grueneberg
W momencie odbioru technicznego mieszkania (wrzesień) nic nie wskazywało na występowanie jakichkolwiek zawilgoceń czy grzybicy ścian.
Gdy otrzymaliśmy klucze (pod koniec października) na ścianie w pokoju, gdzie jest balkon (pod gniazdkiem od kontaktu) widać było plamę.
Plamy tej nie jesteśmy w stanie wogóle zlikwidować. Ekipa remontowa próbowała preparatami antygrzybicznymi ale to też nie przyniosło żadnych rezultatów (chyba tylko tyle, że jest teraz więcej plamek). Próbowaliśmy zamalować farbą ale to i tak wychodzi w postaci pęcherzyków.
Czy zostaje nam kucie ściany ?
Czy taką sprawę należy zgłosić do Spółdzielni jako usterkę ?
Dlaczego my teraz musimy ponosić dodatkowe koszty za źle wykonaną robotę ?
Drodzy Sąsiedzi prosimy o rady i sugestie w tej sprawie.
Pewnie, ze zglos ale probowales usterke naprawic sam wiec nie wiem jak oni podejda teraz do sprawy gwarancji.
Pozdrawiam
Marek
Witam
Miałem podobny problem. Proponuję spróbować przetrzeć plamę bardzo drobnym papierem ściernym takim do gładzi (na pow. gipsu tworzy się powłoka, która utrzymuje wilgoć). U mnie przyniosło efekt (mokra była cała ściana i wogóle nie chciała schnąć pomimo temperatury 30 stopni na dworze i ciągłym wietrzeniu mieszkania).Oczywiście zgłoś problem do wykonawcy.
Pzd.Darek
Witam,
Nie chce was martwić, ale problem może być dużo poważniejszy i jest związany z brakiem retencji na osiedlu. W dużym skrócie nadmiar deszczówki nie nie jest odprowadzany w odpowiednim tempie a przy wysokim poziomie wód gruntowych budynki "zasysają" wodę.
Najmniejszy problem jest w B2 ponieważ jest najwyżej. Trochę większy w B1, tam "puchną" ściany w garażu a przy większych opadach woda leje się ciurkiem ze ściany.
Wasz blok jest jeszcze niżej. Kiedyś w planach osiedla był zbiornik retencyjny, ale już go nie ma. Nigdy nie uzyskaliśmy odpowiedzi dlaczego tak się stało. Sprawa jest o tyle dziwna, że podobno zgoda na wybudowanie osiedla Pogodne Skorosze została wydana warunkowo i była uzależniona od powstania właśnie tego zbiornika.
Dzielnica ma plan "dokopania się" do jakiegoś kolektora w alejach, ale to narazie bardzo daleka perspektywa.
Pozdrawiam
MIchał
W sprawie zlewni i zalań polecam kilka archiwalnych postów:
http://www.skorosze.eu/viewtopic.php?t=321
http://www.skorosze.eu/viewtopic.php?t=371
http://www.skorosze.eu/vi...highlight=#3971
Michał
Swego czasu jak byłem jeszcze zaintersowany zakupem mieszkania w B1, blok był jeszcze w stanie surowym. W jednym z mieszań szczytowych na całej długości ściany było pęknięcie takiej szerokości, że można było swobodnie rękę wsadzić i wystawała na zewnątrz, na drugi dzień pęknięcie ,, zniknęło" po prostu budowlańcy zaszpalchowali gipsem i pewnie ktoś to kupił to mieszkanie żyje w nieświadomości .
Teren, na którym powstało Słoneczne skorosze jest podmokły co powoduje, że budynki bardzo siadają i pojawiają się pęknięcia szczególnie, że ostatnie bloki były budowane bardzo szybko i nie zdażyły osiadać w trakcie budowy.
W beznadziejny sposób został skonstruowany dach tzw. dach odwrócony z rynnami wewnątrz budynku. Jakiś czas temu przy ulewnych deszczach pojawiły się przecieki wewenątrz kaltek schodowych do tego stopnia, iż z skrzynek lała się woda ( było to już opisywane )
Gdy otrzymaliśmy klucze (pod koniec października) na ścianie w pokoju, gdzie jest balkon (pod gniazdkiem od kontaktu) widać było plamę.
Plamy tej nie jesteśmy w stanie wogóle zlikwidować. Ekipa remontowa próbowała preparatami antygrzybicznymi ale to też nie przyniosło żadnych rezultatów (chyba tylko tyle, że jest teraz więcej plamek). Próbowaliśmy zamalować farbą ale to i tak wychodzi w postaci pęcherzyków.
Czy zostaje nam kucie ściany ?
Czy taką sprawę należy zgłosić do Spółdzielni jako usterkę ?
Dlaczego my teraz musimy ponosić dodatkowe koszty za źle wykonaną robotę ?
Drodzy Sąsiedzi prosimy o rady i sugestie w tej sprawie.
Pewnie, ze zglos ale probowales usterke naprawic sam wiec nie wiem jak oni podejda teraz do sprawy gwarancji.
Pozdrawiam
Marek
Witam
Miałem podobny problem. Proponuję spróbować przetrzeć plamę bardzo drobnym papierem ściernym takim do gładzi (na pow. gipsu tworzy się powłoka, która utrzymuje wilgoć). U mnie przyniosło efekt (mokra była cała ściana i wogóle nie chciała schnąć pomimo temperatury 30 stopni na dworze i ciągłym wietrzeniu mieszkania).Oczywiście zgłoś problem do wykonawcy.
Pzd.Darek
Witam,
Nie chce was martwić, ale problem może być dużo poważniejszy i jest związany z brakiem retencji na osiedlu. W dużym skrócie nadmiar deszczówki nie nie jest odprowadzany w odpowiednim tempie a przy wysokim poziomie wód gruntowych budynki "zasysają" wodę.
Najmniejszy problem jest w B2 ponieważ jest najwyżej. Trochę większy w B1, tam "puchną" ściany w garażu a przy większych opadach woda leje się ciurkiem ze ściany.
Wasz blok jest jeszcze niżej. Kiedyś w planach osiedla był zbiornik retencyjny, ale już go nie ma. Nigdy nie uzyskaliśmy odpowiedzi dlaczego tak się stało. Sprawa jest o tyle dziwna, że podobno zgoda na wybudowanie osiedla Pogodne Skorosze została wydana warunkowo i była uzależniona od powstania właśnie tego zbiornika.
Dzielnica ma plan "dokopania się" do jakiegoś kolektora w alejach, ale to narazie bardzo daleka perspektywa.
Pozdrawiam
MIchał
W sprawie zlewni i zalań polecam kilka archiwalnych postów:
http://www.skorosze.eu/viewtopic.php?t=321
http://www.skorosze.eu/viewtopic.php?t=371
http://www.skorosze.eu/vi...highlight=#3971
Michał
Swego czasu jak byłem jeszcze zaintersowany zakupem mieszkania w B1, blok był jeszcze w stanie surowym. W jednym z mieszań szczytowych na całej długości ściany było pęknięcie takiej szerokości, że można było swobodnie rękę wsadzić i wystawała na zewnątrz, na drugi dzień pęknięcie ,, zniknęło" po prostu budowlańcy zaszpalchowali gipsem i pewnie ktoś to kupił to mieszkanie żyje w nieświadomości .
Teren, na którym powstało Słoneczne skorosze jest podmokły co powoduje, że budynki bardzo siadają i pojawiają się pęknięcia szczególnie, że ostatnie bloki były budowane bardzo szybko i nie zdażyły osiadać w trakcie budowy.
W beznadziejny sposób został skonstruowany dach tzw. dach odwrócony z rynnami wewnątrz budynku. Jakiś czas temu przy ulewnych deszczach pojawiły się przecieki wewenątrz kaltek schodowych do tego stopnia, iż z skrzynek lała się woda ( było to już opisywane )