ďťż

grueneberg

Tak informacyjnie to w piątek, ktoś życzliwy zakręcił nam wodę ciepłą. Teściowa do mojego przyjazdu czekała, nie chciała nic ruszać w rozdzielni. Dzwoniliśmy do administratora czy wie coś w tym temacie - oczywiście zaprzeczył. Odkręciłem zawór ciepłej wody i sąsiad akurat przechodził, więc i jego pytam. Okazuje się, że i on nie ma ciepłej wody. Znów zawór poszedł w górę oraz jakiś drugi, bo był zakręcony. Jednym słowem tajemnica, administrator nic nie wie, sąsiedzi też.


Witam.

Ja również miałem zakręcony zawór z ciepłą wodą. Osobiście byłem poza W-wą, ale moja lepsza połowa nie miała ciepłej wody przez 2 dni.

Pozdrawiam
Dziś rano sąsiadka przyszła do nas z pytaniem czy coś wiemy o braku ciepłej wody. Sprawdziłem u nas była woda, więc to znów nasz tajemniczy psotnik, grzebał w rozdzielni.
a może to gmerający przy fundamentach podwykonawcy izolacji? Pardą, nie zauważyłem, że oni skończyli swoje prace, zgodnie z obietnicami, 15.09.2009.



Cieszę się, że są jeszcze na tym pechowym osiedlu normalne osoby.

Z ostatnich doniesień PAP: Biały kotek za swoje grzechy został zesłany na sybir toteż proponuje zakonczyć ten epizod na tym forum zanim znowu jakiś nerwus włączy do akcji ABW albo CBŚ...
oczywiście post wyżej jest do tematu o kotku, przez pomyłkę pojawil sie tutaj..

oczywiście post wyżej jest do tematu o kotku, przez pomyłkę pojawil sie tutaj..

Nie byłbym tego taki pewien Kto wie, czy za sprawą zakręcenia zaworów z ciepłą wodą również stoi biały kotek, który maczał w tym swoje białe łapy

Pozdrawiam.