grueneberg

1. Sai Tsura
2. jonin/anbu
3. 2020
4. 19
__________________________________________________________
1.SHARINAGN(2 poziom/przeszczep)
2.Choujuu Giga [Ninpou]
3.Kirigakure no Jutsu
4.Tajiu/Kage Bunshin no Jutsu
5.Kai
6.Chidori Senbon
7.Kage Shuriken no Jutsu
8.Nehan Shouja no Jutsu
9.Housenka [Katon]
10.Kokohi no Jutsu


-Ok..... Trzeba stworzyæ w³asne jutsu...
-Hmmm tylko jakie-zamy¶li³em sie....
-Ok mysl mysl mysl sai mysl!!!! -powtarzalem do siebie..

Dodane po 1 godzinach 7 minutach:

Mam-wykrzyczalem....
(przypomniala mi sie ksiazka ktora kiedys czytalem)
-Tak to jest to...
-Oho tylko niepamietam s³ów tego czaru ktory byl zawarty w tej ksiazce no ale za to dobrze pamietam jego efekt - tak ten czar bedzie dobry...

-Na poczatku zostaje stworzony miecz i luk.... po chwili wlasnie ten miecz zamienia sie w strzale promieniujaca energia..
-Kiedy strzalam zostala wystrzelona i trafiony nia "wróg" zostal ranny a
"bohater" mial troche czasu po wypowiedzeniu kolejnych s³ów tworzy³ dwa sredniej wilkosci miecze ktorymi zaraz potem rzucal -tak to bylo wlasnie tak
-tamte miecze niemialy za zadanie nie zranic lecz spowolnic przeciwnika
, zeby stworzyc jeszcze lepsze....
Po wypowiedzeniu kolejnych slow zostaja stworzone kolejne dwa ktore w polaczeniu moga byc z kage shuriken no jutsu duzo uzyteczniejsze wiec ustalone juz polowa techniki - zawsze mrzylem zeby umiec cos takiego-wreszcie bede mial okazje to zrobic.. -usmiechnolem sie

A wiec te miecz polaczone z kage shuriken moglby by lecicec tym razem aby go zranic.. - tak to bardzo dobry pomysl..

-Aj juz niemam sily na myslenie ide do biblioteki
[poszlem i po 3 godzinach wrocilem]

Ok ok co dalej... po kolejnych slowach "bohater" tej ksiazki tworzyl 2 miecze...(w moim wypadku to bedzie czarna i biala katana)
i wstrzkna do nich wiele energii(chakry)...

[wyczytalem]
-Tworzac dwa owe miecze i wstrzykujac w nich chakre i ukladajac nie w ksztalcie skrzydel na plecach ostatecznie zmodyfikowal miecze do duzego
rozmiaru...-uhh troche chakry na ta technike pojdzie..-westchnolem

[dokonczylem czytac]
Uderzyl nim przeciwnika ktory zaczol planac....-na szczescie mam zywiol katon bo byly by z tego nici...
-Niestety "potwór" zaraz potem przestal planac i probowal trafic naszego bohatera...
-Dany bohater pojawil sie w innym miejscu i przyszla wreszcie pora na ostatnie slowa...-
-Yet,those hands will never hold anything...
So as I pray,Unlimited Blade Works!
-Wokol niego pojawil sie wielki krag ktory sie coraz bardziej rozszerzal krag ten by³ z najczystrzej energii i kto w niego wzedl lub kto na nim sie pojawil mial wrazenie jakby plonol(zwykle genjutsu)
-kiedy plomianie obiely okreslone przez osobe wykonujaca technike rozmiary kazdy kto byl w kregu zostal przeniesiony do innego wymiaru(cos w stylu mangekyo shaingana) w ktorym bylo pelno mieczy
i on mial nad nimi kontrole czyli mogl robic z nimi co chce....
[zamknolem ksiazke]

PS- Ma to wygladac wlasnie tak
http://www.youtube.com/wa...feature=related

(WYBACZCIE ZA TYLE B£ÊDÓW NO ALE JAKO¦ CHYBA TO ODCZYTACIE)

odpoczolem pod drzewem po meczacej lektorze.....
[zasnolem]

Dodane po 5 godzinach 23 minutach:

[Wsta³em]
-ahhhhhh co ja mialem robic?? - a tak tworzyc technike, juz sie do niej zabieram...-powiedzialem do siebie

-a wiec co mialo byc na poczatku - powiedzialem do siebie w myslach..
-yyyyyyyyy... aha mam stworzyc sztylet z chakry -nieudalo mi sie
-Ahhh mze jja tez potrzebuje jakiegos zaklecia
[usiadlem pod drzewem...]
[probowalem rozynych skaldanin ktore by pasowaly do tego jutsu, az wreszcie na nie wpadlem... - z pomoca ksiazki...

S³owa brzmialy tak-

I am the bone of my sword.
Steel is my body, and fire is my blood.
I have created over a thousand blades.
Unkown to Deth
Not know to live
Withstood pain to create many weapons.
Waiting for one's arrival.
I have no regrets, this is the only path.
My whole life was "Unlimited Blade Works"

-No ok azczynam-wykrzyczalem
-I am the bone of my sword.
[miecz niewiem jak ale sam sie stworzyl w reku tak samo i luk]
[zmieszalem chakre z mieczem i zamienilem go z latwoscia w strzale]
-taaak udaje mi sie
[wystrzelilem strzale w najblizsze drzewo po ktorym niebylo potem co zbierac...-dziwne idze mi to za latwo-powiedzialem w myslach]

Dalej wypowiedzialem kolejne slowa -
-Steel is my body, and fire is my blood.
[w rekach generowalem duzo ilosc chakry]
-yeeeeah udaje mi sie coraz bardziej... ]
[chakra uksztaltowala sie pod wyglad mieczy]
-tak tak-krzyknolem z radoscia..
[Miecze znikly]
-no jeszcze raz - Steel is my body, and fire is my blood.
[Próbowalem nadal uksztaltowac z chakry miecz]

-teraz musi mi sie udac-powiedzialem
[kiedy juz je stworzylem i upewnilem sie ze juz nieznikna, zucilem je w kolejne drzewo rzeby je telko drasnac]
-tak tak tak tak... juz niedlugo..

-I have created over a thousand blades. - powiedzialem po cichu
(poniewaz juz umialem uksztaltowywac chakre w forme mieczy znowu mi sie udalo)
-Kage shuriken no jutsu-Miecze ukuryly sie we wlasnym cieniu...
i sciely drzewo w ciagu kilku sekund....

-Dalej
-Unkown to Deth
[miecze udaly sie do polowy i zadna sila niemoglem ich powiekszyc]
-agrrr
[upadlem na ziemie]
-hyba musze odpoczac
[usiadlem pod drzewem i zasnolem]

Dodane po 4 godzinach 48 minutach:

Wsta³em

Ok jednak trzeba ta technike dokonczyc.. -wykrzyczalem
[odszedlem jakies 10 metrow od drzewa
-Unkown to Deth
[miecze znowu zatrzymaly sie na polowie ich tworzenia]
-o nie znowu!-powiedzialem ze zdenerwowaniem i dodalem troche wiecej chakry do mieczy
[miecze jednak ruszyly dalej]
-O taaaak udalo sie.. -krzyknoolem...
-Nor known to live...
[prze³o¿ylem miecze na plecy i probowalem powiekszyc je chakra...]
-aghhhhh-to zuzywa strasznie duzo chakry....
[udalo mi sie je powiekszyc, ale nie na tyle ile sobie wymarzylem]
-Dobre i to - westchnolem...
[Podbieglem pod drewo i je tylko drasnolem a one wybuch³o...odskoczylem od niego gdy wybuchalo]
[przykucnolem i wbilem miecz w ziemie]
-Withstood pain to create many weapons.
-:D
-Wreszcie nadszedl czas na ostatnie slowa
Waiting for one's arrival.
I have no regrets, this is the only path.
My whole life was "Unlimited Blade Works"

[Wokó³ mnie wytworzy³ sie kr±g z chakry az po samo drzewo....]
-aghhhhh-ile mozna!!!!
[po chwili znalazlem sie w innym wymiarze....]
-hehe czyli jednak sie udalo.. -usmiechnolem sie...
[po oklo 10 sekundach zemdlalem....]

Dodane po 2 godzinach 43 minutach:

[obudzilem sie....]
-yaaaahooooo-udalo mi sie..... no szkoda ze moge tworzyc to genjutsu na kilkanascie sekund no ale dobre i to ....

Nauczone.

(PONOWNIE PRZPRASZAM ZA BLEDY)

No ok czekam na zatwierdzenie przez jakiegos moda...
Przychodze na polane na ktorej widze pare drzewek....
po chwili przypomnialo mi sie o technice ktorej zawsze chcialem sie nauczyc...-
-Tak, mam czsa wiec?? co mi szkodzi...!!!-krzyknolem
-A wiec zczynamy
-no ale zaraz zaraz, jak sie jej nauczyc...??-zapytalem siebie...-ahhh juz wiem!!!
[pobieg³em do biblioteki]
Dodane po 0 godzinach 30 minutach:
[wrocilem z ksiazka o tematyce "raiton"]
-ok-otworzylem ksiazke pod litera "R"-dziwne niema!!:/ -zrobilem kwasna mine
-Ok podobno istnieje inna wesja tj techniki no ale slabsza o range -otworzylem pod "C"
-Wiec jest chidori!!
[w myslach pomyslalem...naucze sie zwyklego chidori a potem dotrenuje je az do raikiri]
*czytam*-¯eby wytworzyæ chidori trzeba wykonac nastepujace pieczêcie....
-OX
-(spread fingers)-to byla angielska ksiazka jakby co
-Rabbit
-(spread fingers)
-Monkey
-(spread fingers)
-no i zlapac sie za czesc reki pomiedzy lokciem a dlonia....
[przeczytalem po cichu]
-Ok zaczynam Ox..Rabbit..Monkey-zaraz po wypowiedzeniu nazw i wykonaniu pieczeci...
zalpalaem sie za(no wiecie ta czesc reki ktora wczesniej podalem bo niewiem jak sie nazywa)
-Chidori-zebralem w dloni chakre.....
[podnislem dlon wyzej abym mogl zobaczyc krztalt....-on jest ble to nie jest to co widzialem....po chwili "moje chidori" zniklo
[podszedlem pod ksiazke i doczytalem dalej]
-Gdy juz uformujesz pieczecie spróbuj stworzyc kule na ktorej bede powstawac baedzo czeste wyladowania elektrzyczne...
-Ok sprubuje
[zrobilem pieczecie]
-Chidori!!
[w rekach ufrmowalem kule pelna piorunow(ee juz umialem formowac taka kule z doswiadczenia na poprzednim forum...w koncu na pooprzednim mialem ta technike )
-Taaak!!udalo sie
[popedzilem w strone drzewa nadal trzymajac sie "za ta czesc reki"]
[po drodze "kula piorunow" wygasla]
-OoO kur*cze (haha)
-ok jeszcze raz
[zrobilem pieczecie , wypowiedzialem "chidori" i uformowalem "kule pelna wyladowan elektrycznych]
[pobieglem w strone drzewa]
-Taaaak udalo sie
[trafilem w drzewo w ktorym zrobila sie dziura]
-ok czyli chidori juz umime czas na raikiri
//Chidori is a rank A tehnique
Raikiri is a S rank tehnique (raikiri is ultimate form)
Raikiri is more powerfull than chidori:)
//
-Sharingan-z nim bedzie latwiej
-OX
-Rabbit
-Monkey
[mowilem to robiac je]
[w dloni stworzylem kule dwa razy wieksza od poprzedniej na ktorej bylo wiecej wyladowan]
[zaczolem biec do drugiego drzewa]
-Raikiri
[w drzewa zrobila sie 2 razy wieksza dziura, odskoczylem od drzewa bo wiedzialem co sie stanie...
[po chwili drzewo sie wywrucilo]
-Taaaaak trzymac....-powiedzialem do siebie
[Zaraz po tym zemdlalem]
Dodane po 1 godzinach 4 minutach:
[obudzilem sie]
-taaa-czyli udalo mi sie
[podskoczylem ze szczescia ale zaraz upadlem]
-no przynajmniej wiem ze 3 to moj lmit
[dopelzalem do domu i zasnolem]

SRY ZA BLEDY SRU 9 pktow!!!
##NOWA WLASNA TECHNIKA##
^^Znajduje sie w Sali Treningowej Klanu gashi^^
-Aghhh... Nom znowu przydalo by mi sie nowa wlasna technika....
[Po krotkim czasie wymyslilem co by mi sie przydalo]
-Ahhh...Mam...
*Technika dzieki ktorej mogbym zabierac miecze z UBW zarazajac ich "virusem" No to by mi sie bardzo przydalo...*-pomyslem
-No to zaczynam-powiedzialem robiac dziwny znak reka...
-Unlimited Blade Works.....!!
[Nagle pojawilem sie w moim swiecie (Koyuu Kekkai czyli Kuznia nieskonczonych ostrzy)....]
[Wycignolem najblizszy miecz]
-To to probujemy... dalej....
[wpuscilem do miecza chakre a wlasciwie dwie (typ raiton i katon)]
-Taaaakkkkk Dalej dalej...-krzyczalem
[Miecz zabarwil sie na czarno...]
-Hura udalo sie
[Kolor czarny na mieczu powoli znikal]
-dwolanie-powiedzialem
[Nagle pojawilem sie w realistycznym siewiecie majac tylko rekojesc miecza...]
-grrr.r...-Dlaczego...Widocznie musze zdazyc zanim kolor czarny nie zniknie... -domyslilem sie
[kleknolem]
-Wiec modl sie;KUZNIA NIESKONCZONYCH OSTRZY!!!!!!!-wykrzyczalem na caly glos....
[Znow pojawilem sie w swiecie otrzy]
[ponownie wyciagnolem najblizszy mnie miecz......]
-prosze....prosze...
[miecz zafarbowal sie prawie caly na czarno....]
-Taakk!!...
[Powrucil do dawnych barw....]
-Co?? O moj boze!!!!-Krzyknoilem zdenerwowany...

[A UBW zaraz zniklo ]
-Uff....-upadlem na ziemie....(Zemdlalem)

Dodane po 2 godzinach, 34 minutach i 13 sekundach...

[obudzilem sie]
-Egh...Czli jednak zemdlalem...
[podnioslem sie i otrzepalem...]
-Uff...
[zobilem grozna mine]
-Teraz mi sie uda....!!-powiedzialem stanowczo...
-Kuznia nieskonczonych ostrzy!!
[Jeszzce raz wyciagnolem miecz.....]
-YyyyyyyGhhh....
[Miecz w pelni zabarwil sie na czarno]
-Ohhh.. teraz to musi mi sie udac......
[Wokol miecza zaczely wic sie pioruny,Wool palacego sie miecza.....]
-To hyba o to hodzilo.... teraz trzeba wypowiedziac jakies slowa zeby zadzialala.....
[powiedzialem pierwszy lepsza rzecz jaka mi sie przypomniala....]
-Fate Sworld Dance-Co oznazca przeznazcenie tanczoncego miecza....
-Odwoalalem technike a miecz trzymalem nadal w rekach.....
-Yeeeahh.. udalo sie.....
-Teraz mam juz kompletna kontrole nad kuznia....
[z miecza znikla zcarna powloka...i ukazal sie mi przed oczami legndaraana bron.....]
[popatrzylem sie w swoje odbicie na stali]
-To juz jest koniec....
[Upadlem na ziemie po wyczerpujacym treningu...]
[W trakcie lotu wypowiedzialem te slowa]
-Ferro innique
[upadlem podloge na ktorej lezalem pare godzin ale z usmiechnietymi ustami.....]

na Jashina! To ma byc nauka jutsu? niepostarales sie nie zaliczam Ci. xp musisz zmien sposob pisania