grueneberg
Hej, z Martą przebadaliśmy wodę na Głuchaczkach, co prawda dość wybiórczo , gdyż brakło nam czasu na dokładniejsze badania, resztę oznaczeń chcemy wykonać po powrocie z wakacji, w sierpniu. Wyszło, że według radzieckich norm jest zdatna do picia. Coś jest chyba zwalone z oznaczeniem fosforu, bo straszliwie dużo wyszło, dokładne wyniki badania:
Twardość węglanowa: 3.34 stopni niemieckich, czyli 60mgCaCO3/litr, pierwsza klasa czystości jest do 12 stopni niemieckich
Krzemionka: 7.25 mg/litr jest to dość dużo, przez co zapewne woda ma nieco piaskowy smak
Fosforany: 7.93 mg/litr co daje 2.6mg/l fosforu, w ZSRR limit dla wody pitnej był 3.5mg/l, w polsce 2.2mg/l, ale WHO pisze, że nie ma to żadnego znaczenia dla zdrowia
Chlorki: 5 mg/l, pierwsza klasa czystości jest do 100mg/l, woda w bogucicach miała 9mg/l, natomiast woda Franciszek z Wysowej wykroczyła poza stosowalność testu
W przyszłym tygodniu będziemy na Głuchaczkach oznaczać Chemiczne Zapotrzebowanie na Tlen, więc będzie dodatkowa atrakcja turystyczna (o ile szkło laboratoryjne przetrwa transport).
Pozdrawiamy i zapraszamy na Głuchaczki Emil i Marta.
Jako praktykująca ostatnio oznaczenia jonów w wodzie na Spitsbergenie dorzucę swoje trzy grosze o fosforanach: najczęściej wychodzą nam wykrywalne ich stężenia wtedy, gdy:
a.) ptaki narobią na lej opadowy,
b.) niedopłuczemy szkła laboratoryjnego z płynu do naczyń.
Dopiero jeśli będziecie pewni, że Wasza woda wolna jest od fosforanów pochodzących z tych i podobnych źródeł (np. intensywnie wypluwanej w pobliżu pasty do zębów), możemy otworzyć w pobliżu kopalnię fosforytu:)))))
Pozdrawiam serdecznie z bazy - tyle że podbiegunowej:)
PS. Dzisiaj byłam w jednym z tutejszych domków traperskich - klimat prawie jak w na naszych bazach namiotowych. Wszystkiego dobrego,
Krysia
Hej, z Martą przebadaliśmy wodę na Głuchaczkach, co prawda dość wybiórczo , gdyż brakło nam czasu na dokładniejsze badania, resztę oznaczeń chcemy wykonać po powrocie z wakacji, w sierpniu.
To weźcie też wodę z Przysłopu A potem porównamy z zeszłorocznymi wynikami z Sanepidu z Żywca. Ciekawe czy coś się zmieniło.
Fajnie będzie wyglądała kartka "przebadane przez Marta&Emil Company"
Dziś dostałem potwierdzenie, że 19.09 będziemy zabezpieczać bacówkę kuchenną przed zawaleniem zimą. A w sobotę wieczór na Gitarą i Grulem na Rycerzową.
Dopiero jeśli będziecie pewni, że Wasza woda wolna jest od fosforanów pochodzących z tych i podobnych źródeł (np. intensywnie wypluwanej w pobliżu pasty do zębów)
Chyba Twojej, bo nikt inny nie myje zębów w głuchaczkowej studzience
Pozdrowienia z ciepłego południa
No mam nadzieję, osobiście się nie przyznaję
Ale kto wie, czasem pasta może przesiąkać pod górkę
Twardość węglanowa: 3.34 stopni niemieckich, czyli 60mgCaCO3/litr, pierwsza klasa czystości jest do 12 stopni niemieckich
Krzemionka: 7.25 mg/litr jest to dość dużo, przez co zapewne woda ma nieco piaskowy smak
Fosforany: 7.93 mg/litr co daje 2.6mg/l fosforu, w ZSRR limit dla wody pitnej był 3.5mg/l, w polsce 2.2mg/l, ale WHO pisze, że nie ma to żadnego znaczenia dla zdrowia
Chlorki: 5 mg/l, pierwsza klasa czystości jest do 100mg/l, woda w bogucicach miała 9mg/l, natomiast woda Franciszek z Wysowej wykroczyła poza stosowalność testu
W przyszłym tygodniu będziemy na Głuchaczkach oznaczać Chemiczne Zapotrzebowanie na Tlen, więc będzie dodatkowa atrakcja turystyczna (o ile szkło laboratoryjne przetrwa transport).
Pozdrawiamy i zapraszamy na Głuchaczki Emil i Marta.
Jako praktykująca ostatnio oznaczenia jonów w wodzie na Spitsbergenie dorzucę swoje trzy grosze o fosforanach: najczęściej wychodzą nam wykrywalne ich stężenia wtedy, gdy:
a.) ptaki narobią na lej opadowy,
b.) niedopłuczemy szkła laboratoryjnego z płynu do naczyń.
Dopiero jeśli będziecie pewni, że Wasza woda wolna jest od fosforanów pochodzących z tych i podobnych źródeł (np. intensywnie wypluwanej w pobliżu pasty do zębów), możemy otworzyć w pobliżu kopalnię fosforytu:)))))
Pozdrawiam serdecznie z bazy - tyle że podbiegunowej:)
PS. Dzisiaj byłam w jednym z tutejszych domków traperskich - klimat prawie jak w na naszych bazach namiotowych. Wszystkiego dobrego,
Krysia
Hej, z Martą przebadaliśmy wodę na Głuchaczkach, co prawda dość wybiórczo , gdyż brakło nam czasu na dokładniejsze badania, resztę oznaczeń chcemy wykonać po powrocie z wakacji, w sierpniu.
To weźcie też wodę z Przysłopu A potem porównamy z zeszłorocznymi wynikami z Sanepidu z Żywca. Ciekawe czy coś się zmieniło.
Fajnie będzie wyglądała kartka "przebadane przez Marta&Emil Company"
Dziś dostałem potwierdzenie, że 19.09 będziemy zabezpieczać bacówkę kuchenną przed zawaleniem zimą. A w sobotę wieczór na Gitarą i Grulem na Rycerzową.
Dopiero jeśli będziecie pewni, że Wasza woda wolna jest od fosforanów pochodzących z tych i podobnych źródeł (np. intensywnie wypluwanej w pobliżu pasty do zębów)
Chyba Twojej, bo nikt inny nie myje zębów w głuchaczkowej studzience
Pozdrowienia z ciepłego południa
No mam nadzieję, osobiście się nie przyznaję
Ale kto wie, czasem pasta może przesiąkać pod górkę