ďťż

grueneberg

Prośba do właścicieli KOTÓW...
w imieniu mieszkańców sąsiadów właścicieli czworonogów-kotów zwracam się z prośbą , aby bardziej pilnowali swoje miłe czworonogi...
aby KOTY nie przechodziły parapetami okiennymi oraz balkonami do mieszkających tuż obok sąsiadów !!!
pomijając fakt, że są wśród sąsiadów ALERGICY i MAŁE DZIECI
NIE WSZYSCY SĄSIEDZI SOBIE TEGO ŻYCZĄ !!!
również jest to NARUSZENIE PRYWATNOŚCI BALKONÓW I MIESZKAŃ LUDZI ...NARUSZENIE SPOKOJU I CISZY NOCNEJ !!

Pozdrawiam,
Larysa


Prośba do właścicieli PSÓW
w imieniu mieszkańców sąsiadów i nie tylko .... zwracam się z prośbą , aby właściciele PSÓW wyczesywali sierść swoich psów przed wprowadzeniem czworonogów do windy, aby naelektryzowana nie zalegała w pomieszczeniu
są wśród mieszkańców ALERGICY
....dużo by pisać ... wciąż brak również kultury sprzątania ODCHODÓW po swoich psach !!
czy to naprawdę sprawia tak duży wysiłek zabranie ze sobą z domu 2-óch reklamówek
w 1-ą włożyć rękę i nabrać psią-kupę i włożyć TO w 2-ą reklamówkę
czy to takie trudne ?
reasumując:
jeśli chcemy mieć CZYSTE SKOROSZE bo do tego wszyscy zmierzamy zacznijmy od siebie... zacznijmy od KULTURY OSOBISTEJ

Pozdrawiam,
Larysa
PO to są chyba wycieraczki żeby "rzeczy" przyniesione z zewnątrz na niej zostawić. Chyba że jej Pani nie posiada.
http://pl.youtube.com/watch?v=wCyhy4JUGMg

Jak ktoś ma z tym problemy to proponuję przeprowadzkę na wieś. Tam można swoje gumofilce w przedpokoju zostawić i tak nie czuć że śmierdzą choć wytarte o drucianą wycieraczkę bo obornik sąsiada czuć wszędzie, więc pies morze się wysrać na środek dywanu...


dokładnie, na wycieraczce to sobie na wiosce ludzie gumiaki zostawiają no ale jak niektórzy właściciele czworonogów nie zaczną sprzątać po swoich pupilach to niedługo i u nas tylko gumiaki będą potrzebne aby przebrnąć przez osiedle.
najlepszy sposób to taki, aby wystawić specjalne kosze i woreczki. Jak by jeden sąsiad zobaczył, że drugi wyrzuca to to by poskutkowało.
Koszy u nas niedosyt, właściwie całkowity brak. Może naprawimy to jak już będziemy wspólnotą.
Jak na razie to w woreczki można się zaoptrzyć samemu tak jak zaopatrujemy się n.p. w karmę dla pupili i podczas spaceru zahaczyć o śmietnik aby pozbyć się niepożadanej zawartości.

Ostatnio na parkingu pomiędzy B1 a B5 jakiś czworonóg pozostawił okazałą kupę, którą w dzień można ominąć a w nocy niechcący wdepnąć.
Wybaczcie ale nie zamierzam sprzątać po kimś, mogę sprzątnąć walający się papier ale nie odchody. Sugeruję zrobić doswiadczenie i nie spuszczać wody we WŁASNEJ toalecie po kilku kupach, ciekawe jak długo wytrzymacie kochani wyprowadzający?

Niestety ale posiadanie czwronoga to nie tylko przyjemność ale ogrom obowiązków więc nie każdy powinien posiadać psa czy kota.

Szkoda, że takimi "oczywistymi oczywistościami" musimy zaśmiecać to forum ale jak widać nie dla wszystkich to jest takie oczywiste.
Jeśli chdzie o czworonogi to oświadczam, że bede robił zdjącia osobom, które wyprowadzają psy ma spacer w okolice naszego bloku i nie sprzątają po nich. Mam dobry aparat i z balkonu wychodzą nieezle foty.
Poprostu tutaj żyją księżniczki i książęta którym wszystko przeszkadza. Phi! Pośmiać się z was tylko można . (Co do psich kup się zgodzę ale reszta to wyimaginowana przesada!!!!)

Leczyć się na nogi bo na głowę już za późno.
tyle, że to dzięki takim "księżniczkom i książętom" wiele spraw na naszym osiedlu jest załatwionych- osoby zainteresowane dbają o to by żyło nam się lepiej.
Ale Ty pewnie tego nie zrozumiesz- dziwie się, w związku z tym, że czytasz to forum, skoro i tak nie obchodzi Cię to co dzieje się na naszym osiedlu.

pozdrawiam,
k

Jeśli chdzie o czworonogi to oświadczam, że bede robił zdjącia osobom, które wyprowadzają psy ma spacer w okolice naszego bloku i nie sprzątają po nich. Mam dobry aparat i z balkonu wychodzą nieezle foty.

hahaha widze ze nowy big brother skorosze sie szykuje . jesli yak komus to przeszkadza to moze zrobmy tak jak na zachodzie zainstalujmy kilka pojemnikow specjalnych na niespodzianki pieskow, takie z lopatkami i woreczkami i akurat bedzie kazdy szczesliwy. a jesli komus nie odpowiada mieszkanie z psem i kotem, kararkiem, myszka i chomikiem to bylo pomyslec o drogim apartemencie, w ktorym nie mozna trzymac zmierzat i wszyscy sa szczesliwi.

p.s.
a po za tym jak juz tak mowimy ze jest nam zle to ja dorzuce swoje 5 gr jest plac zabaw to po jakiego panstwa dzieci pod moje okno podchodza i sie dra ale godzinne darcie o byle co to mnie wykancza i nasiadowki mozna oszalec jak wyjdzie taki jelen o 2 rano i ryja drze ze jak mu zle albo dawac wodki. bo niektorzy gorzej sie zachowuja od tych biednych zmierzac, ktore atakujecie !
Oluś, co do instalacji czegokolwiek na tym osiedlu to nic sami nie zrobimy dopóki spółka L&L się nam nie wyniesie bo nie sądzę aby oni cokolwiek nam pomogli w temacie specjalnych pojemników. I dlatego do tego czasu przydałoby się abyśmy sami dbali o nasze na tyle ile jesteśmy w stanie. Korona z głowy nikomu nie spadnie jak posprząta po psie w starą reklamówkę i przespaceruje się do śmietnika.
Niestety wiele osób wynajmuje mieszkani i ma w d...e, choć i niektórzy właściele zresztą też zachowują się podobnie.

Co do dzieci to się nie wypowiadam, pod moim balkonem też się drą

A w sprawie imprez to tu już wchodzimy w temat zakresu obowiązków ochrony, wydaje mi się że w czasie ciszy nocnej to wypadałoby by im zwrócić uwagę imprezowiczom. Ostatnio osobiście widziałam "bagażnikową" imprezę o 2-giej w nocy pod samą budką ochroniarza ale nikt nosa nawet z niej nie wystawił. Nikt nie każe im chodzić po mieszkaniach ale na parking to już mogliby się pofatygować.
Ja też uważam że po psach powinno się sprzątać, choć w Polsce to ciągle bardzo niepopularne. A u nas na osiedlu nie ma do tego specjalnych pojemników a jakoś nie wyobrażam sobie żeby właściciele psów wrzucali "dzieła" swoich pupili do normalnego śmietnika... Do czasu gdy nie będzie specjalnych pojemników, problem pewnie będzie istniał... a i wtedy gdy będą, niektórzy będą musieli dłuugo się przyzwyczajać... ale przynajmniej nie będą mieli wymówki:)..
Co do robienia zdjęć osobom, które wyprowadzają psy na nasze trawniki to uważam to za śmieszne! Nie lepiej podejść i zwrócić uwagę? Ja wiem ze wymaga to odwagi i nie ma anonimowości jak na forum, ale może jest bardziej skuteczne a na pewno mniej dziecinne...
Zaznaczam od razu dla tych szukających wszędzie drugiego dna i spisku że nie posiadam żadnego zwierzęcia choć kiedyś miałam psa i lubię zwierzęta:)...

a jesli komus nie odpowiada mieszkanie z psem i kotem, kararkiem, myszka i chomikiem to bylo pomyslec o drogim apartemencie, w ktorym nie mozna trzymac zmierzat i wszyscy sa szczesliwi.
No nie, taka argumentacja jest powalająca! To znaczy że w tanim bloku można wszystko? Bo jak komuś nie odpowiada, to niech się wyniesie?!
Równie dobrze mogę powiedzieć, że jak się chce trzymać swoje ulubione zwierzęta i nie liczyć z innymi to należy sobie kupić dom z ogrodem a nie mieszkanie w bloku! Blok jak sam nazwa wskazuje to budynek w którym jest wiele mieszkań i mieszkają tam różni ludzie, z którymi trzeba się w jakimś, przynajmniej elementarnym stopniu liczyć...
Tyczy się to wyprowadzania i sprzątania po zwierzętach, pilnowania dzieci, zachowania w czasie ciszy nocnej, w częściach wspólnych budynku lub okolicy - palenie na klatce, wyrzucanie petów za balkon na ulicę itp. itd.


p.s.
a po za tym jak juz tak mowimy ze jest nam zle to ja dorzuce swoje 5 gr jest plac zabaw to po jakiego panstwa dzieci pod moje okno podchodza i sie dra ale godzinne darcie o byle co to mnie wykancza i nasiadowki mozna oszalec jak wyjdzie taki jelen o 2 rano i ryja drze ze jak mu zle albo dawac wodki. bo niektorzy gorzej sie zachowuja od tych biednych zmierzac, ktore atakujecie !

[/quote]

no chyba nie chciałabyś żeby Ci ktoś odpowiedział: jak się nie podoba to proszę się wyprowadzić do apartamentu z superochroną, która wszelkie zakłócenia spokoju dusi w zarodku?...
Tylko niech zwolennik robienia zdjec osobom ktore wyprowadzaja swoje psy liczy sie z odpowiedzialnoscia karna w zwiazku z pokazaniem zdjecia publicznie bez zgody adresata.

AGA
Myślę, że Burg sobie zażartował z tymi fotkami (taka drobna ironia) ale niektórzy zbyt dosłownie przyjmują wszystko co tu się pisze.
A może "uderz w stół a nożyce się odezwą"?
dobra ja wszystko rozumiem ale dajcie ludziom spac nie wszyscy maja na 11 do pracy tylko nie ktorzy jak ja musza stoczyc sie z lozka o 5 i chca wygladac normalnie
a po za tym nie ktorzy sie ucza i musza sie skupic a nie sluchac mamo tato itd a sarkazu uzyc to kazdy moze ale nie kazdemu wychodzi a co tyczy sie ochrony to wlasnie miala byc super eksta a co ja widze siedzi sobie kobitka w dziupli i gada z jakim chlopakiem nie patrzac na monitory, bo troche trudno oglada sie plecami

pozdrawiam

[quote="Helena"]Myślę, że Burg sobie zażartował z tymi fotkami (taka drobna ironia) ale niektórzy zbyt dosłownie przyjmują wszystko co tu się pisze.

A ja myślę droga Heleno że nie żartował...
Czytam to forum już od dłuższego czasu, przebrnęłam przez czytanie różnych wątków i bardzo różnych wypowiedzi i śmiem przypuszczać że to wcale nie miał być żart...


A może "uderz w stół a nożyce się odezwą"?

Jeśli o mnie chodzi to jak pisałam nie mam żadnego zwierzaka...
Ale doskonały ten post i jaki kontrowersyjny
Cieszę się, że mieszkają tu ludzie, którzy wiedzą jak powinny wyglądać zdrowe relacje sąsiedzkie.
Cieszę się, że ludzie dzwonią po policję jak KNUR robi sobie grilla na balkonie i reszta musi zamykać okna!!!!!

Ludzie! żyjemy w raczej cywilizowanym kraju i takie rzeczy jak pozostawianie (na cały dzień) ujadających psiaków na tarasie nie powinny mieć miejsca!!!!! mycie ukochanego BWM & polerowanie czerwonego Maluszka dziurawą skarpetką lub majtkami przed blokiem tym bardziej. A kuriozum głupoty jest wyrzucanie niedopałków przez balkon. Takich przykładów jest cała masa.
Czy Wam to odpowiada????




A może "uderz w stół a nożyce się odezwą"?

Jeśli o mnie chodzi to jak pisałam nie mam żadnego zwierzaka...

a to akurat skafi nie była odpowiedź na twojego posta, umiem czytać i wcześniej przeczytałam, że zwierząt nie posiadasz

Jeśli chdzie o czworonogi to oświadczam, że bede robił zdjącia osobom, które wyprowadzają psy ma spacer w okolice naszego bloku i nie sprzątają po nich. Mam dobry aparat i z balkonu wychodzą nieezle foty.

No to chyba nie znasz prawa, bo publikowanie czyjś zdęci bez jego zgody jest karane.

Jako właściciel psa PRAGNE WYRAZIC SWOJE, OBÓŻENIE Z POWODU DYSKRIMINACJI, bo na naszym osiedlu mieszkają również koty i króliki, które nie są wyprowadzane w pobliżu naszych bloków tylko pod same klatki dzisiaj wdziałem dziewczynkę, która wyszła z kotkiem na spacer na plac zabaw a tak w ogóle to większy problem jest w tym, że niektórzy rodzice pozwalają, aby ich dzieci wyprowadzały niekiedy bardzo duże psy w dodatku bez smyczy?
Problem jest trochę bardziej skąplikowany, bo po ursusie biega kilka bezpańskich psów i również mieszkańcy innych osiedli przychodzą na nasze trawniki by ich psy się wypróżniły.
W pobliżu naszego osiedla jest kilka nie użytków pól i tam można wyprowadza swoje pupile psy jak i również koty i inny inwętarz
„ręce precz od psów „

Ale doskonały ten post i jaki kontrowersyjny
Cieszę się, że mieszkają tu ludzie, którzy wiedzą jak powinny wyglądać zdrowe relacje sąsiedzkie.
Cieszę się, że ludzie dzwonią po policję jak KNUR robi sobie grilla na balkonie i reszta musi zamykać okna!!!!!

Ludzie! żyjemy w raczej cywilizowanym kraju i takie rzeczy jak pozostawianie (na cały dzień) ujadających psiaków na tarasie nie powinny mieć miejsca!!!!! mycie ukochanego BWM & polerowanie czerwonego Maluszka dziurawą skarpetką lub majtkami przed blokiem tym bardziej. A kuriozum głupoty jest wyrzucanie niedopałków przez balkon. Takich przykładów jest cała masa.
Czy Wam to odpowiada????


Remi, popieram Cię w całej rozciągłości

pozdrawiam,
K

Ale doskonały ten post i jaki kontrowersyjny
Cieszę się, że mieszkają tu ludzie, którzy wiedzą jak powinny wyglądać zdrowe relacje sąsiedzkie.
Cieszę się, że ludzie dzwonią po policję jak KNUR robi sobie grilla na balkonie i reszta musi zamykać okna!!!!!

Ludzie! żyjemy w raczej cywilizowanym kraju i takie rzeczy jak pozostawianie (na cały dzień) ujadających psiaków na tarasie nie powinny mieć miejsca!!!!! mycie ukochanego BWM & polerowanie czerwonego Maluszka dziurawą skarpetką lub majtkami przed blokiem tym bardziej. A kuriozum głupoty jest wyrzucanie niedopałków przez balkon. Takich przykładów jest cała masa.
Czy Wam to odpowiada????


Mieszkanie w bloku ma swoje plusy i minusy, ale jeśli i tak ci przeszkadzają sąsiedzi to może powinieneś zamiast mieszkania w bloku kupi sobie dom na odludziu.
Bo co do psów na balkonie i kiepów to się zgodzę ale co ci przeszkadza że sobie ktoś samochód myje majtkami (oby to były damskie majtki ) sam bym to zrobił gdy by lenistwo mi na to pozwoliło .
Mieszkając w bloku chcąc nie chcąc musimy się godzi na pewien folklor z tym związany
Nie dajmy się z warjowac .


Bo co do psów na balkonie i kiepów to się zgodzę ale co ci przeszkadza że sobie ktoś samochód myje majtkami (oby to były damskie majtki ) sam bym to zrobił gdy by lenistwo mi na to pozwoliło .


Nie jest źle.

Za chwilę padnie pomysł na nową inicjatywę sąsiedzką. np. mycie samochodów damskimi majtkami, oczywiście obsługa toples.

Pozdrawiam
Michał

ps. jeżeli ktoś się zdecyduje to ja bardzo proszę o kartę klienta z numerem 1.
ja mam kilka samochodów do umycia....
Witam,

Nie znam się na sprawach psów i kotów. Nie posiadam swojego pupila. Przez pewien czas czytałem ten wątek i zastanawiałem się nad tym co piszecie.

Wymyśliłem nie wiele. Byłem u Urzędzie Dzielnicy i otrzymałem w Wydziele Ochrony Środowiska specjalne woreczki do zbierania tego co zostanie po spacerze z pupilem. Woreczki rozłożyliśmy (wspólnie z Kamilem - dzięki Kamilu) na skrzynkach pocztowych w klatkach.

Jak to mówią: Albo się przyjmie, albo nie przyjmie.

Zostawiliśmy również inne materiały dotyczące zbierania odpadów.

Pracownikom Wydziału Ochrony Środowiska dziękuję za przekazane materiały i woreczki.

Pozdrawiam
Michał

Witam,

Nie znam się na sprawach psów i kotów. Nie posiadam swojego pupila. Przez pewien czas czytałem ten wątek i zastanawiałem się nad tym co piszecie.

Wymyśliłem nie wiele. Byłem u Urzędzie Dzielnicy i otrzymałem w Wydziele Ochrony Środowiska specjalne woreczki do zbierania tego co zostanie po spacerze z pupilem. Woreczki rozłożyliśmy (wspólnie z Kamilem - dzięki Kamilu) na skrzynkach pocztowych w klatkach.

Jak to mówią: Albo się przyjmie, albo nie przyjmie.

Zostawiliśmy również inne materiały dotyczące zbierania odpadów.

Pracownikom Wydziału Ochrony Środowiska dziękuję za przekazane materiały i woreczki.

Pozdrawiam
Michał


popieram inicjatywe !!!!!!!!!!!!!!!!!!!
do aroxxx

A Ciebie Kolo to nie pogięło, jak masz pupilka to niech Ci sra na balkonie a nie pod oknami innych mieszkańców. Jak tak dalej będzie to niebawem będziemy się taplać w psich odchodach, bo tak dużo mamy w wokół zieleni jak i właścicieli chętnych do sprzątania po swych pupilkach.

Dla zainteresowanych ochroną środowiska tak jak już wspomniał Michał albo się przyjmie albo nie, woreczki bezpłatnie można otrzymać w kioskach RUCH-u w ramach programu PSIE SPRAWY WARSZAWY

PONADTO UCHYLANIE SIĘ OD OBOWIĄZKU SPRZĄTANIA PO PUPILACH MOŻE POWODOWAĆ KARĘ FINANSOWĄ OD 20 ZŁ DO 500ZŁ

Regulaminu utrzymania czystości i porządku. na terenie miasta stołecznego Warszawy.

http://mokotow.samozycie...._sprawie_re.pdf

STRONY O PROBLEMIE

http://www.psiekupy.pl
http://www.stolicaczystosci.pl
kolego aroxxx

to nie jest las, żeby się "szyszki" po ziemi walały!
Tobie może nie przeszkadzać przechadzanie się po zafajdanym chodniku, ale nam owszem!
i nie pisz, że kogoś pogięło albo że ma się leczyć
chłopaki chcą coś zrobić pożytecznego, więc zamiast krytykować doceń to.

Prośba do właścicieli PSÓW
w imieniu mieszkańców sąsiadów i nie tylko .... zwracam się z prośbą , aby właściciele PSÓW wyczesywali sierść swoich psów przed wprowadzeniem czworonogów do windy, aby naelektryzowana nie zalegała w pomieszczeniu
są wśród mieszkańców ALERGICY
....dużo by pisać ... wciąż brak również kultury sprzątania ODCHODÓW po swoich psach !!
czy to naprawdę sprawia tak duży wysiłek zabranie ze sobą z domu 2-óch reklamówek
w 1-ą włożyć rękę i nabrać psią-kupę i włożyć TO w 2-ą reklamówkę
czy to takie trudne ?
reasumując:
jeśli chcemy mieć CZYSTE SKOROSZE bo do tego wszyscy zmierzamy zacznijmy od siebie... zacznijmy od KULTURY OSOBISTEJ

Pozdrawiam,
Larysa


BArdzo ładnie powiedziane młoda damo. NIemalże w całości się zgodzę. Mam psa, używam reklamówek, sika poza terenem, czasem w łóżku rano- ale to też ma swój urok. Ale z tym wyczesywaniem... przesadziłaś. Jakbyś sie czuła, gdybym publicznie na formum poprosił wszystkie SŁONECZNE PANIE, żeby się "wyczesywały rano przed lustrem", po potem poprawiając włosy w windzie będą Wam wypadać, przyklejać mi się do wypucowanych do pracy rano kadilaków i będę je wności na welurowe dywaniki w moim 10letnim rdzewiejącym samochodzie? NIefajnie, co? NO właśnie. "Czy myśliscie, że ludzkie gówno jest bardziej gówniane od psiego" powiedział Konrad w "Dniu Świra". I miał rację. Jest tak samo gówniane. Tyle że mamy ręce, kible z deskami wolnoopadającymi i papier toaletowy i jesteśmy samowystarczalni. A o psiaki trzeba dbać i sprzątać po nich. Szkoda, że nie zauważyliście jak przy B4 i B5 małe dzieci sikają na trawnik, a mamy siedzą paląc papierosy i słodko gawędząc. Tego nikt nie widzi?

Troszke ironizowałem, ale fakt jest faktem- pies to obowiązek. I moge obiecać- że jak będę widział jeszcze ciepłą psią kupę i odchodzącego właścieciela- wyślę ją właśnie do jego skrzynki poleconym i priorytetem!!!!


BArdzo ładnie powiedziane młoda damo. NIemalże w całości się zgodzę. Mam psa, używam reklamówek, sika poza terenem, czasem w łóżku rano- ale to też ma swój urok. Ale z tym wyczesywaniem... przesadziłaś. Jakbyś sie czuła, gdybym publicznie na formum poprosił wszystkie SŁONECZNE PANIE, żeby się "wyczesywały rano przed lustrem", po potem poprawiając włosy w windzie będą Wam wypadać, przyklejać mi się do wypucowanych do pracy rano kadilaków i będę je wności na welurowe dywaniki w moim 10letnim rdzewiejącym samochodzie? NIefajnie, co? NO właśnie. "Czy myśliscie, że ludzkie gówno jest bardziej gówniane od psiego" powiedział Konrad w "Dniu Świra". I miał rację. Jest tak samo gówniane. Tyle że mamy ręce, kible z deskami wolnoopadającymi i papier toaletowy i jesteśmy samowystarczalni. A o psiaki trzeba dbać i sprzątać po nich. Szkoda, że nie zauważyliście jak przy B4 i B5 małe dzieci sikają na trawnik, a mamy siedzą paląc papierosy i słodko gawędząc. Tego nikt nie widzi?

Troszke ironizowałem, ale fakt jest faktem- pies to obowiązek. I moge obiecać- że jak będę widział jeszcze ciepłą psią kupę i odchodzącego właścieciela- wyślę ją właśnie do jego skrzynki poleconym i priorytetem!!!!


Kristo, a moze bys odwiedzil okuliste co?
Jestem na naszym placu zabaw codziennie z dziecmi. Zgodze sie, ze wysadzane sa na nim dzieci. Wybacz, ale dwu, czy trzylatek nie dobiegnie do mieszkania, do twojego "kibla z wolnoopuszczana deska" Lepiej chyba by zrobil siusiu na trawke, niz zebys mial zasikana klatke schodowa, jak myslisz? . Nie zauwazylam jednak palacych na tym placu mamus... wiesz to najczesciej te mamusie wysadzaja dzieci.... Za to widzialam pety lecace z okien, bo robotnik skonczyl palic i wraca do pracy... Zapraszam cie na plac, zobacz w jakich warunkach bawia sie maluchy i co znajduja wsrod kamieni.... a potem moze to rownie ironicznie opiszesz, ze swym darem do pisania, co Ty na to?

a wracajac do tematu. smutne ale prawdziwe, mieszkancy psiaki wyprowadzaja, nie sprzataja, po nich, ale jest ich juz coraz mniej, wiec moze wkrotce uporamy sie z tym problemem.
Tu nie chodzi o palące mamusie... mogą palić do woli. Mi to nie przeszkadza. Byle wyrzucały kiepy do kosza. A z majstrami... tak bywa... co zrobisz? Takie kręgi (dobrze że nie w życie;) A z psiakami jest własnie jak z dziećmi... czasem muszą "gdzies coś zrobic". Ja mam czyste sumienie- jaki Pan taki pies, tyle że ja nie kucam
-------------
Pozdrawiam sąsiadkę,
Kristo
Lekiem na to wszystko jest właśnie zwrócenie uwagi takiemu delikwentowi.... i nie ma czego się wstydzić. Ja robie to notorycznie. A to pokazuje, czy faktycznie interesuje nas nasz czubek nosa czy może coś więcej....
ok Kristo, poczułam sie doknieta... bez sensu zreszta.
pozdrawiam,
a uwage zwracam. bo ja taka troche"jedza " jestem i tyle...
Alicjo.... ja się nie gniewam... może kiedyś Cię nawet pokocham
Miłego dnia i do napisania