X
ďťż

grueneberg

1. Sabaku no Gaara [jaki nick? to moje imiĂŞ xDDD ]
2. Chuunin [ale juÂż niedÂługo]
3. 2240
4. 20

Techniki:
1. Sabaku Rou,
2. Shukaku no Houkou,
3. Suna no Muya,
4. Tunakineiri no Jutsu,
5. Suna no Tale,
6. Ryuusa Bakuryu,
7. Sabaku Taisou,
8. Suna Shuriken,
9. Fuuton Renkuudan,
10. Gokusamaisou,
11. Sabaku Kyuu/Sabaku Sousou,
12. Suna no Yoroi,
13. Sabaku Fuyuu,
14. Fuukin Souhuu Eisei no Jutsu,
15. Tajju Kage Bunshin No jutsu

Techniki wÂłasne:
1. Incursio
2. Intemperies
3. Carnificio
4. Panoply of Blood & Chakra


czakra 2270, dosta³em +30pch za pochwa³ê ;]

Dodane po 13 godzinach 33 minutach:

Zamierzam nauczyĂŚ siĂŞ Shoushagan no Jutsu
Polega ono na:
"Technika majÂąca zastosowanie wÂśród szpiegostwa. Lecz w rĂŞkach zÂłych ludzi moÂże mieĂŚ caÂłkiem inne zastosowanie. To jutsu pozwala na caÂłkowitÂą zmianĂŞ wyglÂądu. Przy dodatkowym ubiorze nie Âłatwo jest rozpoznaĂŚ, czy ta wÂłaÂśnie osoba uÂżywa tej techniki."

PrzyszedÂłem trenowaĂŚ. Wzi¹³em ze sobÂą lustro i kilka zdjĂŞĂŚ znajomych mi osób, bym mógÂł zmieniĂŚ siĂŞ w nich i mieĂŚ porównanie.
Stan¹³em przed lustrem:
-Naukê czas zacz¹Ì powiedzia³em do siebie. Wzi¹³em jedno ze zdjêÌ, by³o to zdjêcie mojego ojca.
-Shoushagan no Jutsu!-krzykn¹³em.
SpojrzaÂłem w lustro i nie byÂłem zachwycony, tylko czĂŞÂściowo przypominaÂłem wybrany obiekt.
"Nie poddam siê i bêdê trenowa³ do skutku."-pomyœla³em i wzi¹³em do rêki kolejne zdjêcie przedstawia³o ono Yashamaru.
-CóÂż moÂże siĂŞ uda, trudno na poczÂątku kobieta ale niech bĂŞdzie.
-Shoushagan no Jutsu.-powiedziaÂłem i spróbowaÂłem kolejny raz.
i tym razem nie bardzo wyszÂło, stwierdziÂłem spoglÂądajÂąc w lustro.
-To pewnie przez moje rany tak trudno mi siê skoncentrowaÌ.-pomyœla³em, ale postanowi³em zacz¹Ì od nowa.
Wzi¹³em do rêki kolejne zdjêcie, tym razem przedstawia³o Naruto.
-Shoushagan no Jutsu.-powiedziaÂłem i wykonaÂłem pieczĂŞci.
SpojrzaÂłem w lustro.
-UdaÂło siĂŞ.-powiedziaÂłem spokojnym tonem. -Jak dwie krople wody.
SkoĂączyÂłem trening zadowolony z siebie.

phi w Naruto kazdy by sie zamienil..
pruboj dalej w ojca xP

Dodane po 49 minutach:

PrzyszedÂłem i znowu trenujĂŞ przed lustrem.
-Naruto byÂł prosty, ale czwarty mi siĂŞ nie udaje.
-Shoushagan no Jutsu!-spojrzaÂłem w lustro.
-Znowu nic.-parskn¹³em tylko Âśmiechem na ten widok po krótkim jednak czasie ujrzaÂłem jednak pewne podobieĂąstwo.
"Wspomnienia"-pomyœla³em. "Jestem do niego trochê podobny"-wzdrygn¹³em siê na t¹ myœl.
Znowu spróbowaÂłem:
-Shoushagan no Jutsu.-wykonaÂłem pieczĂŞci.
'MuszĂŞ siĂŞ bardziej skoncentrowaĂŚ, bo znowu nie wyszÂło.
SkoncentrowaÂłem czakrĂŞ.
-Shoushagan no Jutsu!
-W koĂącu siĂŞ udaÂło. W zasadzie tylko powinienem zmieniĂŚ ubranie na takie jakie nosiÂł ojciec.-powiedziaÂłem i poszedÂłem, ale najpierw zdezaktywowaÂłem swojÂą technikĂŞ.

bosski MG: 7 pkt
PostanowiÂłem nauczyĂŚ siĂŞ nowej techniki [stwórz wÂłasnÂą technikĂŞ przy 2000 postów]. SiedziaÂłem jakiÂś czas myÂślÂąc nad róÂżnymi technikami walki. PoszedÂłem nawet do swojej biblioteki szukaĂŚ ciekawych i starych woluminów. Przypadkowo trafiÂłem na jednÂą z ciekawych starych ksiÂąg spisanych w starym jĂŞzyku. KsiĂŞga byÂła oprawiona czerwonÂą skórÂą z jagniÂąt, a okuta byÂła Âżelazem. Na okÂładce widniaÂł wielki napis gotycki "Tempus" co oznaczaÂło czas w jĂŞzyku ÂłaciĂąskim. SiĂŞgn¹³em po ksiĂŞgĂŞ i otworzyÂłem jÂą. PoczuÂłem zapach starej ksiĂŞgi, a kartki na których byÂły zapisane sÂłowa byÂły dotkniĂŞte przez czas, poÂżóÂłkÂłe i delikatne. Zacz¹³em ostroÂżnie czytaĂŚ. StudiujÂąc kartka po kartce. Zdumiony byÂłem nie tylko misternÂą robotÂą jakÂą dokonaÂł nieznany autor, ale i technikÂą jakÂą opisaÂł.
Technika ta polega³a na zatrzymaniu czasu. W ksi¹¿ce znalaz³em tak¿e list, okaza³ siê to byÌ list czwartego, musia³ go tam zostawiÌ kiedy po raz ostatni siêgn¹³ do tego zakurzonego tomu. W liœcie dowiedzia³em siê, ¿e ksi¹¿ka by³a przekazywana z ojca na syna.
Poszed³em do sali treningowej i zacz¹³em postêpowaÌ zgodnie z instrukcjami zawartymi w ksiêdze. Zapali³em œwiat³a i popatrzy³em w jedno z luster, na sali treningowej.
-Nestor!-zawoÂłaÂłem swojego psa, który zawsze pilnuje posiadÂłoÂści.
Pies szybko przybiegÂł do mnie radoÂśnie merdajÂąc ogonem i wlepiÂł swe Âślepia we mnie oczekujÂąc na komendĂŞ.
Rzuci³em mu pi³kê ¿eby biega³ po sali treningowej. Pies zacz¹³ siê bawiÌ i tak jak przewidzia³em biega³ bawi¹c siê.
NastĂŞpnie obserwujÂąc psa i nie spuszczajÂąc z niego wzroku wykonaÂłem pieczĂŞci zgodnie z instrukcjÂą w ksiĂŞdze.
-Tempus!-krzykn¹³em.
Nic siĂŞ nie staÂło, stwierdziÂłem patrzÂąc na zwierzĂŞ, które dalej biegaÂło radoÂśnie po sali treningowej.
"MusiaÂłem uÂżyĂŚ za maÂło czakry, napisano tam, Âże w tÂą technikĂŞ trzeba wÂłoÂżyĂŚ duÂżo serca jak i czakry, chyba siĂŞ nie postaraÂłem."-pomyÂślaÂłem sobie.
Znów powtórzyÂłem pieczĂŞci woÂłajÂąc:
-Tempus!
"Znowu siĂŞ nie skoncentrowaÂłem, znowu nic siĂŞ nie staÂło."
UsiadÂłem myÂślÂąc co dalej. UsiadÂłem po turecku i zamkn¹³em oczy próbujÂąc pomedytowaĂŚ i wyciszyĂŚ siĂŞ. Po kilku minutach kiedy udaÂło mi siĂŞ wyciszyĂŚ do tego stopnia, Âże biegajÂący pies nie byÂł wstanie zakÂłóciĂŚ ani zachwiaĂŚ mojej równowagi wewnĂŞtrznej wstaÂłem opanowany.
Sta³em doœÌ d³ugo ¿eby zebraÌ ca³¹ czakrê wci¹¿ by³em bardzo skoncentrowany na swoim treningu, nic nie by³o wstanie mi teraz przeszkodziÌ. Tak przygotowany wykona³em ponownie pieczêci i krzykn¹³em:
-Tempus!
ZobaczyÂłem jak piÂłka przestaÂła siĂŞ toczyĂŚ i jak pies zatrzymaÂł siĂŞ w miejscu. SpojrzaÂłem na zegar w pomieszczeniu..wskazówka siĂŞ zatrzymaÂła.
"UdaÂło siĂŞ."-powiedziaÂłem i usiadÂłem zmĂŞczony.
Technika zaraz siĂŞ skoĂączyÂła i wszystko wróciÂło do normy. Pies dalej biegaÂł bawiÂąc siĂŞ.
'To pochÂłania masĂŞ czakry, stwierdziÂłem, ach szkoda, Âże technika nie dziaÂła na caÂły Âświat a jedynie na polu walki bÂądÂź w miejscu gdzie jest wykonujÂący jutsu. CóÂż wszystko ma swoje mankamenty."-pomyÂślaÂłem.

Nauczone.
ChcĂŞ siĂŞ nauczyĂŚ techniki Kouka Jutsu [Doton] PoniÂżej opis techniki:
Osoba wykonuj¹ca jutsu zamienia swoje cia³o w prawdziw¹ ska³ê. Dziêki temu staje siê twardsze i mo¿e je na ten czas dowolnie manipulowaÌ.



PoszedÂłem na pustyniĂŞ nauczyĂŚ siĂŞ nowej techniki uwaÂżajÂąc, Âże moja sala treningowa mogÂłaby siĂŞ bardzo uszkodziĂŚ gdyby biegaÂł po niej gÂłaz xDDD
Pustynne sÂłoĂące dawaÂło siĂŞ we znaki, ale czas trzeba poÂświĂŞciĂŚ na naukĂŞ wiĂŞc do roboty.
Rozejrza³em siê po okolicy czy te¿ nikogo nie ma w pobli¿u. Przechodzi³ jakiœ cz³owiek wiêc poszed³em tam gdzie nikt by nie poszed³ nie znaj¹c pustyni, bo to jest doœÌ bezlitosne miejsce.
Stan¹³em w lekkim rozkroku koncentruj¹c siê na nauce nowego justu.
-Kouka Jutsu!-krzykn¹³em i jednoczeœnie wykona³em pieczêci.
PoczuÂłem jak coÂś siĂŞ zmienia.
ObejrzaÂłem dokÂładnie swoje ciaÂło. CóÂż tylko prawa noga zamieniÂła siĂŞ w ska³ê.
"No to jeszcze raz"
-Kouka Jutsu!
Teraz zamieniÂła siĂŞ tylko rĂŞka.
"To pewnie dlatego, Âże uÂżywam za maÂło czakry."-pomyÂślaÂłem.
SkupiÂłem wiĂŞcej czakry.
-Kouka Jutsu!-wykonaÂłem pieczĂŞci.
Ca³y korpus ³¹cznie z g³ow¹ pokry³ siê ska³¹.
"CóÂż jest dobrze, ale nie najlepiej, wci¹¿ mam jednÂą rĂŞkĂŞ nie pokrytÂą tym pancerzem.
-Kouka Jutsu!
W koùcu ca³e cia³o zamieni³o siê w tward¹ ska³ê.
"Teraz muszĂŞ dezaktywowaĂŚ technikĂŞ i spróbowaĂŚ zrobiĂŚ to za jednym razem."-pomyÂślaÂłem.
DezaktywowaÂłem technikĂŞ i siĂŞgn¹³em po wodĂŞ do picia. NapiÂłem siĂŞ i ochÂłon¹³em. "Teraz muszĂŞ spróbowaĂŚ jeszcze raz."
-Kouka Jutsu!
"Znowu siê nie uda³o! Zaraz siê wkurzê!" Tym razem cia³o zmieni³o siê w ska³ê jedynie w 95%.
DezaktywowaÂłem ponownie technikĂŞ.
SkoncentrowaÂłem siĂŞ i skupiÂłem duÂżo czakry...
"Zaraz, przepÂływ czakry musi byĂŚ równomierny Âżeby ciaÂło zmieniaÂło siĂŞ caÂłkowicie,a nie tylko czĂŞÂściowo. Nie skupiam czakry tak jak trzeba i to jest przyczyna."
SkoncentrowaÂłem czakrĂŞ na caÂłym ciele, wykonaÂłem pieczĂŞci:
-Kouka Jutsu!
ObejrzaÂłem siĂŞ dokÂładnie.
-Tak o to chodziÂło.-powiedziaÂłem sam do siebie.
DezaktywowaÂłem technikĂŞ i znów napiÂłem siĂŞ Âłyk wody.

uwaga, bosski mg wkraca do akcji
to jest bardzo trudna technika. W mandze, zeby nauczyc sie nawet
najprostszej techniki ludzie cwiczyli po kilka dni
slicznie umiesz pisac. To opisz to, ze udalo Ci sie dopiero po paru dniach
nauczyc tej techniki, no!
moze i sie czepiam, ale dlatego narodzilam sie kobieta, zeby marudzic

Dodane po 38 minutach:

PoszedÂłem na pustyniĂŞ nauczyĂŚ siĂŞ nowej techniki uwaÂżajÂąc, Âże moja sala treningowa mogÂłaby siĂŞ bardzo uszkodziĂŚ gdyby biegaÂł po niej gÂłaz xDDD
Pustynne sÂłoĂące dawaÂło siĂŞ we znaki, ale czas trzeba poÂświĂŞciĂŚ na naukĂŞ wiĂŞc do roboty.
Rozejrza³em siê po okolicy czy te¿ nikogo nie ma w pobli¿u. Przechodzi³ jakiœ cz³owiek wiêc poszed³em tam gdzie nikt by nie poszed³ nie znaj¹c pustyni, bo to jest doœÌ bezlitosne miejsce. A poza tym nie chcia³bym ¿eby ktoœ siê przygl¹da³ temu co robiê.
Stan¹³em w lekkim rozkroku koncentruj¹c siê na nauce nowego justu.
-Kouka Jutsu!-krzykn¹³em i jednoczeœnie wykona³em pieczêci.
PoczuÂłem jak coÂś siĂŞ zmienia.
ObejrzaÂłem dokÂładnie swoje ciaÂło. CóÂż tylko prawa noga zamieniÂła siĂŞ w ska³ê.
"No to jeszcze raz"
-Kouka Jutsu!
Teraz zamieniÂła siĂŞ tylko rĂŞka.
"To pewnie dlatego, Âże uÂżywam za maÂło czakry."-pomyÂślaÂłem.
SkupiÂłem wiĂŞcej czakry.
-Kouka Jutsu!-wykonaÂłem pieczĂŞci.
Ca³y korpus ³¹cznie z g³ow¹ pokry³ siê ska³¹.
"CóÂż jest dobrze, ale nie najlepiej, wci¹¿ mam jednÂą rĂŞkĂŞ nie pokrytÂą tym pancerzem."
WykorzystaÂłem bardzo duÂżo czakry i poczuÂłem ogromne zmĂŞczenie tym bardziej, iÂż posiadam wiele obraÂżeĂą, które utrudniajÂą mi naukĂŞ. SpĂŞdziÂłem sporo czasu powtarzajÂąc te same b³êdy. DzieĂą chyliÂł siĂŞ ku koĂącowi i tylko czerwone sÂłoĂące rozÂżarzone niczym rozgrzany metal dawaÂło blask. WyprostowaÂłem siĂŞ pewnie. "czas wracaĂŚ Amy na mnie czeka, poĂŚwiczĂŞ jutro, teraz juÂż mam maÂło czakry."
S³oùce szybko schowa³o siê za ska³ami, tylko delikatny wiatr zerwa³ siê muskaj¹c mnie po twarzy kiedy przemierza³em piaski pustyni. Szed³em spokojnie obserwuj¹c uwa¿nie otoczenie i zastanawiaj¹c siê jak zacz¹Ì kolejny trening.

DzieĂą Drugi
WstaÂłem wczeÂśnie rano, Amy jeszcze spaÂła i Âżal mi byÂło jej zostawiĂŚ samej. ZostawiÂłem jej jedynie kartkĂŞ z informacjÂą gdzie mam zamiar siĂŞ udaĂŚ. RzeÂśkie poranne powietrze wlatywaÂło do domu poruszajÂąc delikatnie firankami. WyszedÂłem.
PoszedÂłem znów w to samo miejsce, Min¹³em kilku nieznanych mi Shinnobi, a moje wczorajsze Âślady na piasku zatarÂł juÂż wiatr. SÂłoĂące delikatnie wzbijaÂło siĂŞ w górĂŞ "Dzisiaj równieÂż bĂŞdzie upalnie."-pomyÂślaÂłem przecierajÂąc rĂŞkÂą czoÂło. PoszedÂłem w to samo miejsce Âżeby nikt mi nie przeszkadzaÂł. Stan¹³em w rozkroku i zacz¹³em trening.
-Kouka Jutsu!
Tym razem wiĂŞksza czêœÌ ciaÂła byÂła zmieniona w ska³ê, ale to nie wystarczy. Nie mógÂł bym tego uÂżywaĂŚ w walce, nie byÂłbym chroniony tak jak naleÂży i skoĂączyÂłoby siĂŞ to dla mnie tragicznie.-pomyÂślaÂłem.
DezaktywowaÂłem technikĂŞ, by znów jÂą ponowiĂŚ.
SÂłoĂące staÂło juÂż wysoko w górze, lazurowe niebo byÂło zupeÂłnie czyste, bez chmur, nawet wiatr zdaÂł siĂŞ ucichn¹Ì.
-Kouka jutsu!
W koùcu ca³e cia³o zamieni³o siê w tward¹ ska³ê, ale to nie jest to czego bym oczekiwa³, powinno siê
"Teraz muszĂŞ dezaktywowaĂŚ technikĂŞ i spróbowaĂŚ zrobiĂŚ to za jednym razem."-pomyÂślaÂłem.
Dezaktywowa³em technikê i siêgn¹³em po wodê do picia. Napi³em siê i och³on¹³em.
Poœwiêci³em du¿o czasu na trening pope³niaj¹c wci¹¿ te same b³êdy, s³oùce zmierza³o ku zachodowi kiedy zu¿y³em do koùca czakrê zrezygnowa³em z treningu. "Muszê dokoùczyÌ jutro."
Poszed³em wolnym krokiem do domu, by³em zmêczony upa³em, treningiem i brakiem czakry. Poszed³em siê wyk¹paÌ i szybko usn¹³em.

dzieĂą 3
"MuszĂŞ spróbowaĂŚ jeszcze raz."-pomyÂślaÂłem wstajÂąc z objĂŞĂŚ mojej Amy. PocaÂłowaÂłem jÂą w policzek i wyszedÂłem bladym Âświtem. Min¹³em po drodze kazekage zaprzÂątniĂŞtÂą sprawami wioski. ZdaÂłem sobie nawet sprawĂŞ, Âże nie znam za wiele osób ze swojej wioski, ale doszedÂłem do wniosku, iÂż i tak nikt nie bĂŞdzie chciaÂł znaĂŚ jinchuuriki, bo sÂą oni jedynie problemem, a problemów siĂŞ trzeba pozbyĂŚ. OdgoniÂłem szybko te myÂśli i zacz¹³em analizowaĂŚ b³êdy z treningów. Tym sposobem zamyÂślony dotarÂłem do tamtego miejsca, które wyznaczyÂłem sobie uprzednio na trening.
-Kouka Jutsu!
"Znowu siê nie uda³o! Zaraz siê wkurzê!" Tym razem cia³o zmieni³o siê w ska³ê jedynie w 95%.
DezaktywowaÂłem ponownie technikĂŞ.
SkoncentrowaÂłem siĂŞ i skupiÂłem duÂżo czakry...jednakÂże szybko przerwaÂłem koncentracjĂŞ gdyÂż nasunĂŞÂła mi sie pewna myÂśl.
"Zaraz, przepÂływ czakry musi byĂŚ równomierny Âżeby ciaÂło zmieniaÂło siĂŞ caÂłkowicie,a nie tylko czĂŞÂściowo. Nie skupiam czakry tak jak trzeba i to jest przyczyna."
SkoncentrowaÂłem czakrĂŞ na caÂłym ciele, wykonaÂłem pieczĂŞci:
-Kouka Jutsu!
ObejrzaÂłem siĂŞ dokÂładnie.
-Tak o to chodziÂło.-powiedziaÂłem sam do siebie.
DezaktywowaÂłem technikĂŞ i znów napiÂłem siĂŞ Âłyk wody.

Dodane po 2 minutach:

Kiedy wracaÂłem byÂło kompletnie póÂźno. Tylko ksiĂŞÂżyc na atramentowym niebie obserwowaÂł moje kroki.

Bossko 10 punktow


ChcĂŞ siĂŞ nauczyĂŚ [Shunshin no Jutsu] przy 2500 postów
Cytat: Shunshin no Jutsu
UÂżywa: kaÂżdy ninja
Rodzaj: NinJutsu

Podstawowa technika kaÂżdego Shinobi. DziĂŞki niej z ÂłatwoÂściÂą moÂżna unikaĂŚ wielu ataków podczas walki z wrogiem. Ninja potrafi szybko pojawiaĂŚ siĂŞ i znikaĂŚ, a potem szybko przystÂąpiĂŚ do ataku. Dodatkowymi elementami tej techniki jest mgÂła, piasek albo inne elementy przyrody, które mogÂą zapewniĂŚ pewien kamuflaÂż.
Bardzo przydatna technika.
DziĂŞki niej ninja moÂże teleportowaĂŚ siĂŞ na niewielkie odlegÂłoÂści.
Ten opis skopiowany jest z Konoha Senpu

DzieĂą Pierwszy
SÂłoĂące wzbiÂło siĂŞ juÂż wysoko na niebo. SiedziaÂłem na dachu posiadÂłoÂści Seichuu jak zwykle rozmyÂślajÂąc w samotnoÂści. ObserwowaÂłem podrywany przez wiatr piasek jak unosiÂł siĂŞ pomiĂŞdzy budynkami. Ludzie mieli zasÂłoniĂŞte twarze, tego dnia byÂło bardzo wietrznie. ZastanawiaÂłem siĂŞ wtedy nad naukÂą techniki, która byÂłaby mi bardzo przydatna w walce. ObserwujÂąc piach zauwaÂżyÂłem pewnÂą logikĂŞ, bardzo oczywistÂą lecz zaprzÂątniĂŞty swoimi sprawami i zajĂŞciami nie zwracaÂłem na to zjawisko uwagi. Teraz przy odrobinie wolnego czasu doszedÂłem do wniosku, Âże piach moÂże mi posÂłuÂżyĂŚ jako bardzo dobry kamuflaÂż. WidziaÂłem, Âże kiedy wiatr podrywa go do góry przysÂłania on ludzi, stajÂą siĂŞ mnie zauwaÂżani. WszedÂłem wiĂŞc do domu, zabraÂłem kieÂłbasĂŞ, chleb, wodĂŞ i zapaÂłki, a potem wolnym krokiem poszedÂłem korytarzem do drzwi, zebraÂłem po drodze kilka ga³êzi . PoszedÂłem na pustyniĂŞ, ciÂągle wiaÂło. Bardzo wiele razy widziaÂłem jak ludzie uÂżywajÂą techniki Shunshin no jutsu.
Siêgn¹³em pamiêci¹ jakich pieczêci do tego u¿ywali.
Zacz¹³em kombinowaĂŚ mówiÂąc:
-Shunshin no jutsu!
Ale nie udawa³o siê, myli³em kolejnoœÌ pieczêci. I nie udawa³o mi siê wykonaÌ tego justu.
Na szczĂŞÂście miaÂłem przy sobie stary podrĂŞcznik, który naleÂżaÂł jeszcze do czwartego. OtworzyÂłem go i zacz¹³em czytaĂŚ. Kiedy zapamiĂŞtaÂłem kolejnoœÌ. WykonaÂłem powtórnie pieczĂŞci wypowiadajÂąc "Shunshin no jutsu".
UdaÂło siĂŞ dziĂŞki piaskowi oraz przy pomocy czakry udaÂło mi siĂŞ teleportowaĂŚ w inne miejsce, choĂŚ stosunkowo blisko od miejsca, w którym staÂłem, ale wÂłaÂśnie na tym polegaÂła ta technika.
"Powinienem jednakÂże wypróbowaĂŚ tÂą technikĂŞ wtedy kiedy nie bĂŞdÂą sprzyjajÂące ku temu warunki, czyli wtedy kiedy piach nie bĂŞdzie samoistnie podrzucany przez wiatr, dzisiaj siĂŞ juÂż na to nie zanosi wiĂŞc poczekam do jutra."-pomyÂślaÂłem.
PoszedÂłem szukaĂŚ schronienia wÂśród spĂŞkanych skaÂł. Po chwili znalazÂłem ma³¹ jaskiniĂŞ. UÂłoÂżyÂłem drewno na ognisko i podpaliÂłem czekajÂąc na nowy dzieĂą. UpiekÂłem nad ogniem dwie kieÂłbasy. Po czym zjadÂłem i wypiÂłem wodĂŞ. RozmyÂślaÂłem ca³¹ noc patrzÂąc w atramentowe niebo i ksiĂŞÂżyc, który byÂł niekiedy przesÂłaniany chmurami, które w ten sposób co jakiÂś czas utrudniaÂły widocznoœÌ. Kojot zwabiony zapachem jedzenia zbliÂżyÂł siĂŞ na bezpiecznÂą odlegÂłoœÌ do mnie, ale nie chciaÂł bliÂżej podejœÌ, popatrzyÂł spode Âłba, zmierzyÂł ciekawskim spojrzeniem po czym ruszyÂł w stronĂŞ cmentarza.

Drugi dzieĂą
Nadszed³ poranek. Wiatr siê uspokoi³, a na niebie pojawi³o siê s³oùce i pierwsze promienie zaczê³y ogrzewaÌ pustynny piasek. Zgasi³em ognisko, wsta³em i przeci¹gn¹³em siê.
"Mimo, Âże nie ÂśpiĂŞ przydaÂłby siĂŞ czasem Âśpiwór te pustynne noce bywajÂą bardzo zimne. Szkoda, Âże nikt o tym nie pomyÂślaÂł w sklepie ;> "-pomyÂślaÂłem.
OpuÂściÂłem schronienie by dalej ĂŚwiczyĂŚ. SÂłoĂące powoli wzbijaÂło siĂŞ ku górze. SpojrzaÂłem w miejsce gdzie staÂł kojot, Âślady jego Âłap zatarÂł juÂż wiatr.
Zacz¹³em trening od koncentracji czakry i koncentracji umys³u nad tym co robiê.
SkorzystaÂłem w ÂżywioÂłu Doton, aby piach mnie osÂłoniÂł wtedy wykonaÂłem pieczĂŞci i powiedziaÂłem po cichu:
-Shunshin no jutsu.
Wtem przeniosÂłem siĂŞ w inne miejsce, a piach dodatkowo mnie osÂłaniaÂł przed ludzkimi oczami.
"Bardzo dobrze.."-pochwaliÂłem sam siebie po czym powolnym krokiem ruszyÂłem w stronĂŞ Sunagakure.

phi, nie nastarales sie xDxD 7 pkt


 

Drogi uzytkowniku!

W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczac Ci coraz lepsze uslugi. By moc to robic prosimy, abys wyrazil zgode na dopasowanie tresci marketingowych do Twoich zachowan w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam czesciowo finansowac rozwoj swiadczonych uslug.

Pamietaj, ze dbamy o Twoja prywatnosc. Nie zwiekszamy zakresu naszych uprawnien bez Twojej zgody. Zadbamy rowniez o bezpieczenstwo Twoich danych. Wyrazona zgode mozesz cofnac w kazdej chwili.

 Tak, zgadzam sie na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerow w celu dopasowania tresci do moich potrzeb. Przeczytalem(am) Polityke prywatnosci. Rozumiem ja i akceptuje.

 Tak, zgadzam sie na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerow w celu personalizowania wyswietlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych tresci marketingowych. Przeczytalem(am) Polityke prywatnosci. Rozumiem ja i akceptuje.

Wyrazenie powyzszych zgod jest dobrowolne i mozesz je w dowolnym momencie wycofac poprzez opcje: "Twoje zgody", dostepnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usuniecie "cookies" w swojej przegladarce dla powyzej strony, z tym, ze wycofanie zgody nie bedzie mialo wplywu na zgodnosc z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.