grueneberg
1. Miyo
2. Genin
3. 1000
4. 15
Techniki :
1Chiyute bo jutsu
2Naosute no jutsu
3Kage bunshin no jutsu,
4Deri gaidoku no jutsu
Mam zamiar nauczyæ siê Kokohi no Jutsu
Podczas swojej "ucieczki" z Kiri do Suny zauwa¿y³am ciekaw± rzecz. Mia³o to miejsce na pustyni. By³am strasznie spragniona. Po ok godzinie marszu ujrza³am oazê z dala. postanowi³am zaryzykowaæ spó¼nienie i ruszyæ w jej kierunku. By³am strasznie zawiedziona gdy po dotarciu w miejsce gdzie widzia³am oaze nic nie znalaz³am. Domy¶li³am siê i¿ by³a to iluzja. Oczywi¶cie nie ¿adne genjutsu tylko najzwyklejsza wystêpuj±ca powszechnie iluzja. Te zjawisko zainteresowa³o mnie. Po dotarciu do Suny uda³am siê do tamtejszej biblioteki. Przez kilka godzin szuka³am ksi±¿ki o genjutsu, jednak nie znalaz³am nic konkretnego. Jedynie ¶ladowe wzmianki. Postanowi³am po raz kolejny naraziæ siê swojej sensei Amy. Droga dedukcji dosz³am do wniosku, ¿e skoro ona jej specjalistk± w dziedzinie genjutsu, to w jej domu na pewno s± jakie¶ ksi±¿ki na ten temat. I faktycznie, nie musia³am d³ugo szukaæ. W pierwszej ksi±¿ce z brzega znalaz³am informacjê o prostym genjutsu, Kokohi no Jutsu.
Postanowi³am jak najszybciej zacz±æ naukê tego genjutsu.
Zaraz po wyj¶ciu skierowa³am siê do spokojnego miejsca z dala od t³umów ludzi. Zaczê³am od przypomnienia sobie podstawowych informacji o Kokohi no Jutsu. " Te genjutsu oddzia³uje na zmys³ wzroku, a wiêc najlepiej bêdzie jakbym by³a w kontakcie wzrokowym ze swoim celem." rozmy¶la³am. Powtarza³am sobie to jeszcze kilka razy tak aby mieæ pewno¶æ ¿e wszystko zapamiêtam. nastêpnie rozpoczê³am szukaæ jakiego¶ celu do æwiczeñ. Ujrza³am jaszczurkê niedaleko mnie. "co by tu z ni± zrobiæ" my¶la³am. Postanowi³am nie robiæ nic ¿adnych brutalnych iluzji tak aby nie krzywdziæ bezbronnego zwierz±tka. Spojrza³am siê jej g³êboko w oczy, i próbowa³am wywo³aæ u niej z³udzenie, ¿e wokó³ niej lata motyl. Po chwili by³o widaæ efekty. Jaszczurka zaczê³a biegaæ w kó³ko i próbowa³a z³apaæ wyimaginowanego motylka. Jednak nie uda³o mi siê zbyt d³ugo podtrzymaæ iluzji. Spróbowa³am ponownie, tym razem na trudniejszym celu. zauwa¿y³am ptaka siedz±cego na kamieniu ok 30m ode mnie. Tym razem postanowi³am wywo³aæ nieco trudniejsz± iluzjê.
Skupi³am siê na oczach ptaka i próbowa³am wytworzyæ iluzjê atakuj±cego jastrzêbia. posz³o prosto. Ptak natychmiast zerwa³ siê do lotu i po chwili nie by³o go widaæ.
Zadowolona wynikami treningu postanowi³am pój¶æ ju¿ do domu. Po drodze jednak ujrza³am kilku m³odzieñców. skryli siê za krzakami i palili papierosy. Nie mia³am odwagi sama zwróciæ im uwagi. Gdy mia³am ju¿ sobie pój¶æ przypomnia³am sobie o moim genjutsu. Obra³am na cel jednego z ch³opców. Wywo³a³am u niego z³udzenie, ¿e w ich kierunku id± jego rodzice. Tak¿e i tym razem genjutsu mnie nie zawiod³o. ch³opak przera¿ony zerwa³ siê na równe nogi i zacz±³ uciekaæ, a za nim ruszyli jego koledzy. Ja za¶ spokojnie ruszy³am do domu.
Ma³o nie zaliczam
Wi
Nastêpnego dnia wybra³am siê na spacer. pomy¶la³am, ¿e powinnam sprawdziæ jak dobrze kontrolujê swoja now± technikê. Posz³am do parku. Po kilku minutach zobaczy³am bawi±ce siê dzieci. Piêkny widok. Na sam widok powróci³y wspomnienia mojego w³asnego dzieciñstwa. Jednak taki b³ogostan nie trwa³ zbyt d³ugo. Wszystko za spraw± jednego ³obuza. Podszed³ do bawi±cych siê dzieci i zacz±³ je zaczepiaæ. Delikatnie mówi±c nie podoba³ mi siê ten widok. Mimowolnie zacisnê³am piê¶ci i ruszy³am w jego kierunku
- Ty $%$%& zostaw je w spokoju bo ...
- Bo co smarkulo? - za¶mia³ siê
Tego by³o ju¿ za wiele. Nie my¶l±c wiele u¿y³am na nim Kokohi no Jutsu
Kod: Ziemia zaczê³a trz±¶æ siê pod nim. Z ziemi wy³ania³y siê pn±cza z ostrymi kolcami które oplot³y jego wszystkie koñczyny. Li¶cie z drzew z zawrotn± prêdko¶ci± lecia³y w jego stronê i przecina³y mu skórê.
Ch³opak upad³ na kolana. P³aka³ i trz±s³ siê ze strachu. inne dzieci nie mia³y pojêcia co siê sta³o.
-I co nadal siê pytasz co ci zrobiê? - Zapyta³am siê go. Moje piê¶ci ju¿ by³y rozlu¼nione. I tak do niczego nie by³y mi potrzebne.
- ¦wiruska!- krzykn±³, a nastêpnie uciek³.
By³am pewna ¿e pomog³am tym dzieciom. Jednak gdy odwróci³am siê w ich kierunku, nikogo nie widzia³am. No có¿, jak widaæ ¶wiat nie sk³ada siê tylko z bia³ych i czarnych barw.
Jedno z ³atwiejszych GenJutsu, masz za sensei Amy, wiêc ona cie wyszkoli³a. £adny opis, wszystko pasuje, wiêc zaliczam. Du¿y plus za opis dzia³ania jutsu po u¿yciu na przeciwniku. - Rina
Mam zamiar nauczyæ siê Suji Shokubutsu Baindo
Pó¼ny wieczór
Wróci³am zmêczona do domu. Po³o¿y³am siê na ³ó¿ku by chwilkê odpocz±æ. Ca³y czas my¶la³am o mi³ym ge¶cie Kortilla, który podarowa³ mi kwiat na pustyni. ¯a³owa³am ¿e kwiaty nie s± czêstym zjawiskiem w tej okolicy. Nawet podczas walki, widok kwiatu ró¿y, móg³by dodawaæ otuchy. Czy¿ to nie by³o by piêkne? W pewnej chwili co¶ mnie tknê³o. przecie¿ ja potrafiê wytwarzaæ iluzje! Wiêc dlaczegó¿ bym nie mog³a nauczyæ siê wykonywaæ iluzji dziêki której mog³abym sprawiæ, ¿e pojawi³yby siê kwiaty. Reszta wieczoru up³ynê³a mi na rozmy¶laniu nad tym, jakie to piêkne kwiaty mog³abym stworzyæ swoimi iluzjami.
Poranek dnia pierwszego
Obudzi³am siê pó¼no, ok godziny 11. Po ma³ym ¶niadaniu posz³am do biblioteki. Przegl±da³am ksi±¿ki, aby znale¼æ jakie¶ wzmianki o technice która pozwala³aby na imaginowanie ro¶lin. Po kilku godzinach co¶ znalaz³am. Technikê Suji Shokubutsu Baindo . Niestety, nie stwarza³a ona kwiatów, tylko pozwala³a je kontrolowaæ. No có¿, muszê siê tym zadowoliæ. Przepisa³am na kartkê informacje o tej technice i wysz³am z biblioteki. Po wyj¶ciu zastanawia³am siê gdzie mogê znale¼æ jakie¶ kwiaty. Zmartwiona stwierdzi³am, ¿e w Sunie ciê¿ko bêdzie je znale¼æ. Postanowi³am wyruszyæ do wioski Ukrytego Li¶cia. Tam bez w±tpienia znajdê to czego szukam. Posz³am do domu i spakowa³am siê. nie zabiera³am du¿o rzeczy. W koñcu to tylko krótka wycieczka. Po skoñczeniu przygotowañ wysz³am z domu i ruszy³am w stronê Konochy.
Popo³udnie tego samego dnia.
Po kilku godzinach by³am prawie na miejscu. Dotar³am do zielonej polany przy rzece. Usiad³am by trochê odpocz±æ. Rozejrza³am siê. Bardzo podoba³o mi siê te otoczenie. Wszêdzie dominowa³a przepiêkna zieleñ, a co najwa¿niejsze by³o du¿o kwiatów i innych ³adnych ro¶lin. Postanowi³am, ¿e w tym miejscu rozpocznê swoj± naukê. Przeczyta³am jeszcze raz swoje informacjê. Gdy skoñczy³am, przeczyta³am je jeszcze raz by niczego nie pomin±æ. By³am ju¿ gotowa. Skupi³am swoj± uwagê na kwiatku który by³ najbli¿ej mnie. Przymknê³am lekko oczy i rozpoczê³am swoje genjutsu, Suji Shokubutsu Baindo
Kod: Kwiat gwa³townie urós³ do wysoko¶ci 2 metrów. Jego ³odygê pokry³y ostre kolce o d³ugo¶ci 30cm. jego p³atki pokry³y siê kolcami, a p³atki...
W tym momencie otworzy³am lekko oczy by zobaczyæ efekt. By³am zawiedziona. Kwiat zamiast zmieniæ siê tak jak ja chcia³am, zwiêdn±³.
"Miyo, skup siê. Potrzebujesz wiêcej silnej woli" powtarza³am sobie w my¶lach. Wsta³am z ziemi. stwierdzi³am, ¿e muszê rozprostowaæ ko¶ci, i przy okazji poszukaæ nowego "celu" do nauki.
Wieczór
Pod koniec dnia dotar³am do lasu. Gdy tylko zobaczy³am pn±cza, natychmiast wpad³am na ciekawy pomys³ na u¿ycie genjutsu. Skupi³am siê tak jak tylko mog³am i u¿y³am Suji Shokubutsu Baindo .
Kod: Pn±cza wyd³u¿a³y siê. Gwa³townie ruszy³y w ro¿nych kierunkach.
W pewnym momencie utworzy³y sieæ pomiêdzy drzewami. Kierowa³am nimi dalej. Pn±cza z ogromn± szybko¶ci± pêdzi³y w ró¿nych kierunkach, i po kilku chwilach sieæ przeobrazi³a siê w ¶cianê.
Otworzy³am powoli oczy. Ba³am siê, ¿e znów mi nie wyjdzie. Gdy otworzy³am ca³kowicie oczy, ujrza³am przed sob± zielon±, jednolita ¶cianê. By³am zachwycona swoim efektem. Chcia³am sprawdziæ, jak wytrzyma³a jest ta ¶ciana. Wyjê³am swój kunai i pobieg³am w kierunku ¶ciany by spróbowaæ j± przeci±æ. Gdy tylko dotknê³am jej kunai, ¶ciana zniknê³a. No tak, nic dziwnego. To tylko genjutsu, i skoro go nie podtrzymywa³am to bardzo szybko siê zdezaktywowa³o. Stwierdzi³am, ¿e wystarczy tego treningu w wiosce li¶cia. Postanowi³am wróciæ do domu, do Suny.
Nie¼le , ale trochê za ma³o, dopisz jeszcze trochê i zaliczê
Wi Dim
¦wit dnia nastêpnego
Wczesnym porankiem wraca³am do Suny. By³am zadowolona z tego, ¿e opanowa³am tamt± technikê. Jednak jedna rzecz nie dawa³a mi spokoju. Co je¶li przyjdzie mi walczyæ w miejscu gdzie nie bêdzie ¿adnych kwiatów ani najmniejszej ro¶linki? W takim przypadku moje jutsu na nic siê nie przyda. Gdy tylko dotar³am na pustynie postanowi³am odpocz±æ. Do domu by³o ju¿ niedaleko, wiêc nie by³o sensu siê przemêczaæ. Podczas odpoczynku my¶la³am jak rozwi±zaæ swój problem. Sk±d wzi±æ kwiaty na pustyni. I nagle wpad³am na pomys³. Skoro jutsu kontroli nad kwiatami to tylko iluzja, to czemu by nie u¿yæ wyimaginowanych kwiatów? Przypomnia³am sobie o Kokohi no Jutsu. Tak, po³±czenie tych dwóch technik, mog³oby siê udaæ. Nie chcia³am zwlekaæ. Natychmiast wsta³am. Zaczê³am szukaæ celu. Niedaleko siebie ujrza³am kilka kamieni. Skupi³am siê na nich i wykona³am Kokohi no Jutsu
Kod: Z zimnej ska³y powsta³ kwiat bia³ej ró¿y
Tak, ta czê¶æ wysz³a bez zarzutu. Teraz pora na kolejn± czê¶æ. Skupi³am swoj± uwagê ca³kowicie na nowo powsta³ym kwiecie i wykona³am Suji Shokubutsu Baindo
[code] Nie ma ró¿y bez kolców. Piêkny kwiat rozrasta³ siê w szybkim tempie. Z ka¿d± chwil± coraz mniej przypomina³ kwiat którym by³ przed chwil±. Jego p³atki zmieni³y kolor z aksamitnej bieli w krwist± czerwieñ. Z ziemi wystrzeli³y pn±cza pokryte kolcami. [code]
Tak, to by³ naprawdê piêkny widok. Nawet ofiara powinna doceniæ piêkno tego kwiatu. Po chwili iluzja rozproszy³a siê. Usiad³am na piasku by chwilê odpocz±æ. Po kilku minutach wznowi³am podró¿ do domu. [/code]
Oki mo¿e byæ zaliczam
Mam zamiar nauczyæ siê techniki Sakura Dizorubu
Po dy¿urze w szpitalu wróci³am zmêczona do domu. Przypomina³am sobie swoje genjutsu którego nauczy³am siê ostatnio. Tak, Suji Shokubutsu Baindo , genjutsu równie silne co piêkne. Zastanawia³am siê, ile to jeszcze piêknych technik istnieje. Zabola³a mnie moja niewielka wiedza o genjutsu
"Amy sensei z pewno¶ci± zna wszystkie genjutsu. Bez trudu pomog³aby mi znale¼æ odpowiedni± technikê dla mnie" pomy¶la³am zasmucona. No có¿, tak jak poprzednio musia³am pój¶æ do biblioteki.
Nastêpnego dnia gdy tylko siê obudzi³am zjad³am lekkie ¶niadanie i posz³am w kierunku biblioteki. Po drodze z mojego tymczasowego mieszkania obok szpitalu w KonohaGakure zauwa¿y³am ma³± dziewczynkê bawi±c± siê kwiatami, a przynajmniej tak to wygl±da³o. zaciekawiona podesz³am blisko. Z bliskiej odleg³o¶ci zauwa¿y³am, ¿e dziewczynka najwidoczniej trenujê jakie¶ jutsu. Gdy tak siê jej przypatrywa³am ona mnie zauwa¿y³a.
-Ej kim jeste¶ i czemu mnie podgl±dasz? - zapyta³a siê mnie. Z jej miny wywnioskowa³am ¿e oczekuje odpowiedzi. Mimo jej m³odego wieku posiada³a ogromn± si³ê perswazji
-Nazywam siê Miyo. Wybacz, ¿e ciê podgl±dam, ale jestem pod wra¿eniem twojej techniki - powiedzia³am szybko, gdy¿ wola³am nie nara¿aæ siê na jej gniew.
- To tylko genjutsu. Nazywa siê Sakura Dizorubu. Jest bardzo proste zaraz ci poka¿e.
Dziewczynka wsta³a i u¶miechnê³a siê. Popatrzy³a siê na mnie. Roz³o¿y³a rêce i po chwili wokó³ niej zaczê³y wirowaæ p³atki kwiatów
-Piêkne...- powiedzia³am zachwycona
-To jeszcze nie wszystko. - powiedzia³a. Zacisnê³a rêce. Po chwili p³atki zaczê³y pêdziæ w moj± stronê. Zas³oni³am twarz rêkami i skuli³am siê. Us³ysza³am ¶wist p³atków obok siebie i ¶miech dziewczynki
-Daj spokój przecie¿ bym ciê nie zrani³a - powiedzia³a ¶miej±c siê.
Podnios³am jeden p³atek, który wbi³ siê w ziemiê obok mnie. By³ bardzo ostry. Spojrza³am siê pytaj±cym wzrokiem na ni±
-Ju¿ ci t³umaczê. Ca³e te genjutsu polega na tym, aby¶ si³± woli przywo³a³a do siebie p³atki kwiatów,a pó¼niej zmusi³a je do wirowania wokó³ siebie. Nastêpnie musisz je naostrzyæ za pomoc± swojej chakry. Mo¿esz sobie w tym pomóc, np tak jak ja zaciskaj±c piê¶ci. A na koniec najlepsze - dziewczynka u¶miechnê³a siê - Za pomoc± si³y woli i chakry strzelasz p³atkami kwiatów w dowolny cel. To proste spróbuj - powiedzia³a
"To chyba to czego szuka³am" pomy¶la³am i zabra³am siê za naukê genjutsu. Skupi³am siê najmocniej jak umia³am i stara³am siê przywo³aæ do siebie p³atki kwiatów. Chwilê pó¼niej okaza³o siê, ¿e skupi³am siê zbyt mocno, poniewa¿ p³atki kwiatów uderzy³y we mnie. Nie zrazi³am siê tym niepowodzeniem. Spróbowa³am jeszcze raz. Tym razem p³atki wirowa³y wokó³ mnie.
-³adnie, teraz je naostrz swoj± chakr± - powiedzia³a dziewczynka
Zrobi³am tak jak powiedzia³a. Stara³am siê skierowaæ swoj± chakrê do p³atków kwiatów. Jednak u¿y³am zbyt du¿o chaky. P³atki od nadmiaru chakry dotonu stwardnia³y i spad³y na ziemiê. Spróbowa³am ponownie. Przywo³a³am do siebie p³atki. Nastêpnie naostrzy³am je chakra. "nie jest ¼le, nie spad³y" pomy¶la³am. Otworzy³am oczy i szuka³am sobie celu. Niedaleko mnie by³a ¶ciana. Skupi³am swój wzrok na niej i wystrzeli³am w jej kierunku naostrzone p³atki kwiatów. P³atki po zetkniêciu ze ¶cian± sp³aszczy³y siê i opad³y na ziemiê. "Ech, tym razem za ma³o chakry. Spróbujê jeszcze raz" Pomy¶la³am. Skupi³am siê na przyci±gniêciu do siebie p³atków kwiatów. Nastêpnie zmusi³am je do wirowania wokó³ mnie. Roz³o¿y³am rêce. Zacisnê³am piê¶ci i równocze¶nie skierowa³am chakrê do p³atków kwiatów. Chwilê potem wyci±gnê³am rêkê w kierunku ¶ciany, tak jakbym to ja sama chcia³a w ni± uderzyæ. P³atki z ogromn± szybko¶ci± polecia³y prosto w ¶cianê i wbi³y siê w ni±. us³ysza³am klaskanie
- Wspaniale, jak wpad³a¶ na pomys³ by wskazaæ rêk± kierunek p³atkom?- zapyta³a siê mnie dziewczynka
- Eee to by³... impuls - powiedzia³am
-Pó¼no ju¿. Muszê i¶æ do domu. Mam nadziejê ¿e jeszcze siê spotkamy - powiedzia³a i odbieg³a.
Spojrza³am w niebo. Faktycznie by³o ju¿ pó¼no. Poprawi³am w³osy i posz³am do domu. Musia³am odpocz±æ.
Ma³o
Nie zaliczam
Wi Dim
Po powrocie do domu od razu posz³am spaæ. po przebudzeniu siê postanowi³am przeæwiczyæ jeszcze raz nauczone genjutsu. Przy ¶niadaniu przypomina³am sobie jak siê je wykonuje " Najpierw przywo³aæ p³atki, pó¼niej je naostrzyæ a nastêpnie wystrzeliæ" powtarza³am sobie to kilka razy w my¶lach. Jak tylko zjad³am wysz³am z domu by poæwiczyæ. Napotka³am jednak ma³± przeszkodê. W Sunie nie by³o kwiatów, wiêc jak mia³am przywo³aæ p³atki? Nie ma to jak komplikacja. Usiad³am pod domem i próbowa³am znale¼æ rozwi±zanie. Po jakim¶ czasie dosz³am do wniosku, ¿e skoro to jest genjutsu, to p³atki nie muszê byæ koniecznie prawdziwe, równie dobrze mogê u¿yæ wyimaginowanych. Postanowi³am spróbowaæ. Wsta³am i zaczê³am siê przygotowaæ. - Kokohi no Jutsu - powiedzia³am. Le¿±ce niedaleko kamienie zamieni³y siê w kwiaty. "Teraz tylko p³atki" Pomy¶la³am. - Sakura Dizorubu - próbowa³am przywo³aæ do siebie p³atki kwiatów. P³atki utworzone za pomoc± genjutsu uda³o mi siê przywo³aæ do siebie szybciej ni¿ te prawdziwe. Gdy p³atki wirowa³y wokó³ mnie skierowa³am do nich swoj± chakrê . Nastêpnie spróbowa³am zmusiæ je do szybszego wirowania. Kosztowa³o mnie to sporo chakry, ale osi±gnê³am zamierzony efekt. Po chwili zacisnê³am piê¶ci i wyci±gnê³am rêce z zaci¶niêtymi d³oñmi przed siebie wystrzeliwuj±c p³atki przed siebie. Trafi³y w poblisk± ska³ê wbijaj±c siê w ni±. Zauwa¿y³am ma³e pêkniêcie na skale. Dosz³am do wniosku, ¿e im szybciej p³atki wiruj± wokó³ mnie, tym mocniej uderzaj± w swój cel. jednak nic za darmo. ubytek chakry bardzo mi doskwiera³. Nie do¶æ ¿e nie wypoczê³am po wczorajszym treningu, to jeszcze dzisiejszy by³ dla mnie bardzo wymagaj±cy. Musia³am odpocz±æ wiêc posz³am do domu.
Nadal ma³o...ta technika jest jedn± z lepszych genjutsu , dlatego trzeba po¶wiêciæ na ni± wiêcej pisania
Nie zaliczam
Minako
Nastêpnego dnia postanowi³am przeæwiczyæ t± technikê na swoich klonach. Wykona³am kage bunshin no Jutsu i stworzy³am jednego klona. Postanowi³am wypróbowaæ to na nieruchomym celu, jednak celuj±c w wa¿ne narz±dy ¿yciowe. Skupi³am siê by przywo³aæ do siebie kwiaty i zmusiæ je do wirowania wokó³ siebie. Nastêpnie przy pomocy chakry je naostrzy³am i wys³a³am na swojego klona. Celowa³am w serce, p³uca i w krtañ. niestety trafi³am w ramiona i tors. Spróbowa³am ponownie. U¿y³am kage bunshin ni jutsu i stworzy³am klona. Skupi³am siê by przywo³aæ do siebie kwiaty i zmusiæ je do wirowania wokó³ siebie. Nastêpnie przy pomocy chakry je naostrzy³am i wys³a³am na swojego klona. Tak jak poprzednio celowa³am w serce p³uca i krtañ. Tym razem trafi³am. P³atki trafi³y w swój cel a klon rozp³yn±³ siê w k³êbach dymu. Teraz kolejny krok. Kilka celi. Wykona³am po raz kolejny Kage bunshin no Jutsu, tym razem tworz±c trzy cieniste klony. ustawi³y siê w odleg³o¶ci ok dwóch metrów od siebie. Przyst±pi³am do wykonania genjutsu. Skupi³am siê by przywo³aæ do siebie kwiaty i zmusiæ je do wirowania wokó³ siebie. Nastêpnie przy pomocy chakry je naostrzy³am i wys³a³am na klony. P³atki trafi³y tylko w ¶rodkowego klona, a dwa pozosta³e zosta³y ledwo dra¶niête. Nie podda³am siê. Stworzy³am trzy klony i ustawi³am je w takiej samej odleg³o¶ci od siebie jak ostatnim razem. Rozpoczê³am swoje genjutsu. Skupi³am siê by przywo³aæ do siebie kwiaty i zmusiæ je do wirowania wokó³ siebie. Nastêpnie przy pomocy chakry je zaostrzy³am. Wys³a³am je w swoje klony, skupiaj±c siê aby trafiæ we wszystkie. Uda³o siê. Wszystkie klony zosta³y zniszczone. Nastêpnym krok to ruchomy cel. Utworzy³am jednego klona i nakaza³am bu biegaæ. Skupi³am siê. Skupi³am siê by przywo³aæ do siebie kwiaty i zmusiæ je do wirowania wokó³ siebie. Nastêpnie przy pomocy chakry je naostrzy³am. Otworzy³am oczy. Przygl±da³am siê po jakiej ¶cie¿ce biega klon, tak aby przewidzieæ jego tor biegu. Jednocze¶nie p³atki coraz szybciej wirowa³y wokó³ mnie. Gdy by³am ju¿ gotowa wystrzeli³am je. Trafi³am. Teraz zosta³a ju¿ ostatnia czê¶æ. Chcia³am spróbowaæ udusiæ klona p³atkami. U¿y³am kage bunshin no jutsu i stworzy³am klona. Skupi³am siê na swoim genjutsu. Przywo³a³am do siebie si³± woli p³atki kwiatów, i gdy ju¿ siê do mnie zbli¿a³y skierowa³am je b³yskawicznie w stronê klona, jednak w po³owie drogi siê rozp³ynê³y. Kolejna próba. Skupi³am siê by przywo³aæ do siebie p³atki . Nastêpnie skierowa³am je od razu na klona. Gdy p³atki dotar³y do niego, zmusi³am je do wirowania wokó³ niego i stopniowego zaci¶niêcia krêgu wokó³ niego. Jednak gdy p³atki go dotknê³y rozp³ynê³y siê. próbowa³am jeszcze raz. By³am ju¿ wykoñczona. Mimo wysi³ku nie chcia³am przerywaæ treningu. Skupi³am siê i przywo³a³am do siebie p³atki ró¿. Wypu¶ci³am je do klona i zmusi³am do wirowania wokó³ niego. Nastêpnie sprawi³am by zacisnê³y siê wokó³ niego, i w efekcie tego zgniot³y go. Po chwili po klonie zosta³ tylko k³±b dymu a ja pad³am wykoñczona.
Zaliczam
Ale nastêpnym razem zrób edita a nie pisz nowego posta bo wtedy robisz SPAM
Minako
2. Genin
3. 1000
4. 15
Techniki :
1Chiyute bo jutsu
2Naosute no jutsu
3Kage bunshin no jutsu,
4Deri gaidoku no jutsu
Mam zamiar nauczyæ siê Kokohi no Jutsu
Podczas swojej "ucieczki" z Kiri do Suny zauwa¿y³am ciekaw± rzecz. Mia³o to miejsce na pustyni. By³am strasznie spragniona. Po ok godzinie marszu ujrza³am oazê z dala. postanowi³am zaryzykowaæ spó¼nienie i ruszyæ w jej kierunku. By³am strasznie zawiedziona gdy po dotarciu w miejsce gdzie widzia³am oaze nic nie znalaz³am. Domy¶li³am siê i¿ by³a to iluzja. Oczywi¶cie nie ¿adne genjutsu tylko najzwyklejsza wystêpuj±ca powszechnie iluzja. Te zjawisko zainteresowa³o mnie. Po dotarciu do Suny uda³am siê do tamtejszej biblioteki. Przez kilka godzin szuka³am ksi±¿ki o genjutsu, jednak nie znalaz³am nic konkretnego. Jedynie ¶ladowe wzmianki. Postanowi³am po raz kolejny naraziæ siê swojej sensei Amy. Droga dedukcji dosz³am do wniosku, ¿e skoro ona jej specjalistk± w dziedzinie genjutsu, to w jej domu na pewno s± jakie¶ ksi±¿ki na ten temat. I faktycznie, nie musia³am d³ugo szukaæ. W pierwszej ksi±¿ce z brzega znalaz³am informacjê o prostym genjutsu, Kokohi no Jutsu.
Postanowi³am jak najszybciej zacz±æ naukê tego genjutsu.
Zaraz po wyj¶ciu skierowa³am siê do spokojnego miejsca z dala od t³umów ludzi. Zaczê³am od przypomnienia sobie podstawowych informacji o Kokohi no Jutsu. " Te genjutsu oddzia³uje na zmys³ wzroku, a wiêc najlepiej bêdzie jakbym by³a w kontakcie wzrokowym ze swoim celem." rozmy¶la³am. Powtarza³am sobie to jeszcze kilka razy tak aby mieæ pewno¶æ ¿e wszystko zapamiêtam. nastêpnie rozpoczê³am szukaæ jakiego¶ celu do æwiczeñ. Ujrza³am jaszczurkê niedaleko mnie. "co by tu z ni± zrobiæ" my¶la³am. Postanowi³am nie robiæ nic ¿adnych brutalnych iluzji tak aby nie krzywdziæ bezbronnego zwierz±tka. Spojrza³am siê jej g³êboko w oczy, i próbowa³am wywo³aæ u niej z³udzenie, ¿e wokó³ niej lata motyl. Po chwili by³o widaæ efekty. Jaszczurka zaczê³a biegaæ w kó³ko i próbowa³a z³apaæ wyimaginowanego motylka. Jednak nie uda³o mi siê zbyt d³ugo podtrzymaæ iluzji. Spróbowa³am ponownie, tym razem na trudniejszym celu. zauwa¿y³am ptaka siedz±cego na kamieniu ok 30m ode mnie. Tym razem postanowi³am wywo³aæ nieco trudniejsz± iluzjê.
Skupi³am siê na oczach ptaka i próbowa³am wytworzyæ iluzjê atakuj±cego jastrzêbia. posz³o prosto. Ptak natychmiast zerwa³ siê do lotu i po chwili nie by³o go widaæ.
Zadowolona wynikami treningu postanowi³am pój¶æ ju¿ do domu. Po drodze jednak ujrza³am kilku m³odzieñców. skryli siê za krzakami i palili papierosy. Nie mia³am odwagi sama zwróciæ im uwagi. Gdy mia³am ju¿ sobie pój¶æ przypomnia³am sobie o moim genjutsu. Obra³am na cel jednego z ch³opców. Wywo³a³am u niego z³udzenie, ¿e w ich kierunku id± jego rodzice. Tak¿e i tym razem genjutsu mnie nie zawiod³o. ch³opak przera¿ony zerwa³ siê na równe nogi i zacz±³ uciekaæ, a za nim ruszyli jego koledzy. Ja za¶ spokojnie ruszy³am do domu.
Ma³o nie zaliczam
Wi
Nastêpnego dnia wybra³am siê na spacer. pomy¶la³am, ¿e powinnam sprawdziæ jak dobrze kontrolujê swoja now± technikê. Posz³am do parku. Po kilku minutach zobaczy³am bawi±ce siê dzieci. Piêkny widok. Na sam widok powróci³y wspomnienia mojego w³asnego dzieciñstwa. Jednak taki b³ogostan nie trwa³ zbyt d³ugo. Wszystko za spraw± jednego ³obuza. Podszed³ do bawi±cych siê dzieci i zacz±³ je zaczepiaæ. Delikatnie mówi±c nie podoba³ mi siê ten widok. Mimowolnie zacisnê³am piê¶ci i ruszy³am w jego kierunku
- Ty $%$%& zostaw je w spokoju bo ...
- Bo co smarkulo? - za¶mia³ siê
Tego by³o ju¿ za wiele. Nie my¶l±c wiele u¿y³am na nim Kokohi no Jutsu
Kod: Ziemia zaczê³a trz±¶æ siê pod nim. Z ziemi wy³ania³y siê pn±cza z ostrymi kolcami które oplot³y jego wszystkie koñczyny. Li¶cie z drzew z zawrotn± prêdko¶ci± lecia³y w jego stronê i przecina³y mu skórê.
Ch³opak upad³ na kolana. P³aka³ i trz±s³ siê ze strachu. inne dzieci nie mia³y pojêcia co siê sta³o.
-I co nadal siê pytasz co ci zrobiê? - Zapyta³am siê go. Moje piê¶ci ju¿ by³y rozlu¼nione. I tak do niczego nie by³y mi potrzebne.
- ¦wiruska!- krzykn±³, a nastêpnie uciek³.
By³am pewna ¿e pomog³am tym dzieciom. Jednak gdy odwróci³am siê w ich kierunku, nikogo nie widzia³am. No có¿, jak widaæ ¶wiat nie sk³ada siê tylko z bia³ych i czarnych barw.
Jedno z ³atwiejszych GenJutsu, masz za sensei Amy, wiêc ona cie wyszkoli³a. £adny opis, wszystko pasuje, wiêc zaliczam. Du¿y plus za opis dzia³ania jutsu po u¿yciu na przeciwniku. - Rina
Mam zamiar nauczyæ siê Suji Shokubutsu Baindo
Pó¼ny wieczór
Wróci³am zmêczona do domu. Po³o¿y³am siê na ³ó¿ku by chwilkê odpocz±æ. Ca³y czas my¶la³am o mi³ym ge¶cie Kortilla, który podarowa³ mi kwiat na pustyni. ¯a³owa³am ¿e kwiaty nie s± czêstym zjawiskiem w tej okolicy. Nawet podczas walki, widok kwiatu ró¿y, móg³by dodawaæ otuchy. Czy¿ to nie by³o by piêkne? W pewnej chwili co¶ mnie tknê³o. przecie¿ ja potrafiê wytwarzaæ iluzje! Wiêc dlaczegó¿ bym nie mog³a nauczyæ siê wykonywaæ iluzji dziêki której mog³abym sprawiæ, ¿e pojawi³yby siê kwiaty. Reszta wieczoru up³ynê³a mi na rozmy¶laniu nad tym, jakie to piêkne kwiaty mog³abym stworzyæ swoimi iluzjami.
Poranek dnia pierwszego
Obudzi³am siê pó¼no, ok godziny 11. Po ma³ym ¶niadaniu posz³am do biblioteki. Przegl±da³am ksi±¿ki, aby znale¼æ jakie¶ wzmianki o technice która pozwala³aby na imaginowanie ro¶lin. Po kilku godzinach co¶ znalaz³am. Technikê Suji Shokubutsu Baindo . Niestety, nie stwarza³a ona kwiatów, tylko pozwala³a je kontrolowaæ. No có¿, muszê siê tym zadowoliæ. Przepisa³am na kartkê informacje o tej technice i wysz³am z biblioteki. Po wyj¶ciu zastanawia³am siê gdzie mogê znale¼æ jakie¶ kwiaty. Zmartwiona stwierdzi³am, ¿e w Sunie ciê¿ko bêdzie je znale¼æ. Postanowi³am wyruszyæ do wioski Ukrytego Li¶cia. Tam bez w±tpienia znajdê to czego szukam. Posz³am do domu i spakowa³am siê. nie zabiera³am du¿o rzeczy. W koñcu to tylko krótka wycieczka. Po skoñczeniu przygotowañ wysz³am z domu i ruszy³am w stronê Konochy.
Popo³udnie tego samego dnia.
Po kilku godzinach by³am prawie na miejscu. Dotar³am do zielonej polany przy rzece. Usiad³am by trochê odpocz±æ. Rozejrza³am siê. Bardzo podoba³o mi siê te otoczenie. Wszêdzie dominowa³a przepiêkna zieleñ, a co najwa¿niejsze by³o du¿o kwiatów i innych ³adnych ro¶lin. Postanowi³am, ¿e w tym miejscu rozpocznê swoj± naukê. Przeczyta³am jeszcze raz swoje informacjê. Gdy skoñczy³am, przeczyta³am je jeszcze raz by niczego nie pomin±æ. By³am ju¿ gotowa. Skupi³am swoj± uwagê na kwiatku który by³ najbli¿ej mnie. Przymknê³am lekko oczy i rozpoczê³am swoje genjutsu, Suji Shokubutsu Baindo
Kod: Kwiat gwa³townie urós³ do wysoko¶ci 2 metrów. Jego ³odygê pokry³y ostre kolce o d³ugo¶ci 30cm. jego p³atki pokry³y siê kolcami, a p³atki...
W tym momencie otworzy³am lekko oczy by zobaczyæ efekt. By³am zawiedziona. Kwiat zamiast zmieniæ siê tak jak ja chcia³am, zwiêdn±³.
"Miyo, skup siê. Potrzebujesz wiêcej silnej woli" powtarza³am sobie w my¶lach. Wsta³am z ziemi. stwierdzi³am, ¿e muszê rozprostowaæ ko¶ci, i przy okazji poszukaæ nowego "celu" do nauki.
Wieczór
Pod koniec dnia dotar³am do lasu. Gdy tylko zobaczy³am pn±cza, natychmiast wpad³am na ciekawy pomys³ na u¿ycie genjutsu. Skupi³am siê tak jak tylko mog³am i u¿y³am Suji Shokubutsu Baindo .
Kod: Pn±cza wyd³u¿a³y siê. Gwa³townie ruszy³y w ro¿nych kierunkach.
W pewnym momencie utworzy³y sieæ pomiêdzy drzewami. Kierowa³am nimi dalej. Pn±cza z ogromn± szybko¶ci± pêdzi³y w ró¿nych kierunkach, i po kilku chwilach sieæ przeobrazi³a siê w ¶cianê.
Otworzy³am powoli oczy. Ba³am siê, ¿e znów mi nie wyjdzie. Gdy otworzy³am ca³kowicie oczy, ujrza³am przed sob± zielon±, jednolita ¶cianê. By³am zachwycona swoim efektem. Chcia³am sprawdziæ, jak wytrzyma³a jest ta ¶ciana. Wyjê³am swój kunai i pobieg³am w kierunku ¶ciany by spróbowaæ j± przeci±æ. Gdy tylko dotknê³am jej kunai, ¶ciana zniknê³a. No tak, nic dziwnego. To tylko genjutsu, i skoro go nie podtrzymywa³am to bardzo szybko siê zdezaktywowa³o. Stwierdzi³am, ¿e wystarczy tego treningu w wiosce li¶cia. Postanowi³am wróciæ do domu, do Suny.
Nie¼le , ale trochê za ma³o, dopisz jeszcze trochê i zaliczê
Wi Dim
¦wit dnia nastêpnego
Wczesnym porankiem wraca³am do Suny. By³am zadowolona z tego, ¿e opanowa³am tamt± technikê. Jednak jedna rzecz nie dawa³a mi spokoju. Co je¶li przyjdzie mi walczyæ w miejscu gdzie nie bêdzie ¿adnych kwiatów ani najmniejszej ro¶linki? W takim przypadku moje jutsu na nic siê nie przyda. Gdy tylko dotar³am na pustynie postanowi³am odpocz±æ. Do domu by³o ju¿ niedaleko, wiêc nie by³o sensu siê przemêczaæ. Podczas odpoczynku my¶la³am jak rozwi±zaæ swój problem. Sk±d wzi±æ kwiaty na pustyni. I nagle wpad³am na pomys³. Skoro jutsu kontroli nad kwiatami to tylko iluzja, to czemu by nie u¿yæ wyimaginowanych kwiatów? Przypomnia³am sobie o Kokohi no Jutsu. Tak, po³±czenie tych dwóch technik, mog³oby siê udaæ. Nie chcia³am zwlekaæ. Natychmiast wsta³am. Zaczê³am szukaæ celu. Niedaleko siebie ujrza³am kilka kamieni. Skupi³am siê na nich i wykona³am Kokohi no Jutsu
Kod: Z zimnej ska³y powsta³ kwiat bia³ej ró¿y
Tak, ta czê¶æ wysz³a bez zarzutu. Teraz pora na kolejn± czê¶æ. Skupi³am swoj± uwagê ca³kowicie na nowo powsta³ym kwiecie i wykona³am Suji Shokubutsu Baindo
[code] Nie ma ró¿y bez kolców. Piêkny kwiat rozrasta³ siê w szybkim tempie. Z ka¿d± chwil± coraz mniej przypomina³ kwiat którym by³ przed chwil±. Jego p³atki zmieni³y kolor z aksamitnej bieli w krwist± czerwieñ. Z ziemi wystrzeli³y pn±cza pokryte kolcami. [code]
Tak, to by³ naprawdê piêkny widok. Nawet ofiara powinna doceniæ piêkno tego kwiatu. Po chwili iluzja rozproszy³a siê. Usiad³am na piasku by chwilê odpocz±æ. Po kilku minutach wznowi³am podró¿ do domu. [/code]
Oki mo¿e byæ zaliczam
Mam zamiar nauczyæ siê techniki Sakura Dizorubu
Po dy¿urze w szpitalu wróci³am zmêczona do domu. Przypomina³am sobie swoje genjutsu którego nauczy³am siê ostatnio. Tak, Suji Shokubutsu Baindo , genjutsu równie silne co piêkne. Zastanawia³am siê, ile to jeszcze piêknych technik istnieje. Zabola³a mnie moja niewielka wiedza o genjutsu
"Amy sensei z pewno¶ci± zna wszystkie genjutsu. Bez trudu pomog³aby mi znale¼æ odpowiedni± technikê dla mnie" pomy¶la³am zasmucona. No có¿, tak jak poprzednio musia³am pój¶æ do biblioteki.
Nastêpnego dnia gdy tylko siê obudzi³am zjad³am lekkie ¶niadanie i posz³am w kierunku biblioteki. Po drodze z mojego tymczasowego mieszkania obok szpitalu w KonohaGakure zauwa¿y³am ma³± dziewczynkê bawi±c± siê kwiatami, a przynajmniej tak to wygl±da³o. zaciekawiona podesz³am blisko. Z bliskiej odleg³o¶ci zauwa¿y³am, ¿e dziewczynka najwidoczniej trenujê jakie¶ jutsu. Gdy tak siê jej przypatrywa³am ona mnie zauwa¿y³a.
-Ej kim jeste¶ i czemu mnie podgl±dasz? - zapyta³a siê mnie. Z jej miny wywnioskowa³am ¿e oczekuje odpowiedzi. Mimo jej m³odego wieku posiada³a ogromn± si³ê perswazji
-Nazywam siê Miyo. Wybacz, ¿e ciê podgl±dam, ale jestem pod wra¿eniem twojej techniki - powiedzia³am szybko, gdy¿ wola³am nie nara¿aæ siê na jej gniew.
- To tylko genjutsu. Nazywa siê Sakura Dizorubu. Jest bardzo proste zaraz ci poka¿e.
Dziewczynka wsta³a i u¶miechnê³a siê. Popatrzy³a siê na mnie. Roz³o¿y³a rêce i po chwili wokó³ niej zaczê³y wirowaæ p³atki kwiatów
-Piêkne...- powiedzia³am zachwycona
-To jeszcze nie wszystko. - powiedzia³a. Zacisnê³a rêce. Po chwili p³atki zaczê³y pêdziæ w moj± stronê. Zas³oni³am twarz rêkami i skuli³am siê. Us³ysza³am ¶wist p³atków obok siebie i ¶miech dziewczynki
-Daj spokój przecie¿ bym ciê nie zrani³a - powiedzia³a ¶miej±c siê.
Podnios³am jeden p³atek, który wbi³ siê w ziemiê obok mnie. By³ bardzo ostry. Spojrza³am siê pytaj±cym wzrokiem na ni±
-Ju¿ ci t³umaczê. Ca³e te genjutsu polega na tym, aby¶ si³± woli przywo³a³a do siebie p³atki kwiatów,a pó¼niej zmusi³a je do wirowania wokó³ siebie. Nastêpnie musisz je naostrzyæ za pomoc± swojej chakry. Mo¿esz sobie w tym pomóc, np tak jak ja zaciskaj±c piê¶ci. A na koniec najlepsze - dziewczynka u¶miechnê³a siê - Za pomoc± si³y woli i chakry strzelasz p³atkami kwiatów w dowolny cel. To proste spróbuj - powiedzia³a
"To chyba to czego szuka³am" pomy¶la³am i zabra³am siê za naukê genjutsu. Skupi³am siê najmocniej jak umia³am i stara³am siê przywo³aæ do siebie p³atki kwiatów. Chwilê pó¼niej okaza³o siê, ¿e skupi³am siê zbyt mocno, poniewa¿ p³atki kwiatów uderzy³y we mnie. Nie zrazi³am siê tym niepowodzeniem. Spróbowa³am jeszcze raz. Tym razem p³atki wirowa³y wokó³ mnie.
-³adnie, teraz je naostrz swoj± chakr± - powiedzia³a dziewczynka
Zrobi³am tak jak powiedzia³a. Stara³am siê skierowaæ swoj± chakrê do p³atków kwiatów. Jednak u¿y³am zbyt du¿o chaky. P³atki od nadmiaru chakry dotonu stwardnia³y i spad³y na ziemiê. Spróbowa³am ponownie. Przywo³a³am do siebie p³atki. Nastêpnie naostrzy³am je chakra. "nie jest ¼le, nie spad³y" pomy¶la³am. Otworzy³am oczy i szuka³am sobie celu. Niedaleko mnie by³a ¶ciana. Skupi³am swój wzrok na niej i wystrzeli³am w jej kierunku naostrzone p³atki kwiatów. P³atki po zetkniêciu ze ¶cian± sp³aszczy³y siê i opad³y na ziemiê. "Ech, tym razem za ma³o chakry. Spróbujê jeszcze raz" Pomy¶la³am. Skupi³am siê na przyci±gniêciu do siebie p³atków kwiatów. Nastêpnie zmusi³am je do wirowania wokó³ mnie. Roz³o¿y³am rêce. Zacisnê³am piê¶ci i równocze¶nie skierowa³am chakrê do p³atków kwiatów. Chwilê potem wyci±gnê³am rêkê w kierunku ¶ciany, tak jakbym to ja sama chcia³a w ni± uderzyæ. P³atki z ogromn± szybko¶ci± polecia³y prosto w ¶cianê i wbi³y siê w ni±. us³ysza³am klaskanie
- Wspaniale, jak wpad³a¶ na pomys³ by wskazaæ rêk± kierunek p³atkom?- zapyta³a siê mnie dziewczynka
- Eee to by³... impuls - powiedzia³am
-Pó¼no ju¿. Muszê i¶æ do domu. Mam nadziejê ¿e jeszcze siê spotkamy - powiedzia³a i odbieg³a.
Spojrza³am w niebo. Faktycznie by³o ju¿ pó¼no. Poprawi³am w³osy i posz³am do domu. Musia³am odpocz±æ.
Ma³o
Nie zaliczam
Wi Dim
Po powrocie do domu od razu posz³am spaæ. po przebudzeniu siê postanowi³am przeæwiczyæ jeszcze raz nauczone genjutsu. Przy ¶niadaniu przypomina³am sobie jak siê je wykonuje " Najpierw przywo³aæ p³atki, pó¼niej je naostrzyæ a nastêpnie wystrzeliæ" powtarza³am sobie to kilka razy w my¶lach. Jak tylko zjad³am wysz³am z domu by poæwiczyæ. Napotka³am jednak ma³± przeszkodê. W Sunie nie by³o kwiatów, wiêc jak mia³am przywo³aæ p³atki? Nie ma to jak komplikacja. Usiad³am pod domem i próbowa³am znale¼æ rozwi±zanie. Po jakim¶ czasie dosz³am do wniosku, ¿e skoro to jest genjutsu, to p³atki nie muszê byæ koniecznie prawdziwe, równie dobrze mogê u¿yæ wyimaginowanych. Postanowi³am spróbowaæ. Wsta³am i zaczê³am siê przygotowaæ. - Kokohi no Jutsu - powiedzia³am. Le¿±ce niedaleko kamienie zamieni³y siê w kwiaty. "Teraz tylko p³atki" Pomy¶la³am. - Sakura Dizorubu - próbowa³am przywo³aæ do siebie p³atki kwiatów. P³atki utworzone za pomoc± genjutsu uda³o mi siê przywo³aæ do siebie szybciej ni¿ te prawdziwe. Gdy p³atki wirowa³y wokó³ mnie skierowa³am do nich swoj± chakrê . Nastêpnie spróbowa³am zmusiæ je do szybszego wirowania. Kosztowa³o mnie to sporo chakry, ale osi±gnê³am zamierzony efekt. Po chwili zacisnê³am piê¶ci i wyci±gnê³am rêce z zaci¶niêtymi d³oñmi przed siebie wystrzeliwuj±c p³atki przed siebie. Trafi³y w poblisk± ska³ê wbijaj±c siê w ni±. Zauwa¿y³am ma³e pêkniêcie na skale. Dosz³am do wniosku, ¿e im szybciej p³atki wiruj± wokó³ mnie, tym mocniej uderzaj± w swój cel. jednak nic za darmo. ubytek chakry bardzo mi doskwiera³. Nie do¶æ ¿e nie wypoczê³am po wczorajszym treningu, to jeszcze dzisiejszy by³ dla mnie bardzo wymagaj±cy. Musia³am odpocz±æ wiêc posz³am do domu.
Nadal ma³o...ta technika jest jedn± z lepszych genjutsu , dlatego trzeba po¶wiêciæ na ni± wiêcej pisania
Nie zaliczam
Minako
Nastêpnego dnia postanowi³am przeæwiczyæ t± technikê na swoich klonach. Wykona³am kage bunshin no Jutsu i stworzy³am jednego klona. Postanowi³am wypróbowaæ to na nieruchomym celu, jednak celuj±c w wa¿ne narz±dy ¿yciowe. Skupi³am siê by przywo³aæ do siebie kwiaty i zmusiæ je do wirowania wokó³ siebie. Nastêpnie przy pomocy chakry je naostrzy³am i wys³a³am na swojego klona. Celowa³am w serce, p³uca i w krtañ. niestety trafi³am w ramiona i tors. Spróbowa³am ponownie. U¿y³am kage bunshin ni jutsu i stworzy³am klona. Skupi³am siê by przywo³aæ do siebie kwiaty i zmusiæ je do wirowania wokó³ siebie. Nastêpnie przy pomocy chakry je naostrzy³am i wys³a³am na swojego klona. Tak jak poprzednio celowa³am w serce p³uca i krtañ. Tym razem trafi³am. P³atki trafi³y w swój cel a klon rozp³yn±³ siê w k³êbach dymu. Teraz kolejny krok. Kilka celi. Wykona³am po raz kolejny Kage bunshin no Jutsu, tym razem tworz±c trzy cieniste klony. ustawi³y siê w odleg³o¶ci ok dwóch metrów od siebie. Przyst±pi³am do wykonania genjutsu. Skupi³am siê by przywo³aæ do siebie kwiaty i zmusiæ je do wirowania wokó³ siebie. Nastêpnie przy pomocy chakry je naostrzy³am i wys³a³am na klony. P³atki trafi³y tylko w ¶rodkowego klona, a dwa pozosta³e zosta³y ledwo dra¶niête. Nie podda³am siê. Stworzy³am trzy klony i ustawi³am je w takiej samej odleg³o¶ci od siebie jak ostatnim razem. Rozpoczê³am swoje genjutsu. Skupi³am siê by przywo³aæ do siebie kwiaty i zmusiæ je do wirowania wokó³ siebie. Nastêpnie przy pomocy chakry je zaostrzy³am. Wys³a³am je w swoje klony, skupiaj±c siê aby trafiæ we wszystkie. Uda³o siê. Wszystkie klony zosta³y zniszczone. Nastêpnym krok to ruchomy cel. Utworzy³am jednego klona i nakaza³am bu biegaæ. Skupi³am siê. Skupi³am siê by przywo³aæ do siebie kwiaty i zmusiæ je do wirowania wokó³ siebie. Nastêpnie przy pomocy chakry je naostrzy³am. Otworzy³am oczy. Przygl±da³am siê po jakiej ¶cie¿ce biega klon, tak aby przewidzieæ jego tor biegu. Jednocze¶nie p³atki coraz szybciej wirowa³y wokó³ mnie. Gdy by³am ju¿ gotowa wystrzeli³am je. Trafi³am. Teraz zosta³a ju¿ ostatnia czê¶æ. Chcia³am spróbowaæ udusiæ klona p³atkami. U¿y³am kage bunshin no jutsu i stworzy³am klona. Skupi³am siê na swoim genjutsu. Przywo³a³am do siebie si³± woli p³atki kwiatów, i gdy ju¿ siê do mnie zbli¿a³y skierowa³am je b³yskawicznie w stronê klona, jednak w po³owie drogi siê rozp³ynê³y. Kolejna próba. Skupi³am siê by przywo³aæ do siebie p³atki . Nastêpnie skierowa³am je od razu na klona. Gdy p³atki dotar³y do niego, zmusi³am je do wirowania wokó³ niego i stopniowego zaci¶niêcia krêgu wokó³ niego. Jednak gdy p³atki go dotknê³y rozp³ynê³y siê. próbowa³am jeszcze raz. By³am ju¿ wykoñczona. Mimo wysi³ku nie chcia³am przerywaæ treningu. Skupi³am siê i przywo³a³am do siebie p³atki ró¿. Wypu¶ci³am je do klona i zmusi³am do wirowania wokó³ niego. Nastêpnie sprawi³am by zacisnê³y siê wokó³ niego, i w efekcie tego zgniot³y go. Po chwili po klonie zosta³ tylko k³±b dymu a ja pad³am wykoñczona.
Zaliczam
Ale nastêpnym razem zrób edita a nie pisz nowego posta bo wtedy robisz SPAM
Minako