grueneberg
Zato-chan chcia³aby siê nauczyæ techniki Raiseishi.
Dzieñ 1
Którego¶ dnia Zato postanowi³a wybraæ siê na samotny trening. Kiedy tak spacerowa³a po lesie us³ysza³a odg³osy kunaiów wbijaj±cych siê w drzewo. Chwilê nas³uchiwa³a, niepewna, co zrobiæ, a potem ruszy³a w stronê tych odg³osów.
- Konnichiwa...- odezwa³a si, gdy ju¿ wydawa³o jej siê, ¿e ten kto trenuje mo¿e j± zobaczyæ.
- Konnichiwa...- odpowiedzia³ jej spokojny, ³agodny, mêski g³os. Chwilê potem przed Zato przelecia³ kolejny kunai, a dziewczyna poczu³a wy³adowania elektryczne.
- Co to za jutsu?- zapyta³a.
- Jakie? Chodzi ci o elektryczno¶æ na moich kunaiach? To Raiseishi. Bardzo ³atwe zreszt±.
- Nauczy³by¶ mnie?
- Skoro chcesz... Wystarczy skupiæ chakrê na swojej broni i nadaæ jej naturê Raiton, o tak.- ch³opak by³ nie¶wiadomy tego, ¿e jego rozmówczyni jest ¶lepa.
- Acha... Dziêkujê...- odpar³a Zato i szybko odesz³a.
Kiedy dosz³a do jej ulubionej polanki zaczê³a æwiczenie. Na pocz±tku wogóle jej nie wychodzi³o. Potem wysz³o, ale spo¿ytkowa³o ogromne ilo¶ci chakry... stanowczo za du¿e. "Wrócê tu jutro..."- postanowi³a Zato i ruszy³a do domu.
Dzieñ 2
Nastêpnego dnia Zato wsta³a o normalnej porze, ale zaraz po przebudzeniu zaaferowana uda³a siê na polankê. Opanowaniu tej techniki po¶wiêci³a ca³y dzieñ.
Dzieñ 3
Trzeciego dnia pod wieczór dziewczyna uzna³a, ¿e opanowa³a tê technikê, w stopniu wystarczaj±cym. Zatowolona, pozwoli³a sobie na przespanie tej nocy pod go³ym niebem.
7 pkt. prosta technika Teraz mo¿esz byæ "Zatowolona"
Zato chce siê nauczyæ Sen Deik Dekiru
Zato wesz³a na polanê. Przystanê³a i rozgryz³a w zêbach kulkê.
Dlaczego to robisz, ¶wiateee³....
Wolê mieæ pewno¶æ.
- Od czego zaczniemy, Mistrzu Burzy? - zapyta³a.
- Zanim Sasuke nam przerwa³ chcia³em ciê nauczyæ Sen Denki Dekiru - techniki elektrycznych dysków... - powiedzia³.
- Jest to proste Jutsu i w tym tkwi jego si³a. Wykonuje siê je do¶æ szybko, poch³ania ma³o chakry a mimo to jest skuteczne. - wyja¶ni³.
- Je¶li jeste¶ gotowa mo¿emy zaczynaæ...
- Hai, Keishi-sensei.- powiedzia³a twardo dziewczyna. Nie wiedzia³a, czy bêdzie potrafi³a zrobiæ co¶ takiego, ale zamierza³a siê postaraæ.
- Chyba ju¿ kiedy¶ mówi³em co my¶lê o tytu³owaniu mnie Sensei. - Keishi za¶mia³ siê weso³o.
- No ale przejd¼my do rzeczy. Na pocz±tku jak w ka¿dej technice wykonujemy pieczêcie... - Keishi powoli wykona³ pieczêcie opisuj±c je siostrze.
- Nastêpnie skupiamy chakrê w palcach i zataczamy nimi okrêgi... - powiedzia³ i powoli zacz±³ zataczaæ d³oni± ko³a.
- Nadajemy chakrze naturê raiton i powoli ja wyzwalamy nie przerywaj±c zataczania okrêgów palcami. - Kiedy Keishi to mówi³ jego palce lekko zaiskrzy³y...
- Obracaj±c palce formujemy z chakry dysk... Musisz go sobie dok³adnie wyobraziæ... - powiedzia³ a na koñcu jego palca wskazuj±cego uformowa³ siê niewielki dysk... Keishi machn±³ rêk± i pos³a³ go przed siebie... Dysk lecia³ nad ³±k i wbi³ siê w pobliski g³az.
- Zrozumia³a¶? Je¶li tak mo¿emy zacz±æ æwiczyæ pieczêcie...
Zato my¶la³a przez chwilê, analizuj±c sposób wykonywania techniki.
- Z pieczêciami daj sobie spokój. A¿ tak ciemna nie jestem. Jestem ninja, wiêc wiem jak siê wykonuje pieczêci.- powiedzia³a, nieco skonsternowana tym, ¿e znomu traktuje siê j± jak... Jak kalekê...
Odrazu skupi³a siê na nadaniu chakrze natury Raiton. By³o to o tyle trudne, ¿e musia³a skupiaæ siê na wykonaniu jutsu, jednocze¶nie przetwarzaj±c informacje z szumu deszczu. Powoli zaczê³a zataczaæ palcami ko³a, jednak nic siê nie dzia³o. Skonsternowana powtózy³a próbê jeszcze dwa razy, a potem zrezygnowa³a.
- Chyba co¶ robiê ¼le, Kieshi-sensei...- poskar¿y³a siê, jakby nie dotarlo do niej pierwsze zdanie jej brata.
- Wybacz nie chcia³em ciê uraziæ... - Keishi zmiesza³ siê nieco s³ysz±c uwagê Zato... Z ka¿dym nawet widz±cym zacz±³by od tego punktu... Uwa¿nie przypatrywa³ siê próbom siostry...
- Jak wykonywaæ wiesz... Ale zapominasz jakie... - Keishi jeszcze raz spokojnie wymieni³ pieczêcie do wykonania techniki...
- Je¶li ich nie wykonasz zmarnujesz jedynie chakrê... Poza tym powinna¶ spokojniej uwalniaæ chakrê i skupiæ siê na jej kszta³cie... - powiedzia³ spokojnie...
- Skup siê na technice... - powiedzia³ jednocze¶nie daj±c znak Raikou. Burza usta³a...
ZAto ponowi³a próby. Tym razem posz³o jej lepiej, chocia¿ musia³a t³umiæ narastaj±c± w niej konsternacjê. Wykona³a pieczêcie, a nastêpnie zaczê³a nadawaæ chakrze naturê Raiton, kiedy jej siê to uda³o, pocze³a tworzyæ z chakry dysk. Jednak nie skoñczy³a, bo elektryczno¶æ poparzy³a jej palce.
Niezra¿ona ponowi³a próbê, ignoruj±c ból. I jeszcze raz i jeszcze. W koñcu uda³o jej siê wykonaæ wszystko poprawnie, jednak by³a tak skupiona na technice, ¿e w momencie w którym dysk by³ gotowy, nie wiedzia³a gdzie ma go pos³aæ. Ten poparzy³ jej wiec ponownie palce i rozwia³ siê.
Keishi podszed³ do siostry... U¶miecha³ siê ³agodnie... Delikatnie uj±³ jej poparzon± d³oñ...
- Chiyute no Jutsu - mrukn±³ a zielona Aura natychmiast otoczy³a jego drug± d³oñ. Zbli¿y³ j± do poparzonych palców Zato i po kilku minutach po oparzeniu nie by³o ¶ladu...
- By³o dobrze... Jednak nie utrzyma³a¶ sta³ego poziomu skupienia na technice... Dlatego ciê oparzy³o... - powiedzia³ a w jego g³osie brzmia³a nutka dumy z osi±gniêæ siostry. Pu¶ci³ jej d³oñ i odsun±³ siê nieco...
- Je¶li czujesz siê na si³ach spróbuj jeszcze raz... I rzuæ go w dowolnym kierunku... Nikogo nie zranisz...
Zato usmiechnê³a siê.
- Hai, Keishi-sensei... Spróbujê jeszcze raz...- zgodzi³a siê. Tym razem stara³a siê skupiaæ siê na technice rówomiernie i jak±¶ czê¶æ swojej uwagi po¶wiêcaæ otoczeniu. Wiedzia³a, ¿e z Raiju by³oby jej ³atwiej, ale wola³a uwa¿aæ na demona, tymbardziej w obecno¶ci brata. Kiedy ju¿ wykona³a dysk, wyrzuci³a go, a ten wbi³ siê dok³adnie w t± sam± ska³ê, dok³adnie w tym samym miejscy, co poprzednio dysk Keishiego... Choæ wyrz±dzi³ skale o wiele mniej szkód.
Keishi u¶miechn±³ siê i podszed³ do Zato...
- Brawo siostrzyczko. Jestem z ciebie dumny. Podobnie jak dumny by³by nasz ojciec. - powiedzia³ bêd±c naprawdê zadowolonym z postêpów siostry.
- Spróbuj jeszcze kilka razy... Zdolny shinobi potrafi nawet wytworzyæ kilka dysków. Ja potrafiê stworzyæ trzy... - doda³ po chwili.
Zato pos³usznie wykona³a jutsu jeszcze kilka razy, ale uda³o jej siê doj¶æ tylko do 2 dysków, a potem uklêk³a na ziemi ciê¿ko dysz±c.
- C-cieszê siê, ¿e Ci siê podoba Keishi-sensei... Staram siê...- wydysza³± po chwili i wsta³a znów.
Zaliczam, trochê literówek, ale to jest normalne. M.K
Dzieñ 1
Którego¶ dnia Zato postanowi³a wybraæ siê na samotny trening. Kiedy tak spacerowa³a po lesie us³ysza³a odg³osy kunaiów wbijaj±cych siê w drzewo. Chwilê nas³uchiwa³a, niepewna, co zrobiæ, a potem ruszy³a w stronê tych odg³osów.
- Konnichiwa...- odezwa³a si, gdy ju¿ wydawa³o jej siê, ¿e ten kto trenuje mo¿e j± zobaczyæ.
- Konnichiwa...- odpowiedzia³ jej spokojny, ³agodny, mêski g³os. Chwilê potem przed Zato przelecia³ kolejny kunai, a dziewczyna poczu³a wy³adowania elektryczne.
- Co to za jutsu?- zapyta³a.
- Jakie? Chodzi ci o elektryczno¶æ na moich kunaiach? To Raiseishi. Bardzo ³atwe zreszt±.
- Nauczy³by¶ mnie?
- Skoro chcesz... Wystarczy skupiæ chakrê na swojej broni i nadaæ jej naturê Raiton, o tak.- ch³opak by³ nie¶wiadomy tego, ¿e jego rozmówczyni jest ¶lepa.
- Acha... Dziêkujê...- odpar³a Zato i szybko odesz³a.
Kiedy dosz³a do jej ulubionej polanki zaczê³a æwiczenie. Na pocz±tku wogóle jej nie wychodzi³o. Potem wysz³o, ale spo¿ytkowa³o ogromne ilo¶ci chakry... stanowczo za du¿e. "Wrócê tu jutro..."- postanowi³a Zato i ruszy³a do domu.
Dzieñ 2
Nastêpnego dnia Zato wsta³a o normalnej porze, ale zaraz po przebudzeniu zaaferowana uda³a siê na polankê. Opanowaniu tej techniki po¶wiêci³a ca³y dzieñ.
Dzieñ 3
Trzeciego dnia pod wieczór dziewczyna uzna³a, ¿e opanowa³a tê technikê, w stopniu wystarczaj±cym. Zatowolona, pozwoli³a sobie na przespanie tej nocy pod go³ym niebem.
7 pkt. prosta technika Teraz mo¿esz byæ "Zatowolona"
Zato chce siê nauczyæ Sen Deik Dekiru
Zato wesz³a na polanê. Przystanê³a i rozgryz³a w zêbach kulkê.
Dlaczego to robisz, ¶wiateee³....
Wolê mieæ pewno¶æ.
- Od czego zaczniemy, Mistrzu Burzy? - zapyta³a.
- Zanim Sasuke nam przerwa³ chcia³em ciê nauczyæ Sen Denki Dekiru - techniki elektrycznych dysków... - powiedzia³.
- Jest to proste Jutsu i w tym tkwi jego si³a. Wykonuje siê je do¶æ szybko, poch³ania ma³o chakry a mimo to jest skuteczne. - wyja¶ni³.
- Je¶li jeste¶ gotowa mo¿emy zaczynaæ...
- Hai, Keishi-sensei.- powiedzia³a twardo dziewczyna. Nie wiedzia³a, czy bêdzie potrafi³a zrobiæ co¶ takiego, ale zamierza³a siê postaraæ.
- Chyba ju¿ kiedy¶ mówi³em co my¶lê o tytu³owaniu mnie Sensei. - Keishi za¶mia³ siê weso³o.
- No ale przejd¼my do rzeczy. Na pocz±tku jak w ka¿dej technice wykonujemy pieczêcie... - Keishi powoli wykona³ pieczêcie opisuj±c je siostrze.
- Nastêpnie skupiamy chakrê w palcach i zataczamy nimi okrêgi... - powiedzia³ i powoli zacz±³ zataczaæ d³oni± ko³a.
- Nadajemy chakrze naturê raiton i powoli ja wyzwalamy nie przerywaj±c zataczania okrêgów palcami. - Kiedy Keishi to mówi³ jego palce lekko zaiskrzy³y...
- Obracaj±c palce formujemy z chakry dysk... Musisz go sobie dok³adnie wyobraziæ... - powiedzia³ a na koñcu jego palca wskazuj±cego uformowa³ siê niewielki dysk... Keishi machn±³ rêk± i pos³a³ go przed siebie... Dysk lecia³ nad ³±k i wbi³ siê w pobliski g³az.
- Zrozumia³a¶? Je¶li tak mo¿emy zacz±æ æwiczyæ pieczêcie...
Zato my¶la³a przez chwilê, analizuj±c sposób wykonywania techniki.
- Z pieczêciami daj sobie spokój. A¿ tak ciemna nie jestem. Jestem ninja, wiêc wiem jak siê wykonuje pieczêci.- powiedzia³a, nieco skonsternowana tym, ¿e znomu traktuje siê j± jak... Jak kalekê...
Odrazu skupi³a siê na nadaniu chakrze natury Raiton. By³o to o tyle trudne, ¿e musia³a skupiaæ siê na wykonaniu jutsu, jednocze¶nie przetwarzaj±c informacje z szumu deszczu. Powoli zaczê³a zataczaæ palcami ko³a, jednak nic siê nie dzia³o. Skonsternowana powtózy³a próbê jeszcze dwa razy, a potem zrezygnowa³a.
- Chyba co¶ robiê ¼le, Kieshi-sensei...- poskar¿y³a siê, jakby nie dotarlo do niej pierwsze zdanie jej brata.
- Wybacz nie chcia³em ciê uraziæ... - Keishi zmiesza³ siê nieco s³ysz±c uwagê Zato... Z ka¿dym nawet widz±cym zacz±³by od tego punktu... Uwa¿nie przypatrywa³ siê próbom siostry...
- Jak wykonywaæ wiesz... Ale zapominasz jakie... - Keishi jeszcze raz spokojnie wymieni³ pieczêcie do wykonania techniki...
- Je¶li ich nie wykonasz zmarnujesz jedynie chakrê... Poza tym powinna¶ spokojniej uwalniaæ chakrê i skupiæ siê na jej kszta³cie... - powiedzia³ spokojnie...
- Skup siê na technice... - powiedzia³ jednocze¶nie daj±c znak Raikou. Burza usta³a...
ZAto ponowi³a próby. Tym razem posz³o jej lepiej, chocia¿ musia³a t³umiæ narastaj±c± w niej konsternacjê. Wykona³a pieczêcie, a nastêpnie zaczê³a nadawaæ chakrze naturê Raiton, kiedy jej siê to uda³o, pocze³a tworzyæ z chakry dysk. Jednak nie skoñczy³a, bo elektryczno¶æ poparzy³a jej palce.
Niezra¿ona ponowi³a próbê, ignoruj±c ból. I jeszcze raz i jeszcze. W koñcu uda³o jej siê wykonaæ wszystko poprawnie, jednak by³a tak skupiona na technice, ¿e w momencie w którym dysk by³ gotowy, nie wiedzia³a gdzie ma go pos³aæ. Ten poparzy³ jej wiec ponownie palce i rozwia³ siê.
Keishi podszed³ do siostry... U¶miecha³ siê ³agodnie... Delikatnie uj±³ jej poparzon± d³oñ...
- Chiyute no Jutsu - mrukn±³ a zielona Aura natychmiast otoczy³a jego drug± d³oñ. Zbli¿y³ j± do poparzonych palców Zato i po kilku minutach po oparzeniu nie by³o ¶ladu...
- By³o dobrze... Jednak nie utrzyma³a¶ sta³ego poziomu skupienia na technice... Dlatego ciê oparzy³o... - powiedzia³ a w jego g³osie brzmia³a nutka dumy z osi±gniêæ siostry. Pu¶ci³ jej d³oñ i odsun±³ siê nieco...
- Je¶li czujesz siê na si³ach spróbuj jeszcze raz... I rzuæ go w dowolnym kierunku... Nikogo nie zranisz...
Zato usmiechnê³a siê.
- Hai, Keishi-sensei... Spróbujê jeszcze raz...- zgodzi³a siê. Tym razem stara³a siê skupiaæ siê na technice rówomiernie i jak±¶ czê¶æ swojej uwagi po¶wiêcaæ otoczeniu. Wiedzia³a, ¿e z Raiju by³oby jej ³atwiej, ale wola³a uwa¿aæ na demona, tymbardziej w obecno¶ci brata. Kiedy ju¿ wykona³a dysk, wyrzuci³a go, a ten wbi³ siê dok³adnie w t± sam± ska³ê, dok³adnie w tym samym miejscy, co poprzednio dysk Keishiego... Choæ wyrz±dzi³ skale o wiele mniej szkód.
Keishi u¶miechn±³ siê i podszed³ do Zato...
- Brawo siostrzyczko. Jestem z ciebie dumny. Podobnie jak dumny by³by nasz ojciec. - powiedzia³ bêd±c naprawdê zadowolonym z postêpów siostry.
- Spróbuj jeszcze kilka razy... Zdolny shinobi potrafi nawet wytworzyæ kilka dysków. Ja potrafiê stworzyæ trzy... - doda³ po chwili.
Zato pos³usznie wykona³a jutsu jeszcze kilka razy, ale uda³o jej siê doj¶æ tylko do 2 dysków, a potem uklêk³a na ziemi ciê¿ko dysz±c.
- C-cieszê siê, ¿e Ci siê podoba Keishi-sensei... Staram siê...- wydysza³± po chwili i wsta³a znów.
Zaliczam, trochê literówek, ale to jest normalne. M.K