grueneberg
1. Hisaki Hyuuga
2. Missing nin
3. 2100
4. 20
Kawarimi No Jutsu
Juuken
Hakkeshou: Kaiten
Hakke Kuushou
Hakke Rokujuuyonshou
Hakke Hyakunijuuhachishou
Suikoudan no Jutsu [Suiton]
Sen Denki Dekiru [Raiton]
Hisaki zamierza nauczyæ siê Hakkeshou: Nihyakugojuurokushou
Hisaki zszed³ do swojego ukrytego pokoju i wyci±gn±³ pewien zwój z technikami klanu po czym zacz±³ go czytaæ. Uzna³ ¿e on jako w³adca Hyuuga musi nauczyæ siê tej Techniki, która by³a najpotê¿niejszym atakiem klanu. Przeczyta³ wskazówki dotycz±ce Jutsu i z ¶wiadomo¶ci± ¿e jest geniuszem od³o¿y³ zwój i uda³ siê do sali treningowej.
Pierwszego dnia trenowa³ swoj± wytrzyma³o¶æ. Stara³ siê przechodziæ p³ynnie z 64 uderzeñ do 128. Po kilku godzinach ci±g³ego wykonywania 64 uderzeñ a zaraz potem 128 poszed³ do sypialni i u³o¿y³ siê spaæ.
Drugiego dnia w samo po³udnie znów uda³ siê do kamiennej sali treningowej i trenowa³ swoj± kontrolê Chakry przy uderzeniu. Na 256 uderzeñ musia³ j± mieæ perfekcyjnie opanowan±.
Trzeciego dnia postanowi³ sprawdziæ swoje umiejêtno¶ci. Poszed³ do wiêzienia Akatsuki i chcia³ sprawdziæ czy jest w stanie wykonywaæ technikê na pewnym Uchiha, którego z³apa³ niedawno. Wszed³ do celi, przyj±³ odpowiedni± pozycjê i rzuci³ beznamiêtnie-Hakkeshou: Nihyakugojuurokushou- i ruszy³ szybko do jeñca. Wykona³ 2 uderzenia, kolejne 2 i jeszcze raz 2, pó¼niej 8 uderzeñ, 16, 32, 64 w koñcu 128 i nie poprzestawa³ na tym wykonuj±c kolejne 128 uderzeñ tym samym koñcz±c technikê ¶mierci± wiê¼nia, który nie zdo³a³ przygotowaæ obrony. Wykoñczony Hisaki poszed³ do swojego pokoju spaæ
7 pkt
Dodane po 7 godzinach 32 minutach:
1.Hisaki Hyuuga
2. Missing-nin
3. 2100
4. 20 lat
1.)Kawarimi No Jutsu
2.)Juuken
3.)Hakkeshou: Kaiten
4.)Hakke Kuushou
5.)Hakke Rokujuuyonshou
6.)Hakke Hyakunijuuhachishou
7.)Suikoudan no Jutsu [Suiton]
8.)Sen Denki Dekiru [Raiton]
9.)Hakkeshou: Nihyakugojuurokushou
Hisaki chce siê nauczyæ techniki Hakke Hasangeki
Hisaki obudzi³ siê i wsta³ z ³ó¿ka. Uda³ siê do ³azienki, po czym gdy wróci³ do pokoju by³ ju¿ w stroju treningowym, na który sk³ada³y siê bia³e spodnie, bia³a koszulka bez rêkawów oraz szara koszula(Ale taka japoñska bez guzików i ko³nierza xP ). Uda³ siê do ukrytego pokoju skrywaj±cego tajemnice klanu Hyuuga i zacz±³ studiowaæ Techniki Klanowe.Osi±gn±³ ju¿ poziom bosko¶ci w technikach blokowania Tenketsu wiêc przyszed³ czas na co¶ innego. Przeczyta³ opis techniki Hakke Hasangeki oraz historiê jej powstania i zastosowania i uzna³ ¿e bêdzie dobrym wyborem. Uda³ siê do swojej kamiennej, okr±g³ej i wielkiej sali treningowej i rozpocz±³ trening. Uruchomi³ Byakugana i podszed³ do kwadratowego s³upa zbudowanego z wytrzyma³ego szarego kamienia jak ca³a sala. Wycofa³ praw± rêkê do ty³u i uderzy³ ni± wykonuj±c prosty ruch. Gdy jego otwarta d³oñ uderzy³a w kamieñ, w momencie uderzenia stara³ sie wypu¶ciæ z d³oni du¿o Chakry. Niestety uderzenie nie by³o udane, Chakra uformowa³a siê tak ¿e w kamieniu powsta³ ma³y lejek, zamiast zadaæ obra¿enia wewnêtrzne do tego straci³ jej du¿o. W nastêpnych próbach stara³ siê lepiej koncentrowaæ Chakrê, po kilkugodzinnym treningu, uda³ siê do ³azienki, przemy³ i ubra³ w swoje zwyk³e ubranie. Uda³ siê do pewnego medyka z Kraju Ry¿u gdy¿ na jego d³oni powsta³a rana od Chakry. Po kilku dniach wróci³ z wyleczon± d³oni± i martwym medykiem na sumieniu- po raz kolejny testowa³ technikê. Teraz ju¿ potrafi³ tak wypuszczaæ Chakrê aby nie raniæ swojego cia³a. Po zjedzeniu posi³ku zaj±³ siê swoimi codziennymi sprawami. Nastêpnego dnia zszed³ do sali treningowej i æwiczy³ po raz kolejny. Wk³ada³ ju¿ w uderzenia si³ê powoduj±c du¿e "obra¿enia" na s³upie. Nastêpnego dnia pracowa³ ju¿ tylko nad rozb³yskiem o¶lepiaj±cym potencjalnego wroga i precyzj± ataku. Pod koniec treningu by³ ¶wiadomy ¿e nauczy³ siê nowej Techniki. Jego mina nie wyra¿a³a uczuæ, gdy szed³ do salonu Akatsuki lecz by³ ¶wiadom ¿e opanowa³ Byakugana prawie do perfekcji i jest ju¿ bliski bosko¶ci cia³a.
8 pkt
1.Kawarimi No Jutsu
2.Juuken
3.Hakkeshou: Kaiten
4.Hakke Kuushou
5.Hakke Rokujuuyonshou
6.Hakke Hyakunijuuhachishou
7.Suikoudan no Jutsu [Suiton]
8.Sen Denki Dekiru [Raiton]
9.Hakkeshou: Nihyakugojuurokushou
10.Hakke Hasangeki
11.Mizubunshin No Jutsu [Suiton]
Hisaki Hyuuga zamierza opanowaæ Technikê Chidori Senbon.
M³ody Hisaki Hyuuga, jeden z cz³onków ANBU uda³ siê do dojo treningowego klanu Hyuuga. Przyszed³ tu z zamiarem nauczenia siê silnej techniki swojego ¿ywio³u Chakry. W³±czy³ Byakugana i zacz±³ trening kontroli ¿ywio³u Raiton. Po jakim¶ czasie zabra³ siê za próbê uformowania Chakry w Senbony. Pierwsze kilka prób nie wygl±da³o zbyt zachêcaj±co. Nagle na oknie pojawi³ siê k³±b dymu, za¶ po jego rozwianiu mo¿na by³o dojrzeæ kucaj±cego mê¿czyznê w porcelanowej masce i czarnym p³aszczu.
Hisaki-sama...-powiedzia³ chyl±c g³owê.
Tak?-odpar³ Hisaki czuj±c lekki ból w prawej rêce wywo³any treningiem.
Jeste¶ wzywany.-rzuci³ cz³onek ANBU po czym z³o¿y³ pieczêæ i znikn±³ w k³êbach dymu.
Hisaki chc±c nie chc±c musia³ przerwaæ trening. Za³o¿y³ szybko maskê Anbu i wyskoczy³ przez okno z sali treningowej.
Kilka dni pó¼niej pojawi³ siê w sali treningowej kontynuuj±c naukê Jutsu. Opanowa³ ju¿ formowanie Chakry na kszta³t Senbonów, teraz pracowa³ nad ilo¶ci± igie³, które stwarza³. Po piêciogodzinnym treningu Chakra formowa³a siê ju¿ bez problemu w du¿e ilo¶ci Senbonów, które znika³y po chwili. Teraz wystarczy³o tylko popracowaæ nad moc± Jutsu i kierowaniem Senbonami. Hisaki machn±³ rêk±, kilka z Senbonów polecia³o w stronê kuk³y treningowej, dwa z nich siê rozpad³y, reszta wbi³a siê w drewnian± kuk³ê. "Muszê popracowaæ nad kontrol± Jutsu i w³o¿yæ w nie wiêcej mocy. Bêdzie to kosztowaæ w ilo¶ci straconej Chakry ale taki jest koszt si³y."-zanalizowa³ w my¶lach. Stara³ siê wk³adaæ w Senbony wiêcej Chakry i solidniej je formowaæ aby siê nie rozpada³y.
Wykona³ pieczêcie i powiedzia³-Chidori Senbon!-po czym machn±³ rêk± formuj±c ostrza. Czu³ du¿y ubytek Chakry, jednak Senbony nie rozpada³y siê. Niestety wci±¿ trudno by³o nimi kierowaæ i uformowaæ je tak aby posiada³y dostateczn± moc. Hisaki wci±¿ musia³ udoskonalaæ wykonywanie techniki.
Po jakim¶ czasie Hisaki stan±³ w du¿ej odleg³o¶ci przed tarcz± w sali treningowej ANBU. Na tarczê by³o na³o¿one Jutsu wzmacniaj±ce i utrudniaj±ce jej zniszczenie. Wykona³ szybko pieczêci i powiedzia³-Chidori Senbon!-po czym machn±³ rêk±. Senbony wystrzeli³y w tarczê z ³atwo¶ci± j± niszcz±c. Zadowolony Hisaki uda³ siê do swojego tajnego gabinetu.
zaliczam 7 pk.
1.Kawarimi No Jutsu
2.Juuken
3.Hakkeshou: Kaiten
4.Hakke Kuushou
5.Hakke Rokujuuyonshou
6.Hakke Hyakunijuuhachishou
7.Suikoudan no Jutsu [Suiton]
8.Sen Denki Dekiru [Raiton]
9.Hakkeshou: Nihyakugojuurokushou
10.Hakke Hasangeki
11.Mizubunshin No Jutsu [Suiton]
Any¶ pisze rushoffym a Hisaki zwyk³ym.
S³oñce dopiero pojawia³o siê na niebie, Anya sz³a rze¼ko w stronê wodospadu. Po drodze zerwa³a jedn± ró¿ê i wpie³a j± sobie we w³osy... Kiedy dosz³a do tego zielonego zak±tka usiad³a na kamieniu, [cenzura] sie w pluskaj±c± wodê. Malutkie krople wody, odbijaj±ce siê od jej powierzchni lekko zwil¿aj±c w³osy. By³a jeszcze sama, ale postanowi³a ju¿ przygotowaæ siê do spotkania. Wyjê³a zwój, na który pada³y teraz promienie s³oñca, utrudniaj±c dok³adne przeczytanie. W skupieniu czyta³a opis techniki Baku Suishouha.
Hisaki pojawi³ siê na horyzoncie zbli¿aj±c siê do wodospadu przy którym sta³a Anya. By³ ubrany w swój zwyk³y bia³y strój klanowy (To co Neji po TS xP). Podszed³ swoim charakterystycznym krokiem do Anyi i powiedzia³ swoim beznamiêtnym tonem- Anya... witaj
Wyrwana z zamy¶leñ szybko podnios³a g³owê. - No.. nareszcie - poprawi³a ró¿ê za uszami i przejecha³a palcem po opisie Jutsu: Jedna z atutowych technik Kisame. U¿ywa on jej przewa¿nie na skalnym terenie, aby wytworzyæ dogodne dla siebie warunki do walki. Wypluwaj±c niewyobra¿alne ilo¶ci wody tworzy potê¿n± falê, zalewaj±c± wszystko dooko³a. Technika ta jest niezwykle niebezpieczna, z racji jej ogromnej si³y uderzenia. W pó¼niejszym czasie wod± mo¿na dowolnie manipulowaæ, tworz±c kolejne fale, burz±c je i podnosz±c na ró¿ne wysoko¶ci. Jedynym mankamentem techniki jest fakt, i¿ wymaga ona wk³adu bardzo du¿ych ilo¶ci chakry. - kiedy skoñczy³a czytaæ po³g³osem popatrzy³a têpo na zwój. Sama nie zna³a a¿ tylu szczego³ów tej techniki. - no dobra, to powiedzmy ¿e teoria jest za nami. Zaraz Ci j± zademonstrujê - odrzuci³a zwój i wsta³a. Pe³na skupienia i rozwagi popatrzy³a na Hisakiego.
Hisaki zwróci³ w sposób subtelny i niedostrzegalny uwagê na jej ró¿ê po czym zacz±³ s³uchaæ co dziewczyna do niego mówi. Zanotowa³ w my¶lach wszystkie wa¿niejsze informacje na temat techniki przypominaj±c sobie starcia z Shinobi z Kraju Wody.
- Poka¿ê Ci pieczêcie, pewnie ich od razu nie zapamiêtasz, bo teraz zrobiê to szybko. Tak ju¿ wyczyta³am to potê¿na technika wodna, bardzo przydatna. Je¶li zamierzasz walczyæ u¿ywaj±c NinJutsu, a Twoim ¿ywio³em jest woda to bez niej trudno siê obej¶æ - powiedzia³a i spojrza³a w niebo. Po krótkiej pauzie wykona³a pieczêcie szepne³a nazwê techniki i jak zawsze przymknê³a oczy. Wyprostowa³a wszystkie palce i r±k, po czym szybko je zgiê³a. Bior±c g³êboki oddech otworzy³a usta. Ped z jakim woda wylatywa³a lekko j± odrzuci³ do ty³u. Po paru sekundach trawa by³a ju¿ mokra, a woda wlewa³a siê do jeziora. - no - powiedzia³a z satysfakcj±, ponownie siê prostuj±c. Wiec jak, rozumiesz o co w tym biega? - zapyta³a odgarniaj±c w³osy z czo³a, jednym ruchem rêki.
Hisaki odpar³- Anya... nie pouczaj mnie.- po czym przygl±da³ siê jak tworzy technikê w³±czaj±c Byakugana. Gdy z jej ust wyla³ siê strumieñ wody odskoczy³ do ty³u ¿eby woda go nie zala³a-Hai. Co powinienem zrobiæ ¿eby wylaæ tyle wody?- zapyta³ zastanawiaj±c siê nad istot± techniki
Chakra... tak sporo jej siê traci, wiec musisz jej du¿o skumulowaæ. Z reszt± jest tak jak ze wszystkim: skupienie-praca-efekty. Tylko nie zaczynaj od ca³ego jej zu¿ycia, bo szkoda energi. Bêdziesz musia³ przecie¿ t± technikê kilkakrotne powtarzaæ.
Hmm. Co mam zrobiæ aby wytworzyæ w ustach wodê? Skumulowaæ Chakrê natury Suiton w p³ucach?-zapyta³ Hisaki patrz±c na siostrê beznamiêtnie-Co do ilo¶ci Chakry zauwa¿y³em...
Tak, tak dok³adnie - przytaknê³a siadaj±c ponownie na kamieniu. Poczu³a przenikliwie zimno, gdyz kamieñ by³ mokry.
Wakatte. Uruchom Byakugana i oceniaj.-odpar³ Hisaki po czym z³o¿y³ pieczêæ tak jak zrobi³a to Anya, po czym nabra³ powietrza kumuluj±c w p³ucach Chakrê.-W taki sposób?-zapyta³ po chwili rozprowadzaj±c Chakrê po uk³adzie cyrkulacyjnym
Anya natychmiast uaktywni³a swoj Byakugan patrzy³a na brata i jego przep³yw Chakry. Prawdê mówi±c nie do koñca by³a tego wszystkiego pewna, ale powiedzia³a instynktownie - postaraj siê, ¿eby chakra jak najp³ynniej uwalnia³a siê z Twojego cia³a, mo¿esz u¿yæ jej odrobinê wiecej - powiedzia³a swoje uwagi i patrzy³a na brata, w g³ebi zaczyna³a go coraz bardziej respektowaæ. Ona nigdy nie podchodzi³a do nauki Jutsu w taki sposób...
po s³owach Anyi wykona³ pieczêæ po czym nabra³ g³êboki wdech. Po raz kolejny skumulowa³ Chakrê Elementu Suiton w p³ucach staraj±c siê przemieniæ j± w wodê. Szybko skarci³ siê w duchu gdy¿ zapomnia³ ¿e ma u¿yæ wiêcej Chakry. Szybko skorygowa³ swój b³±d i zwiêkszy³ ilo¶æ skoncentrowanej Chakry. Niestety w walce trwa³oby to zbyt d³ugo. Nastêpnie stara³ siê przemieniæ Chakrê w wodê po czym j± wyplu³. Niestety wody by³o o wiele mniej ni¿ zu¿ytej Chakry, ¶ci¶lej ma³y strumyczek, który szybko siê skoñczy³. Hisaki przetar³ usta i spojrza³ na Anyê. Przez chwilê robi³ dyskretnie g³êbokie wdechy nosem- bardzo zmêczy³o go to wywo³anie techniki. Po chwili zapyta³- Co zrobi³em
¼le?
Anya po³o¿y³a wskazuj±cy palec na swoich ustach i zastanawia³a siê przez chwilê, jak zawsze z przekrzywion± g³ow± - My¶lê, ¿e nie powiniene¶ siê wachaæ. Ale juz wiesz jaki pope³ni³e¶ b³±d, wiec teraz powinno Ci wyj¶æ lepiej. No i pamiêtaj o skupieniu... - odpowiedzia³a najlepiej jak umia³a. To ¿e jej ex bratu nie wysz³o wcale jej nie zdziwi³o. W koñcu ona potrzebowala paru godzin prób, ¿eby co¶ perfekcyjnie opanowaæ.
Hisaki postanowi³ pos³uchaæ rad siostry. Niezwykle ³atwo przychodzi³o mu pojmowanie nowych Jutsu wiêc by³ pewien ¿e i t± technikê opanuje. - Cytat: Masz pigu³ki wzmacniaj±ce? - zapyta³ wynios³ym beznamiêtnym tonem siostrê.
Po chwili powiedzia³a zrezygnowanym tonem - no przykro mi nic nie wzie³am. Najwy¿ej dzis damy sobie spokój, jutro znowu zacznie siê trening. I wezme jakie¶ leki z pokoju.
-Nie.-powiedzia³ beznamiêtnie, za¶ jego twarz nie wyra¿a³a emocji-My¶lisz ¿e nie poradzê sobie bez tego?- po tych s³owach z³o¿y³ pieczêæ i powiedzia³- Suiton !Baku Suishouha!- nastêpnie nabra³ du¿o powietrza w p³uca a¿ wyginaj±c siê do ty³u. Stara³ ,siê przemieniæ w wodê jak najwiêksz± ilo¶æ Chakry po czym otworzy³ usta, z których zaczê³a wylewaæ siê woda.
Zauwa¿y³a, ¿e jej stopy dotykaj± wody. Popatrzy³a na nie, to technika zala³a spory teren, tworz±c ma³e jeziorko. Any¶ wiedzia³a o jego zaciêto¶ci, patrzy³a bez entuzjazmu na wyczyny ex brata. Kiedy jednak uda³o mu siê wykonaæ technikê bezb³êdnie u¶miechne³a siê lekko. - Super, wlasnie o to chodzi³o^^ - pochwali³a go. Podesz³a do niego i poklepa³a w plecy, chcac zmotywowaæ do kolejnej próby.
Sporzja³ na ni± swoim charakterystycznym spojrzeniem i zacz±³-Anya...-maj±c na my¶li jej zachowanie. Jednak¿e przerwa³ i zapyta³-Co powinienem poprawiæ aby stworzyæ w³a¶ciwe jezioro i kszta³towaæ fale?-zapyta³
Moim zdaniem... - zamy¶li³a siê na chwilê, znowu poprawi³a mimowoli swoj± ró¿ê - teraz najbardziej liczy siê skupienie. Musisz dok³adnie wiedzieæ czego chcesz, kontrolowaæ swoje my¶li i chakre, kieruj±c ni±. Ale to wszystko chyba jest Ci znane z innych technik - powiedzia³a znowu lekko przekrzywiaj±c g³owe.
Hisaki gdy skoñczy³a powiedzia³- mo¿e przemie¶cimy siê w inne miejsce, tu jest ju¿ du¿o wody
W sumie to masz racje, mo¿emy sie udaæ w jakie¶ suche miejsce. Na przyk³ad Dolina Konæa - zasugerowa³a robi±c ju¿ krok do przodu.
-Wiêc udajmy siê tam.-odpar³
Nic ju¿ nie mówi±c ruszy³a w stronê Doliny. Kiedy juz tam dotarli, Anya poszuka³a jakiego¶ kamienia w zasiêgu wzroku. Nie osi±gaj±c zamierzonego celu odwróci³a siê do ex. - No to zaczynaj. Ostatni raz mo¿emy oboje u¿yæ techniki i zalejemy teren - mysl o ma³ej demolce poprawi³a jej humor.
Nastêpna próba zakoñczy trening-powiedzia³ Hisaki
- Dobrze, wiêc zrobiê to z Tob± - nie chc±c zamoczyc swojej torby zdje³a j± i powiesi³a na najbli¿szym drzewie. Usta³a naprzeciwko Hisakiego z zadziornym u¶miechem, jednym ruchem rêki poprawi³a w³osy z lewej strony i patrzy³a na Hyuugê. - No to na trzy... raz - u³o¿y³a rêkê w pierwszej pieczeci - dwa... - jej Chakra by³a ju¿ w odpowiednich ilo¶ciach, idealnie zmieszana i dobrana. ...
Hisaki wypowiedzia³ nazwê techniki sk³±daj±c pieczeæ-Suiton Baku Suishoua-po czym nabra³ powietrze i zacz±³ kumulowaæ Chakrê po czym otwar³ usta i zacz±³ wypluwaæ wodê.
Anya w tym samym czasie co on wzie³a g³eboki oddech i woda zaczê³a wylatywaæ z jej ust, u¶miechnê³a siê, chocia¿ nie by³o tego widaæ xP, znowu poczu³a jak si³a techniki j± odpycha do ty³u, wyginaj±c krêgos³up. Po minucie byli ju¿ w wodzie po ³ydki. Anya trochê zmarz³a, zacze³a pocieraæ ramiona i spojrza³a na swoj± torbê na górze. - Super, opanowane braciszku - szepne³a wspinaj±c siê na drzewo, jej szata wci±z ocieka³a wod±.
Hisaki kiwn±³ g³ow± manipuluj±c wod± tak ¿e uniós³ siê na wodnym piedestale wysoko w górê. Po chwili woda obni¿y³a siê a Hisaki powiedzia³-Oczywi¶cie. Czy¿by¶ w±tpi³a ¿e opanujê t± technikê?[b]- po chwili odwróci³ siê i powiedzia³-[b]Arigatou- po czym znikn±³.
W milczeniu prze³o¿y³a torbê przez pó³ i zesz³a z drzewa, idac ¶mia³o po wodzie dosz³a do l±du, gdzie jej sylwetka rozp³yne³a sie w zaro¶lach "Hisaki.." [...]
zaliczam , 9 pkt a Anyi nalezy sie 100 do czakry za nauke takiego ignoranta
1.Kawarimi No Jutsu
2.Juuken
3.Hakkeshou: Kaiten
4.Hakke Kuushou
5.Hakke Rokujuuyonshou
6.Hakke Hyakunijuuhachishou
7.Suikoudan no Jutsu [Suiton]
8.Sen Denki Dekiru [Raiton]
9.Hakkeshou: Nihyakugojuurokushou
10.Hakke Hasangeki
11.Mizubunshin No Jutsu [Suiton]
12.Chidori Senbon[Raiton]
13.Baku Suishouha[Suiton]
Hisaki ma zamiar stworzyæ technikê Rikujou Kourou.
Hisaki znajdowa³ siê w jakim¶ ciemnym pomieszczeniu, w którym musia³o znajdowaæ siê jakie¶ ¼ród³o czerwonego ¶wiat³a, które roz¶wietla³o cale pomieszczenie. Mimo to by³o tu bardzo ciemno. Mia³ ju¿ za³o¿on± maskê, zarzuci³ tylko swój bia³y p³aszcz i znikn±³ w asy¶cie dwojga ludzi.
Byli otoczeni lasem ton±cym w mroku nocy. Fioletowo w³osa kobieta, z twarz± zas³oniêt± krucz± mask± i tanto na plecach szepnê³a
-... tak przedstawia siê sytuacja.
-Nie wykryj± naszej obecno¶ci?-zapyta³ mê¿czyzna, którego g³owa wynurzy³a siê z wody, nastêpnie wynurzy³o ca³e jego cia³o jakby wypychane przez wodê. Klêkn±³ [cenzura].
-Pamiêtajcie ¿e to tajne zadanie.-powiedzia³ Hisaki. Poza t± trójk± w pobli¿u nie by³o ¿adnej ¿ywej duszy.
Kobieta odpar³a-Teraz nie-po czym wykona³a kilka pieczêci i dotknê³a kolejno drugiego mê¿czyznê i Hisakiego, po tym za¶ dotknê³a palcem swoj± pier¶. Cala trójka stopniowo traci³a kolory, stawali siê prze¼roczy¶ci. W mrocznej ciemno¶ci lasu by³ to perfekcyjny kamufla¿. Nawet kto¶ o dobrym wzroku mia³ nik³e szanse by ich ujrzeæ.
-Chod¼my-rozkaza³ Hisaki. Kobieta skinê³a g³ow± po czym ca³a trójka zaczê³a siê przemieszczaæ.
Mê¿czyzna z opask± Kirigakure sta³ na ¶rodku polanki otoczonej gêstwin± czekaj±c trzymaj±c w rêkach jakie¶ dokumenty. Jego wzrok wodzi³ wokó³, a¿ w koñcu natkn±³ siê na starszego mê¿czyznê. Starzec podszed³ powoli zdaje siê nie wiedz±c i¿ pod±¿a za nim ¶ledz±cy go mê¿czyzna. Mê¿czyzna z Kirigakure przywita³ siê nerwowo ze starcem i wrêczy³ mu dokumenty. Starzec skin±³ g³ow± i cz³owiek z Kiri zacz±³ mówiæ. Cz³owiek ¶ledz±cy starca skrada³ siê coraz bli¿ej przemieszczaj±c siê od drzewa do drzewa. Niestety, zbyt nieostro¿ny musia³ natkn±æ siê na jak±¶ ukryt± pu³apkê co skoñczy³o siê wybuchem. Jounin z Kiri spojrza³ szybko w tamto miejsce i odwróci³ siê po czym zacz±³ uciekaæ. Starzec nie post±pi³ nawet kroku gdy szybko doskoczy³a do niego kobieta. Ani siê oberza³ a trzyma³a go jedn± rêk±, drug± podstawiaj±c pod gard³o tanto. Jej cia³o powoli nabiera³o kolorów.
-Ani kroku starcze-powiedzia³a.
Hisaki skaka³ z drzewa na drzewo ruszaj±c w po¶cig za Mizugakurañczykiem. Skoczy³ z wysokiej ga³êzi, spadaj±c odbi³ siê od jakiego¶ pnia, po czym lec±c prosto na drzewo zgi±³ kolana i uderzaj±c stopami o pieñ wybi³ siê do ty³u i wykona³ obrót, wyl±dowa³ na ziemi, po czym obróci³ siê szybko wyrzucaj±c p³ynnie trzy shurikeny. Mê¿czyzna z Kiri naprzeciwko, którego stan±³ wyj±³ szybko kunai, który wyrzuci³ w jeden z nadlatuj±cych shuriken. Nastêpnie obaj odskoczyli po czym rozleg³ siê wybuch- do kunaia by³a do³±czona wybuchowa notka. Oponent cz³onka ANBU w bia³ym p³aszczu pu¶ci³ siê biegiem zmieniaj±c kierunek ucieczki. Hyuuga podniós³ siê z ziemi i ruszy³ za nim wiedz±c i¿ nie mo¿e pozwoliæ mu uciec ani go zabijaæ. Jednak¿e mimo tego ¿e Hisaki u¿ywa³ Shunshina nie móg³ dogoniæ przeciwnika. Gdy by³ ju¿ blisko tamten odwróci³ siê i wyplu³ z ust wielk± bankê, która prawie trafi³a m³odzieñca. Jednak¿e Hisaki szybko wyskoczy³ do góry a bañka polecia³a dalej. Jego przeciwnik znikn±³ u¿ywaj±c Shunshina. Hisaki straci³ o kilka sekund za du¿o unikaj±c dziwnego Suitona. Cel uciek³ nie pozostawiaj±c po sobie ¿adnego tropu.
Hisaki przesta³ rozmy¶laæ nad t± sytuacj± i jednym uderzeniem zniszczy³ g³owê manekina treningowego. Postanowi³ stworzyæ w³asn± unikaln± technikê i ju¿ wiedzia³ czy bêdzie to technika defensywna, ofensywna czy te¿ innego rodzaju. Stwierdzi³ ¿e przyda³aby mu siê technika parali¿uj±ca przeciwnika. Uda³ siê w góry chc±c rozmy¶laæ nad tym jak technika ma wygl±daæ.
***
Hyuuga sta³ na szczycie góry, zamy¶lony. Rozmy¶la³ nad kszta³tem owej techniki. W koñcu zabra³ siê za jej tworzenie. Uruchomi³ Byakugana i próbowa³ wytworzyæ prêt z Chakry. Po kilkunastu próbach mu siê uda³o. Dziêki swojej kontroli Chakry doda³ do prêtu element Raiton. Prêt zab³ysn±³ z³otym o¶lepiaj±cym ¶wiat³em. Nastêpnie Hisaki próbowa³ utworzyæ dodatkowe prêty.
-Rikujou Kourou-powiedzia³ i wskaza³ palcem g³az. Z trzech stron uderzy³y ¶wietlne prêty. Zadowolony Hisaki opu¶ci³ górê stworzywszy w³asn± technikê.
***
Rikujou Kourou-powiedzia³ wskazuj±c palcem swojego przeciwnika.Na jego palcu pojawi³o siê z³ote ¶wiat³o, po chwili mê¿czyzna, z którym walczy³ by³ unieruchomiony trzema ¶wietlnymi prêtami. Jednak¿e, na twarzy Hisakiego odmalowa³ siê szok. Za pomoc± brutalnej si³y jego oponent rozerwa³ prêty. Pu¶ci³ siê biegiem na Hisakeigo, który w ostatniej chwili pod³o¿y³ Kawarimi. "Co¶ musi byæ... nie to Jutsu jest niedokoñczone"- pomy¶la³ odbijaj±c pêdz±cy kunai.
***
Hisaki po wielu godzinach prób zwiêkszy³ ilo¶æ prêtów do sze¶ciu ukañczaj±c tym samym Jutsu.
Sorki nie mam ostatnio weny.
wybaczam.. 7 pkt
1.Kawarimi No Jutsu
2.Juuken
3.Hakkeshou: Kaiten
4.Hakke Kuushou
5.Hakke Rokujuuyonshou
6.Hakke Hyakunijuuhachishou
7.Suikoudan no Jutsu [Suiton]
8.Sen Denki Dekiru [Raiton]
9.Hakkeshou: Nihyakugojuurokushou
10.Hakke Hasangeki
11.Mizubunshin No Jutsu [Suiton]
12.Chidori Senbon[Raiton]
13.Baku Suishouha[Suiton]
W³asne i wspania³e:
Rikujou Kourou [Raiton]
Hisaki ma zamiar nauczyæ siê Shunshin No Jutsu.
Piêtnastoletni ch³opak o kruczoczarnych w³osach u¶miechn±³ siê ³agodnie i powiedzia³
Zacznijmy-po czym przyj±³ postawê Jyukena. Hisaki zrobi³ to samo, walka siê rozpoczê³a. Oponent Hisakiego wykonuj±c p³ynny krok przesun±³ siê w jego stronê po czym zaatakowa³ praw± d³oni± uformowan± w dwa palce. Hisaki lew± rêk± zbi³ uderzenie tak ¿e d³oñ piêtnastolatka trafi³a w powietrze. Nastêpnie sam zaatakowa³ wypychaj±c do przodu swoj± praw± rêkê, która spotka³a siê z rêk± przeciwnika. Wymieniali ciosy oraz uniki a¿ w koñcu gdy wydawa³o siê ¿e przeciwnik Hisakiego zaczyna istotnie przewa¿aæ ten pochyli³ siê do przodu markuj±c cios w mostek. Jednak¿e szybko zmieni³ cel ataku zbli¿aj±c palec ¶rodkowy i wskazuj±cy do jedynego miejsca na ciele, w którym nie ma miejsca, na gardle. Wtem nieoczekiwanie przeciwnik znikn±³ mu z oczu. Hisaki nie zd±¿y³ siê nawet zdziwiæ gdy pad³ sparali¿owany na matê. Jego przeciwnik sta³ za jego plecami u¶miechaj±c siê ³agodnie. Trafi³ w jeden z punktów witalnych w okolicy szyi- gdyby pomyli³ siê choæ o milimetr to Hisaki nie by³by sparali¿owany a nie¿ywy. Przez kilka tygodni dochodzenia do siebie zastanawia³ siê jak to mo¿liwe ¿e jego przeciwnik znikn±³ mu z oczu.
***
Hisaki sta³ przed pó³k± pe³n± zwojów. Dowiedzia³ siê ¿e jego przeciwnik u¿y³ Shunshina czymkolwiek by to by³o. Jedenastoletni Hyuuga wodzi³ wzrokiem po zwojach zaczynaj±cych siê na literê "S". Niestety w rodowej bibliotece nie by³o nic na temat tej tajemniczej techniki. Hisaki zawiedziony uda³ siê do zwyk³ej biblioteki. Gdy ju¿ znalaz³ zwój i go rozwin±³ przeczyta³ w my¶lach:
"Podstawowa technika ka¿dego Shinobi. Dziêki niej z ³atwo¶ci± mo¿na unikaæ wielu ataków podczas walki z wrogiem. Ninja potrafi szybko pojawiaæ siê i znikaæ, a potem szybko przyst±piæ do ataku. Dodatkowymi elementami tej techniki jest mg³a, piasek albo inne elementy przyrody, które mog± zapewniæ pewien kamufla¿."
"Ta technika..."-pomy¶la³ Hisaki. Postanowi³ nauczyæ siê owego przydatnego i prostego Jutsu. Uda³ siê do dojo treningowego. gdy by³ ju¿ w dojo uruchomi³ Byakugana, po czym zamkn±³ oczy skupiaj±c siê. Skoncentrowany na swoim przep³ywie Chakry w obiegu cyrkulacyjnym trenowa³ przenoszenie jej do stóp i skoncentrowanie. Nastêpnie spróbowa³ teleportowaæ siê metr do przodu, po kilku sekundach otworzy³ oczy. Sta³ wci±¿ w tym samym miejscu. Skupiony, nie zdenerwowa³ siê pierwsz± pora¿k± ch³odno przyjmuj±c j± do wiadomo¶ci.Zacz±³ zastanawiaæ siê nad swoimi b³êdami oraz ich skorygowaniem. Po chwili wpatrzy³ siê z uporem w deskê trzy metry od siebie wa³kuj±c w my¶lach-"Chcê siê tam pojawiæ, chcê siê tam pojawiæ..."- po czym wys³a³ Chakrê do stóp i spróbowa³ siê przemie¶ciæ. Niestety i tym razem nic siê nie sta³o. Zakrêci³ g³ow±, jego kucyk zacz±³ siê ko³ysaæ w prawo i w lewo. Postanowi³ przemie¶ciæ siê kilka centymetrów do przodu przypuszczaj±c i¿ bêdzie to prostsze. Przes³a³ Chakrê do stóp i szepn±³ cicho-Shunshin no jutsu- po czym odnotowa³ sukces u¶miechaj±c siê ³agodnie. Nieco zmêczony zrobi³ sobie krótk± przerwê siadaj±c na macie przy ¶cianie. Chwilê rozmy¶la³ nad nauk± a¿ w koñcu zabra³ siê do dalszej nauki. Po kilkunastu próbach szlifowania techniki czu³ ¿e jest gotowy do ostatecznej próby. Chwila skupienia i... przerwano mu trening wzywaj±c go do domu zebrañ Trzonu. Chc±c nie chc±c Hisaki opu¶ci³ dojo.
Kilka dni pó¼niej gdy wiedzia³ ¿e tym razem nikt nie bêdzie mu przeszkadza³ kontynuowa³ trening. Po kilkunastu teleportacjach na ma³± odleg³o¶æ postanowi³ teleportowaæ siê nieco dalej. Skupi³ Chakrê i tym razem teleportowa³ siê perfekcyjnie. Przez kilka dni udoskonala³ sztuczkê.
Fajny mam formularz, ne ?
taa.. bardzo kolorowe .. 6 pkt
2. Missing nin
3. 2100
4. 20
Kawarimi No Jutsu
Juuken
Hakkeshou: Kaiten
Hakke Kuushou
Hakke Rokujuuyonshou
Hakke Hyakunijuuhachishou
Suikoudan no Jutsu [Suiton]
Sen Denki Dekiru [Raiton]
Hisaki zamierza nauczyæ siê Hakkeshou: Nihyakugojuurokushou
Hisaki zszed³ do swojego ukrytego pokoju i wyci±gn±³ pewien zwój z technikami klanu po czym zacz±³ go czytaæ. Uzna³ ¿e on jako w³adca Hyuuga musi nauczyæ siê tej Techniki, która by³a najpotê¿niejszym atakiem klanu. Przeczyta³ wskazówki dotycz±ce Jutsu i z ¶wiadomo¶ci± ¿e jest geniuszem od³o¿y³ zwój i uda³ siê do sali treningowej.
Pierwszego dnia trenowa³ swoj± wytrzyma³o¶æ. Stara³ siê przechodziæ p³ynnie z 64 uderzeñ do 128. Po kilku godzinach ci±g³ego wykonywania 64 uderzeñ a zaraz potem 128 poszed³ do sypialni i u³o¿y³ siê spaæ.
Drugiego dnia w samo po³udnie znów uda³ siê do kamiennej sali treningowej i trenowa³ swoj± kontrolê Chakry przy uderzeniu. Na 256 uderzeñ musia³ j± mieæ perfekcyjnie opanowan±.
Trzeciego dnia postanowi³ sprawdziæ swoje umiejêtno¶ci. Poszed³ do wiêzienia Akatsuki i chcia³ sprawdziæ czy jest w stanie wykonywaæ technikê na pewnym Uchiha, którego z³apa³ niedawno. Wszed³ do celi, przyj±³ odpowiedni± pozycjê i rzuci³ beznamiêtnie-Hakkeshou: Nihyakugojuurokushou- i ruszy³ szybko do jeñca. Wykona³ 2 uderzenia, kolejne 2 i jeszcze raz 2, pó¼niej 8 uderzeñ, 16, 32, 64 w koñcu 128 i nie poprzestawa³ na tym wykonuj±c kolejne 128 uderzeñ tym samym koñcz±c technikê ¶mierci± wiê¼nia, który nie zdo³a³ przygotowaæ obrony. Wykoñczony Hisaki poszed³ do swojego pokoju spaæ
7 pkt
Dodane po 7 godzinach 32 minutach:
1.Hisaki Hyuuga
2. Missing-nin
3. 2100
4. 20 lat
1.)Kawarimi No Jutsu
2.)Juuken
3.)Hakkeshou: Kaiten
4.)Hakke Kuushou
5.)Hakke Rokujuuyonshou
6.)Hakke Hyakunijuuhachishou
7.)Suikoudan no Jutsu [Suiton]
8.)Sen Denki Dekiru [Raiton]
9.)Hakkeshou: Nihyakugojuurokushou
Hisaki chce siê nauczyæ techniki Hakke Hasangeki
Hisaki obudzi³ siê i wsta³ z ³ó¿ka. Uda³ siê do ³azienki, po czym gdy wróci³ do pokoju by³ ju¿ w stroju treningowym, na który sk³ada³y siê bia³e spodnie, bia³a koszulka bez rêkawów oraz szara koszula(Ale taka japoñska bez guzików i ko³nierza xP ). Uda³ siê do ukrytego pokoju skrywaj±cego tajemnice klanu Hyuuga i zacz±³ studiowaæ Techniki Klanowe.Osi±gn±³ ju¿ poziom bosko¶ci w technikach blokowania Tenketsu wiêc przyszed³ czas na co¶ innego. Przeczyta³ opis techniki Hakke Hasangeki oraz historiê jej powstania i zastosowania i uzna³ ¿e bêdzie dobrym wyborem. Uda³ siê do swojej kamiennej, okr±g³ej i wielkiej sali treningowej i rozpocz±³ trening. Uruchomi³ Byakugana i podszed³ do kwadratowego s³upa zbudowanego z wytrzyma³ego szarego kamienia jak ca³a sala. Wycofa³ praw± rêkê do ty³u i uderzy³ ni± wykonuj±c prosty ruch. Gdy jego otwarta d³oñ uderzy³a w kamieñ, w momencie uderzenia stara³ sie wypu¶ciæ z d³oni du¿o Chakry. Niestety uderzenie nie by³o udane, Chakra uformowa³a siê tak ¿e w kamieniu powsta³ ma³y lejek, zamiast zadaæ obra¿enia wewnêtrzne do tego straci³ jej du¿o. W nastêpnych próbach stara³ siê lepiej koncentrowaæ Chakrê, po kilkugodzinnym treningu, uda³ siê do ³azienki, przemy³ i ubra³ w swoje zwyk³e ubranie. Uda³ siê do pewnego medyka z Kraju Ry¿u gdy¿ na jego d³oni powsta³a rana od Chakry. Po kilku dniach wróci³ z wyleczon± d³oni± i martwym medykiem na sumieniu- po raz kolejny testowa³ technikê. Teraz ju¿ potrafi³ tak wypuszczaæ Chakrê aby nie raniæ swojego cia³a. Po zjedzeniu posi³ku zaj±³ siê swoimi codziennymi sprawami. Nastêpnego dnia zszed³ do sali treningowej i æwiczy³ po raz kolejny. Wk³ada³ ju¿ w uderzenia si³ê powoduj±c du¿e "obra¿enia" na s³upie. Nastêpnego dnia pracowa³ ju¿ tylko nad rozb³yskiem o¶lepiaj±cym potencjalnego wroga i precyzj± ataku. Pod koniec treningu by³ ¶wiadomy ¿e nauczy³ siê nowej Techniki. Jego mina nie wyra¿a³a uczuæ, gdy szed³ do salonu Akatsuki lecz by³ ¶wiadom ¿e opanowa³ Byakugana prawie do perfekcji i jest ju¿ bliski bosko¶ci cia³a.
8 pkt
1.Kawarimi No Jutsu
2.Juuken
3.Hakkeshou: Kaiten
4.Hakke Kuushou
5.Hakke Rokujuuyonshou
6.Hakke Hyakunijuuhachishou
7.Suikoudan no Jutsu [Suiton]
8.Sen Denki Dekiru [Raiton]
9.Hakkeshou: Nihyakugojuurokushou
10.Hakke Hasangeki
11.Mizubunshin No Jutsu [Suiton]
Hisaki Hyuuga zamierza opanowaæ Technikê Chidori Senbon.
M³ody Hisaki Hyuuga, jeden z cz³onków ANBU uda³ siê do dojo treningowego klanu Hyuuga. Przyszed³ tu z zamiarem nauczenia siê silnej techniki swojego ¿ywio³u Chakry. W³±czy³ Byakugana i zacz±³ trening kontroli ¿ywio³u Raiton. Po jakim¶ czasie zabra³ siê za próbê uformowania Chakry w Senbony. Pierwsze kilka prób nie wygl±da³o zbyt zachêcaj±co. Nagle na oknie pojawi³ siê k³±b dymu, za¶ po jego rozwianiu mo¿na by³o dojrzeæ kucaj±cego mê¿czyznê w porcelanowej masce i czarnym p³aszczu.
Hisaki-sama...-powiedzia³ chyl±c g³owê.
Tak?-odpar³ Hisaki czuj±c lekki ból w prawej rêce wywo³any treningiem.
Jeste¶ wzywany.-rzuci³ cz³onek ANBU po czym z³o¿y³ pieczêæ i znikn±³ w k³êbach dymu.
Hisaki chc±c nie chc±c musia³ przerwaæ trening. Za³o¿y³ szybko maskê Anbu i wyskoczy³ przez okno z sali treningowej.
Kilka dni pó¼niej pojawi³ siê w sali treningowej kontynuuj±c naukê Jutsu. Opanowa³ ju¿ formowanie Chakry na kszta³t Senbonów, teraz pracowa³ nad ilo¶ci± igie³, które stwarza³. Po piêciogodzinnym treningu Chakra formowa³a siê ju¿ bez problemu w du¿e ilo¶ci Senbonów, które znika³y po chwili. Teraz wystarczy³o tylko popracowaæ nad moc± Jutsu i kierowaniem Senbonami. Hisaki machn±³ rêk±, kilka z Senbonów polecia³o w stronê kuk³y treningowej, dwa z nich siê rozpad³y, reszta wbi³a siê w drewnian± kuk³ê. "Muszê popracowaæ nad kontrol± Jutsu i w³o¿yæ w nie wiêcej mocy. Bêdzie to kosztowaæ w ilo¶ci straconej Chakry ale taki jest koszt si³y."-zanalizowa³ w my¶lach. Stara³ siê wk³adaæ w Senbony wiêcej Chakry i solidniej je formowaæ aby siê nie rozpada³y.
Wykona³ pieczêcie i powiedzia³-Chidori Senbon!-po czym machn±³ rêk± formuj±c ostrza. Czu³ du¿y ubytek Chakry, jednak Senbony nie rozpada³y siê. Niestety wci±¿ trudno by³o nimi kierowaæ i uformowaæ je tak aby posiada³y dostateczn± moc. Hisaki wci±¿ musia³ udoskonalaæ wykonywanie techniki.
Po jakim¶ czasie Hisaki stan±³ w du¿ej odleg³o¶ci przed tarcz± w sali treningowej ANBU. Na tarczê by³o na³o¿one Jutsu wzmacniaj±ce i utrudniaj±ce jej zniszczenie. Wykona³ szybko pieczêci i powiedzia³-Chidori Senbon!-po czym machn±³ rêk±. Senbony wystrzeli³y w tarczê z ³atwo¶ci± j± niszcz±c. Zadowolony Hisaki uda³ siê do swojego tajnego gabinetu.
zaliczam 7 pk.
1.Kawarimi No Jutsu
2.Juuken
3.Hakkeshou: Kaiten
4.Hakke Kuushou
5.Hakke Rokujuuyonshou
6.Hakke Hyakunijuuhachishou
7.Suikoudan no Jutsu [Suiton]
8.Sen Denki Dekiru [Raiton]
9.Hakkeshou: Nihyakugojuurokushou
10.Hakke Hasangeki
11.Mizubunshin No Jutsu [Suiton]
Any¶ pisze rushoffym a Hisaki zwyk³ym.
S³oñce dopiero pojawia³o siê na niebie, Anya sz³a rze¼ko w stronê wodospadu. Po drodze zerwa³a jedn± ró¿ê i wpie³a j± sobie we w³osy... Kiedy dosz³a do tego zielonego zak±tka usiad³a na kamieniu, [cenzura] sie w pluskaj±c± wodê. Malutkie krople wody, odbijaj±ce siê od jej powierzchni lekko zwil¿aj±c w³osy. By³a jeszcze sama, ale postanowi³a ju¿ przygotowaæ siê do spotkania. Wyjê³a zwój, na który pada³y teraz promienie s³oñca, utrudniaj±c dok³adne przeczytanie. W skupieniu czyta³a opis techniki Baku Suishouha.
Hisaki pojawi³ siê na horyzoncie zbli¿aj±c siê do wodospadu przy którym sta³a Anya. By³ ubrany w swój zwyk³y bia³y strój klanowy (To co Neji po TS xP). Podszed³ swoim charakterystycznym krokiem do Anyi i powiedzia³ swoim beznamiêtnym tonem- Anya... witaj
Wyrwana z zamy¶leñ szybko podnios³a g³owê. - No.. nareszcie - poprawi³a ró¿ê za uszami i przejecha³a palcem po opisie Jutsu: Jedna z atutowych technik Kisame. U¿ywa on jej przewa¿nie na skalnym terenie, aby wytworzyæ dogodne dla siebie warunki do walki. Wypluwaj±c niewyobra¿alne ilo¶ci wody tworzy potê¿n± falê, zalewaj±c± wszystko dooko³a. Technika ta jest niezwykle niebezpieczna, z racji jej ogromnej si³y uderzenia. W pó¼niejszym czasie wod± mo¿na dowolnie manipulowaæ, tworz±c kolejne fale, burz±c je i podnosz±c na ró¿ne wysoko¶ci. Jedynym mankamentem techniki jest fakt, i¿ wymaga ona wk³adu bardzo du¿ych ilo¶ci chakry. - kiedy skoñczy³a czytaæ po³g³osem popatrzy³a têpo na zwój. Sama nie zna³a a¿ tylu szczego³ów tej techniki. - no dobra, to powiedzmy ¿e teoria jest za nami. Zaraz Ci j± zademonstrujê - odrzuci³a zwój i wsta³a. Pe³na skupienia i rozwagi popatrzy³a na Hisakiego.
Hisaki zwróci³ w sposób subtelny i niedostrzegalny uwagê na jej ró¿ê po czym zacz±³ s³uchaæ co dziewczyna do niego mówi. Zanotowa³ w my¶lach wszystkie wa¿niejsze informacje na temat techniki przypominaj±c sobie starcia z Shinobi z Kraju Wody.
- Poka¿ê Ci pieczêcie, pewnie ich od razu nie zapamiêtasz, bo teraz zrobiê to szybko. Tak ju¿ wyczyta³am to potê¿na technika wodna, bardzo przydatna. Je¶li zamierzasz walczyæ u¿ywaj±c NinJutsu, a Twoim ¿ywio³em jest woda to bez niej trudno siê obej¶æ - powiedzia³a i spojrza³a w niebo. Po krótkiej pauzie wykona³a pieczêcie szepne³a nazwê techniki i jak zawsze przymknê³a oczy. Wyprostowa³a wszystkie palce i r±k, po czym szybko je zgiê³a. Bior±c g³êboki oddech otworzy³a usta. Ped z jakim woda wylatywa³a lekko j± odrzuci³ do ty³u. Po paru sekundach trawa by³a ju¿ mokra, a woda wlewa³a siê do jeziora. - no - powiedzia³a z satysfakcj±, ponownie siê prostuj±c. Wiec jak, rozumiesz o co w tym biega? - zapyta³a odgarniaj±c w³osy z czo³a, jednym ruchem rêki.
Hisaki odpar³- Anya... nie pouczaj mnie.- po czym przygl±da³ siê jak tworzy technikê w³±czaj±c Byakugana. Gdy z jej ust wyla³ siê strumieñ wody odskoczy³ do ty³u ¿eby woda go nie zala³a-Hai. Co powinienem zrobiæ ¿eby wylaæ tyle wody?- zapyta³ zastanawiaj±c siê nad istot± techniki
Chakra... tak sporo jej siê traci, wiec musisz jej du¿o skumulowaæ. Z reszt± jest tak jak ze wszystkim: skupienie-praca-efekty. Tylko nie zaczynaj od ca³ego jej zu¿ycia, bo szkoda energi. Bêdziesz musia³ przecie¿ t± technikê kilkakrotne powtarzaæ.
Hmm. Co mam zrobiæ aby wytworzyæ w ustach wodê? Skumulowaæ Chakrê natury Suiton w p³ucach?-zapyta³ Hisaki patrz±c na siostrê beznamiêtnie-Co do ilo¶ci Chakry zauwa¿y³em...
Tak, tak dok³adnie - przytaknê³a siadaj±c ponownie na kamieniu. Poczu³a przenikliwie zimno, gdyz kamieñ by³ mokry.
Wakatte. Uruchom Byakugana i oceniaj.-odpar³ Hisaki po czym z³o¿y³ pieczêæ tak jak zrobi³a to Anya, po czym nabra³ powietrza kumuluj±c w p³ucach Chakrê.-W taki sposób?-zapyta³ po chwili rozprowadzaj±c Chakrê po uk³adzie cyrkulacyjnym
Anya natychmiast uaktywni³a swoj Byakugan patrzy³a na brata i jego przep³yw Chakry. Prawdê mówi±c nie do koñca by³a tego wszystkiego pewna, ale powiedzia³a instynktownie - postaraj siê, ¿eby chakra jak najp³ynniej uwalnia³a siê z Twojego cia³a, mo¿esz u¿yæ jej odrobinê wiecej - powiedzia³a swoje uwagi i patrzy³a na brata, w g³ebi zaczyna³a go coraz bardziej respektowaæ. Ona nigdy nie podchodzi³a do nauki Jutsu w taki sposób...
po s³owach Anyi wykona³ pieczêæ po czym nabra³ g³êboki wdech. Po raz kolejny skumulowa³ Chakrê Elementu Suiton w p³ucach staraj±c siê przemieniæ j± w wodê. Szybko skarci³ siê w duchu gdy¿ zapomnia³ ¿e ma u¿yæ wiêcej Chakry. Szybko skorygowa³ swój b³±d i zwiêkszy³ ilo¶æ skoncentrowanej Chakry. Niestety w walce trwa³oby to zbyt d³ugo. Nastêpnie stara³ siê przemieniæ Chakrê w wodê po czym j± wyplu³. Niestety wody by³o o wiele mniej ni¿ zu¿ytej Chakry, ¶ci¶lej ma³y strumyczek, który szybko siê skoñczy³. Hisaki przetar³ usta i spojrza³ na Anyê. Przez chwilê robi³ dyskretnie g³êbokie wdechy nosem- bardzo zmêczy³o go to wywo³anie techniki. Po chwili zapyta³- Co zrobi³em
¼le?
Anya po³o¿y³a wskazuj±cy palec na swoich ustach i zastanawia³a siê przez chwilê, jak zawsze z przekrzywion± g³ow± - My¶lê, ¿e nie powiniene¶ siê wachaæ. Ale juz wiesz jaki pope³ni³e¶ b³±d, wiec teraz powinno Ci wyj¶æ lepiej. No i pamiêtaj o skupieniu... - odpowiedzia³a najlepiej jak umia³a. To ¿e jej ex bratu nie wysz³o wcale jej nie zdziwi³o. W koñcu ona potrzebowala paru godzin prób, ¿eby co¶ perfekcyjnie opanowaæ.
Hisaki postanowi³ pos³uchaæ rad siostry. Niezwykle ³atwo przychodzi³o mu pojmowanie nowych Jutsu wiêc by³ pewien ¿e i t± technikê opanuje. - Cytat: Masz pigu³ki wzmacniaj±ce? - zapyta³ wynios³ym beznamiêtnym tonem siostrê.
Po chwili powiedzia³a zrezygnowanym tonem - no przykro mi nic nie wzie³am. Najwy¿ej dzis damy sobie spokój, jutro znowu zacznie siê trening. I wezme jakie¶ leki z pokoju.
-Nie.-powiedzia³ beznamiêtnie, za¶ jego twarz nie wyra¿a³a emocji-My¶lisz ¿e nie poradzê sobie bez tego?- po tych s³owach z³o¿y³ pieczêæ i powiedzia³- Suiton !Baku Suishouha!- nastêpnie nabra³ du¿o powietrza w p³uca a¿ wyginaj±c siê do ty³u. Stara³ ,siê przemieniæ w wodê jak najwiêksz± ilo¶æ Chakry po czym otworzy³ usta, z których zaczê³a wylewaæ siê woda.
Zauwa¿y³a, ¿e jej stopy dotykaj± wody. Popatrzy³a na nie, to technika zala³a spory teren, tworz±c ma³e jeziorko. Any¶ wiedzia³a o jego zaciêto¶ci, patrzy³a bez entuzjazmu na wyczyny ex brata. Kiedy jednak uda³o mu siê wykonaæ technikê bezb³êdnie u¶miechne³a siê lekko. - Super, wlasnie o to chodzi³o^^ - pochwali³a go. Podesz³a do niego i poklepa³a w plecy, chcac zmotywowaæ do kolejnej próby.
Sporzja³ na ni± swoim charakterystycznym spojrzeniem i zacz±³-Anya...-maj±c na my¶li jej zachowanie. Jednak¿e przerwa³ i zapyta³-Co powinienem poprawiæ aby stworzyæ w³a¶ciwe jezioro i kszta³towaæ fale?-zapyta³
Moim zdaniem... - zamy¶li³a siê na chwilê, znowu poprawi³a mimowoli swoj± ró¿ê - teraz najbardziej liczy siê skupienie. Musisz dok³adnie wiedzieæ czego chcesz, kontrolowaæ swoje my¶li i chakre, kieruj±c ni±. Ale to wszystko chyba jest Ci znane z innych technik - powiedzia³a znowu lekko przekrzywiaj±c g³owe.
Hisaki gdy skoñczy³a powiedzia³- mo¿e przemie¶cimy siê w inne miejsce, tu jest ju¿ du¿o wody
W sumie to masz racje, mo¿emy sie udaæ w jakie¶ suche miejsce. Na przyk³ad Dolina Konæa - zasugerowa³a robi±c ju¿ krok do przodu.
-Wiêc udajmy siê tam.-odpar³
Nic ju¿ nie mówi±c ruszy³a w stronê Doliny. Kiedy juz tam dotarli, Anya poszuka³a jakiego¶ kamienia w zasiêgu wzroku. Nie osi±gaj±c zamierzonego celu odwróci³a siê do ex. - No to zaczynaj. Ostatni raz mo¿emy oboje u¿yæ techniki i zalejemy teren - mysl o ma³ej demolce poprawi³a jej humor.
Nastêpna próba zakoñczy trening-powiedzia³ Hisaki
- Dobrze, wiêc zrobiê to z Tob± - nie chc±c zamoczyc swojej torby zdje³a j± i powiesi³a na najbli¿szym drzewie. Usta³a naprzeciwko Hisakiego z zadziornym u¶miechem, jednym ruchem rêki poprawi³a w³osy z lewej strony i patrzy³a na Hyuugê. - No to na trzy... raz - u³o¿y³a rêkê w pierwszej pieczeci - dwa... - jej Chakra by³a ju¿ w odpowiednich ilo¶ciach, idealnie zmieszana i dobrana. ...
Hisaki wypowiedzia³ nazwê techniki sk³±daj±c pieczeæ-Suiton Baku Suishoua-po czym nabra³ powietrze i zacz±³ kumulowaæ Chakrê po czym otwar³ usta i zacz±³ wypluwaæ wodê.
Anya w tym samym czasie co on wzie³a g³eboki oddech i woda zaczê³a wylatywaæ z jej ust, u¶miechnê³a siê, chocia¿ nie by³o tego widaæ xP, znowu poczu³a jak si³a techniki j± odpycha do ty³u, wyginaj±c krêgos³up. Po minucie byli ju¿ w wodzie po ³ydki. Anya trochê zmarz³a, zacze³a pocieraæ ramiona i spojrza³a na swoj± torbê na górze. - Super, opanowane braciszku - szepne³a wspinaj±c siê na drzewo, jej szata wci±z ocieka³a wod±.
Hisaki kiwn±³ g³ow± manipuluj±c wod± tak ¿e uniós³ siê na wodnym piedestale wysoko w górê. Po chwili woda obni¿y³a siê a Hisaki powiedzia³-Oczywi¶cie. Czy¿by¶ w±tpi³a ¿e opanujê t± technikê?[b]- po chwili odwróci³ siê i powiedzia³-[b]Arigatou- po czym znikn±³.
W milczeniu prze³o¿y³a torbê przez pó³ i zesz³a z drzewa, idac ¶mia³o po wodzie dosz³a do l±du, gdzie jej sylwetka rozp³yne³a sie w zaro¶lach "Hisaki.." [...]
zaliczam , 9 pkt a Anyi nalezy sie 100 do czakry za nauke takiego ignoranta
1.Kawarimi No Jutsu
2.Juuken
3.Hakkeshou: Kaiten
4.Hakke Kuushou
5.Hakke Rokujuuyonshou
6.Hakke Hyakunijuuhachishou
7.Suikoudan no Jutsu [Suiton]
8.Sen Denki Dekiru [Raiton]
9.Hakkeshou: Nihyakugojuurokushou
10.Hakke Hasangeki
11.Mizubunshin No Jutsu [Suiton]
12.Chidori Senbon[Raiton]
13.Baku Suishouha[Suiton]
Hisaki ma zamiar stworzyæ technikê Rikujou Kourou.
Hisaki znajdowa³ siê w jakim¶ ciemnym pomieszczeniu, w którym musia³o znajdowaæ siê jakie¶ ¼ród³o czerwonego ¶wiat³a, które roz¶wietla³o cale pomieszczenie. Mimo to by³o tu bardzo ciemno. Mia³ ju¿ za³o¿on± maskê, zarzuci³ tylko swój bia³y p³aszcz i znikn±³ w asy¶cie dwojga ludzi.
Byli otoczeni lasem ton±cym w mroku nocy. Fioletowo w³osa kobieta, z twarz± zas³oniêt± krucz± mask± i tanto na plecach szepnê³a
-... tak przedstawia siê sytuacja.
-Nie wykryj± naszej obecno¶ci?-zapyta³ mê¿czyzna, którego g³owa wynurzy³a siê z wody, nastêpnie wynurzy³o ca³e jego cia³o jakby wypychane przez wodê. Klêkn±³ [cenzura].
-Pamiêtajcie ¿e to tajne zadanie.-powiedzia³ Hisaki. Poza t± trójk± w pobli¿u nie by³o ¿adnej ¿ywej duszy.
Kobieta odpar³a-Teraz nie-po czym wykona³a kilka pieczêci i dotknê³a kolejno drugiego mê¿czyznê i Hisakiego, po tym za¶ dotknê³a palcem swoj± pier¶. Cala trójka stopniowo traci³a kolory, stawali siê prze¼roczy¶ci. W mrocznej ciemno¶ci lasu by³ to perfekcyjny kamufla¿. Nawet kto¶ o dobrym wzroku mia³ nik³e szanse by ich ujrzeæ.
-Chod¼my-rozkaza³ Hisaki. Kobieta skinê³a g³ow± po czym ca³a trójka zaczê³a siê przemieszczaæ.
Mê¿czyzna z opask± Kirigakure sta³ na ¶rodku polanki otoczonej gêstwin± czekaj±c trzymaj±c w rêkach jakie¶ dokumenty. Jego wzrok wodzi³ wokó³, a¿ w koñcu natkn±³ siê na starszego mê¿czyznê. Starzec podszed³ powoli zdaje siê nie wiedz±c i¿ pod±¿a za nim ¶ledz±cy go mê¿czyzna. Mê¿czyzna z Kirigakure przywita³ siê nerwowo ze starcem i wrêczy³ mu dokumenty. Starzec skin±³ g³ow± i cz³owiek z Kiri zacz±³ mówiæ. Cz³owiek ¶ledz±cy starca skrada³ siê coraz bli¿ej przemieszczaj±c siê od drzewa do drzewa. Niestety, zbyt nieostro¿ny musia³ natkn±æ siê na jak±¶ ukryt± pu³apkê co skoñczy³o siê wybuchem. Jounin z Kiri spojrza³ szybko w tamto miejsce i odwróci³ siê po czym zacz±³ uciekaæ. Starzec nie post±pi³ nawet kroku gdy szybko doskoczy³a do niego kobieta. Ani siê oberza³ a trzyma³a go jedn± rêk±, drug± podstawiaj±c pod gard³o tanto. Jej cia³o powoli nabiera³o kolorów.
-Ani kroku starcze-powiedzia³a.
Hisaki skaka³ z drzewa na drzewo ruszaj±c w po¶cig za Mizugakurañczykiem. Skoczy³ z wysokiej ga³êzi, spadaj±c odbi³ siê od jakiego¶ pnia, po czym lec±c prosto na drzewo zgi±³ kolana i uderzaj±c stopami o pieñ wybi³ siê do ty³u i wykona³ obrót, wyl±dowa³ na ziemi, po czym obróci³ siê szybko wyrzucaj±c p³ynnie trzy shurikeny. Mê¿czyzna z Kiri naprzeciwko, którego stan±³ wyj±³ szybko kunai, który wyrzuci³ w jeden z nadlatuj±cych shuriken. Nastêpnie obaj odskoczyli po czym rozleg³ siê wybuch- do kunaia by³a do³±czona wybuchowa notka. Oponent cz³onka ANBU w bia³ym p³aszczu pu¶ci³ siê biegiem zmieniaj±c kierunek ucieczki. Hyuuga podniós³ siê z ziemi i ruszy³ za nim wiedz±c i¿ nie mo¿e pozwoliæ mu uciec ani go zabijaæ. Jednak¿e mimo tego ¿e Hisaki u¿ywa³ Shunshina nie móg³ dogoniæ przeciwnika. Gdy by³ ju¿ blisko tamten odwróci³ siê i wyplu³ z ust wielk± bankê, która prawie trafi³a m³odzieñca. Jednak¿e Hisaki szybko wyskoczy³ do góry a bañka polecia³a dalej. Jego przeciwnik znikn±³ u¿ywaj±c Shunshina. Hisaki straci³ o kilka sekund za du¿o unikaj±c dziwnego Suitona. Cel uciek³ nie pozostawiaj±c po sobie ¿adnego tropu.
Hisaki przesta³ rozmy¶laæ nad t± sytuacj± i jednym uderzeniem zniszczy³ g³owê manekina treningowego. Postanowi³ stworzyæ w³asn± unikaln± technikê i ju¿ wiedzia³ czy bêdzie to technika defensywna, ofensywna czy te¿ innego rodzaju. Stwierdzi³ ¿e przyda³aby mu siê technika parali¿uj±ca przeciwnika. Uda³ siê w góry chc±c rozmy¶laæ nad tym jak technika ma wygl±daæ.
***
Hyuuga sta³ na szczycie góry, zamy¶lony. Rozmy¶la³ nad kszta³tem owej techniki. W koñcu zabra³ siê za jej tworzenie. Uruchomi³ Byakugana i próbowa³ wytworzyæ prêt z Chakry. Po kilkunastu próbach mu siê uda³o. Dziêki swojej kontroli Chakry doda³ do prêtu element Raiton. Prêt zab³ysn±³ z³otym o¶lepiaj±cym ¶wiat³em. Nastêpnie Hisaki próbowa³ utworzyæ dodatkowe prêty.
-Rikujou Kourou-powiedzia³ i wskaza³ palcem g³az. Z trzech stron uderzy³y ¶wietlne prêty. Zadowolony Hisaki opu¶ci³ górê stworzywszy w³asn± technikê.
***
Rikujou Kourou-powiedzia³ wskazuj±c palcem swojego przeciwnika.Na jego palcu pojawi³o siê z³ote ¶wiat³o, po chwili mê¿czyzna, z którym walczy³ by³ unieruchomiony trzema ¶wietlnymi prêtami. Jednak¿e, na twarzy Hisakiego odmalowa³ siê szok. Za pomoc± brutalnej si³y jego oponent rozerwa³ prêty. Pu¶ci³ siê biegiem na Hisakeigo, który w ostatniej chwili pod³o¿y³ Kawarimi. "Co¶ musi byæ... nie to Jutsu jest niedokoñczone"- pomy¶la³ odbijaj±c pêdz±cy kunai.
***
Hisaki po wielu godzinach prób zwiêkszy³ ilo¶æ prêtów do sze¶ciu ukañczaj±c tym samym Jutsu.
Sorki nie mam ostatnio weny.
wybaczam.. 7 pkt
1.Kawarimi No Jutsu
2.Juuken
3.Hakkeshou: Kaiten
4.Hakke Kuushou
5.Hakke Rokujuuyonshou
6.Hakke Hyakunijuuhachishou
7.Suikoudan no Jutsu [Suiton]
8.Sen Denki Dekiru [Raiton]
9.Hakkeshou: Nihyakugojuurokushou
10.Hakke Hasangeki
11.Mizubunshin No Jutsu [Suiton]
12.Chidori Senbon[Raiton]
13.Baku Suishouha[Suiton]
W³asne i wspania³e:
Rikujou Kourou [Raiton]
Hisaki ma zamiar nauczyæ siê Shunshin No Jutsu.
Piêtnastoletni ch³opak o kruczoczarnych w³osach u¶miechn±³ siê ³agodnie i powiedzia³
Zacznijmy-po czym przyj±³ postawê Jyukena. Hisaki zrobi³ to samo, walka siê rozpoczê³a. Oponent Hisakiego wykonuj±c p³ynny krok przesun±³ siê w jego stronê po czym zaatakowa³ praw± d³oni± uformowan± w dwa palce. Hisaki lew± rêk± zbi³ uderzenie tak ¿e d³oñ piêtnastolatka trafi³a w powietrze. Nastêpnie sam zaatakowa³ wypychaj±c do przodu swoj± praw± rêkê, która spotka³a siê z rêk± przeciwnika. Wymieniali ciosy oraz uniki a¿ w koñcu gdy wydawa³o siê ¿e przeciwnik Hisakiego zaczyna istotnie przewa¿aæ ten pochyli³ siê do przodu markuj±c cios w mostek. Jednak¿e szybko zmieni³ cel ataku zbli¿aj±c palec ¶rodkowy i wskazuj±cy do jedynego miejsca na ciele, w którym nie ma miejsca, na gardle. Wtem nieoczekiwanie przeciwnik znikn±³ mu z oczu. Hisaki nie zd±¿y³ siê nawet zdziwiæ gdy pad³ sparali¿owany na matê. Jego przeciwnik sta³ za jego plecami u¶miechaj±c siê ³agodnie. Trafi³ w jeden z punktów witalnych w okolicy szyi- gdyby pomyli³ siê choæ o milimetr to Hisaki nie by³by sparali¿owany a nie¿ywy. Przez kilka tygodni dochodzenia do siebie zastanawia³ siê jak to mo¿liwe ¿e jego przeciwnik znikn±³ mu z oczu.
***
Hisaki sta³ przed pó³k± pe³n± zwojów. Dowiedzia³ siê ¿e jego przeciwnik u¿y³ Shunshina czymkolwiek by to by³o. Jedenastoletni Hyuuga wodzi³ wzrokiem po zwojach zaczynaj±cych siê na literê "S". Niestety w rodowej bibliotece nie by³o nic na temat tej tajemniczej techniki. Hisaki zawiedziony uda³ siê do zwyk³ej biblioteki. Gdy ju¿ znalaz³ zwój i go rozwin±³ przeczyta³ w my¶lach:
"Podstawowa technika ka¿dego Shinobi. Dziêki niej z ³atwo¶ci± mo¿na unikaæ wielu ataków podczas walki z wrogiem. Ninja potrafi szybko pojawiaæ siê i znikaæ, a potem szybko przyst±piæ do ataku. Dodatkowymi elementami tej techniki jest mg³a, piasek albo inne elementy przyrody, które mog± zapewniæ pewien kamufla¿."
"Ta technika..."-pomy¶la³ Hisaki. Postanowi³ nauczyæ siê owego przydatnego i prostego Jutsu. Uda³ siê do dojo treningowego. gdy by³ ju¿ w dojo uruchomi³ Byakugana, po czym zamkn±³ oczy skupiaj±c siê. Skoncentrowany na swoim przep³ywie Chakry w obiegu cyrkulacyjnym trenowa³ przenoszenie jej do stóp i skoncentrowanie. Nastêpnie spróbowa³ teleportowaæ siê metr do przodu, po kilku sekundach otworzy³ oczy. Sta³ wci±¿ w tym samym miejscu. Skupiony, nie zdenerwowa³ siê pierwsz± pora¿k± ch³odno przyjmuj±c j± do wiadomo¶ci.Zacz±³ zastanawiaæ siê nad swoimi b³êdami oraz ich skorygowaniem. Po chwili wpatrzy³ siê z uporem w deskê trzy metry od siebie wa³kuj±c w my¶lach-"Chcê siê tam pojawiæ, chcê siê tam pojawiæ..."- po czym wys³a³ Chakrê do stóp i spróbowa³ siê przemie¶ciæ. Niestety i tym razem nic siê nie sta³o. Zakrêci³ g³ow±, jego kucyk zacz±³ siê ko³ysaæ w prawo i w lewo. Postanowi³ przemie¶ciæ siê kilka centymetrów do przodu przypuszczaj±c i¿ bêdzie to prostsze. Przes³a³ Chakrê do stóp i szepn±³ cicho-Shunshin no jutsu- po czym odnotowa³ sukces u¶miechaj±c siê ³agodnie. Nieco zmêczony zrobi³ sobie krótk± przerwê siadaj±c na macie przy ¶cianie. Chwilê rozmy¶la³ nad nauk± a¿ w koñcu zabra³ siê do dalszej nauki. Po kilkunastu próbach szlifowania techniki czu³ ¿e jest gotowy do ostatecznej próby. Chwila skupienia i... przerwano mu trening wzywaj±c go do domu zebrañ Trzonu. Chc±c nie chc±c Hisaki opu¶ci³ dojo.
Kilka dni pó¼niej gdy wiedzia³ ¿e tym razem nikt nie bêdzie mu przeszkadza³ kontynuowa³ trening. Po kilkunastu teleportacjach na ma³± odleg³o¶æ postanowi³ teleportowaæ siê nieco dalej. Skupi³ Chakrê i tym razem teleportowa³ siê perfekcyjnie. Przez kilka dni udoskonala³ sztuczkê.
Fajny mam formularz, ne ?
taa.. bardzo kolorowe .. 6 pkt