył jak są ustawione potencjometry. Jak my o to nie zadbamy to nikt tego za nas nie zrobi.
jutro oblukam co sie dzieje na moim półpiętrze ! i obiecuje nie będe oszczędzał hehe powaga !!
Wilgoć też jest na ścianach w garażu Mniej widać ponieważ garaż pomalowany jest bardziej odpornymi farbami Kwestia czasu Buszrem powinien wykonać podobną oparację osuszenia ścian w garażu jak przy windach
Witam wyszstkich,
ja osobiście zadzwoniłem i złożyłem pismo do administratora o przykręcenie grzejącego na maxa grzejnika przy windzie w klatce I w bloku B3. Pomiomo niedawnych bardzo niskich temperatur grzejnik ten rozkręcili tak, że jak się czekało parę chwil na windę to trudno było się nie "zagotować". Interwencja widocznie odniosła zamierzony skutek, bo grzejnik jest tylko lekko ciepły i o to chodziło. Póki co nikt na szczęście na klatkach nie śpi tak że jest to czysta strata i pieniędzy i 0 efektywności ogrzewania. Grzejmy sobie w mieszkaniach - na klatkach schodowych przebywamy tylko chwilę i raczej nikomu nie grozi że na nich zmarźnie. Trochę zdrowego rozsądku w tym temacie ze strony administracji pozwoli nam zachować trochę wiecej "grosza" w kieszeni a przecież czasy coraz cięższe...
Oooo, bardzo dobre rozwiązanie. A masz może gdzieś te pismo co złożyłeś - w wersji Wordowej np Jak mógłbyś podesłać byłoby świetnie i byłbym Ci bardzo wdzięczny. Z chęcią wystosowałbym podobne pismo do administracji.
Z góry dziękuję.
pamiętajcie tylko żeby domykać drzwi od garażu, tamtędy też ucieka zimno.
nie osuszymy grzejnikami ścian w garażach... ten budynek naciaga jak gąbeczka. To tak, jak byście chcieli zalany garaż osuszać toną tamponów w Lidla (wszystkie kobiety przepraszam z góry za ten text, ale nic lepszego nie przyszło mi do głowy)
Przepraszam bardzo nie wiedziałam, że wywołam taką dyskusję. Ja zadałam tylko pytanie, dlaczego? Nie pisałam żeby grzejniki były odkręcone na ful, jest mróz a raczej był a one były zupełnie zakręcone. Może w ten sposób, choć trochę byśmy osuszyli nasze ściany przy windach ( poziom, –1) ale to nikomu nie przeszkadza ważniejsze są np. drzwi wejściowe czy otwierają się z klucza czy kodem. A te fundamenty to podstawa naszego budynku, ale co tam.
Co do wspólnoty to jej nie założymy dopóki nie będą podpisane wszystkie akta notarialne z czy też się nie spieszy? Przepraszam i życzę miłej dyskusji.
no cóż temat był wtedy trafny, pomysły forumowiczów ciekawe.
Moim zdaniem nie osuszysz ścian takim grzejnikiem, nawe jeśli będzi eodkręcony na FULL to raczej wysuszy farbę na ścianie (trafne porównanie wyżej - tampony), ale temat ciepła na klatce jest słuszny - kwastia tylko w ilości, ale to już inny temat, a raczej osoba administratora.
w B3 jak rok temu cała klatka schodowa się grzała (w sensie grzejniki) to później lokatorów obciążali kosztami, a oni po prostu suszyli ściany - tak mi się wydaje, a po klatce i tak się chodzi raczej w ciepłym ubraniu, więc chyba da się przeżyć a i w portfelu będzie parę złotówek więcej
a później to sami mieszkańcy zakręcali
ja to wole miec ciepło na klatce niż kilka złotówek!!!!
Witam,
Każdy wybiera to co woli. Jedni wolą ciepło, inni tych "kilka złotówek".
W przypadku bloków 35,37,39 (B1-B3) dopłaty za rok 2007 (liczony do 31.12.2007) wyniosły od kilkuset złotych do kilku tysięcy.
Pozdrawiam
Michał
Potrzebny jest zdrowy rozsądek i sprawne drzwi oraz regulatory.Trzeba przede wszystkim dbać o SWOJE. Nieważne czy to ciepło czy złocisze.
Pozdrawiam.
Dodam jeszcze ze przegrzewanie budynkow jest delikatnie mowiac mocno nieekologiczne a w dobie zmian klimatycznych, straty ciepla i jej nadprodukcja sa jednym z glownych powodow nadmiernej emisji CO2 do atmosfery za co placimy My wszyscy i co gorsza za co tez zaplaca przyszle pokolenia. I nie mowie tu tylko o rosnacych cenach za energie ale takze o zdrowiu i jakosci zycia.
Sciskam Wszystkich w Nowym Roku!
Kamil
Zauważyłem dzisiaj wchodząc do klatki że grzejnik jest odkręcony na "maksa", jest zdjęty plastikowy ogranicznik. Może spółdzielnia jakieś naczynia na wodę zafunduje to będziemy mieli saunę parową, oczywiście nie bezpłatną...Jutro skontaktuję się w tej sprawie z administratorem.
Ciepła klatka=ciepłe mieszkanie. u nas są ogrzewane klatki schodowe co bardzo korzystnie wpłyneło na koszt ogrzewania każdego mieszkania ( nie wychładza się poprzez klatkę schodową) dzięki temy w zeszłym roku sporo mieszkańców miałao zwroty opłat za ogrzewanie
A macie, niezwykle korzystny, współczynnik LAF przy rozliczeniu CO?
Nie bo my mamy własną kotłownie gazową
Źródło ciepła, własne czy obce, nie ma znaczenia. W tym "nowatorskim" i "nowoczesnym" sposobie rozliczania ciepła chodzi o "uczciwy" podział ze względu na położenie lokalu.
LAF - dotyczy położenia mieszkania w budynku. Lokale parterowe, narożne i szczytowe są najbardziej narażone na straty ciepła. Ich właściciele więcej go przez to zużywają więcej i gdyby nie LAF, który to koryguje, płaciliby wyższe rachunki.
Jest bardzo mało nieruchomości, które rozliczają się za pomocą LAF ponieważ jest on w dużej mierze uznaniowy. Mimo, że różne firmy próbują stworzyć odpowiednie oprogramowanie, które "uczciwie" przypisałoby odpowiedni współczynnik do konkretnego lokalu.
Najczęściej stosuje się go przy podzielnikach ciepła. Podzielnik ciepła działa na zasadzie odparowywania cieczy, która się w nim znajduje.
My mamy zamontowane liczniki, które mierzą temperaturę wody na wejściu i wyjściu z lokalu. Dużo bardziej nowoczesne rozwiązanie niż podzielniki ciepła. Stosowanie LAF jest bez sensu. Chyba, że chodzi o tak zwaną "sprawiedliwość społeczną", która prawdopodobnie jest czymś innym niż "sprawiedliwość".Używanie LAF przy licznikach to jak łapanie lewą ręką za prawe uchu.
Jak to zrobić? Wystarczy zrobić tak. Uznajemy, że nasze liczniki są podzielnikami kosztów ciepła a dalej to już z górki. Wystarczy „dobrać” współczynnik do lokalu. Tylko to baaaardzo uznaniowe. Natychmiast pojawiają się głosy: „Przecież ja mam 40 cm2 okna więcej”, „moja ściana zewnętrzna jest o metr dłuższa niż sąsiada”, „skoro mamy takie same mieszkania to czemu różny LAF”.
Osoba, która ma LAF 0,65 grzeje ile fabryka dała, zarówno u siebie jak i na klatce. Natomiast ten co ma LAF 1,35 może oszczędzać „na maksa” a i tak zapłaci więcej. Ktoś przecież te części wspólne zapłacić musi.
Oczywiście te wszystkie kontrowersje są od lat znane zarządcą. Ja na nie sam nie wpadłem. To nie moja branża. Tym bardziej dziwi, że tak doświadczony, uczciwy, sprawiedliwy i rzetelny zarządca jak nasz wpadł na ten pomysł.
Pozdrawiam
Michał
zadam takie retoryczne pytanie, czemu.......... nie możemy jak inni założyć wspólnoty, musimy płacić za ogrzewanie na klatkach a gdzie indziej nie płacą a grzeją , czemu opłaty za mieszkanie nie są konkurencyjne w stosunku do innych wspólnot, Czemu ochrony (w B4,B5) więcej nie ma niż jest.
Czemu nie możemy pozbyć się jak najszybciej tej(...) spółdzielni. W końcu czemu wieje mi przez zamknięte okna?
Moim skromnym zdaniem mozna grzać na klatce jak komus to przeszkadza, ale bez przesady - po cholere odkrecac grzejniki na maksa, skoro te ciepło i tak ucieka Jak ktoś chce mieć ciepło to niech sobie grzeje mocniej w mieszkaniu, jak dla mnie osobiście to te wsyztskie grzejniki mogą byc na klatce zakręcone na stałe. Jak ja chce mieć cieplej to sobie odkręcam grzejnik w pokoju.
A takie argumenty, że "cieplej na klatce to cieplej w mieszkaniu" to mają zastosowanie wówczas jak ktos ma cały czas otwarte drzi na klatkę schodową. Ok, wówczas rzeczywiście.
Dla mnie paranoja jest,że nie ma możliwości regulowania kaloryferów przy winndach na parterze (brak jest tych regulatorków małych). Za co my płacimy, nie stać administracji żeby zakupić 10 tych plastikowych drobiazgów ??
Po co grzac na maxa przy wyjściu z klatki - po pierwsze nie ma tam żadnego mieszkania "w okolicy", po drugie cały czas ktos wchodzi i wychodzi więc te ciepło ucieka non stop!!!!
Apeluje, żeby sie zastanowic zanim ktoś będzie chciał uszczęśliwiać wszystkich mieskzańców - jak ma ktos zimno niech sobie grzeje w mieszkaniu. Na klatce wystarczy jak te grzejniki działaja na minimum...uczmy sie doswiadczeniami kolegów, którzy mieszkaja tutaj dłuzej niż my. Inaczej nauczą nas tefo PIERWSZE ZNACZNE DOPŁATY.
Artur,
i co kontaktowałes sie może w sprawie tych grzejników?? Udało Ci sie cos ustalic moze
Przepraszam bardzo nie wiedziałam, że wywołam taką dyskusję. Ja zadałam tylko pytanie, dlaczego? Nie pisałam żeby grzejniki były odkręcone na ful, jest mróz a raczej był a one były zupełnie zakręcone. Może w ten sposób, choć trochę byśmy osuszyli nasze ściany przy windach ( poziom, –1) ale to nikomu nie przeszkadza ważniejsze są np. drzwi wejściowe czy otwierają się z klucza czy kodem. A te fundamenty to podstawa naszego budynku, ale co tam.
Co do wspólnoty to jej nie założymy dopóki nie będą podpisane wszystkie akta notarialne z czy też się nie spieszy? Przepraszam i życzę miłej dyskusji.
Rozmawiałem z administratorem. Wcześniej były założone plastikowe regulatory ale je ktoś odkręcił, można założyć lepsze z tym że jak je ktoś odkręci to ochrona nie ponosi za to żadnej odpowiedzialności i oczywiście tego pilnować nie będzie. Zupełnym bezsensem jest dla mnie ogrzewanie przy windzie, tam grzejnik powinien być wyłączony lub ustawiony na minimalną temperaturę. Jak zdobędę te plastikowe nakrętki to je zamontuję i wszystko owinę taśmą klejącą żeby nie było możliwości zdjęcia i regulacji temperatury. Jak komuś to będzie przeszkadzało i to zerwie to nie mam już dalszych pomysłów.
Druga sprawa to ogrzewanie na klatkach, myślę że i tu można zachować umiar i rozsądek, na niektórych piętrach są kwiaty i chyba zakręcenie wszystkich kaloryferów to też nie jest najlepsza opcja. Proponowałbym aby każdy z mieszkańców zszedł na swoje półpiętro i zobaczył jak są ustawione potencjometry. Jak my o to nie zadbamy to nikt tego za nas nie zrobi.
jutro oblukam co sie dzieje na moim półpiętrze ! i obiecuje nie będe oszczędzał hehe powaga !!
Wilgoć też jest na ścianach w garażu Mniej widać ponieważ garaż pomalowany jest bardziej odpornymi farbami Kwestia czasu Buszrem powinien wykonać podobną oparację osuszenia ścian w garażu jak przy windach
Witam wyszstkich,
ja osobiście zadzwoniłem i złożyłem pismo do administratora o przykręcenie grzejącego na maxa grzejnika przy windzie w klatce I w bloku B3. Pomiomo niedawnych bardzo niskich temperatur grzejnik ten rozkręcili tak, że jak się czekało parę chwil na windę to trudno było się nie "zagotować". Interwencja widocznie odniosła zamierzony skutek, bo grzejnik jest tylko lekko ciepły i o to chodziło. Póki co nikt na szczęście na klatkach nie śpi tak że jest to czysta strata i pieniędzy i 0 efektywności ogrzewania. Grzejmy sobie w mieszkaniach - na klatkach schodowych przebywamy tylko chwilę i raczej nikomu nie grozi że na nich zmarźnie. Trochę zdrowego rozsądku w tym temacie ze strony administracji pozwoli nam zachować trochę wiecej "grosza" w kieszeni a przecież czasy coraz cięższe...
Oooo, bardzo dobre rozwiązanie. A masz może gdzieś te pismo co złożyłeś - w wersji Wordowej np Jak mógłbyś podesłać byłoby świetnie i byłbym Ci bardzo wdzięczny. Z chęcią wystosowałbym podobne pismo do administracji.
Z góry dziękuję.
pamiętajcie tylko żeby domykać drzwi od garażu, tamtędy też ucieka zimno.
nie osuszymy grzejnikami ścian w garażach... ten budynek naciaga jak gąbeczka. To tak, jak byście chcieli zalany garaż osuszać toną tamponów w Lidla (wszystkie kobiety przepraszam z góry za ten text, ale nic lepszego nie przyszło mi do głowy)
Przepraszam bardzo nie wiedziałam, że wywołam taką dyskusję. Ja zadałam tylko pytanie, dlaczego? Nie pisałam żeby grzejniki były odkręcone na ful, jest mróz a raczej był a one były zupełnie zakręcone. Może w ten sposób, choć trochę byśmy osuszyli nasze ściany przy windach ( poziom, –1) ale to nikomu nie przeszkadza ważniejsze są np. drzwi wejściowe czy otwierają się z klucza czy kodem. A te fundamenty to podstawa naszego budynku, ale co tam.
Co do wspólnoty to jej nie założymy dopóki nie będą podpisane wszystkie akta notarialne z czy też się nie spieszy? Przepraszam i życzę miłej dyskusji.
no cóż temat był wtedy trafny, pomysły forumowiczów ciekawe.
Moim zdaniem nie osuszysz ścian takim grzejnikiem, nawe jeśli będzi eodkręcony na FULL to raczej wysuszy farbę na ścianie (trafne porównanie wyżej - tampony), ale temat ciepła na klatce jest słuszny - kwastia tylko w ilości, ale to już inny temat, a raczej osoba administratora.